Własnie patrzę na drabinkę kwali w dallas
ale że no name pojechał novikova to jestem w grubym szoku.
Młodzi ci frajerzy to jeszcze wtapiają z cholera wie z kimi.
ten Novikov dobry ale na wlasnie tych Amerykancow to bardzo uważam tam jest tyle turniejów że każdy gdzie indziej sobie moze odrobic.