Przysiężny na temat reprezentacji powiedział na łamach „PS”:
– Zawsze w niej grałem, zawsze wydawała się ważna, choć nigdy za Puchar Davisa nie dostałem poważnych pieniędzy. 10 tysięcy złotych za mecz trudno chyba uznać za poważną propozycję – stwierdził tenisista.
