1x w nicei @2,5
i koniec na dzis, jak nie wejdzie to robie przerwe z tym syfem
Tazen może w życiu ci sie nie układa własnie przez zakłady
czy to nie ma znaczenia?
Powodzenia
Nie, zaklady to chyba jedyna przyjemnosc jaka mnie spotyka od konca 2013 roku. Na pewne rzeczy nie ma sie wplywu, ale i tak wiem, ze wszystko za jakis czas sie obroci, przynajmniej wiele na to wskazuje.
Z zakladami sam sobie udowodnilem, ze potrafie zejsc z poziomu ogromnych stawek do poziomu zabawy. Wyplacilem budzet i teraz nie bawie sie w bogacza, bo wiem ze zawsze moze sie trafic seria i zrobi sie krucho z kasa. Skoncze studia, trafi sie moze dobra praca to wtedy bedzie mozna poszalec.
Jestem typem, ktory ma chlodne podejscie do tego wszystkiego. Bardziej przezywam inne rzeczy w zyciu niz kase i bukmacherke, nie to sie liczy.