mowilem juz cos na temat pewek.... a dla przypomnienia wczorajsza Bouchard grala w/g Ciebie mecz życia , wiemy jak się skonczylo, więc z lekkim dystansem do tych pewek
A co do Bouchard...Owszem, grała mecz życia...do pewnego momentu. Akurat w tenisie kobiet takie zwroty akcji to nic nadzwyczajnego. Ale w jej przypadku nie pisałem że to pewka
to jak wierzysz w swoje pewki to już musisz byc multimilionerem , bo co za problem postawic na pewkę samochod, dom, wszystkie oszczędności , jakies kredyty itd. itp,....wszystko co tylko się ma - nawet żonę- bo jak pewka to pewka ,,,