Jóźwiak był fanem przeróżnego rodzaju maści, które rzekomo miały pomagać podczas wysiłku sportowego. Pewnego dnia lekarze wysmarowali „Bereta" kremem Nivea. Przeszczęśliwy zawodnik podczas meczu krzyczał do ławki rezerwowych: „Doktor, to działa!"

Pamiętam jak była moda na plasterki ułatwiające oddychanie. Czarek Kucharski przyklejał sobie na kichawe zwykły plaster do opatrunków
