Z tego co pamiętam to był. Ale miał jakieś problemy rodzinne i chyba w poważną depreche popadł. Może już się chłop poskładał.

A piłkarzyna to z niego był słaby. Jako trener lepiej sobie radził.

troszku kiepski przyklad quincy ale intencja najwazniejsza

ja tam legii nie bronie przed sezonem zagrac nawet z druzyna "borat i przyjaciele" ale w trakcie sezonu? szanujmy sie

z reszta dla mnie to sciaganie najwiekszych zespolow to strasznie ulomna sprawa, rozumiem chinczykow ktorzy nigdy w zyciu w zadnych rozgrywkach z manchesterem, chelsea czy realem nie zagraja

Legia chce zagrać z Realem,by poczuć namiastkę Ligi Mistrzów, którą jej odebrano...
a mecz z Jagą zagra innym razem ...

ale u nas? w srodku europy? i co najwazniejsze w srodku sezonu?

Legia chce zagrać z Realem,by poczuć namiastkę Ligi Mistrzów, którą jej odebrano...
a mecz z Jagą zagra innym razem ...

Do sensacyjnej informacji dotarł futbolnews.pl. Sprawą meczu rewanżowego Celtiku z Legią zainteresował się Interpol. Z jakiego powodu? Chodzi o wątek bukmacherski, który może rzucić nowe światło w kwestii wydarzeń z Edynburga.

Na jakiej podstawie w sprawę może zaangażować się Interpol? Międzynarodowa organizacja policyjna zainteresowała się wątkiem związanym z zakładami bukmacherskimi, które towarzyszyły rewanżowemu spotkaniu Celtiku z Legią. Na dwie godziny przed rozpoczęciem meczu, czyli mniej więcej wtedy, kiedy okazało się, jakie nazwiska piłkarzy obu drużyn zostały wpisane do protokołu meczowego, kursy na awans Celtiku u brytyjskich bukmacherów drastycznie zaczęły spadać. Zakłady na awans "The Bhoys" nagle zaczęły cieszyć się wielką popularnością, co spowodowało natychmiastową reakcję firm bukmacherskich, które coraz mniej płaciły za sukces Celtiku w stosunku do tego co działo się kilka godzin wcześniej.

Interpol może chcieć zbadać, czy nie miało to związku z informacją, że w składzie Legii, wśród rezerwowych znajduje się nazwisko Bartosza Bereszyńskiego. Inaczej mówiąc, czy przy tej sprawie nie doszło do manipulacji. Istnieje podejrzenie, że ktoś po prostu próbował wykorzystać sprawę legionisty, który nie był uprawniony do gry w tym spotkaniu do tego, żeby zarobić gigantyczne pieniądze poprzez zakłady bukmacherskie. Do zainteresowania się tym wątkiem zachęciły Interpol same firmy zajmujące się przyjmowaniem zakładów sportowych, które mogły zostać narażone w ten sposób na olbrzymie straty.

Tazen, czytałeś Stanowskiego na weszło ?

To m.i. o Tobie.