Wiadomo, że psychikę mocniejszą ma Benek. Spójrzmy na mecz z Janowiczem, gdzie każdy kto oglądał był zgodny, że Benek nie istniał w tym meczu, a jednak wygrał 2-0, bo Jurek się posypał mentalnie.
Paire miał Wawrinkę na patelni. Prezentuje większy repertuar zagrań. Do tego H2H to 2-0 dla Benoita.
Psychika po stronie Benka, forma moim zdaniem dyskusyjna, zresztą nie mam w zwyczaju podniecać się jakimś podrzędnymi turniejami, gdzie większość odpoczywa przed szlemem.