Dzisiej w Chorzowie i Zabrzu wielkie święto bo bydzie dzisiej groł Ruch z Górnikiem.
Kożdy Ślązok dzisiaj rano biere baba z bajtlami do Kościoła żeby pożykać w intencji wygranyj swojej drużyny.
Po mszy w połednie kożdo śląsko rodzina je rolada, kluski i modro kapusta a po łobiedzie do kawy trza jeszcze wrzucić coś słodkiego co staro upiekła.
Gdy już nadchodzi ta godzina trza zabrać szal swojej drużyny i razem z bajtlami wybrać się na mecz.
Gdy wygro Ruch do domu wraco się z podniesioną głową a na drugi dzień w pracy wypatruje się z daleka kolegów z Zabrza żeby udokumentować swoją wyższość na Śląsku.
Gdy Ruch przegro przyłazi do domu wkur.... tak że nawet staro się nie odzywo (co jest u niej rzadkością) a w pracy modli się żeby nie spotkać kolegów z Zabrza którzy już z daleka go wypatrują z szyderczymi uśmiechami na twarzy.
Tak wyglądo na Śląsku dzień wielkich derbów albo dzień po nich