On za bardzo nie umie grać na przedpolu, albo mija się z piłką, albo nie trafia w piłkę, albo piąstkuje przed siebie na odległość 5 metrów - jak w ostatnim zremisowanym meczu w lidze, dlatego każda drużyna, która wywiera presję w końcu dostanie od "ręcznika" prezent. Nie wiem dlaczego Liv. tak bardzo go promuje.