orientuje sie ktos czy nagranie dyktafonem bez wiedzy osoby ktora nagrywam moge uzyc jako dowod w sadzie bo mysle powaznie o sprawie o mobbing, raczej pewnie nie moge:/
aż tak źle u Ciebie w pracy

ja myślę że w pewnych sytuacjach takie nagranie jest dopuszczalnym dowodem.
Przypomnij sobie jak Ziobro był ministrem i udostępniał nagrania lekarzy którzy brali łapówki (zapewne bez ich wiedzy)
zle, jestem roszczeniowy i nie dam soba pomiatac, szmata musi sie nauczyc, juz 3 sie zwolnilo przez nia, ale mam inne rekrutacje w trakcie wiec odejde pewnie, ale nawet jak odejde to mysle powaznie o zalozeniu sprawy, niech sie chuje naucza szacunku do drugiego czlowieka
dzis wzialem 2 dni opieki nad dzieckiem ktore sie naleza , to wyjebala z tekstem ze tak nie mozna ze cos tam, i na koncu: ZGLOS sie do mnie do biura po tym, idento tekst byl jak mialem wypadek w pracy za ktory zgarnalem 6 tysi od zusu, i wtedy bylem 10 dni za L4 i tekst: zglos sie do mnie hehe, i dziwka mi dala jakies papiery wtedy , upomnienienie z data wyssana z palca, mowie ze nie podpisze, to mi zagrozila ze mnie zwolni, wiec podpisalem. ale 1 i ostatni raz wyszedlem na leszcza i ugialem sie pod presja, teraz mam wyjebane