Dzisiejszy mecz nijak się ma do przyszłych grupowych, przecież Legia dzisiaj - i nic w tym dziwnego - miała b. poważny stres przed spotkaniem, co zresztą było widać, przeważali na boisku ale nogi mieli spętane.
Nikt nie spodziewa się, że Legia nagle ogra wszystkich w grupie i awansuje z dodatnim bilansem bramkowym ale to nie znaczy, że nie może u siebie zagrać jakiegoś dobrego, ciekawego spotkania.
A mimo wszystko po prostu fajnie będzie obejrzeć polską drużynę z zespołem z czołówki, grającym naprawdę o punkty i zwycięstwo, bo nie oszukujmy się być może Lech swego czasu pokazał się w Lidze Europejskiej ale jak mawiał pacyf. tę ligę oglądają tylko rodziny grających i "hazardziści" (inwestorzy), taka Anglia jakąś Ligą Europejską zupełnie się nie przejmuje, za to LM coś jednak już znaczy.