kiedyś za małolata to się miksowało
malibu z mlekiem później Jägermeister a na koniec wóda z mety , piło się wszystko co było
na białą oranżadę heleny do tej pory nie mogę patrzeć
Za malolata to sie pijalo jabcoki z osiedlowej monopolki za 3,50zl.
Nalewki za 7zl to byl rarytas.