Czasm milo jest sie pomylic;-)
Dzis widzialem chyba najlepszy mecz polskiej reprezentacji od wielu lat, jeszcze w przerwie bylem niemalze pewien ze nie dadza rady tak biegac jak w pierwszej polowie i tez sie przeliczylem

Na dzis odwoluje to ze nazywalem ich kopaczami

Dzis widzilalem walczacych facetow z jajami jak u walczacego byka, do tego okazalo sie ze chlopaki potrafia grac niezle technicznie i do tego mysla na boisku, szok.
Nie mam pojecia co dostali na obiad ale ja tez to chce

Nie zaluje ze dalem sie namowic na ogladanie zamiast samemu pokopac, chyba nasz Levandinho mnie przekonal bo chcialem zobaczyc jak sie wscieka przy zejsciu z boiska, a mi figla splatal bo po za Smolarkiem byl bohaterem tego meczu.
Oby to nie byla jednorazowa akcja tylko niech wreszcie zaczna tak grac
