Adrian Solano z Wenezueli został bohaterem środowych kwalifikacji na dystansie 10 km "klasykiem" podczas MŚ w Lahti. Najpierw na lotnisku w Paryżu biegacz został wzięty za nielegalnego imigranta. Padło wobec niego nawet słowo "terrorysta" i jego występ w Finlandii stanął pod dużym znakiem zapytania. Ostatecznie wystartował w Lahti, ale okazało się, że nie potrafi on biegać na nartach. Na trasie przewracał się i zdołał pokonać tylko 5 km. Część kibiców mu gratuluje, część - kpi i żartuje.