Wyobrazam sobie tysiace wczesnopoludniowych kuponow: Feye, Ajax, MU, Totki, Napoli, Juve, Atalanta, Lech, Monaco.
Lech nie wygra, czyli rozpaczliwe telefony do Holandii byly
i tej wersji będę się trzymał, a jutro jak co tydzień wieczorem pójdę na piłkę i będę kręcił bekę z kolegów kibiców Leszka