Porządny gość z tego Muńka.
Mam kolegę gitarzystę.
Grali na jakimś dużym koncercie i po nim impreza w plenerze,
piwko i te rzeczy.
Traf chciał że policja przyjebała się do tego kolegi za picie piwa w miejscu publicznym.
Muniek wystartował od razu do tych policjantów w jego obronie i...
Zagrożenie co najmniej mandatem zażegnał.
