tak sobie ogladam szpare i zaczynam sie mocno zastanawiac czy robilaby tyle samo prostych bledow gdyby ciagle brala swoje leki
kazdy kto gral w tenisa nawet jako amator wie jak duza roznice robia w tym sporcie drobnostki, czasami glupi bol paznokcia moze byc powodem przegrania meczu a co dopiero kiedy mamy bonus w postaci lepszej wydolnosci
szpara nawet tak mocno juz nie uderza jak kiedys, ciekawe czy to kwestia tej dlugiej przerwy czy jednak srodkow ktore musiala odstawic