Hajto chodził do dziwki, tak się zajarał nią że obiecał ją wyciągnąć z biznesu i big love z górą kasy, ona robiła go w chuja i ojebała go na grube tysiące, oczywiście wspólnie ze swoim pracodawcą.
Po ojebaniu Legii byliśmy na treningu Jagiellonii i paru chłopaków rzuciło "Tomek nie martw się, paula kocha cię", a on widać miał ciepło w majtach. Chociaż wtedy nie wiedziałem o co chodzi, na którymś wyjeździe wyszło. A jak wiadomo sporo managerów burdelowego biznesu jest na stadionach.