Przypomniały mi się mecze o mistrzostwo podstawówki.
Ten mecz to było coś jak 8b vs 5a
Różnica dwóch, trzech klas.
Jakaś zgraja (zapewne) słabo opłacanych najemników ze Słowacji rozklepała z uśmiechem na ustach Wielkiego Górnika.
Eurowpierdolom nie ma końca
