Ludzie nie znają morza. Wydaje im się że jak wejdą na paliki to tam bezpiecznie. A przy palach zawsze głeboko. Do tego przy fali dochodzi prąd wsteczny który przy dnie ściąga do morza. To też mało kto wie.
Znam dobrze to miejsce. Tam się już sporo osób utopiło.
Tak samo są miejsca gdzie jest ostra cofka (Ustka, Sobieszewo). Co sezon wziąga dzieciaków jak w jebanym Archiwum X typa siedzącego na kiblu.
Dramat matki, troje dzieci na raz. Chwila nieuwagi...
Tragedia. Ale trzeba trochę myśleć bo to nie pierwsza tragedia nad wodą.