Poznałem kiedyś ks. Łukaszkę zrezygnował z kariery sportowej by harować jako ksiądz.
Nie wiem, czy jako hokeista zarabiał więcej niż jako ksiądz.
Poza tym, pochodzi ze środowiska gdzie ten zawód ma tradycje. Wzrost prestiżu rodziny w przypadku wysłania syna na księdza jest znaczący w mniejszych społecznościach.
Co wcale może nie zmieniać faktu, że jest wartościowym człowiekiem, nie znam go na tyle.