Nishi obudził się

Chyba Medvedev nie ma zamiaru wygrać z Fedem. Niech już odpocznie.

Federer chyba zamierza oddać pierwszego seta.

Shanghai synonim wała. Coś musi być na rzeczy.

Nareszcie padł Medvedev, ale jeszcze Roger musi wyserwować. Ciekawe czy da radę.

Ciekaw jestem ile lat potrzebujesz, żeby zrozumieć, że taki jest ten świat.
Po nocy przychodzi dzień.
Niedźwiedzie zasypiają na zimę.
Pacyfek nie gra w zakłady bukmacherskie.
Sport jest w dużej mierze nieczysty i nikomu jest nie rękę, żeby to systemowo ścigać.

Mi też trochę to zajęło, żeby to zaakceptować, skoro nie mam na to wpływu. Ale chyba krócej niż Tobie.

Ja jestem idealistą.

Poza tym Mafia, co dało te zrozumienie. Teraz jesteś ukontentowany. Pogodziłeś się ze światem. A może dzięki temu kosisz kasę.

Nie, nie koszę, przeciwnie.
Po prostu nie ekscytuje się tym, że mecz jest sprzedany. Przechodzę nad tym do porządku dziennego. Ot another day in the office.

U mnie jest to raczej wkurwienie. Ale miałbym mniej nerwów, to muszę przyznać.

No i Roger oddaje seta, co za frajer.

dajesz Danił, ogarniesz leśniaka

Czy on nigdy nie padnie na ryja.

Roger różowa parówa, zagubiony we mgle.

Jedzie go Rusek jak chce.

Trzeba liczyć, że sam się załatwi Rusek, bo Roger nie ma argumentów.

Nareszcie dobre dwa uderzenia.

Dwa dobre, i dwa tragiczne.

A może się jednak zmęczy wreszcie, tyle meczy zapierdalać na pełnych obrotach.

Roger się chyba nie przygotował odpowiednio, bo gra wymiany ze ścianą, zamiast atakować.