jaka ze mnie jest pizda, frajer, brak mi slow na siebie, tak ciezko jest wywalczyc kase od bukmachera a ja w godzine od ustawionego spotkania oddaje kase na jakims polu kukurydzy we francji, czy ja sie kiedys naucze ze granie normlanych spotkan nie ma zadnego sensu, niech mi ktos to w brutalny sposob wyjasni do tego zakutego łba, tak nie mozna dluzej, niech mnie to kurestwo wiecej nie kusi