Dobrze, że Milik podał do Austriaków, bo jeszcze gola byśmy zdobyli
widać, że się nie znasz na piłce..
można nawet zdobyć gola - bramkę, samemu nie strzelając i właśnie takim podstępnym zagraniem popisał się Arek, tylko ćwok z Austrii nie okazał się do końca, ćwokiem