zły jestem bardzo jeszcze mi nie przeszło jak można 3 razy pod rząd u siebie ujebać z beniaminkiem w kompromitującym stylu nie wyciągnąć wniosków i powielać te same błędy niepojęte won gamoniu do siebie jak najszybciej
Ciekawe statystyki miał wczoraj Dominik Nagy, który wszedł w drugiej połowie meczu z Koroną.
19 minut gry, strzały\celne 0\0, podania\celne 0\0.
I to się nazywa dobra zmiana.
za Czerczesa fajnie pogrywał z tego co pamiętam to miała być madziarska gwiazda piłki młodzieżowej widać gołym okiem że w L chłop ma tendencję spadkową