Gdzie Duda się pojawił to Polacy do tyłu. Najpierw zjawił się na meczu Polska-Łotwa i w łeb, potem na debelku był Kubot/Hurkacz i za to powinien koleś wylecieć na zbity pysk z IO, bo zamiast skupić się na grze to Kubot zaczął się witać z tym cieciem i poszło w łeb, a teraz na siatkówce i znowu do tyłu. Niech on już nigdzie nie chodzi i wraca do kraju.