Ja już wolę Szysza i Porębę z Lubina Akagi.
Ich załatwiał Kucharski, a Zielu ma swoją koncepcję, chociaż jeszcze nic nie przesądzone.
Z drugiej strony, jak Lubin w końcówce był zdecydowanie najsłabszą drużyną w lidze, to po co nam oni?
Tylko żeby na papierze zmienić proporcje narodowe?