Czesiu zaryzykował, może wiele zyskać, ale też sporo stracić.
Wiadomo, że marzy o trenowaniu klubu z Rosji, bo zna język, dlatego też wziął sobie Piekarskiego na menago.
I teraz, jak wyeliminuje Rosjan, to miałby tam przechlapane.
Jak odpadnie, to ma zapaskudzone CV, przy ewentualnych następnych ofertach zawodowych.
On wprawdzie na boisku strzelał nie będzie, ale taktycznie jest dobry i może tych których ma, odpowiednio wykorzystać.