Mi ostatnio Bautista z 4:0 na 4:6 poszedł.. w Charleston zdaje sie, z jakim Amerykaninem, ktorego wczesniej nie znałem..
szczescie i pech sie niwelują.. tak jak wczoraj miałem pecha w Interze, a szczescie w Milanie i nawet nie moge byc zły na
ten kupon ..
dlatego teoretycznie, to max single.. i liczyć na szczescie
dzień dobry