szaman + wróżbita i możnaby nie pracować
raz jak byłem w casinie to był taki dziadek który co stawiał na rulecie to wchodziło
po paru rozdaniach ludzie to wychwycili i zaczęli stawiać tak jak on
chłop chyba w ponad godzinę wygrał około 100 kafli i zaczęła się nim interesować obsługa a po pewnym czasie ochrona grzecznie poprosiło go żeby skeszował i wymienił to co wygrał i opuścił casino