Fizyczki z Politechniki Gdańskiej zbadały rzut karny Roberta Lewandowskiego.
— Wcześniej niemal zawsze wyraźne zwalniał bezpośrednio przed kopnięciem piłki, a tym razem podbiegł do niej z dość jednostajną prędkością. Dlatego jego ruch przed kopnięciem był dużo mniej sprężysty, a stopa przemieściła się po bardziej płaskim torze — tłumaczy nietrafiony rzut karny Roberta Lewandowskiego profesor Aleksandra Mielewczyk-Gryń
