niby z jakim ,myslisz że dino pieje kiedy ma się na to ochotę to zobaczysz po 50 tce

pamiętajcie że język to jedyna broń żeby wyjść frontowymi drzwiami

nie jak Michniewicz po sukcesie na euro bocznymi.

Ja tylko przytaczam Twoje słowa Dareczku

Ależ to smakuje...

Wali w czapke?

heh

...jak syrop.

ja by na turnieju grało 8 drużyn też bym wytypował finał

dobra rozmowa Miska Koterskiego u Stana

Co do syropu,zdarzyło mi się kiedyś,zapijać trunek(a był to rozrobiony spirytus)właśnie syropem.Pinio czy jakoś tak nazwa tego zapitku była.

I być może, to właśnie wtedy zaszczepiła sie u mnie sympatia do likierów ziołowych

tez pamietam te rady

jedyne akceptowalne ziolowe to te biczykowe jagemajstry

Polecam gorąco

Trzeba przyznać ,że ma rację z tym rakiem.Nie będą chorowali.