to ja jak kiedys sie doprowadzielm do lekiego stanu w barze ,chcialem isc na dyskoteke jeszcze ale mialem koszulke pilkarska (Celtic Glesgow ;)) a zbaru mialme jakies 10 min drogo do domu a zeby sie nie zpoznic bo w Angli do 23 wpuszczali maksymalnie w tej dyskotece mialem jakes 25 min zeby isc sie przebrac i wroocic.To jak sobie pobieglem ponad pol drogi ,weszlem do domu ,zmeczony ,usiadlem i mnie taka sruba chycila ze ledwo co na gore sie doczagalem do lozka i juz zoostalem na bialej sali do rana.

Aha musialem sie isc przebrac bo ochroniarz mi powiedzial ,sorry to nie stadion pilkarski musisz zmienic koszulke to but do domu/.

najlepiej to nie pic i sie nie bedzie mialo takich problemow ,ale latow sie mowi w weekend ,czlowiek nie wiel-blad ,ale blad jak sie wypije za duzo.

No, wysiłek fizyczny pomaga troszkę się ogarnąć. Wczoraj po baletach grałem w piłke, 30 minut ostrego biegania i jest git.

Inna bajka, że pierwsze 5 minut nie mogłem gały trafic

Oprócz beigania, tudzież ciężkiej pracy, polecam wodę po ogórkach kiszonych lub kefirek. Po wypiciu przez 15 minut w żołądeczku się gotuje (odczyny kwasowe i zasadowe) ale potem alles klar!

Ja ostatnio wypróbowałem dziwny sposób. Wróciłem o 3-00 do domu, i jak wracałem ze znajomymi to jedna laska mówi że Ona to kaca nei bedzie miała bo ma sposób. No to pytam kulturalnie o co kaman, a Ona mówi: Jak przyjdziesz do domu wypij 0,5 litra wody(mineral or zwykła).Ja mówiła , tak zrobiłem. Rano się budzę, a Tu kaca brak......no prawie pić mi się chciało, ale w Głowie ``spokój``

Ja juz swoje w zyciu wypilem to mam kilka sprawdzonych sposobow

Najskuteczniejszy z nich, a zarazem najskuteczniejszy:
Nie pic dzien wczesniej

Przed snem tabletka na ból głowy, a potem pić jak najwięcej wody niegazowanej aby czym przędzej ją wydalić :P.

Tak samo robię. Zawsze jak wracam po imprezie jakiejś albo popijawie, to do całonocnego po wodę i rano kaca nie ma

a ja zawsze zeby szybko wytrzezwiec przed praca i zeby mi sie chcialo pracowac sypie 2 takie ladne anakondy po 150 i jest git kaca nie pracowac sie chce a i wracam do domu po pracy zone pokne wszyscy zadowolenii

p u knij sie w czolo

To tez zalezy po jakim alko.
Ja po piwie szybko trzezwieje. Zeby sie tym trzepnac to musze szybkie tempo narzucic.
Natomiast inna bajka przy roznego rodzaju mixach. Najgorzej to kiedys mialem po mixie: alko 70% + wina + browar. Oj kiepsko było. Struty bylem caly dzien. I od tego czasu jakos wodki unikam. Wole cos slabszego ... po prostu wodka mi nie wchodzi :/
A nastepnego dnia to zawsze mnie suszy

Ostatnio byłem na dobrych baletach. Domowa imprezka. Lała się najpierw wódka potem whisky.
"Załatwiłem się jak szmata" ok. 2 nad ranem.
Wstałem ok. 9 i pierwsze kroki skierowłem do sklepu po 4 "Tyskie".

Wypiłem dwa piwa i pomogło... Musowo trz'a coś przekąsić, choćby kanapkę.

Najlepiej sie leczec tym co sie zachorowalo.