Nic podobnego.

Bardzo fajny jezyk ,przystepny do opanowania ,fajnie brzmi ,nie trzeba "wkładac kluchów do geby" ,by mówic poprawnie ,jak to ma miejsce w przypadku angielskiego ("passenger Stanislaw Paluch..." etc).

I jeszcze jedno.
Angol i Niemiec beda sie krzywic ,gdy usłysza ,że źle wymawiasz ,natomiast Hiszpan co najwyzej uśmiechnie sie i poprawi ,ale bedzie sie starał przede wszystkim ,by zrozumieć.
Nie wiem jak jest w innych miastach ,ale tu ,w Barcelonie ,gdzie mozesz spotkac przedstawicieli wszystkich nacji świata ,ujdzie ci praktycznie kazdy lapsus i suma sumarum,dogadasz się z ludźmi.

Problem jest ,gdy moja pacjentka jest Arabka.
Otóz Arabowie bardzo ładnie mówia po hiszpańsku ,ale swoich kobiet nie ucza tego jezyka.
Dzis pytam kobietę z Maroka :"?Como se llama usted?" ,a ona nie rozumie !!!
I weź tu jej wytłumacz co bedziesz robił ,po co to wszystko ,weź ją poinstruuj,jak powinna współpracować ...ech.
Koniec końców zacząłem wszystko mówic po polsku ,zrobiłem jej "przewodówkę" ,wszystko wyszło pieknie ,a ona się odzywa "senor de Polonia - muchas gracias "
Byc może jej maż studiował w Polsce

A drażniący to jest jezyk szwabski ,w mojej opinii ,oczywiscie.

drażniący to mało powiedziane ale jak dobrze się rozpędzę przy skoku z balkonu, to u niemców wyląduję
do tej pory nie doceniałem tego.

Powodzenia

Ja perspektywepracy u Niemców od razu odrzuciłem.
Okazuje sie bowiem ,że chca nas traktowac jak wielbłądy i bezczelnie proponuja specjalistom kontrakty jak dla poczatkujacych.
Mój kumpel tak pracował.
Zapierdzielał jak dziki osioł za pensje asistentarzta ,a szkopski facharzt popierdywał sobie na kanapie i brał 70% wiecej.

Jak byłem na Dolnym Ślasku to do niemieckiego szpitala napisalismy ,ze jestesmy specjalistami i żądamy stawek jako "facharzt" i.....odpisano nam ,ze ogłoszenie juz nieaktualne

Gwoli scisłosci ja miałem tez propozycję ,bodajze z Extremadury i gdy napisałem im ,ze czekam na stawki dla specjalistów ,a nie dla stażystów ,to juz mi nie odpisali.

Tak wiec uważaj ,Erazm ,na takie numery ,gdy bedziesz miał zamiar popracować dla naszych serdecznych kumpli,czyli szwabów.

Słusznie postąpiłeś, Michał. Ja tam mam uraz do Hiszpanów, za konkwistadorów. A co do tego, co piszesz o łatwości rozumienia, to moja dziewczyna i kumpel, który równiez mówi dobrze po hiszpańsku, mają trochę jednak odmienne zdanie.

a pamiętasz takiego Konrada Wallenroda? nawet na forum był

Pamietam ,ale do Koniecpolskiego sie nie umywał

Cóż ,jest koniec tygodnia ,więc czas na fieste.
Idę na imprezę do restauracji kubańskiej "La Habana " ,która znajduje sie na Barcelonecie.
Żegnamy jednego z kolegów ,który zmienia pracę ,a że jest Kubańczykiem ,stąd fiesta w tej właśnie knajpie.
Wróce chyba pierwszym rannym ferrocarrilem

Dobrej nocy

Impreza super ,umieja sie bawić

Wróciłem o 5:30 ,zaliczyłem spacer z Barcelonety do Plaza Kataluna i zobaczyłem co sie dzieje na La Rambla w środku nocy.
Cudem zorientowałem sie ,że jakiś typ chce wyciągnać mi portfel z plecaka

Teraz kilka zdjeć ,wiecej zrobię może jutro.

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/32063441a3d33412.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/aa4129ef1126b0d3.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e4e551d3612b660d.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0490f526fef80a0b.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f9dcd86fa36910fd.html

bieda i szarosc jak u mnie na osiedlu

Niezle, widac ze to nie Polska, czyli nie ma syfu na ulicach

Michal, jak spotkasz Ronaldinho to zalatw jakis autograf z dedykacja dla mecz.pl

Pewnie jakiś rodak.
Tak właśnie sobie wyobrażałem hiszpańskie osiedle. Boże jak Ci zazdroszczę, futbol, morze, plaże, góry, piękna pogoda, porządne zarobki. Żyć nie umierać.
Wybierasz się jutro na mecz FCB ?

[quote=As19]

Pewnie jakiś rodak.
quote]


Na 500000% nie.

Mam zdjecie z Ronaldinho ,ale takim co stoi na Rambla
Jest zresztą niezły w żonglerce,choć piłke na celowo niedopompowaną ,a zęby a la Coninho są sztuczne ,hehe.

Azjata ,stawiałbym ,że Bangladesz ,Pakistan ,te okolice

Osiedle jest czyściusieńkie ,spokojne i co mi sie bardzo podoba nie ma w okolicy blokowców.
Wszystkie potrzebne na codzień punkty ,czyli sklepy ,bank ,restauracje mam na wyciagniecie ręki.

Co zaś sie tyczy wyjścia na mecz to wszytsko wskazuje na to ,ze bedę na jutro na Camp Nou.

amkwisch, a gdzie te fotki wspollokatorek ?

Mam ,ale do użytku "służbowego"

to na priv

obiecales

no to chociaż wymiary (bynajmniej nie zdjęć)

no właśnie, było obiecane

Od razu widać ,ze to forum typerskie

Powiem kobitkom ,ze jest wielu zainteresowanych i moze bedzie zgoda na publikację.

Jutro wspaniała okazja ,by obejrzeć macz FCB z dobrego miejsca za mniejsze pieniadze.
Mecz z Santander zakwalifikowano jako kategoria C ,czyli bilety najtańsze.
Najdroższy 61€

Więcej tu :
http://www.fcbarcelona.com/esp/noticias/noticias/n04091410.shtml

a co typer to nie facet?