Trzeba się zastanowić, czy ma się to ograniczać do bukmacherstwa, czy tylko od tego wyjść i uczynić z zakładów sportowych główną i pierwszą dziedzinę działalności. Jeżeli ograniczać się do bukmacherstwa, to partia polityczna będzie śmieszna i wystarczy ruch społeczno-polityczny, lub coś w tym stylu. Jeżeli ma to być partia (co sugerowałbym), to bukmacherstwo powinno być tylko jedną z dziedzin pozostających w naszym zainteresowaniu, ale nie powinnismy się ograniczać i patrzyć szerzej i przyszłościowo.
Unikałbym w nazwie: bukmacherstwa, czy wygrywania (a tym bardziej przegrywania

), a poszedłbym w kierunku kontrolowania ryzyka. Nazwa mogłaby być w stylu: Partia Ludzi Ujarzmiających Ryzyko, lub Brygada RR (Ryzykownego Ratunku)

, gdzie śmiało moglibyśmy propagowac nasze liberalne poglądy.
Z pozdrowieniem partyjnym, Wernychora.