Typy moje czy Trewora?

A co do tych parzystych to napisałem że jeżeli NIE będzie remisu to szanse wynoszą po 50%( czyli zakładam że nie wpadnie X i wtedy prawdopodobieństwa są równe) (kurs na remis wynosi zazwyczaj ok 4 , lub też ja kto woli kurs na 1 2 wynosi ok 1,2 wiec założenie ma całkiem duze szanse powodzenia

Zrobiłem sobie już nawet tabelkę w Exele z ilością meczy bez parzystego wyniku i czołówka wygląda tak:

Nr Team Od ilu meczy
1 MINNESOTA 8
2 BOSTON 6
3 WASHINGTON 6
4 BUFFALO 5
5 TAMPA BAY 5
6 COLORADO 4

Będe ją uzupełniał na bieżąco i być mozę zaczne jakiegoś proga.

a swoją drogą to widze że nawet laski odwiedzają ten wartoscowy temat
właśnie ostatnio sie zastanawiałem czy czy są na forum jakieś "kobiety płci odmiennej"*

* "Allo allo" rządzi

Gratulacje Marchi za trafionego dubla

Colorado Avalanche - Nashville Predators 4-3

Ehhh brakło 40 sekund do parzystego zwycięstwa ale tak to już jest raz na wozie raz w nawozie Jednak ścignięcie bramkarza to największy wróg zakładów na gole :]
Asysta Wojtka Wolskiego przy 3 golu dla NSH tez niczego sobie

Choć dzisiejszego wieczoru i tak Detroit zrobiło najgorszą rzecz jaką mogło: po dwóch tercajach przegrywali 3-0 (w tym shorthanded goal). Potem 2 szybkie bramki na początku III tercji na 3-2 a następnie gol na 3-3 w połowie tercji. Dali nadzieje i.... wygrali po dogrywce

Dobrze że chociaż Pittsburgh zanotował underka po 7 meczczach gdzie padał over

... z ostatniej chwili: Minnesota wygrala 5-2 czyli ma już 9 meczy bez parzystego wyniku łakomy kąsek a następny mecz z ... Colorado

Dzięki, nawet nie wiesz ile stresu kosztowała mnie końcówka mecz w Scotiabank Place, Gerber zasłużenie zostal Pierwszą Gwiazdą Meczu.

Colorado wedle przeczucia, under Pingwinów też zresztą

Colorado - Minnesota - to bedzie pewny X i pewny under ;), a już jutro NYR - TML w MSG

PS: Trewor sorki, ze Ci robimy bałagan w temacie, ale emocje biorą górę

Ha, no proszę, zasugerowałam się tym, że to temat Trewora i nie zwróciłam uwagi, że to nie Trewor napisał tego posta
A co do typów , to lubię typy Trewora, a właściwie jestem wielbicielką wszystkich trafnych typów :).
Na hokeju nie znam się wcale, więc cenię znawców tematu

Pozdrawiam
Aga

NY Islanders - Detroit 3-4 OT

No Skrzydła się nie popisały. Ja w sumie też, bo zapomniałem sobie, że można dać z OT+SH, a kurs był pewnie nie najgorszy. Ale nie ma co się martwić: wzywam Cię Kapitanie Progresja


Edmonton - Columbus - poziom 2

Kurtki 4 zwycięstwa z rzędu... Kurtki teraz grają jeszcze 2 wyjazdy z rzędu...

Typ: 1

New Jersey - Detroit

Takie życie, że czasami trzeba stawiać przeciwko swoim pupilom . Nie ukrywam, że dzięki stacji O-TSN, która uracza nas wszystkimi meczami Netsów polubiłem ten zespół. Kiedyś liczył się tylko Carter, a teraz okazało się, że nawet polubiłem Kida, Jeffersona, Krtsica, Moora czy Nachbara. Niestety dla Netsów niektórzy z nich są kontuzjowani (Krstic, Jefferson) i nie zobaczymy ich na parkiecie, co niewątpliwie już ma i dziś w nocy będzie miało znaczenie. Do Cartera i spółki w końcu uśmiechnęło się szczęście, bo po kilku porażkach w końcówkach w ostatnim meczu to oni zadali ostateczny cios w ostatnich sekundach. Katem okazał się Vince, który rzutem za 3 pkt. pogrążył ekipę Jazz. Po wyjazdowych wojażach Netsi wracają na własne śmiecie, aby spotkać się z ekipą Detroit. Pistons mimo iż nie zachwycają ostatnio wynikami są dla mnie naprawdę mocną drużyną i myślę, że dzisiaj skorzystają z osłabienia Nets i zdobędą 3 pkt. na ciężkim terenie*.

Typ: 2

* popuściłem wodzę fantazji

Jest dobrze, a mogło być wspaniale Jutro proponuję zagrać podobnie.


Jak to mówią 'kota nie ma, to myszy harcują'.
Witam Cię Agnieszko i cieszę się że lubisz zaglądać do mojego tematu.
Z tymi wpisami do mojego tematu to różnie wygląda. Pełną swobodę ma oficjalny sponsor mojego linka - Danadam, trochę mniejszą Joe (jak będziesz za dużo pisał o Colorado to ciach prach i posty będą kasowane ), a reszta... zależy.

Pamiętajcie, że najważniejsza rzecz to prawidłowa pisownia !!! W liceum Janusz T., znany w światku uczelnianym pod pseudonimem Zeus wywarł na mnie tak duży wpływ, że teraz razi mnie po oczach brak dużych liter, znaków interpunkcyjnych, a 'o błędah ortograficznych jurz nie wspominając'


__________________________________________________

Edmonton - Columbus 5-2 - mission complete

New Jersey - Detroit 89-113


Prawie de'ja vu z wczoraj, ale pamiętajmy - 'prawie' robi wielką różnicę

Chciałbym napisać o tym kilka słów, ale niestety łzy szczęścia lecą mi z oczu i nie jestem w stanie tego zrobić. Na jakieś refleksje może przyjdzie czas później , a teraz cieszmy się

Jak zawsze spokojnie śledzę każde wydarzenia sportowe, niezależnie od tego czy posmarowałem to grubo czy nie, to dzisiaj przeszedłem samego siebie. Ciśnienie 200/150, tętno 220, drgawki, bóle serca... takie fizjologiczne objawy można było u mnie dostrzec.
Końcowe sekundy, Bielecki rzuca i goool !!! 26-26 i do końca meczu 15 sekund. Było to najdłuższe 15 sekund w moim życiu, ale jak się okazało po 15 sekundach minęło i przyszło liczenie .
Jak łatwo się domyślić, emocje na tym się nie skończyły, przynajmniej te czysto sportowe, gdyż przyszły dogrywki. Mając na uwadze emocje i niepewność jakie mi towarzyszyły podczas pierwszej, przed drugą zagrałem delikatnie na awans Polaków, co bym nie musiał się denerwować o końcowy wynik .
Na koniec dodam, że przed wielkim i małym finałem również warto pokombinować coś z X-ami .


Na dzisiejszą nockę... ale jakoś bez przekonania i bez pomysłu jakby czasem nie weszło, bo nie mam głowy do tego.

Phoenix - Nashville

...

Typ: 2

Philadelphia - New Jersey

...

Typ: 2


__________________________________________________

Phoenix - Nashville 3-2

Philadelphia - New Jersey 5-6 OT

Morał z tego taki: stawiać z przekonaniem !


Dzisiaj z pełnym przekonaniem:

Detroit - St. Louis

...

Typ: 1


__________________________________________________

Detroit - St. Louis 5-3

Obejrzyjcie sobie skrót z nhl.com - Hasek wymiata


San Jose - Chicago

Co prawda kurs marniutki, a z takimi różnie to bywa, ale 3 porażki z rzędu Rekinów przekonują mnie, żeby zagrać...

Typ: 1


__________________________________________________

San Jose - Chicago 4-2

It's nice .


Unia Oświęcim - GKS Tychy OT+SH

Bwin uraczył nas dzisiaj dosyć szeroką ofertą na naszą rodzimą PLH. Jest do wboru 1X2, 1 2, podwójna szansa, under/over. Ja z tego wszystkiego wybieram 1 2. Byłem na pierwszym meczu w Tychach i wydaje mi się, że dzisiaj wynik będzie podobny. Unia na początku meczu nawiązała całkiem wyrównaną walkę, a nawet momentami potrafiła przycisnąć GKS. Niestety nie udokumentowali tego bramką i jedna kontra w wykonaniu Justki doprowadziłą do wyniku 1-0. Po tym dobrym fragmencie gry Unitów na lodowisku zaczęły się pojawiać Bibrzyckie, Sękowskie, Ryłki itp. Nie powiem, bo woli walki to im nie brakowało, ale umiejętności i warunków fizycznych owszem. Odbijali się od Tyskich i od band, niczym piłeczka do tenisa stołowego uderzana przez Foresta. Nie chcę tutaj nikogo obrazić, ale taka jest prawda. GKS mimo tego, że do dobrej, a nawet przyzwoitej formy mu daleko, potrafił Unii zaaplikować 5 goli i to o czymś świadczy. Pozytywy po stronie Uni to Szałaśny (z wyjątkiem 1. bramki) i gra w przewadze, kiedy to dosyć szybko Unia zakładała zamki i dosyć dobrze go rozgrywała.
Tak piszę, piszę i wynika z tego, że Unia z całkiem nieźle wyglada w tym PO, ale... Gdyby na lodzie cały czas przebywał Waldek, Jaros, Stachura czy Kowalówka, to nie grałbym..., a tak...

Typ: 2

Naprzód - Cracovia

Myślę, że ta rywalizacja nie będzie miała historii i szybkie 3-0 stanie się faktem.

Typ: 2


__________________________________________________

Unia Oświęcim - GKS Tychy 3-5

Naprzód - Cracovia 3-4... OT

Opiszę tylko jedną sytuację z meczu Unia - Tychy. Dotyczy ona poziomu sędziowania w naszej lidze (nie upatruję w tym przyczyny porażki drużyny z Oświęcimia).
Bodajże 3. tercja, przy krążku ekipa gości. W pewnym momencie sędzia podnosi w górę rękę sugerując karę dla któregoś z graczy. W posiadaniu krążka cały czas byli zawodnicy GKS-u, a więc należało wnioskować, że to któryś z graczy gospodarzy powędruje na ławkę kar. Po 10-15 sekundach zawodnik Uni przejmuje krążek, sędzia przerywa grę, a jego uniesiona ręka zaczyna opadać powoli wskazując na zawodnika... tyskiego. Ta, jak i wiele innych sytuacji była naprawdę niezrozumiałą i wydała pewne świadectwo panom w biało - czarne pasy. Pozdrowienia dla nich


Pittsburgh - Nashville

Pingwiny 10 meczy bez porażki w 60'. Dzisiaj idealna okazja do 'przełamania' tej passy.
Edit: Dla pewności, jako że w EXPie i tak nie najgorszy kurs...

Typ: X2

Rzeszów - Olsztyn

W EXPie dość ciekawy kurs na gości. Co prawda ostatnia kolejka PLS przyniosła kilka niespodzianek i Rzeszów brał udział w jednej z nich, ale jak to mówią 'nic 2 razy się nie zdarza'.

Typ: 2

Bogdanovic - Klec

Koledzy z działu tenisowego chodzą na mecze i piszą, że...

Typ: 1

PS W końcu działa opcja 'edit'


__________________________________________________

Pittsburgh - Nashville 5-1

Rzeszów - Olsztyn 3-2

Dziękujemy panie Papke.

Bogdanovic - Klec 6-7 7-6 7-6

Pewniak


Detroit - Phoenix

Krótko, bo czekają kolejne odcinki 'Generała Daimosa'

Typ: 1


__________________________________________________

Detroit - Phoenix 4-2


Rzeszów - Częstochowa

Rzeszów pogromcom faworytów? Gopsodarze pokonali w ostatnim czasie już dwóch faworytów PLS, czyli Jastrzębskie Jastrzębie i Olsztyński Olsztyn. Meczów tych nie widziałem i przyznaję, że o drużynie Resovia mam blade pojęcie, nawet za bardzo nie kojarzę ich zawodników. Co innego AZS, gdzie są Bilingsy, Wiki, Szczrbaniuki (chociaż nie wiem czy zagra) i inni obecni lub byli reprezentanci. Liczę na to, że w ekipie Wkręt - Metu (eh.. piękne są te nazwy niekórych naszych drużyn ) nie znajdzie jakiś 'Papke' i że wygrają. Kurs całkiem przyzwoity jak na drużynę z 'czwórki wspaniałych'.

Typ: 2


__________________________________________________

Rzeszów - Częstochowa 2-3 (17:25, 27:25, 18:25, 25:21, 9:15)

Pewne i spokojne zwycięstwo gości, których przewaga i dominacja nie podlegała dyskusji ani przez minutę .


Nashville - Los Angeles

Królowie chyba bez porażki od 4 meczy, w tym od 3 na wyjeździe. Najwyższy czas coś z tym zrobić.

Typ: 1


__________________________________________________

Nashville - Los Angeles 1-4


New Jersey - San Antonio

Dawno nic nie pisałem, ale jakoś trochę ostatnio mniej gram, a co za tym idzie - mniej typów. Dzisiaj proponuje ten oto mecz do jakiegoś kombosa czy coś, bo kurs mały. W drużynie Nets do listy nieobecnych (Krstic, Jefferson) dołączył dzisiaj mózg zespołu czyt. Jason Kidd. Nie zagra najprawdopodobniej w 2 spotkaniach. Jest on 3 zawodnikiem z pierwszej '5' Nets, który wypadł ze składu. Na placu boju pozostaje sam Carter, który obawiam się, że mimo najlepszych chęci i wsparcia ze strony partnerów nie podoła drużynie Spurs. Handi w granicach 7 pkt. pozostawiam do rozważenia każdemu z Was.

Typ: 2


__________________________________________________

New Jersey - San Antonio 82-107


Dubel by naziemny.

Karlovic - Becker

Ivo zwany Drwalem zagra dzisiaj z 'synem Borisa' . Nie od dziś, nie od wczoraj wiadomo, że Chorwat dysponuje piekielnie mocnym serwisiem. Dotyczy to zarówno pierwzego jak i drugiego, z którego nie raz, nie dwa potrafił przysadzić asem. W tym tygodniu o sile tej broni przekonali się już tacy grajkowie jak Blake czy Fish. Taktyka Chorwata jest prosta. Doprowadzić za wszelką cene do tie breaka i tam pokazać swoją 'wyższość', a jak w trakcie uda się coś przełamać, to set raczej, chyba, na pewno jest jego. Becker tracił tutaj już sety z Phau i z Vemicem, a wczorajsza wygrana z Safinem nie do końca mnie przekonuje, gdyż jak wiemy Safin to Safin.

Typ: 1

Clijsters - Golovin

...

Typ: 1


__________________________________________________

Dubel by STS

Karlovic - Becker 7-6 7-5

Clijsters - Golovin 6-4 6-3

Trafiony dubel i od razu propozycja założenia karty w STSie .

Tego dubla grałem w drodze do Krk - miasta gdzie dzień jest nocą a noc dniem, a wracając zagrałem m. in. wczorajszy debel Garcia/Prieto. Tyle emocji co mi dostarczyli, to jeszcze nikt nigdy mi nie dał.
1. set 6-4, początek 2. seta, szybkie przełamanie G/P, *1-0, jeszcze szybszy re-break i ostatecznie przegrywają seta 2-6. Następuje wspaniały tie break do 10 punktów. Od razu mini break, wygrana swoich serwów i 3-0*. Kolejny mini i *4-1. Gdy już zaczynałem powoli myśleć o wygranej zrobiło się 4-3*.Potem nastąpiło regularne wygrywanie podań do stanu 6-5* i 2 mini breaki dla G/P. Wynik *8-5 i już nie wierzyłem, że coś im może stanąć na przeszkodzie do zwycięstwa. A jednak... Prosiłem o wygranie chociaż jednej piłki przy swoim serwie, a tu zonk - 2 mini i wynik 8-7*. Kolejno 8-8*, *9-8 i piłka meczowa dla G/P. Niestety zmarnowali ją *9-9 i dopiero wygrali drugi serw 10-9*. Rywale znowu obronili setową 10-10*, a G/P zrobili mini - *11-10 i mieli kolejną setową przy swoim serwie. Ale jak zdążyli mnie to tego przyzwyczaić nie wykorzystali jej - *11-11 i na dodatek popełnili podwójny błąd serwisowy 11-12*. Moja wiara w zwycięstwo odeszła już w siną dal, ale najgorsze i tak było przede mną. Już byłem trochę spóźniony z wyjściem na trening i przy stanie 11-12* musiałem wyjść z domu. Cały trening nawet nie myślałem o tym meczu, gdyż byłem pogodzony z porażką. Wracam do domu i w ramach formalności zerkam na wynik, a tu 14-12 dla... Garcia/Prieto.
Jak to mówią: kupon 2 zł , radość i emocje - bezcenne . Może trochę to zagmatwane z tymi punkcikami, ale dość że ten tie break to nieporozumienie w sensie rozgrywek, to w dodatku ciężko go opisać punkt po punkcie.


Tripelek by STS

Canas G. - Guzman J.P.

Canas wraca do gry. Swego czasu był to mój ulubiony zawodnik obok Henin i Roddicka. Nie raz, nie dwa grało się dubelki czy tripelki z udziałem tej trójki. Po różnych perturbacjach Canas zaczął wygrywać chalangery, a w zeszłym tygodniu wygrał już turniej z grupy 'poważne'. Dzisiejszy mecz jest jeszcze spotkaniem kwalifikacyjnym, ale mam nadzieję, że to jeden z ostatnich turniejów do których Canas nie będzie dopuszczony bezpośrednio. Clay, forma, słaby rywal...

Typ: 1


Herning - Nordsjaelland (1m.)

Nie będę ściemniał, że mam jakiekolwiek pojęcie na temat duńskiego hokeja. Typ czysto statystyczny. Herning bezapelacyjny lider rozgrywek po fazie zasadniczej - u siebie 1 porażka, 1 wygrana po dogrywce i... 16 zwycięstw. Ci drudzy na 'n' zakończyli tą fazę na 8. miejscu ze stratą bagatela 50 pkt. do dzisiejszych rywali. Obie ekipy spotkały się ostatnio tj. 15 lutego i Herning wygrali wtedy 6-3.

Typ: 1

CSKA Moskwa - Partizan B.

...

Typ: 1


__________________________________________________

Tripelek by STS

Canas G. - Guzman J.P. 7-6 6-3

Herning - Nordsjaelland (1m.) 2-0

CSKA Moskwa - Partizan B. 67-44


Dubel by prof

Atlanta - San Antonio

...

Typ: 2

Efes Pilsen - Prokom Trefl

...

Typ: 1


__________________________________________________

Tripelel by prof

Efes P. - Prokom T.
Mam nadzieję, że 'nasi' nie zrobią żadnej niespodzianki i przegrają zgodnie z planem.
Typ: 1

Almagro - Galvani
Jeżeli tylko Almagro nie będzie kombinował z awansem wykorzystując fazę grupową powinno wejść. Jak się nie mylę do awansu wystarczy mu jeden set. Ale nie wnikam w to. Jako niepoprawny romantyk wierzę w czystość sportu.
romantyk -
czystość sportu -
Typ: 1

Haas - Delic
...
Typ: 1

PS Ciekawe kiedy w końcu jakiś niskokursowiec mnie załatwi .


__________________________________________________

Dubel by prof

Atlanta - San Antonio 96-103

Efes Pilsen - Prokom Trefl 61-61


Tripelek by prof

Efes P. - Prokom T. 61-61

Almagro - Galvani 6-4 7-6

Haas - Delic 7-6 7-6



Jak to mawiają - wykrakałem


Ale po kolei...
Troszku mnie tu ostatnio nie było. Niestety 'rodacy' z Prokomu załatwili mnie na trochę i postanowiłem zrobić sobie krótką przerwę. Zacząłem chodzić na spacery po górach, jeździć na wycieczki rowerowe, spędzać czas na podziwianiu piękna przyrody itp. Przerwa ta po raz kolejny utwierdziła mnie w przekonaniu, że mogę dalej żyć i egzystować bez hazardu. Co prawda czułem jakąś tam pustkę w sobie, ale kontemplacja przyrody i medytacje potrafiły ją wypełnić. Każdemu kto czuje, że jest na krawędzi pomiędzy normalnym życiem a uzależnieniem od hazardu polecam taką właśnie przerwę, która określi w jakim punkcie się znajdujecie. Mi ta przerwa wyszła na dobre, ciśnienie wróciło do normy, tętno spoczynkowe zeszło w końcu poniżej 100 uderzeń na minutę , szmery serca ustąpiły, włosy w końcu nabrały koloru i przestały siwiec. W całkowitym przekonaniu, że nie mam problemu z hazardem postanowiłem kiedyś w końcu wrócić. Szukałem odpowiedniego momentu na ten czyn i w końcu nadszedł ten dzień, a konkretnej ta data: 14 marzec.
Na pierwszy rzut oka data jak każda inna, ale gdy zajrzymy na stronice historii Polski, to już powoli wszystko się wyjaśnia. Kilka lat temu... kilkanaście lat temu... no dobra kilkadziesiąt lat temu 14 marca w małej miejscowości dzisiejszej Małopolski doszło do jakże ważnego wydarzenia. Właśnie w ten dzień przyszło na świat małe stworzenie, które jak się potem okazało zmieniło życie rzeszy osób, które miało, ma, będzie z nim miało do czynienia. Małe stworzenie rosło w siłę (ale coś mało jej urosło ) i w inteligencję (tej z kolei nie brakuje ). Rosło, rosło i w wieku 13 lat na nieszczęście dla buków i swoich rodziców, a na szczęście dla... siebie poznało smak hazardu.
Na początku był to można powiedzieć smaczek hazardu. Cało tygodniowe zbieranie 10 groszówek, aby do weekendu zebrać upragnione 2 zł, które było przepustką do świątyni jaką w tamtym czasie był dla niego profesjonal. Nie ważne, że gdy kładł na ladę karteczkę z numerkami i piękne srebrno - złociste 2 zł, pani za kasą widziała tylko jego małą rączkę (pomimo, że on podskakiwał ), gdyż zgodnie z odgórnym nakazem musiała przyjąć od niego zakład. Gdy tylko tego nie chciała zrobić, mały mężczyzna (no co? już miał 13 lat ) prosił o zawołanie kierownika obiektu i wtedy sytuacja szybko się wyjaśniała. Tak mijały tygodnie, miesiące, lata. Gdy zaczął uczęszczać do liceum (inteligent, co nie? ) jego wizyty w świątyni, ale już z szyldem STS nabrały na częstotliwości. Nie raz i nie dwa odwiedzał ten przybytek dwa, a czasami nawet trzy razy dziennie. W wieku 16 lat spełniło się jedno z jego marzeń. Podszedł do niego mały młodzieniec i poprosił, aby zagrał mu kupon, gdyż on jeszcze nie może. Nasz bohater z dumą wypiął klatę (ale tylko na krótki moment, bo ileż można być na wdechu ) i spełnił prośbę młodszego kolegi. Tak mijały kolejne lata, gdy w wieku 18 lat z czystym sumieniem zagrał swój pierwszy kupon. Potem nadeszła era internetu: expekt, BAW i inne wynalazki. Tak się to ciągnęło, aż nasz bohater zagrał na Efes w meczu z Prokomem, potem zrobił sobie przerwę na załadowanie akumulatorów i... w ten oto sposób doszliśmy do 'dzisiaj'.
Powyżej przedstawiono losy pewnego chłopca, kolejny odcinek z serii 'Życie a bukmacherka' przy najbliższej okazji.


Dubel by Tipsport

Djokovic N. - Benneteau J.

Młody Serb kontra nie młody już Francuz (tak,tak... rocznik 81 trzeba spojrzeć wprawdzie w oczy). Serb w tym roku stosunek 13-4, przy czym te 4 porażki 'odniósł' nie z byle kim, bo 2x z Fedkiem i 2x z będącym w fenomenalnej formie Youzhnym. warto zauważyć, że wszystkie te mecze kończyły się wynikiem 1-2. Do tego dochodzi wygrany na początku roku turniej w Adelaidzie i tym sposobem wiemy, dlaczego Djoko jest faworytem w tym meczu. Francuz bilans 5-8, do tego porażki jednak już z byle kim, bo Goldstein, Braccialii czy Capdeville od mega grajków nie należą. Do tego dochodzi wyczyn Benneteau z ostatniego turnieju w Las Vegas, gdzie zakończył swój udział po dwóch porażkach 0-6 1-6 i 2-6 6-7... Te i inne fakty typu słoneczna pogoda za oknem skłaniają mnie do...

Typ: 1

Hartfield D. - Dorsch B.

Za dużo o żadnym z tych graczy nie wiem, ale o ile Hartfield obił mi się już kilka razy o słuch, to o tyle z Dorschem mam po raz pierwszy przyjemność. Nawet nie wiem za bardzo w jakich wodach ona żyje, a więc...

Typ: 1

PS Niektóre uzasadnienia niczym z Big Brothera


__________________________________________________

Dubel by Tipsport

Djokovic N. - Benneteau J. 6-3 6-1

Hartfield D. - Dorsch B. 6-3 6-4

Nie ma to jak samemu zrobić sobie prezent urodzinowy .

Roddick - Ljubicic

O zaletach i wadach obu graczy nie będę pisał, gdyż są oni powszechnie znani w tenisowym światku. Miałem przyjemność oglądać mecz Roddicka z lepszym z Rochusów i muszę powiedzieć, że byłem pod wrażeniem serwisu Amerykanina. Wiem, że Oli warunkami fizycznymi nie grzeszy, ale nawet z nim wygranie gema serwisowego do zera czterema asami musi robić wrażenie. Do tego dochodzi fakt, że w 1. secie z Belgiem, a w 2. secie z Gasquetem Andy przy swoim serwie stracił tylko 2 punkty.
Jak wiemy Ljuba gra podobnie, czyli opiera swoją grę na serwie, ale jakoś nie imponują mi (akcent na słowo 'mi') jego ostatnie wyniki. Męczarnie z Fallą, wyrównany pojedynek z Nalbim i ta jedna z jego wypowiedzi: 'I kind of just tried not think about it,' said Ljubicic, who received treatment for his right knee in the first set. 'I was thinking in the beginning of the second set, if I lose the serve, I'm just going to retire, because I didn't know how bad can it be if I keep playing, but fortunately I managed to hold serve long enough to put the pressure on David's serve winning the second.'
Nie przywiązuje do niej jakiejś dużej wagi i nie opieram na niej głównie mojego typu, no ale zawsze to coś.

03:00 Star Sports on TVU Player

Typ: 1


__________________________________________________