Tak się składa ,że bardzo lubię oglądać( Orange Sport i niekodowana RTPi)i obstawiać mecze portugalskie piwnej ligi( Sagres to największy browar Portugalii).
Już w sobotę 16.01 na północy kraju w Porto tamtejsze Smoki podejmią inny zespół z północy, z oddalonego o 50 km Pacos de Ferreira.
Porto jest w dość niekomfortowej sytuacji.Dawno nie było tak,że musiałoby gonić czołówkę.Trzecie miejsce i 4 punkty straty do prowadzących Bragi i Benfici wprowadziło sporo niepokoju w obozie biało-niebieskich.

Mecz z rewelacyjnym beniaminkiem Uniao Leiria zakończył się szczęśliwym zwycięstwem 3:2 -Helton w ostatnich minutach obronił karnego.
Tym razem jednak FC Porto nie powinno mieć żadnych problemów z wyraźnym zwycięstwem.Pacos do zespół ,który wyjątkowo leży Smokom.Ostanie 8 ligowych spotkań w Porto drużyna żóły-zielonych przegrała,w tym 5 różnicą min. 2 bramek.

Jescze wcześniej,bo w środę w meczu w Coimbrze o puchar ligi FCP zagra w głęboko rezerwowym składzie( w ogóle niepowołani: Helton,Hulk,Bruno Alves,Raul Meireles,Rolando,Varela,Rodrigues,Alvaro Pereira, Falcao,Fernando).

Wszyscy wypoczęci wystąpią w sobotę przeciwko Pacos de Ferreira
Ameryki nie odkrywam tutaj i przewiduję wygraną FC Porto ,ale w handicapie. Po 2 straconych ostatnio u siebie bramkach FCP zagra uważniej w obronie.Typuję wynik 2:0 lub 3:0.Słabsze zespóły grają na Estadio De Dragao bardzo wystraszone.

Ktoś powie kurs taki sobie( około 1,5 -1,6),ale ja takie kursy szanuję,bo wolę zagrać z handi na znaną firme niż 2,0 na przęciętniaka w roli gospodarza.
Do końca Liga Sagres pozostało 15 kolejek.Każda kolejna wpadka zmniejszy szansę Smoków na obronę tytułu ,co będzie dla klubu jedną z największych porażek ostatnich sezonów.

Od czasu do czasu spróbuję coś napisać o Portugalii,ponieważ temat tych rozgrywek umarł na forum MECZ.PL.
Wbrew pozorom na lidze tej da się zarobić,grając nie tylko spotkania Benfici,Porto czy Sportingu.
Moim zdaniem liga ta jest bardziej przewidywalna niż np:hiszpańska Primeradivision.
Nie jest też - jak zapewne zauważyliście - raczej bardzo bramkostzelna. Szkoda,że nie ma zakładów na kartki ,gdyż tutaj sędziowie są koszmarnie bezwzględni.Pozdrawiam.

Dzisiaj trochę na temat Sportingu Lizbona.
Po niezbyt udanej pierwszej części sezonu z klubu zaczynają nadchodzić wreszcie dobre wieści.

Następca Paulo Bento(który prowadził zespół 4 lata)trener Carlos Crvalhal( ostatnio Maritimo Funchal Madera) zmienił oblicze zespołu.Widać większą dyscyplinę taktyczną i lepszą grę w obronie lizbońskich lwów.

Do drużyny dobrze wprowadziły się nowe nabytki Francuz Florent Signema Pognoll, Joao Pereira ,Mexer-rep. Mozambiku na PNA .Z Glasgow Rangers przychodzi za 1,5 mln euro doświadczony pomocnik Pedro Mendes .W niezłej dyspozycji są Tonel,Izmailov,Joao Mutinho i Vukcević.Fani liczą na przełamanie Heldera Postigi.Do zdrowia po usunięcia łąkotki powoli wraca największa gwiazda zespołu Liedson-powinien być gotów do gry w połowie lutego.

Reasumując Sporting powinien być teraz na fali wznoszącej i gonić prowadzącą trójkę.W sobotę mecz u siebie z solidnym Nacionalem,a na koniec stycznia szlagier na skalnym wzgórzu w Bradze.Będą to 2 trudne spotkania,ale sądzę ,że minimum 4 punkty są w zasięgu Sportingu.Zespół te ma na prawdę kilku świetnych piłkarzy.

Dzisiaj kilka słów o Benfice.
W klubie jak piszą portugalskie media panuje dobra atmosfera i spokój na półmetku rozgrywek.Istnieje realna szansa na przerwanie 5 letniej hegemonii FC Porto .Zespół przygotowuje się do kolejnego spotkania na Maderze z biedniejszym od tamtejszego Nacionalu -Maritimo Funchal.

Nie ma większych problemów kadrowych.W wybornej formie jest Javier Saviola,dobrze prezentują się jego rodak z Argentyny Pablo Aimar oraz paragwajczyk Ruben Cardoso.W obronie najpewniejszymi postaciami są Luizao(bardzo przypomina grą Lucio z Interu)i Luis Felipe,w pomocy zaś brylują oprócz Aimara Fabio Coentrao i Ruben Amorim.Ekipa orłów nie gra już tak efektownie jak na początku sezonu,ale wciąż jest efektywna.

Hitem może okazać się transfer Ronaldinho,którego do gry w Benfice namawia jego serdeczny przyjaciel Rui Costa,który jest dyrektorem sportowym na Estadi da Luz.Obaj mocno przyjaźnili się w Milanie.Benfica jest w stanie zapłacić AC Milan 7 mln.euro. Jutro postaram coś o Bradze.

Sporting Braga

Jest takie powiedzenie o Portugalii.
W Porto ludzie pracują,w Lizbonie bawią się,w Coimbrze się uczą a w Bradze modlą się.Czy uda im się wymodlić pierwsze w historii mistrzostwo Portugalii?

Jeszcze w roku 2005 klub był prawie bankrutem,ale przeżył.W czerwcu 2007 pozyskano sponsora, francuskiego potentata od ubezpieczeń firmę Axa(umowa na 3 lata na kwotę 6 mln. euro - to dużo jak na warunki portugalskie za wyjątkiem FCP,Benfici i Sportingu)
W krótkim czasie Jorge Jesus zbudował solidny zespół ,lecz bez gwiazd.Braga szybko stała się 4 siłą w Liga Sagres.Błyskawicznie zorientowali się na rzeczy włodarze Benfici i zatrudnili od sezonu 2009/10 Jezusa w swoim klubie.Efekty widać od razu.
Obecny trener Domingos Paciencia uchodzi za największy talent młodego pokolenia portugalskich szkoleniowców i co ważne kontynuuje koncepcję obecnego trenera Benfici.
Szkielet zespołu opiera się na bramkarzu Eduardo( nr 1 w reprezentacji Portugalii) oraz takich piłkarzach jak Hugo Viana,Osvaldo,Vandinho,Alan,Moises ,Evaldo,Paulo CesarOprócz Viany i bramkarza to brazylijczycy.Jest jeszcze świetny Kameruńczyk Albert Meyong.Nazwiska te pewno w Polsce niewiele mówią ,ale w zachodniej częsci Półwyspu Iberyjskiego budzą respekt.Najlepszego obrońcę ligi Joao Perreirę już pozyskała Benfica.
Bilans Bragi w tym sezonie jest imponujący 11-3-1.
Jednak druga część sezonu będzie trudniejszą.Sądzę,że Sporting Braga przegra walę o mistrzostwo z Porto Lub Benficą.Tutaj zadecydują indywidualności i dłuższa ławka tych wielkich firm.Os Arsenallitos zgrają na wyjeździe zarówno w Lizbonie ,jak i w Porto.

Sporting Lizbona- Nacional Funchal zapowiedź

Obie ekipy spotkały się w 1 kolejce. Po wyrównanym meczu padł wówczas na Maderze remis 1:1 co nie było zaskoczeniem, ponieważ Nacional w poprzednim sezonie zajął 4 miejsce w lidze i mimo tego, że sprzedał swojego najlepszego strzelca - Nene to i w tym sezonie uchodził za jednego z głównym faworytów do zajęcia miejsca w pierwszej czwórce. Co więcej lukę po Nene udało się wypełnić a uczynił to konkretnie Brazylijczyk Edgar, który zdobył już w lidze 9 bramek i w klasyfikacji najlepszych strzelców ustępuje tylko Oscarowi Cardozo.

Również linia pomocy prezentuje się bardzo dobrze. Zdecydowanym liderem drugiej linii jest oczywiście Ruben Micael, którym notabene bardzo poważnie interesuje się Sporting, jednak cena jaką włodarze z Madeiry żądają za Micaela skutecznie odstrasza wszystkich wysłanników. Okryciem jest również Nejc Pecnik. Reprezentant Słowenii, który przed sezonem dołączył do drużyny znakomicie wkomponował się w drużynę i obok Micaela uchodzi za największą gwiazdę w drużynie.

Aktualnie Nacional plasuje się na 5 miejscu w tabeli, jednak zgromadził tyle samo punktów co Sporting ustępując mu tylko bilansem bramkowym.

Faworytem tego spotkania są podopieczni Carlosa Carvalhala, którzy w ostatnim czasie spisują się bardzo dobrze i za wszelką cenę będą chcieli potrzymać swoją serie wygranych meczów z rzędu, których mają już na koncie 4. Wręcz przeciwnie do Nacionalu, który w tym roku nie zaznał jeszcze wygranej, dwukrotnie przegrywając (z Benficą i Bragą) a i remis z Rio Ave chwały podopiecznym Predraga Jokanovicia nie przynosi. Za Sportingiem przemawiają również statystyki, Lwy w 4 ostatnich meczach na Alvalde z Nacionalem nie przegrali a co więcej zdołali rywalowi strzelić aż 13 bramek, tracąc tylko 3.

Mecz na żywo w Orange Sport oraz w niekodowanej RTPi na polskich platformach jest gdzieś dalej( na Cyfrowym Polsacie około 500-tnego kanału)

Warto postawić na 1 po kursie 1,5-1,6 i obejrzeć jak być może ostatnie zdarzenie wchodzi oby na wygranym kuponie.
Mecz dziś o 22.15 polskiego czasu.

Portugalia - Liga Sagres - 16 Styczeń 2010 - 22:15 - Estádio José de Alvalade XXI (Lisboa)



Spotkanie: Sporting Lisbon vs. Nacional Funchal
Typ: 1
Kurs: 1.55
Stawka: 4/10
Bukmacher: Interwetten

Analiza:

W sobotę o godzinie 22:15 (czasu polskiego) Sporting w ramach 16 serii spotkań SuperLigi mierzyć się będzie na Estadio Jose Alvlade z Nacinalem Madeira. Mecz ten rozpocznie rundę rewanżową i miejmy nadzieje, iż będzie ona o niebo lepsza aniżeli ta pierwsza, w których to Lwy zgromadziły w 15 meczach tylko 24 punkty. 6 razy zwyciężając, tyleż samo razy remisując oraz 3 razy schodzili z placu gry pokonani co spowodowało, iż na półmetku rozgrywek Lwy zajmują 4 miejsce w tabeli i tracą do liderującej ekipy z Bragi aż 12 oczek. Niepokojący jest również bilans bramkowy, w którym podopieczni Carlosa Carvalhala zdobyli zaledwie 16 goli zajmując pod tym względem odległe 8 miejsce. Wracając jednak do samego już meczu z Nacionalem. Obie ekipy spotkały się w 1 kolejce. Po wyrównanym meczu padł wówczas na Maderze remis 1:1 co nie było zaskoczeniem, ponieważ Nacional w poprzednim sezonie zajął 4 miejsce w lidze i mimo tego, że sprzedał swojego najlepszego strzelca - Nene to i w tym sezonie uchodził za jednego z głównym faworytów do zajęcia miejsca w pierwszej czwórce. Co więcej lukę po Nene udało się wypełnić a uczynił to konkretnie Brazylijczyk Edgar, który zdobył już w lidze 9 bramek i w klasyfikacji najlepszych strzelców ustępuje tylko Oscarowi Cardozo. Również linia pomocy prezentuje się bardzo dobrze. Zdecydowanym liderem drugiej linii jest oczywiście Ruben Micael, którym notabene bardzo poważnie interesuje się Sporting, jednak cena jaką włodarze z Madeiry żądają za Micaela skutecznie odstrasza wszystkich wysłanników. Okryciem jest również Nejc Pecnik. Reprezentant Słowenii, który przed sezonem dołączył do drużyny znakomicie wkomponował się w drużynę i obok Micaela uchodzi za największą gwiazdę w drużynie.

Aktualnie Nacional plasuje się na 5 miejscu w tabeli, jednak zgromadził tyle samo punktów co Sporting ustępując mu tylko bilansem bramkowym. Faworytem tego spotkania zdają się być podopieczni Carlosa Carvalhala, którzy w ostatnim czasie spisują się bardzo dobrze i za wszelką cenę będą chcieli potrzymać swoją serie wygranych meczów z rzędu, których mają już na koncie 4. Wręcz przeciwnie do Nacionalu, który w tym roku nie zaznał jeszcze wygranej, dwukrotnie przegrywając (z Benficą i Bragą) a i remis z Rio Ave chwały podopiecznym Predraga Jokanovicia nie przynosi. Za Sportingiem przemawiają również statystyki, Lwy w 4 ostatnich meczach na Alvalde z Nacionalem nie przegrali a co więcej zdołali rywalowi strzelić aż 13 bramek, tracąc tylko 3.

Podsumowując, mecz zapowiada się bardzo emocjonująco i miejmy nadzieję, iż Lwy mimo bardzo trudnego zadania pokonają rywala i podtrzymają serię zwycięskich meczów z rzędu.

Kontuzje/kartki:

Sporting: Sinama Pongolle

Nacional: Rafik Halliche (PNA), Patacas (kartki), Mateus, Marco Airosa, Luís Alberto, Rodrigo

/ źródło: www.sportingpoland.com @ www.ligaportugalska.com /

No i stało się najgorsze.Porto psuje mi 2 fajne kupony.
Zagrali w sumie nieźle,ale zabrakło szczęścia.Nieuznana bramka Falcao w I połowie. Prawie 40 minut gry w II części na połowie Pacos.
Bramka stracona jak na treningu i niewykorzystane 4 sytuacje 100 procentowe pomiędzy 86 a 96 minutą (5 minut doliczył sędzia )

Sporting wreszcie oprócz tego,że wygrał zagrał bardzo dobre spotkanie.(fenomenalny,wcześniejszy powrót Liedsona,trenował na 100% tylko 2 dni poprzedzające mecz)

Braga ze słabszymi nie gubi punktów

Drugi raz z rzędu Benfica masakruje Maritimo na jego obleśnym stadionie,choć trzeba zaznaczyć ,że już w I połowie gospodarze otrzymali 2 czerwone kartki.

Następna kolejka 29.01 do 01.02.Już w piątek 29.01 absolutny hit
Braga -Sporting (dla mnie no bet)
Trzeba grać na 2 Porto na wyjeździe z Nacional.Jeśli stracą tam punkty a Braga i Benfica ( z Guimaraes u siebie) wygrają to Porto może przestać się liczyć w walce o mistrzostwo już na 13 kolejek przed zakończeniem rozgrywek.
Osobiście nie wierzę ,że nastąpi to już po najbliższej kolejce.

Sporting Braga-Sporting Lizbona
piątek 29.01.2010 GODZ.21.45
Transmisja bezpośrednia Orange Sport i RTPi niekodowana na polskich platformach Polsat,Cyfra i N.
Dziś nie mam czasu na własną analizę,więc pozwolę sobie na wklejkę.
Strona Sportingu Lizbona informuje:



Mecz prawdy! Zdecydowanie tymi dwoma słowami można opisać spotkanie 17 kolejki SuperLigi i pojedynek Bragi z naszymi Lwami. Jak znakomicie pamiętamy na początku nowego roku Lizbończycy pokonali na Alvladę rywali 2:1 czym zrewanżowali się za porażkę w meczu ligowym. Jak będzie tym razem? przekonamy się już jutro (piątek) o godzinie 21:45. Sporting w ostatnich tygodniach kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa i ma ich na swoim koncie już 7, jednak według fachowców dopiero ligowy mecz z Bragą ma pokazać czy naprawdę Sporting kryzys ma za sobą. Wygrać na Estadio Axa będzie jednak bardzo ciężko. Dość powiedzieć, że poległy tam już drużyny Benfiki oraz Porto i jedyną stratą punktową jaką Braga zanotowała na własnym stadionie to remis z Naval 0:0. Wszystko to oraz ligowa tabela przemawia za gospodarzami meczu, jednak wraz z nowym rokiem w drużynę Sportingu wstąpił nowych duch i jak dotąd Lwy prezentują bardzo dobrą formę i mimo, że Braga na pewno postawi ciężkie warunki wierzę, że podopieczni Carlosa Carvalhla mogą pokusić się nawet o 3 punkty!
W Sportingu Lizbona zobaczymy od pierwszych minut gwiazdę portugalskiej kadry Liedsona,który szybciej niż przypuszczano powrócił do pełnej sprawności po grudniowym niegroźnym zabiegu kolana

Vitoria Setubal - Rio Ave FC 1 2.5

kurs w Bet-at-home

najpierw zapodam, a potem napisze dlaczego gram, bo zaraz mecz

10 ostatnich spotkań między tymi zespołami kończyło się zwycięstwami gospodarzy,są 2 warianty

1) przypadek - prawdopodobieństwo wystąpienia takiego zdarzenia (10 home win pod rząd) jest astronomicznie małe

2) nie przypadek i tym się kieruje, grając grubo (bardzo grubo)jak na mnie

gospodarze potrzebują punktów jak ryba wody, goście bezpieczni, nie grozi im ani spadek, ani puchary

jedyneczka jak byk

Leixoes - FC Porto [AH 0:1]* (2) 1.86 4/10 Pinn

* przy jednobramkowym zwyciestwie Porto zwrot, (-1.5 po 2.35 w bet365 - dla zainteresowanych odwazniej)
W Leixoes nie dzieje sie dobrze.. we wtorek w trybie natychmiastowym zwolniony zostal trener Jose Mota, do tego problemy finansowe klubu i slaba gra (przed ostatnio lokata w lidze) sprawia ze w starciu z bedacym na fali FC Porto gospodarze maja niewielkie szanse na sukces.
Porto na fali.. ogladalem ich dwa ostatnie mecze vs Nacional 4-0 (A) i w miniony weekend u siebie z Naval 3-0 (H) - tutaj powinno byc duzo wyzej.. 3-0 moglo byc spokojnie do przerwy.. ale m.in. Falcao mial rozregulowany celownik.
Porto 3 lokata w lidze.. musza wygrywac.. musza gonic czolowke (-7 pkt)
Typ na niedzielny wieczor.

Benfica-Braga Hit sezonu w Portugalii
transmisja live w Orange Sport 21.15

Najbliższa sobota będzie prawdziwym piłkarskim świętem dla sympatyków stołecznej Benfici. Orły zmierzą się przed własną publicznością ze Sportingiem Braga w spotkaniu mającym kluczowe znaczenie dla układu tabeli. Jednymi słowy - Benfica zagra o 32 mistrzostwo Portugalii w historii.

Na wstępnie trzeba zauważyć, że znalazły się w Portugalii zespoły potrafiące przerwać hegemonię Porto. Nie może dziwić wysoka pozycja Benficy, bowiem od niepamiętnych czasów stołeczny klub zaliczany jest do potentatów. Zaskakująca jest postawa piłkarzy z Bragi. Sporting wyróżniał się w ostatnich latach na tle średniaków, a w tym roku zrobił coś więcej. Zajmuje drugie miejsce ze stratą zaledwie trzech punktów którą może zniwelować wygrywając z Benficą. Jesienią ta sztuka się udała (2:0), a jak będzie teraz?

W przypadku zwycięstwa Benfica zostanie na 90% procent mistrzem Portugalii.Nie zagra prawdopodobnie w ataku będący w wybornej formie Javier Saviola,który po kontuzji jest szykowany na mecz ligi europejskiej z FC Liverpool.

Typuję zwycięstwo Benfici,która przez cały sezon prezentuje się równo,nie ma przestojów i widać ,że zespół jet znakomicie przygotowany pod względem wytrzymałościowym.O umiejętności piłkarskie w ogóle się nie martwię.

FC PORTO - BENFICA
To już kolejny i zarazem ostatni klasyk w tej lidze.
Podopieczni Jesualdo Ferreiry muszą tym razem pokonać Benficę, jeżeli nie chcą na swoim stadionie oglądać jej radości z mistrzowskiego tytułu. Orłom do osiągnięcia celu wystarczy nawet podział punktów. Co więcej, mogą nawet przegrać i zapewnić sobie mistrzostwo, pod warunkiem, że Braga nie zdoła pokonać Pacos Ferreiry. A zatem lizbończycy mają mistrzostwo już prawie w kieszeni i na pewno nie zabraknie im motywacji do gry w starciu z Porto.
Porto bez podstawowego bramkarza ,brazylijczyka Heltona i najlepszego strzelca świetnego reprezentanta Kolumbii Falcao.
Benfica w najsilniejszym składzie,mają farta do braku kontuzji jako jeden z nielicznych ,czołowych europejskich klubów.
Moj typ ,1 , 1x.Nienawiść północy do południ Portugalii jest zbyt duża,aby na północy pozwolono cieszyć się Benfice z mistrzostwa na stadionie w Porto.Ot takie portugalskie niesnaski.
Obejrzyjmy ten mecz w Orange Sport jak ktoś ma dostęp o 21.15
Walki z pewnością nie zabraknie.