Sosna nie ma racji, bo to był pozorowany spektakl i decyzja polityczna. Wg. mnie była to jedna wielka żenada. PZPN akurat nie miał wyjścia! Mogli się podać do dymisji albo komisarz. Wcześniej trzeba było wiele rzeczy załatwić.
Ale to co pier...ił na konferencji ten KOKSIARZ, który ma teraz być uzdrowicielem polskiej piłki, to było coś ponizej jakiegokolwiek pozimu przyzwoitości, kultury i kompetencji.
Nawet nie będę tego komentować.
Moim zdaniem trzeba było poczekać do końca marca do wyborów, a nie mieszać w wiadrze z gnojówką
"Ktoś" jednak wolal namieszać, by wsadzić swoich ludzi, ale piłki to nie uzdrowi, a FIFA nas zawiesi i cała bajka się skończy.
I wcale nie potrwa to krótko, czyli miesiąc, tylko będzie się ciągnęło z pół roku spokojnie.
Do bani i koniec