Giełda a zakłady bukmacherskie

Posted by: (J)

Giełda a zakłady bukmacherskie - 14/03/2006 10:58

Witam!
Jest to mój pierwszy post(temat tez), ale forum czytam od jakiegoś czasu. Wlasnie pisze prace magisterska o gieldzie i zastanawia mnie mozliwosc zastosowania gieldowych strategii inwestowania do typowania i zarzadzania kapitalem.Porównujac to tu i tu mamy spółki lepsze(druzyny lepsze) i gorsze, na ktore rzadko ktos gra ale przyniesc moga one wieksze zyski(albo straty). Nie mam teraz czasu rozwinac tematu ale prosze o jakies wasze spostrzezenia i opinie( ja osobiscie gram od jakiegos czasu na niedoceniane zaklady o wysokich kursach) pozdrawiam hej
Posted by: arkadius

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 14/03/2006 11:18

Wypowiem sie, poniewaz od dluzszego czasu interesują się giełdą papierów wartościowych i stwierdzam, ze wedlug mnie nie mozna tych dwoch instytucji porownac. A to dlaczego: dzieki zakladom sportowych mozna co prawda zanotowac zysk wielokrotnie wiekszy od tej samej sumy wplaconej do domu maklerskiego, ale tez ryzyko utraty depozytu jest tez duzo wieksze. Piszesz pracę mgr wiec wiesz, w co warto inwestowac, a w co nie. Ja tez myslalem, ze sa pewniaki na gieldzie i kupilem duzą ilosc PKN Orlenu i co wyniklo.... kurs drastycznie zlecial, jednak nie o tyle, zebym zostal bankrutem. To samo przy zakladach sportowych oznacza calkowita przegrana kwoty stawianej na faworyta. Ale do czego zmierzam. Zysk z zakladow sportowych inwestuje w gielde i przy sprzyjajacych notowaniach i szczesciu w bukmacherce moge pochwalic sie jakims zyskiem.
Pozdrawim i zycze powodzenia w pisaniu pracy mgr, jezeli wrzucisz ja na serwer lub przeslesz na maila osobom zainteresowanym na pewno z przyjemnoscia przeczytam. Notabene ja tez pisze prace mgr, tylko, ze o ...... Chinach
Posted by: pyk

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 14/03/2006 12:41

Quote:

Wypowiem sie, poniewaz od dluzszego czasu interesują się giełdą papierów wartościowych i stwierdzam, ze wedlug mnie nie mozna tych dwoch instytucji porownac. A to dlaczego: dzieki zakladom sportowych mozna co prawda zanotowac zysk wielokrotnie wiekszy od tej samej sumy wplaconej do domu maklerskiego, ale tez ryzyko utraty depozytu jest tez duzo wieksze. Piszesz pracę mgr wiec wiesz, w co warto inwestowac, a w co nie. Ja tez myslalem, ze sa pewniaki na gieldzie i kupilem duzą ilosc PKN Orlenu i co wyniklo.... kurs drastycznie zlecial, jednak nie o tyle, zebym zostal bankrutem. To samo przy zakladach sportowych oznacza calkowita przegrana kwoty stawianej na faworyta. Ale do czego zmierzam. Zysk z zakladow sportowych inwestuje w gielde i przy sprzyjajacych notowaniach i szczesciu w bukmacherce moge pochwalic sie jakims zyskiem.
Pozdrawim i zycze powodzenia w pisaniu pracy mgr, jezeli wrzucisz ja na serwer lub przeslesz na maila osobom zainteresowanym na pewno z przyjemnoscia przeczytam. Notabene ja tez pisze prace mgr, tylko, ze o ...... Chinach




piszesz troche od rzeczy:
-w bukmacherce nie ma 100% faworytow by na nich cala kase stawiac
-na gieldach tez zdarzaja sie bankructwa

faktycznie ciezko porownywac obie te instytucje, choc sam mechanizm wachania kursow jest podobny ale sposob zarabiania zupelnie inny.
Ps. zaklady sportowy przypominaja zaklady terminowe na gieldach
Posted by: terrorist

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 14/03/2006 14:29

Doskonale porownanie
Sadze ze te 2 z gory wydawaloby sie rozne sytuacje sa do siebie bardzo podobne. Tu i tu kupujemy akcje lub kursy na zdarzenia sportowe, tu i tu mozemy na koniec miesiace odnotowac kilku/kilnasto procentowa zysk/strate

osoby doswiadczone grajce juz wiele lat, umiejetnie zarzadzajace swoim kapitalem w pewnym sensie maja prawie identycznie zadania i cele jak inwestorzy gieldowi

Znam Product Mangera pewnej firmy bukmacherskiej, gosc dosc mlody 29 lat, przez 5 lat inwestowal na gieldzie w Oslo a od 3 lat jest druga najwazniejsza osoba w firmie bukmacherskiej. Rowniez powiedzial mi ze gra na gieldzie i gra w zaklady to praktycznie identyczne zadania i obowiazki wiec sytuacja ogromnie podobna. Znaczenie ma tylko jak kto do tego podchodzi. Jesli ktos stawia pociagi i jamniki to na pewno nie jest to sytuacja podobna. Jesli natomiast ktos nad kazdym typem siedzi po kilka godzin inwestujac w to 1-2 maximium 3% swojego kapitalu a jego gra ma cel dlugofalowy, nie intresuja go pojedyncze wtopy czy wygrane, sytuacja jest niezmiernie podobna do gry na gieldzie. W obu przypadkach by osiagac okreslone korzysci finansowe musimy miec doskonala wiedze analityczna, polaczona z perfekcyjnym zarzaniem budzetem, roznica jest tylko taka, ze w grze na gieldzie potrzebne nam doskonale rozeznanie w Ekonomii, a w przypadku gry w zaklady w swiecie sportu
Posted by: (J)

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 14/03/2006 16:25

A więc może jakieś szczegóły:
1.Jeżeli ktoś interesuje sie giełdą to napewno wie co to są teorie oceny rynku czy danej spółki(wspomne np. o Teorii Dowa czy teorii fal Elliotta)mozna to porownac do oceny formy danej druzyny,kontuzji,wagi meczu,sytuacji w tabeli itp.
2.Kolejny porównanie to sposob przeprowadzenia takiej anlizy,rozmawiajac z osobami doswiadczonymi w grze na gieldzie,wiem ze na analize nie moga wplywac jakies "zewnetrzne zaklucenia".przyklad to emocjonalne podchodzenie do niektorych druzyn(sympatia i empatia),ja z bolem serca zrezygnowalem z meczy druzyn ulubionych i tych nielubianych,no ale moze dlatego gram w wiekszosci na nizsze ligi na obojetne mi druzyny.
3.Tak samo z zarzadzaniem kapitalem,na gieldzie jak i na zakladach mamy do dyspozycji okreslony kapital poczatkowy,mamy jakies cele(zyskac,nie stracic,stracic mniej niz trend na rynku),nie mowie tu o osobach ktore mysla krotkookresowo,raczej o tych co kapital dziela np.1%,2%,3% i graja na zysk w długim okresie.
4.No i moze najwazniejsze he he trzeba miec intuicje i troszke szczescia.
Posted by: Belisariusz

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 14/03/2006 18:37

Jak dla mnie giełda i zakłady to są bardzo pokrewne sprawy, sposoby na zarabianie pieniędzy. Zarówno tu i tu można uprawiać zwykły hazard jak i inwestować pieniądze. Na dobrą sprawę i tu i tu są ludzie którzy do grania wykorzystują albo analizę techniczną albo fundamentalną. I tu i tu ludzie próbują zarabiać progresją czy budować piramidki. Bardzo wiele teorii, zwłaszcza zarządzania kapitałem jest zaadaptowanych do bukmacherstwa właśnie od graczy giełdowych. Są też podobne a właściwie takie same sposoby grania jak na giełdzie. I wreszcie są też giełdy bukmacherskie jak np. Betfair
Posted by: Igor

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 15/03/2006 10:37

Quote:

I wreszcie są też giełdy bukmacherskie jak np. Betfair



No właśnie. Można przecież handlować kursami i zarobić jeszcze przed meczem. Czasem niekóre informacje mają bardzo duży wpływ na kurs i mogą spowodować jego spadek lub wzrost o 5.0 lub więcej jednostek. To bardzo dużo.
Ale nawet na różnicach w kursie o wyskokości 0.1 można też sporo zarobić. Przykładowo można postwaić 1000 euro na typ o kursie 1.5, a gdy kurs na dany typ spadnie do 1.4 to sprzedać ten typ za 1000 euro. Gdy typ wejdzie to zarabiamy 100 euro. Gdy nie wejdzie to nic nie tracimy.
Tylko tutaj tak samo jak na giełdzie potrebna jest duża wiedza dotycząca sportu. Trzeba też umieć przewidzieć jak rynek się zachowa. Czy kurs spadnie czy wzrośnie.
Można wiele zyskać, ale można też stracić. Tak jak na giełdzie.
Jeszcze inna sprawa to zakłady live. Załóżmy że wiemy że dana drużyna strzeli pierwsza gola. Stawiamy na nią po kursie np. 2.5. Drużyna strzela gola, kurs spada do 1.4. Sprzedajemy typ na tą drużynę po kursie 1.4 i nie martwimy się o nic więcej. Ale może też być tak że gola strzeli drużyna przeciwna. Kurs na naszą drużynę wtedy wzrasta gdzieś ponad 5.0. I wtedy pozostaje się modlić żeby nasza drużyna wyrównała i żebyśmy mogli wyciągnąć postawione pieniądze bez większej straty. Ale może też być tak, że nasza drużyna straci drugiego gola i wtedy kurs na nią będzie jeszcze wyższy. Na live można więcej wygrać, ale też ryzyko utraty pieniędzy jest znacznie większe.
Możliwości jest wiele, trzeba tylko umieć znaleźć coś odpowiedniego dla siebie.
Posted by: pyk

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 15/03/2006 13:15

Ludzie ale zaklady sportowe a gielda to wcale nie sa podobne instytucje.
Po pierwsze zaklady sportowe te u bukmachera opciazone sa prowizja, a bukmacher tak manipuluje kursem by byc na swoim i zarobic od obrotu. A wiec to bardziej przypomina gry kasynowe np. ruletke gdzie mozemy postawic na wszystkie mozliwe wyniki, a i tak bedziemy w plecy o kwote prowizji.
Posted by: Igor

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 15/03/2006 14:41

Quote:

Ludzie ale zaklady sportowe a gielda to wcale nie sa podobne instytucje.




Nie prawda.
Jaest coś takiego jak giełda zakładów bukmacherskich. Najpopularniejszą giełdą jest www.betfair.com .
Bukowi jest obojętne jaki będzie kurs na dane zdarzenie. To zwykli ludzie ustalają te kursy. Buk ma stały zysk bo bierze 5% od każdej wygranej i to wszystko co zyskuje buk. Oczywiście to 5% to nie jest procent od tego co postawiłeś + wygrana, tylko to jest 5% tylko od tego co zyskałeś. W porównaniu z polskimi bukami naziemnymi gdzie płaci się 10% podatku od tego co postawiłeś + Twoja wygrana to kwota, którą płacisz dla betfair jest bardzo niewielka, a kursy tam są duuużo wyższe bo ustalają je ludzie i nawet jakby ktoś chciał mieć zysk z prowizji tak jak to robi buk to byłoby to niemożliwe bo inni wystawiliby takie kursy, które by mu to uniemożliwiły, choć czasem na live trafiają się surebety, ale są niewielkie.
Betfair i giełda papierów wartościowych to prawie to samo tyle że na betfair handlujesz kursami, a na giełdzie papierami.
Posted by: Belisariusz

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 15/03/2006 17:11

Quote:

Ludzie ale zaklady sportowe a gielda to wcale nie sa podobne instytucje.
Po pierwsze zaklady sportowe te u bukmachera opciazone sa prowizja, a bukmacher tak manipuluje kursem by byc na swoim i zarobic od obrotu. A wiec to bardziej przypomina gry kasynowe np. ruletke gdzie mozemy postawic na wszystkie mozliwe wyniki, a i tak bedziemy w plecy o kwote prowizji.




I tu się mylisz i to bardzo. Przecież jest ktoś taki jak Pan makler, który bierze swoją dole od każdej operacji.

Nie patrz na zakłady przez pryzmat bukmachera ale zakładu. Jeżli popatrzysz z tej strony to masz mnóstwo kursów po jakich możesz wejść do gry albo i nie. Przy dobrym układzie możesz nie być w plecy o marże prowizji.

Jak porozmawiasz z inwestorami giełdowym lub poczytasz ksiązki np Edlera to tam też możesz spotkać opinie że na gdziełdzie zarabiają tylko maklerzy swoją prowizją.

Są też giełdy zakładów ktore są rozliczane w podobny sposób jak kontraktów terminowych
Posted by: Belisariusz

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 15/03/2006 17:14

Quote:

Quote:

Ludzie ale zaklady sportowe a gielda to wcale nie sa podobne instytucje.




Nie prawda.
Jaest coś takiego jak giełda zakładów bukmacherskich. Najpopularniejszą giełdą jest www.betfair.com .
Bukowi jest obojętne jaki będzie kurs na dane zdarzenie. To zwykli ludzie ustalają te kursy. Buk ma stały zysk bo bierze 5% od każdej wygranej i to wszystko co zyskuje buk. Oczywiście to 5% to nie jest procent od tego co postawiłeś + wygrana, tylko to jest 5% tylko od tego co zyskałeś. W porównaniu z polskimi bukami naziemnymi gdzie płaci się 10% podatku od tego co postawiłeś + Twoja wygrana to kwota, którą płacisz dla betfair jest bardzo niewielka, a kursy tam są duuużo wyższe bo ustalają je ludzie i nawet jakby ktoś chciał mieć zysk z prowizji tak jak to robi buk to byłoby to niemożliwe bo inni wystawiliby takie kursy, które by mu to uniemożliwiły, choć czasem na live trafiają się surebety, ale są niewielkie.
Betfair i giełda papierów wartościowych to prawie to samo tyle że na betfair handlujesz kursami, a na giełdzie papierami.




Właściwie to na betfair też się handluje kontrakatami tylko, że nie na indeksy czy akcje a na zwycięstwo jednej lub drugiej drużyny. Zakłady finansowe też zresztą tam są.
Posted by: Marcin

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 15/03/2006 17:20

Jest jeszcze mala subtelna roznica pomiedzy Betfair a gielda. W betfair suma wygranych<suma przegranych. Na gieldzie sa dodatkowo dywidendy. To przeciez wlasnie one sa istota inwestowania (dlugoterminowo). Nawet w przypadku krotkoterminowej spekulacji w przypadku gieldy wyglada to lepiej (znacznie) a mozliwosci dzieki derywatom wieksze.
Z jednej stony korci napisac ze porownywanie wprost tych dwoch rynkow to dyrdymaly, ale gdyby poglebic wczesniej przytoczone analizy.......
Posted by: rivex

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 15/03/2006 17:28

Quote:

Quote:

Ludzie ale zaklady sportowe a gielda to wcale nie sa podobne instytucje.
Po pierwsze zaklady sportowe te u bukmachera opciazone sa prowizja, a bukmacher tak manipuluje kursem by byc na swoim i zarobic od obrotu. A wiec to bardziej przypomina gry kasynowe np. ruletke gdzie mozemy postawic na wszystkie mozliwe wyniki, a i tak bedziemy w plecy o kwote prowizji.




I tu się mylisz i to bardzo. Przecież jest ktoś taki jak Pan makler, który bierze swoją dole od każdej operacji.

Nie patrz na zakłady przez pryzmat bukmachera ale zakładu. Jeżli popatrzysz z tej strony to masz mnóstwo kursów po jakich możesz wejść do gry albo i nie. Przy dobrym układzie możesz nie być w plecy o marże prowizji.

Jak porozmawiasz z inwestorami giełdowym lub poczytasz ksiązki np Edlera to tam też możesz spotkać opinie że na gdziełdzie zarabiają tylko maklerzy swoją prowizją.

Są też giełdy zakładów ktore są rozliczane w podobny sposób jak kontraktów terminowych




Jacy maklerzy? Raczej biura maklerskie biorą prowizję za kazda transkacje. Jesli w necie to w granicach 0,4%. no oczywscie potem od zyskow jest 19% podatku.
Czytanie wielu ksiazek nie ma sensu. To, że zarabiaja tylko maklerzy to kompletna bzdura. ktos traci, ktos zyskuje. Bioro maklerskie robi kase na prowizjach i tyle. Z pewnoscia w Polsce jest wiecej ludzi, ktorzy zyja z gieldy niz tych co zarabiaja na bukmacherce.
Gielda to jest INWESTYCJA a bukmachersow to hazard czyli blisko ryletki itp.
Przy bukmacherce jest nieporownywalnie wieksze ryzko. No ale i zarobki moga byc wyzsze tylko, ze nieliczni je osiagaja. A w przypadku gieldy mozna latwiej zarobic, mniejsze ryzyko. I jakos fundusze inwestycyjne jeszcze sie na zaklady nie przerzucily. W Polsce od poczatku gieldy z malymi wyjatkami mozna bylo zarobic. Oczywiscie nie majatek ale przy odpowiednim kapitale i strategii zle nie jest.
Jesli chodzi o gielde to juz bardziej ryzykowna jest gra na konstraktach ale aby tymj sie bawic i nie przegrac to trzeba troche doswiadczenia na rynkach kapitalowych. Raczej zwykli ciulacze sie w to nie bawia.
Druga ryzykowna rzecz to Forex czyli "gielda walut" i tutaj w granicach 85-90% przegrywa. Zarabiaja nieliczni, z najwiekszym doswiadczeniem.
W bukmacherce mozesz sie bawic juz za dwa zlote. Przy wiekszej kasie to juz malo prawdopodobne bo nikt rozsadny nie bedzie np 300 tys inwestowal na granie u bukow.

Dlatego tez dla mnie gielda i zaklady to dwei rozne rzeczy. Gielda to inwestycja ( a nie miejsce jedynie dla spekulantow jak wielu POlakow twierdzi). Bukmacherka to raczej hazard....
Posted by: Belisariusz

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 15/03/2006 18:36

Zapewniam cie że jest bardzo wielu ludzi, którzy traktują zakłady jako inwestycje a nie hazard. Problem polaga na tym, że podchodzisz do zakładu jako jednostkowego zdarzenia. Nie ma czegoś takiego jak mniejsze lub wieksze rysyko. Jest tylko prawdopodobieństwo odnioesienia sukcesu lub porażki.

Nikt nie twierdzi że to jedno i to samo samo. Jak napisałem wczesniej i tu i tu można się bawić w hazard jak i traktować to jako inwestycje
Posted by: pyk

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 15/03/2006 18:52

Jak niektorych czytam to az mnie dziw bierze, skoro zakalady sportowe traktujecie jak gielde czy inne inwestycje finansowe, to zastanowcie sie chwile i powiedzcie:
1. dlaczego fundusze emerytalne czy inwestycyjne nie biora pod uwage w swoich portfelach tej dzialki rynku?
2. dlaczego nie ma szkol, ktore uczyly by podstaw i analizy gry na tym rynku?
3. czy ktos z was zamiast oszczedzac kase na swoja emeryture w funduszu emerytalnym, zainwestuje w zakladach sportowych i wlasnie z tam wypracuje sobie swoja emeryture?
Posted by: Belisariusz

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 15/03/2006 19:03

Quote:


1. dlaczego fundusze emerytalne czy inwestycyjne nie biora pod uwage w swoich portfelach tej dzialki rynku?
2. dlaczego nie ma szkol, ktore uczyly by podstaw i analizy gry na tym rynku?
3. czy ktos z was zamiast oszczedzac kase na swoja emeryture w funduszu emerytalnym, zainwestuje w zakladach sportowych i wlasnie z tam wypracuje sobie swoja emeryture?



Nie za bardzo wiem co ma pierwnik do wiatraka ?

Po pierwsze nikt nie mówił że traktuje giełde jak zakłady czy zakłady jak giełde wymieniliśmy tylko podobieństwa czy wspólne cechy między jednym i drugim.

Nie dokońca jestem przekonany czy jakiś fundusz zarobi kase na emeryture ale to już inna sprawa.
Posted by: pyk

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 15/03/2006 19:09

Jaki "piernik do wiatraka" sam napisales, ze:
"...Zarówno tu i tu można uprawiać zwykły hazard jak i inwestować pieniądze. Na dobrą sprawę i tu i tu są ludzie którzy do grania wykorzystują albo analizę techniczną albo fundamentalną...."

wiec sie pytam dlaczego firmy zajmujace sie inwestowaniem omijaja zaklady bukmacherskie.
Posted by: odgdog

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 15/03/2006 19:14

Quote:

Jak niektorych czytam to az mnie dziw bierze, skoro zakalady sportowe traktujecie jak gielde czy inne inwestycje finansowe, to zastanowcie sie chwile i powiedzcie:
1. dlaczego fundusze emerytalne czy inwestycyjne nie biora pod uwage w swoich portfelach tej dzialki rynku?





na 99% OFE i inne maja w ustawach zapisane w co moga inwestowac. Zakladow bukmacherskich tam nie ma.
Posted by: (J)

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 15/03/2006 19:23

No własnie ustawa o działalności funduszy inwestycyjnych, emerytalnych itp. dokładnie określa w co mogą inwestować i jaki moze byc maksymalny procentowy udzial. Nie zgadzam sie z opinia ze gieldy i zakladow nie mozna porownywac. Porównanie na tym własnie polega ze sa rzeczy wspólne,podobne albo diametralnie rózne i jesli chodzi o te dwie instytucje to takich podobieństw jest napewno dużo...
Posted by: Belisariusz

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 15/03/2006 19:27

Quote:

Jaki "piernik do wiatraka" sam napisales, ze:
"...Zarówno tu i tu można uprawiać zwykły hazard jak i inwestować pieniądze. Na dobrą sprawę i tu i tu są ludzie którzy do grania wykorzystują albo analizę techniczną albo fundamentalną...."

wiec sie pytam dlaczego firmy zajmujace sie inwestowaniem omijaja zaklady bukmacherskie.




No włąsnie napisałem że można i że są ludzie, któzy tak robią. Więc nie instytucje, które zresztą jak wykazali przedmówcy mają pewne ograniczenia.


W przypadku forexu przeciez masz fundusze, konta zarządzane itp. a w tym przypadku twierdziłeś, że większość grających traci pieniądze.
Posted by: pyk

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 15/03/2006 19:27

No oczywiscie, ze jest zapisane w co moga inwestowac fundusze. Pytanie tylko dlaczego, a no dlatego, ze zaklady to zwykly hazard.
Posted by: rivex

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 15/03/2006 19:30

Quote:

Zapewniam cie że jest bardzo wielu ludzi, którzy traktują zakłady jako inwestycje a nie hazard. Problem polaga na tym, że podchodzisz do zakładu jako jednostkowego zdarzenia. Nie ma czegoś takiego jak mniejsze lub wieksze rysyko. Jest tylko prawdopodobieństwo odnioesienia sukcesu lub porażki.

Nikt nie twierdzi że to jedno i to samo samo. Jak napisałem wczesniej i tu i tu można się bawić w hazard jak i traktować to jako inwestycje




W finansach jest zasada, ze im wyzsze ryzyko inwestycji tym wieksze spodziewane zyski. No i podobnie jest ze stratami.
Hazard na gieldzie to raczej skrajnosc.
Takich co traktuja bukmacherke jako inwestycje jest chyba bardzo malo. Po p[rostu bukmacherka to BARDZO RYZYKOWNE zajecie. I jesli mowic co jest poodobne to raczej bedzie to ruletka i bukmacherstwo ( w ruletce tez moze ktos powiedziec, ze inwestuje)....
Posted by: rivex

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 15/03/2006 19:46

Quote:




W przypadku forexu przeciez masz fundusze, konta zarządzane itp. a w tym przypadku twierdziłeś, że większość grających traci pieniądze.




Traca bo czesto kusza ich wielkie pieniadze. Na Forexie mozesz gra nawet na 100-krotnych dzwigniach (masz 1000 $ a mozesz kupic waluty o wartosci nawet 100 000 $). Ale mozna tez grac za tyle ile sie tylko ma. Ale wtedy zyski moga byc jedynie male.
Poczatkujacy na Forexie prawie zawsze dostaja po dupie. Musisz byc naparwde w tym dobry.
Fundusze maja wlasne strategie, tez popelniaja bledy (jeden z najwiekszych angielskich bankwo upadl bo jeden z jego traderow przepuscil ogromna kase na gieldzie tokijskiej na kontraktach). Jednak okntrakty terminowe i inne opcje to juz dodatki do gieldy. Ogromnna wiekszosc transakcji jest zaweirana na normalnymn rynku.
Oczywiscie, mozna porownywac gielde i bukmacherke ale jesli wyjda jakies cechy wspolne bo beda to czesto wyszukane na sile albo malo wazne. Jesli patrzymy na gielde jako instytucje i funckje jakie pelni to nie ma praktycznie nic wspolnego z zakaldami bukmacherskimi.

Fundusze nie inwestuja w zaklady i pewnie nie beda. Jest duzo wiecej mozliwosci inwestycji, ktore daja zysk duzy.
I niech mi ktos tteraz pokaze ludzi, ktorzy chca przykladowo swoje 300 000 zł "zainwestowac" w bukmacherke. Przeciez zsa fundusze inwestycyjne gdzie mozna 30-40% zarobic w skali roku. Ryzyko jednak jakies jest. Ale przy bmniejszym ryzykun 15-20 % jest bardzo realne w iagu roku wyjac. I bez stresu prawie. A gteraz bukmacherka: taki zysk w ciagu roku niemal nieosiagalny (tylko nieliczni), masa strsu, kupa roboty bo trzeba grac non-stop niemal. No i problemy z lokowaniem takiej kasy.A wiec co to za inwestycja? Przy mniejszej kasie tez masa zachodu..... bardziej hazard i uzaleznienie niz inwestycja. No przy malej kasie to mozna sie ludzic, ze to inwestycja bo sie ryzkuje przy takiej kasie bardziej. Przy kwotach ok 1000-2000 zł to i na funduszach nie zarobisz wiele a w bukmacherce sie pobawisz i moze cos dorobisz wiecej ....
Posted by: Belisariusz

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 15/03/2006 19:50

nie porównywał bym zakładów do ruletki czy innych tego typu z tego prostego powodu, że w ruletce kasyno wie ile zarobi a w zakładach nie jest wcale takie pewne.
Posted by: pyk

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 15/03/2006 19:52

Jak to nie wie a prowizja. Poza tym tak manipuluja kursem by byc na swoim.
Posted by: Belisariusz

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 15/03/2006 20:03

Tak tylko zapominasz o jednej istotnej sprawie w tym przypadku szanse zdarzeń są SZACOWANE. W kasynie szanse są łatwo policzalne matematycznie
Posted by: phantom

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 15/03/2006 20:55

Quote:

Jak niektorych czytam to az mnie dziw bierze, skoro zakalady sportowe traktujecie jak gielde czy inne inwestycje finansowe, to zastanowcie sie chwile i powiedzcie:
1. dlaczego fundusze emerytalne czy inwestycyjne nie biora pod uwage w swoich portfelach tej dzialki rynku?
2. dlaczego nie ma szkol, ktore uczyly by podstaw i analizy gry na tym rynku?
3. czy ktos z was zamiast oszczedzac kase na swoja emeryture w funduszu emerytalnym, zainwestuje w zakladach sportowych i wlasnie z tam wypracuje sobie swoja emeryture?




1.bo fundusze nie moga tam inwestować wg ustawy.
2.sam kiedys sie zastanawialem czy nie organizowac kursow uczacych podstaw i analiz gry w bukmacherce,bo jeszcze sie z czyms takim nie spotkalem ale nie wiem czy znalezliby sie chetni na uczestniczenie w nich i zaplacenie za kurs,choc z 2-giej strony robiloby sie samemu dla siebie konkurencje w tej branzy podobnie jak to ma miejsce z aplikacjami adwokackimi i radcowskimi,najpierw patron szkoli a potem przyszly pan mecenas jest konkurentem po zakonczonej aplikacji dla patrona.
3.jesli ktos z gry jest w stanie kupic nieruchomosc to mozna to uznac za substytut emerytury

a co do gry na gieldzie to musze powiedziec,ze wg mnie latwiej jest zarobic na bukmacherce niz na gieldzie dlaczego?
1.na gieldzie jak jest hossa to prawie wszyscy zarabiaja 2003-2005 jak bessa 2000-2002 to nieliczni moga na tym zyskac
2.na gieldzie jesli sie zarabia to jesli w skali roku ma sie zysk do kapitalu 100-200 % to jest to prawdziwa rewelacja,w bukmacherce nieporownywalnie wiecej mozna wyciagnac
3.gra na gieldzie zalezy od wielu czynnikow jak przyjscie,odejscie kapitalu spekulacyjnego,konflikty w zarzadach i radach nadzorczych spolek,wynikow spolek,od zmieniajacej sie konkurencji na rynku danej spolki,od przewalek rowniez na gpw (mnostwo dochodzen w historii gieldy niestety nie zakonczonych postawieniem komukolwiek jak pamietam prawdziwych zarzutow),przejmowaniem,laczeniem sie spolek,od latajacych samolotow i uderzajacych w budynki(wtc w 2001),od gospodarek panstw,wzrostow gosp.,analiz fundanentalnych i technicznych,wszelkiego rodzaju danych mikro i makroekonomicznych,gusowskich,politykow,lobbystow i wielu jeszcze innych czynnikow
4,gra na gieldzie jest raczej dlugofalowa wiec zamrazamy kapital nieraz na bardzo dlugo aby miec z tego profity
5.w koncu nikt nie jest w stanie przewidziec jak zachowaja sie inwestorzy bo nagle moga wyprzedawac wielkie pakiety poszczegolnych spolek co powoduje nerwowosc innych inwestorow i kurs leci na leb na szyje i szlag trafia potencjalne niby pewne zyski
6.na gieldzie nie mozna stracic ktos bzdure napisal bo zdarzaly sie i beda sie zdarzac spektakularne bankructwa jak enron czy chocby netia ktora co prawda nie upadla ale od debiutu na gieldzie spadla ze 115 pln na 2 pln w ciagu niespelna 2 lat a wg prognoz miala wzrosnac
do minim. 200 pln jak wchodzila na gielde
7.jak akcje pojda do gory jest niustanny dylemat sprzedawac juz czy jeszcze moze poczekac az wzrosna jescze i to samo tyczy sie spadkow takiego dylematu nie ma jesli sie obstawia zdarzenie pilkarskie bo zaczyna sie np. o 18 a o 21 albo sie zarobilo lub stracilo na nim bez takich dywagacji czy moze jeszcze na tym zdarzeniu zarobie a moze nie.
nie dosc ,ze to wiadomo to wiadomo jaka jest konkretna strata badz zysk oczywiscie wyjatkiem sa zaklady typu livebetting ale tego typu zakladow unikam

w bukmacherce inwestujac i dobierajac odp. zdarzenia mozna nierzadko np. z 1000 pln nierzadko zarobic ponad 10000 pln w
ciagu tyg.
taka sama sume zarobic z 1000 pln na gieldzie w ciagu tyg. jest nie sposob zarobic praktycznie.
w bukmacherce mozna na 10 inwestycji miec 9 nieudanych 1-szych i tylko 1 udana i mozna byc na plusie dobierajac odpowiednia stawke i wspolczynniki,a wiec odpowiednio sterujac i zarzadzac wlasnym kapitalem
czyli -9+1=+
na gieldzie przy tym sposobie byloby sie napewno na minusie.

nieporownywalnie wiecej mozna zatem zarobic na bukmacherce a stracic taka jest prawda mozna i na gieldzie i u bukow z tym ze na gieldzie nie mozna teoretycznie stracic calego kapitalu choc jak ktos zainwestowal 10000 pln na debiucie netii i co miesiac dokupywal za kilka tysiecy pln akcje netii liczac ze kurs napewno sie odbije od coraz to nowego co miesiac historycznego "dna"to w ciagu 2 lat latwo obliczyc ile mu zostalo wiec co prawda banrutem w pelnym sowie tego znaczenia nie zostal ale praktycnie tak
to tyle moich wlasnych dygresji na temat gieldy i bukmacherki czyli o wyzszosci bukmacherki nad gielda,choc mechanizmy sa podobne tu i tam,a wykorzystujac nabyte mechanizmy i filozofie gry na gieldzie przenoszac je na grunt bukmacherki mozemy odniesc przy bardzo rozwaznym sposobie typowania i rzetelnej,chlodnej analizie pozbawionej
sentymentow i sympatii klubowych dosyc pokazne zyski na 99 % wyzsze niz na gieldzie.
Posted by: pyk

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 15/03/2006 21:40

Fundusze nie moga inwestowac, bo gra w zaklady to zwykly hazard (pozwolic grac funduszom w zaklady sportowe to tak jak zezwolic na inwestycje w duzego lotka czy ruletke), wiec moje pytanie mialo w podtekscie zapisane dlaczego ustawodawca na to nie zezwolil.

Za duzego lotka co tydzien ktos kupuje nieruchomosci i jakos nieslyszalem by to traktowano jako inwestycje.
Posted by: pyk

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 15/03/2006 21:43

Quote:

Tak tylko zapominasz o jednej istotnej sprawie w tym przypadku szanse zdarzeń są SZACOWANE. W kasynie szanse są łatwo policzalne matematycznie



No wlasnie i jest to jedyna rzecz ktora rozni kasyno od zakladow sportowych. Ale manipulacja kursami sprawia, ze i tak nawet na zle oszacowanym zdarzeniu buk swoje wyciagnie.
Posted by: kapitansb

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 15/03/2006 21:44

W 10-ce najbogatszych ludzi w Ameryce od lat jest inwestor gieldowy Warren Buffet -niestety nie slyszalem o bogatych graczach w zaklady sportowe na taka skale .
Posted by: info-sport

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 15/03/2006 21:57

zapominacie o limitach i limiciatkach....co utrudnia granie w znaczacy sposob
Posted by: Igor

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 16/03/2006 08:01

Quote:

zapominacie o limitach i limiciatkach....co utrudnia granie w znaczacy sposob



Gram już od jakiegoś czasu w necie i jeszcze nie spotkałem się z żadnymi limitami. Bukmacherowi zależy na tym abyś jak najwięcej wygrywał bo im więcej wygrasz tym większy zysk ma bukmacher.
Posted by: tapirN

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 16/03/2006 08:38

Quote:

Gram już od jakiegoś czasu w necie i jeszcze nie spotkałem się z żadnymi limitami.



Przyznam, że nie spotkałem się jeszcze z BRAKIEM limitów. Chętnie poznam te rajskie ogrody, nawet za cenę przyznania się do błędu.

Quote:

Bukmacherowi zależy na tym abyś jak najwięcej wygrywał bo im więcej wygrasz tym większy zysk ma bukmacher.



Interesująca dialektyka. Na przyciąganiu dobrych graczy zależy co najwyżej większym Azjatom, bynajmniej jednak nie ze względu na ową tajemniczą, liniową pewnie, zależność między wysokością zysku klienta, a zyskiem własnym rozumianym m.in. jako różnica między środkami przejętymi od przegrywających a wypłatami dla wygrywających. Podstawową rolę gra oczywiście handel na "wyższych" rynkach, ale ciekaw jestem w jaki sposób fakt ten implikuje Twoje twierdzenie.
Posted by: Igor

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 16/03/2006 09:44

Quote:

Quote:

Gram już od jakiegoś czasu w necie i jeszcze nie spotkałem się z żadnymi limitami.



Przyznam, że nie spotkałem się jeszcze z BRAKIEM limitów. Chętnie poznam te rajskie ogrody, nawet za cenę przyznania się do błędu.




Może mam szczęście, ale nigdy nie spotkałem się z żadnymi limitami u tego buka:
http://www.betfair.com
Bukowi temu nie zależy na tym żeby komuś coś ograniczać tylko wręcz przeciwnie. Im więcej pieniędzy w obrocie tym większy zysk dla buka bez względu na to jaki jest wynik danego spotkania. Jeśli chcesz zawrzeć jakiś zakład to musi się znaleźć jakiś człowiek, który przyjmie Twój zakład. Jeśli Ty wygrasz to buk bierze 5% od Twojej wygranej. Jeśli przegrasz to buk bierze 5% od wygranej tego człowieka, który przyjął Twój zakład. Im więcej pieniędzy w obrocie tym większy zysk dla buka, więc po co buk miałby coś Ci ograniczać, a tym samym ograniczać swój dochód?
Posted by: info-sport

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 16/03/2006 13:08

chyba kolego mylisz pojecia....
ta firma co podales nie jest bukmacherem

Pewnie ze jezeli grasz lige mistrzow lub final mistrzostw swiata mozesz postawic ile chcesz....ale ja akurat takich rzeczy nie gram....a zobacz jaki maja obrot na zimowkach - grosze... wiec jednak z limitami jest problem
Posted by: Belisariusz

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 16/03/2006 15:25

Quote:

W 10-ce najbogatszych ludzi w Ameryce od lat jest inwestor gieldowy Warren Buffet -niestety nie slyszalem o bogatych graczach w zaklady sportowe na taka skale .





Ostatnio spotkałem się z sugestiami, że w jego przypadku to nie tylko umiejętności inwestycyjne zadecydowały o bogactwie.

Nikt nie mówił, że na zakładach można się dorobić miliardowego majątku ale nie zaprzeczysz, że są ludzie którzy mają z tego całkiem ładne pieniądze

Myłsałem Kapitan, że ty gdzieś na Bahamach drinka sączysz i nie zaglkądasz już na formu.
Posted by: Belisariusz

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 16/03/2006 15:43

A tak wogóle (o ile jeszcze dobrze pamiętam :-) to autor wątku szukał podobiueństw między geiełdą a zakładami a my tymczasem gadamy o milionerach i funduszach inwestycyjnych
Posted by: gregu23

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 16/03/2006 18:07

Zgodzę sie z Balisariuszem są ludzie, którzy zaklady traktuja jako inwestycje zreszta sam je tak traktuje. Nie jest to na pewno hazard oczywiscie przy rozsadnym zarzadzaniu budzetem ale wymaga duzo cierpliwosci i zimnej krwi zeby stale osiagac zyski.
Posted by: kapitansb

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 16/03/2006 18:39

Quote:

A tak wogóle (o ile jeszcze dobrze pamiętam :-) to autor wątku szukał podobiueństw między geiełdą a zakładami a my tymczasem gadamy o milionerach i funduszach inwestycyjnych




Nie zaprzeczam -ze podobienstwo jest -ale tylko w 1)odniesieniu do kontraktow terminowych ,(2)money management.Jak zapewne Belisariusz wiesz ,ja na gieldzie zajmuje sie glownie tym (co nie znaczy ,ze dlugoterminowo nie inwestuje w akcje -WSIP ,ktory powoli skupuje w miare wolnej kasy od miesiecy jest juz ponad 10 pln ).Kupowanie akcji jest zupelnie czym innym -jest to kupowanie biznesu -(1)lepszego lub gorszego * (2)-za tanio ,za drogo lub w sam raz*-(*niepotrzebne skreslic ).

Co do Bahama ))) nie jest to problem -na razie wychodzi mi ponad 2000 gpb na miesiac .Od niedzieli wynajmuje mieszkanie -zalozenie neta zajmie moze tydzien ,dwa -bede czesciej ,moze wroce do starych tematow (GPW raczej nie ,z oczywistych wzgledow).

Pozdrawiam serdecznie!
Posted by: (J)

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 17/03/2006 10:52

Quote:

A tak wogóle (o ile jeszcze dobrze pamiętam :-) to autor wątku szukał podobiueństw między geiełdą a zakładami a my tymczasem gadamy o milionerach i funduszach inwestycyjnych



No właśnie troszkę odbiegliśmy od tematu, chodziło mi bardziej czy ktoś stosuje jakieś strategie, techniki czy sposoby analizy z giełdy do typowania i stawkowania w bukmacherce. Ja stosuje np. teorie fal Elliota(trend wzrostowy,korekty itp). Jeżli ktoś wie o co chodzi to może powie ze to to samo co granie na przełamanie drużyny no ale każdy może mieć własne zdanie tak jak to pokazała wcześniejsza dyskusja, hejka
Posted by: Belisariusz

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 17/03/2006 18:36

Quote:

No właśnie troszkę odbiegliśmy od tematu, chodziło mi bardziej czy ktoś stosuje jakieś strategie, techniki czy sposoby analizy z giełdy do typowania i stawkowania w bukmacherce. Ja stosuje np. teorie fal Elliota(trend wzrostowy,korekty itp). Jeżli ktoś wie o co chodzi to może powie ze to to samo co granie na przełamanie drużyny no ale każdy może mieć własne zdanie tak jak to pokazała wcześniejsza dyskusja, hejka




Możesz coś napisac na temat jak stosuje fale w obstawianiu ? Kidyś też się nad tym zastanawiałem ale nie przyszło mi nic sensownego do głowy a czasu na rózne eksperymenty nie miałem.
Posted by: Destroyer

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 17/03/2006 19:09

giełda, a bukmacherka

hmmm ...

to tak jakby grac w szachy, a w warcaby

to tak jak białe kołnierzyki, a dresy

itd.

czyli wole giełde, ale to tylko moje zdanie!!
Każdy ma wolny wybór!

Pozdro:)
Posted by: Destroyer

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 17/03/2006 19:24


to jak śmierdzący potem sts lub prof,a wypolerowany parkiet
Posted by: rene

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 20/03/2006 10:54

Jak czytam niektóre teksty, to robi mi się słabo
Oczywiscie, że są podobieństwa i to ogromne
I wiele rzeczy można przenieść

Jedno i drugie to hazard
Tylko na giełdzie nazywa się to inwestowanie
Zakłady u buków to prawie to samo, co opcje
Z tym że opcje mają dłuższy czas życia i mozna nimi handlować, od momentu nabycia opcji do czasu jej wygaśnięcia
Sama strategie dot. zarządzania kapitałem u buków jest bardzo, ale to bardzo podobna do strategi przy opcjach

A co można przenieść
Elementy analizy technicznej, czyli różnego rodzaju średnie i oscylatory
Cykle
Ciąg Fibbonacciego
Trendy

Tu też mam cos takiego, że drużyna jest na fali lub pod formą
Możliwosci jest dużo, tylko jest to czasochłonne
No i nie ma danych, by wrzucić zakłady doOmegi czy MetaStocka
Ale są sieci neuronowe, które liczą i prognozują

Powiem wiecej
Gra u buków jest pewniejsza, bo w sumie łatwie przewidzieć czy Chelsea wygra niż czy akcje Orlenu pójdą w górę
Bo Orlem może ogłosi super wynik, ajego akcje polecieć na pysk i odwrotnie
I ja wolę oglądać mecze niż śledzić jakieś bzdetne wyniki ze spółek i informacje o prezesach, kontraktach itp.
Z tych drugich nic nie wynika, to zwykła papka podawana drobnicy, bo nie oszukujmy się giełdą rządzą wielcy, giełdą rządzi wielki pieniędz i oni zawsze wyjdzą na swoje
Drobni gracze pełnia rolę planktonu i zazwyczaj dawców kapitału
Posted by: Juanka I. Chela

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 20/03/2006 10:59

Quote:

Jedno i drugie to hazard





Zaklady bukmacherskie to nie hazard. Jazard polega glownie na szczesciu np. w grach liczbowych a kubmacherstwo to glownie analiza typow, wiedza sportowa i nie tylko sportowa ocena szans. To dwa rozne swiaty czasem luzno sie ze soba lacza.
Posted by: rivex

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 20/03/2006 17:17

Quote:

Jak czytam niektóre teksty, to robi mi się słabo
Oczywiscie, że są podobieństwa i to ogromne
I wiele rzeczy można przenieść

Jedno i drugie to hazard
Tylko na giełdzie nazywa się to inwestowanie
Zakłady u buków to prawie to samo, co opcje
Z tym że opcje mają dłuższy czas życia i mozna nimi handlować, od momentu nabycia opcji do czasu jej wygaśnięcia
Sama strategie dot. zarządzania kapitałem u buków jest bardzo, ale to bardzo podobna do strategi przy opcjach

A co można przenieść
Elementy analizy technicznej, czyli różnego rodzaju średnie i oscylatory
Cykle
Ciąg Fibbonacciego
Trendy

Tu też mam cos takiego, że drużyna jest na fali lub pod formą
Możliwosci jest dużo, tylko jest to czasochłonne
No i nie ma danych, by wrzucić zakłady doOmegi czy MetaStocka
Ale są sieci neuronowe, które liczą i prognozują

Powiem wiecej
Gra u buków jest pewniejsza, bo w sumie łatwie przewidzieć czy Chelsea wygra niż czy akcje Orlenu pójdą w górę
Bo Orlem może ogłosi super wynik, ajego akcje polecieć na pysk i odwrotnie
I ja wolę oglądać mecze niż śledzić jakieś bzdetne wyniki ze spółek i informacje o prezesach, kontraktach itp.
Z tych drugich nic nie wynika, to zwykła papka podawana drobnicy, bo nie oszukujmy się giełdą rządzą wielcy, giełdą rządzi wielki pieniędz i oni zawsze wyjdzą na swoje
Drobni gracze pełnia rolę planktonu i zazwyczaj dawców kapitału




Giełda to hazard? Czlowieku co ty mowisz? To i obligacje pewnie tez.
A co do porownania Orlanu do Chelsea: Chelsea nie wygrywa - tracisz postawiona kase, Orlen spada ale kilka, kilkanascie procent - zreszta kazdy moadry inwestor zakalda max strate i przy osiagnieciu tego pułapu wychodzi z inwestycji i straci mala czesc. Bo granie na gieldzie to nie tylko oglaszanie wynikow: tam grasz na dluzsza mete - w tydzien nie zrobisz kokosow. Mozna grac tez daytrading ale tutaj przy wiekszym kapitale zarabiasz po trochu i po dluzszym czasie przy dobrej grze jest niezly zysk.
Twoja Cheslea teraz przegrala - czyli z kasy by oczyscili. Jakby mial Orlen i spadlby o 2-3% to nie byloby powodu dop lamentu bo przeciez codziennie nie idzie w gore ...
Posted by: rivex

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 20/03/2006 17:20

Quote:


Z tych drugich nic nie wynika, to zwykła papka podawana drobnicy, bo nie oszukujmy się giełdą rządzą wielcy, giełdą rządzi wielki pieniędz i oni zawsze wyjdzą na swoje
Drobni gracze pełnia rolę planktonu i zazwyczaj dawców kapitału




Jak msz poijecie o grze to tak szybko nie przegrasz. A jesli chodzi plankton to wlasnie gracze u bukmachera nim sa. Bukmacher nie pojdzie z torbami. Juz tak zrobia aby byc na plus. Nie slyszalem jeszcze o bukmacherze, ktory zbankrutowal bo za duzo u niego mludzie wygrywali. Natomiast na gieldzie juz sie nawet i fundusze zdązyly przejechac.
Posted by: Belisariusz

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 20/03/2006 18:30

Rivex nie obraź się ale Ty masz bardzo wąskie spojrzenie na sprawę i niektóre rzeczy przyjmujesz na wiarę bez zastanowienia.
Posted by: rivex

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 20/03/2006 20:17

Quote:

Rivex nie obraź się ale Ty masz bardzo wąskie spojrzenie na sprawę i niektóre rzeczy przyjmujesz na wiarę bez zastanowienia.



A do tego wiekszosc osob w tym temacie pisze i sie okazuje, ze pojecia o jednej z tych rzeczy nie maja.
Posted by: rene

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 23/03/2006 22:59

rivex, są ludzie i taborety
ja akurat nie miałem na myśli obligacji, ale jeśli już przy nich jesteśmy, to to jest także hazard
Na obligacjach też można stracić, bo musisz wziąc jeszcze pod uwagę czynnik inflacyjny - to po pierwsze
Po drugie w Polsce mamy akurat obligacje Skarbu Państwa więc ryzyko jest bliskie zeru, bo mają one gwarancje SP
Ale nie wszystkie obligacje są takie
Poczytaj, zanim napiszesz kolejne bzdury, jak reagują obligacje na inflację - te o stałym oprocenyowaniu i te o zmiennym
Ty masz takie pojęcie o obligacja, że idziesz, a potem ją trzemasz do wykupu
A na giełdzie się handluje obligami w międzyczasie i nawet w Polsce wahały się one od 85 - 115

Jaksobie kupisz obligacje, to mrozisz 100 złotych, bo niższych nominałów nie ma
zakładam że trzymasz do wykupu, więc kila ptocent dostaniesz, z czego większość i tak pożre inflacja
ja sobie postawię na Chelsea 10 złotych ( nie 100 )
Jak wygram, to w ciągu dnia zarabiam wecej niz Ty na tych obligach
A jak przegram, to co podniosę stawkę i wygram akurat na Chelsea
Reszte kapitału mam i mogę iść z kumplami na piwo

Ale odbiegłem od tematu, bo nie o tym pisalem w poprzednim poscie

Jest wiele literatury więc poczytaj, bo pojęcianie masz lub jest ono blade
Posted by: El Camino

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 24/03/2006 09:32

Quote:

Quote:




W przypadku forexu przeciez masz fundusze, konta zarządzane Przeciez zsa fundusze inwestycyjne gdzie mozna 30-40% zarobic w skali roku. Ryzyko jednak jakies jest. Ale przy bmniejszym ryzykun 15-20 % jest bardzo realne w iagu roku wyjac. I bez stresu prawie.





Możesz podać jakieś przykłady?
Posted by: rivex

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 24/03/2006 23:22

Quote:

rivex, są ludzie i taborety
ja akurat nie miałem na myśli obligacji, ale jeśli już przy nich jesteśmy, to to jest także hazard
Na obligacjach też można stracić, bo musisz wziąc jeszcze pod uwagę czynnik inflacyjny - to po pierwsze
Po drugie w Polsce mamy akurat obligacje Skarbu Państwa więc ryzyko jest bliskie zeru, bo mają one gwarancje SP
Ale nie wszystkie obligacje są takie
Poczytaj, zanim napiszesz kolejne bzdury, jak reagują obligacje na inflację - te o stałym oprocenyowaniu i te o zmiennym
Ty masz takie pojęcie o obligacja, że idziesz, a potem ją trzemasz do wykupu
A na giełdzie się handluje obligami w międzyczasie i nawet w Polsce wahały się one od 85 - 115

Jaksobie kupisz obligacje, to mrozisz 100 złotych, bo niższych nominałów nie ma
zakładam że trzymasz do wykupu, więc kila ptocent dostaniesz, z czego większość i tak pożre inflacja
ja sobie postawię na Chelsea 10 złotych ( nie 100 )
Jak wygram, to w ciągu dnia zarabiam wecej niz Ty na tych obligach
A jak przegram, to co podniosę stawkę i wygram akurat na Chelsea
Reszte kapitału mam i mogę iść z kumplami na piwo

Ale odbiegłem od tematu, bo nie o tym pisalem w poprzednim poscie

Jest wiele literatury więc poczytaj, bo pojęcianie masz lub jest ono blade




Akurat calkowicie sie mylisz bo pjecie o rynkach finansowych mam. I sledze to na biezaco - studiuje Finanse i bankowosc a wiec kitu mi nie ciskaj.
Jezeli zarabiam kilka procent to akurat wiekszosci nie zabierze inflacja - teraz wynosi w granicach 1,5 %. Calorocznie nie wyjdzie ponad 2%. Gorzej z podatkiem ale to juz inna kwestia.
Ty grajac w zakladach tez sie powinienes kierowac inflacja bo jesli masz to w gotowce to realnie wartosc twoich zasobow spada. Tak wiec tu nie ma roznicy zadnej.
Wiadomo, ze obligacje nie sa po to aby je tylko trzymac caly czas jak to sie wydaje wiekszosci Polakom. Sa notowane na gieldzie i podlegaja zmianom wartosci. Szczegolnie reaguja na wiadomosci polityczne, stopy oraz rynki miedzynarodowe.
Jednak ja pisalem jedynie o graniu na gieldzie a o obligacjach wspomnialem przy okazji funduszy inwestycyjnych. Tutaj oni zajmuja sie moja gotowka i ja sie nie martwie niczym. Rynek obligacji jest bardziej skomplikowany i nie jest dla ludzi, ktorzy maja troszke kaski i chca sobie pograc tak jak na gieldzie.
Sumy, ktore podajesz sa smieszne, bo ja wspominam o inwestowaniu a nie graniu za 100zł. W bukmacherce mozna sie tak bawic ale w obligacjach (chodzi o funudusze) juz lepiej miec wieksza kaske. Te 100zł to jest takie przykladowe i sie wszystkich kojarzy z tym ze rteklame widzieli w TV jak zachwalaja zyski z bligacji skarbowych. Ja mowie tu o bardziej wydajnym minwestowaniu - ryzytko jakies jest ale zyski moga byc wyzsze niz w obligacjach SP. Obligacje SP daja zysk niewiele wyzszy od orpocentowania lokaty albo podobnie. I tu ryzyka nie ma praktycznie.
Ty z gory zakaldasz, ze zawsze jestes na plusie na zakladach bo jesli przegrywasz to podnosisz stawke i juz wtedy trafia sie wygrana io jest plusik. I tak pewnie w nieskonczonosc? No coz progresja wyglada ladnie w teorii, w praktyce jest juz gorzej. I w zakaldach jednak kasa troche nizsza bo latwiej obracac sumami rzedu nawet 1000 zł. Juz przy wiekszych nie ejst tak ladnie. A co do zamrozenia funduszy: przeciez to normalne, trudno zebym mial obligacje czy akcje a do tego dysponowac ta kasa co wydalem wczesniej. Jesli sobie pograsz w zaklady na progresje totez musisz miec jakies wieksze fundusze a czsami sie zdarzy, ze musisz jeszcze powiekszyc te fundusze w razie wpadki.

latwo tak sobie gdybac, ze postawie na Chelsea, oni wygraja, kase mam, w ciagu jednego dnia wiecej zarobie niz ktos inwestujac w obligacje. No coz tak jest w przypadku duzego szczescia albo naprawde profesjonalnej gry. Bo jesli byloby pieknie jak mowisz to , po co pracowac? Zwiekszyc stawki, grac troche, czekac az np. ta Chelsea wygra i jest kasa. Na piwo i reszte .... tak to mam rozumiec?

No coz dla mnie bukmacherka to hazard. I zdania raczej nie zmienie. W sporadycznych przypadkach mozna powiedziec, ze ktos inwestuje pieniadze grajkac na zakladach ale to jest troche nadciagniete.


Co do obligacji itp to mnie nie pouczaj bo akurat Ty nie jestes znawca.Ja troche wiem cos o tym. Z pewnoscia sa tutaj na tym forum osoby, ktore wiedza wiewcej na te tematy. Ale Ty do nich nie nalezysz.


Co do nastepnego posta:
Stopy zwrotu z funduszy inwestycyjnych.
Jak wiadomo sa rozne ich rodzaje, roznia sie ryzykiem oraz osiaganymi zyskami.
Obecnie w Polsce coarz wiecej osob w to inwestuje. Ostani rok byl pod tym wzgledem bardzo dobry. Funduszy jest duzo ale ja tutaj bardziej sie kieruje w strone bardzo znanych miedzynarodowych instytucji finansowcyh, ktore zarabiaja pieniadze od lat i mozna im ufac. Tutaj wpadki sa mniej prawdopodobne, bo mnniejsze mniej znane sa bardziej chetne by ryzykowac, poniewaz jedynie wysokimi zyskami sa w stanie przyciagnac nastepnych klientow.
I tak ejsli chodzi o inwestycje w Polsce to fundusze akcji zyskiwaly w zeszlym roku nawet 55% (slynna Arka), kilka osiagalo ponad 30%. Wiekszosc mialo stope zwrotu ponad 20%. No wiadomo, wieksze ryzyko ale w tym przypadku sie oplacalo zaryzykowac. Za ostatnie trzy lata Arka miala nawet 240%, zyski rzedu 120-130 % to bylo juz w zasiegu wielu funduszy, a wiec ostatnie lata daly duza kase dla klientow takich fuinduszy.
Fundusze zrownowazone (iwnestuja juz czesc w obligacje) mialy powyzej 15%, to byla granica takiej przyzwoitosci.
Stabilnego wzrostu nieco mniej. Bardzo bezpieczne fundusze obligacji dawaly conajmniej 7%. Caly czas podakje wyniki wieskzych, znanych funduszy, mozna bylo wyciagnac duzo wiecej ale nie podaje tych najwyzszych.
Troche lpeiej fundusze pieniezne.

Tak wiec w ostatnim czasie zarobic 15% nie bylo problemem. A przy zaryzykowaniu 30-40 tez nie trudno.
W perspektywie kolejnych lat dobra inwestycja moga byc fundusze akcyjne bo w ciagui kilku lat gielda powinna isc w gore. Oczywiscie w miedzyczasie moga byc zwirowania ale w dlugim okresie zysk bedzie. A to przy takim inwestowaniu jest najwazniejsze.

teraz kolejna rzecz, pojawiaja sie kolejne fundusze typu nieruchomosci, tutaj sa stabilne i zyski tez na dobrym poziomie ok 15%. Jak wiadomo w Polsce budownictwo sie rozwija i to jest dobra inwestycja.
Kolejna grupa to fundusze miedzynarodowe, za posrednictwem znanych bankow iwnestycyjnych, ktore dzialaja na calym siwecie mozna juz inwestowac w fundusze, ktore pieniadze zaraboiaja w wielu krajach. Szczegolnie dochodowe sa rynki Europy Wschodniej - tutaj najlepsze fundusze wyciagaly bez problemow 50%.
To sa juz bardzo duze zyski. Ryzyko istnieje. Nie kaze sie sugerowac tymi najwyzszymi zwrotami ale pokazuje bardziej srednie zyski. Obecnie przy wielu mozliwosciach, przy takiej wiedzy jaka maja te instytucje nie jest problemem znalezienia dobrych inwestycji. W ten sposob dzialaja instytucje finansowe.


Koncze gadanie w tym watku bo za bardzo sie skupilem na rynkach finansowcyh. Po prostu bardziej mnie to interesuje i wiaze z tym moja przyszlosc. Z bukmacherka mam wspolnego jedynie pare lat i to jest taka gra z ciekawosci, dla sprawdzenia i moze posiadania szczescia.
Jedno ejst pewne: jakbym mial wiazac przyszlosc z bukmacherka to najwyszej bym sam wprowadzil na rynek nowego bukmachera, bo oni sie maja dobrze. Tak kieruja wsyztskim aby nie tracic i to sie im udaje.A wiekszosci graczy jednak ta sztuka nie wychodzi i w duzej czesci "sponsoruja" bukmachera.
To troche popisalem o funduszach, gieldzie i na tym koniec bo sam czuje, ze za bardzo odszedlem od tematu watku ....
Posted by: rene

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 25/03/2006 21:41

rivex, pomyliłeś sie w ocenie
Bo ty dopiero się uczysz, a ja wykładam
No ale mniejsza o to

Nie ma tu miejsca na dyskusję, zresztą ja pisałem o czymś innym na początku
Młody jesteś i wydaje ci się, że gra na giełdzie nie jest hazardem. Tymczasem to jest hazard, czy spekulacja, jak kto woli i jak go zwał
Nazywa się tylko trochę mądrzej, bo inwestowanie

Co do tych 100 złotych, to było tylko uproszczenie
Bo ja należę do tych osób, które uważają, ze najlepsza praca, to cicha i nie rzucajaca sie w oczy
Tak jest też z graniem na giełdzie czy u buków
Ci co zarabiają kasę, się nie chwalą, a ci co się chwalą, nie zarabiają

Progresji nie toleruję, co nie znaczy, że stawkami nie trzeba zarządzać
Posted by: Destroyer

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 25/03/2006 23:55


http://expert-zone.prv.pl/ - strona z płatnymi typami rene!

no comment!!!
Posted by: rene

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 26/03/2006 08:03

Quote:


http://expert-zone.prv.pl/ - strona z płatnymi typami rene!

no comment!!!




Nie widzę w tym niczego złego, bo nie reklamuję tej strony na tym forum
Poza tym nie jest to wcale strona z płatnymi typami, jak piszesz, a z ograniczonym dostępem i dużą wartością dodaną, że tak to nazwę
Bo osoby, które mają dostęp, mogą korzystać z dobrych typów popartych rzetelną analizą. Typów, które są starannie dobrane i grane przez nas. Ale opocz tego jest jeszcze szereg cennych informacji i porad.
My stawiamy sprawę inaczej niż większość
Bo na ogół jest tak, o czym miałem okazję sam się przekonać, że zapisujesz się gdzieś i oprócz typów wątpliwej wartości dostajesz cała masę likow do zapisów i jeszcze mnóstwo innych niepotrzebnych rzeczy.
My odwracamy kota ogonem. Skorzystasz z jakiejś opcji, masz dostęp do wszystkiego. Nie wysyłamy nikomu śmieci tylko konkretne i ważne informacje, jeśli już.
Poza tym są ludzie, którzy się cenią
Na forach i w wielu miejscach jest tyle różnego rodzaju typów i "typów" że te wartosciowe giną w szarej masie.
Nawet doświadczony typer może się w tym pogubić, stąd raczej nie udzielamy się na forach.
Lepiej skupić się na tym co ważne, niż bić pianę, jak ja to nazywam
A jak ktoś się z tym nie zgadza, to potrafimy to zrozumieć
Przymusu nie ma.
Strona jest młoda i zbieramy doświadczenie
Jakiś dobry typer by się jeszcze przydał i ktoś, kto w przyszłosci pomoze nam od strony informatycznej
A czy sa to platne typy
Dostęp mozna uzyskac za sam zapis, bez konieczności wnoszenia depozytu
Sa tez inne możliwości, jak ktoś chce z nich skorzystac, to nic nie straci, a nawet zarobi na gre
My tak to widzimy i nie widzimy w tym niczego zdrożnego
Posted by: rivex

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 26/03/2006 11:25

Ta strone widzialem juz wczesniej. Po prostu jesli widze, ze ktos pisze, ze ma swietne typy, dobry typer, gra od 10 lat itp a potem sprzedaje to za marne grosze to moge to tylko porownac z dz*wka.
I teraz mi piszesz, ze wykladasz. Jak ty niby geodeta jestes. I do tego czekasz na marne grosze. Skoro wiele osob osiaga takie zyski z zakladow to po rozpowszechniac swoje typy? Ile mozna zarobic na tym sprzedawaniu typow? Dlatego ja nigdy nie skorzystam z takiej oferty bo nie dosc, ze place to i ryzykuje. A jesli ktos jest taki dobry to juz powinien kase niezla zrobic skoro ma duze doswiadczenie.
Takie stronki moga sobie byc ale dla mnie to w wiekszosci jest smiechu warte.
Posted by: skoczek

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 26/03/2006 18:21

Według mnie giełdę i zakłady bukmacherskie łaczy tylko to, że są one miejscami, gdzie ludzie lokują swoje pieniądze, są także dla pewnej rzeszy osób źródłem dochodów, i jeśli hodzi o podobieństwa to chyba tyle.

Giełda to miejsce, w którym siedząc i analizując różne wykresy, historię itd. można naprawdę dużo zyskać. Trzeba być bardzo rozeznanym i wiedzieć o co tam chodzi. Przykładem może być program, który był w TVN24, gdzie jakiś człowiek z firmy zajmującej się doractwem giełdowym w co inwestować itp. w ciągu godziny uzyskał zysk 19%, a robił wszystko przed kamerami. Więc jeśli ktoś się zna naprawdę może się wzbogacić i to w neidługim czasie.

Natomiast nie można tego powiedzieć o bukmacherce, w której ktoś siedzący 15 lat, analizując 10 godzin jedno spotkanie zalicza zonka, bo 101% faworyt przegrywa mecz i przez niego traci całość swojego budżetu i kończy historię gry.

Także bukmacherka jest dużo bardziej ryzykowna i nieobliczalna w porównaniu do giełdy.
Posted by: ElNinho[mmdea]

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 26/03/2006 20:29

no Skoczek piszesz madrze do pewnego momentu ...
otoz ludzie z branzy ktorzy siedza 10 godzin dziennie nad zakladami nie stawiaja calosci budzetu na jedengo faworyta robia tak tylko osoby ktore nie potrafia zapanowac nad swoimi emocjami, sa tez ludzie i taborety tak jak pisze Rene. Jest cos takiego jak zarzadzanie swoim budzetem i odpowiednie stawkowanie. Pamietaj ze zawodowiec gra max 2-5 % swojego budzetu chociaz to jest uzaleznione od strategii jaka przyjmuje.

twierdzisz ze bukmacherka jest obarczona duzo wiekszym ryzkiem od gieldy ? dlaczego ? przekonaj mnie i podaj argumenty bo to co napisales wyzej jest na niskim poziomie ... jestem ciekaw

... "są rzeczy ważne i ważniejsze ale najwazniejsze w życiu sa zakłady sportowe"
Posted by: radzio24

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 26/03/2006 20:43

PANOWIE KROTKA PILKA Z MOJEJ STRONY...ZNAM OSOBY KTORE SIEDZA W BRANZY I MOWIA ZE GRA U BUKA NIEJEST WCALE MNIEJ RYZYKOWNE OD GIELDY..I TU I TAM POTRZEBNA JEST CHOLERNA WIEDZA..ALE JAK KOLEGA WYZEJ POWIEDZIAL ZAWODOWI GRACZE OD BUKA POTRAFIA NAPRAWDE DOBRZE INWESTOWAC I Z TEGO DZIALANIA MOZNA MIEC NAPRAWDE LADNA KASE...POZDRAWIAM WSZTSKICH GRACZY GIELDOWYCH I SPORTOWYCH....ZYCZE UDANYCH INWESTYCJI
Posted by: rene

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 27/03/2006 08:26

rivex - wolę dziwki niż walenie konia
Nie wiem co ty tu jeszcze robisz na tym forum, bo nie jest to forum o obligacjach. Widze u ciebie frustrację, bo nie umiesz wygrac u buków, stad te twoje teorie, ktore parte sa na powierzchownym wnioskach.
Rowniez w stosunku do mnie, bo jak chcesz wiedziec, to mam kilka fakultetow a pracuje tam gdzie mi sie najbardziej oplaca i nie jest to jedno miejsce. Skacz z tym jadem, bo to nie przystoi inwestorowi. Kierujesz energie nie w tę strone

Ale nie bede tu robic oftopa
Wracajac do tego, czy mozna techniki ew. elementy z analizy gieldowej przenieść na zakłady, to jestem pewien że mozna
Tak jak tu ktos napisał - profesjonalisci zarzadzaja pieniedzmi i w zaklady lokuja tylko czesc srodkow.
Jest to caly proces. Jedne z zakladow przynosza zysk, inne koncza sie strata. To prawie jota w jote jaj opcje

Tak jak na gieldzie jest trend, tak tu mamy prawa serii
Graj z trendem - to regula nr 1 na gieldzie.
Można ja sformuowac inaczej. Trend trwa tak dlugo, dopóki nie zostanie przełamany.
A to znajduje przełożenie u buków
Seria ( zwycięstw, porażek, bez zwycięstw, bez porażek ) trwa tak długo, dopóki nie zostanie przełamana
Można wiec bezpiecznie obstawiać
Np. w ostatnim czasie Barcelone czy Rome
( na zwycięstwo, z podpórką, że nie przegra, jakieś handi )
I grac tak dlugo dopóki druzyna nie przegra
Nie chwaląc się - sporo pieniędzy w ten sposób zarobiłem

Wiecej można by przenieść, tylko potrzebne są dane
Do takich programów jak Omega czy MetaStock
Wtedy mozna by było się przekonać, że są su linie trendu, średnie, oscylatory i jeszczewiele innych rzeczy
Problemem jest to, że takich danych nie ma, a przynajmniej nic mi nie wiadomo
Bukmacherzy z pewnościa maja narzędzia do obliczania kursów
Pewnikiem wystepuje tam te elementy, o ktory pisze

Ja kiedys eksperymentowałem ze średnimi i dosc fajnie to wychodzilo
Metode musialem zarzucic z braku czasu
Za duzo jest zespolow i lig, by robic i aktualizowac dane
Robilem to w Excelu
Posted by: rivex

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 27/03/2006 08:59

Quote:

rivex - wolę dziwki niż walenie konia
Nie wiem co ty tu jeszcze robisz na tym forum, bo nie jest to forum o obligacjach. Widze u ciebie frustrację, bo nie umiesz wygrac u buków, stad te twoje teorie, ktore parte sa na powierzchownym wnioskach.
Rowniez w stosunku do mnie, bo jak chcesz wiedziec, to mam kilka fakultetow a pracuje tam gdzie mi sie najbardziej oplaca i nie jest to jedno miejsce. Skacz z tym jadem, bo to nie przystoi inwestorowi. Kierujesz energie nie w tę strone





Ja nie mam frustracvji bo gram za mala kase i mi to wisi czy wygram czy nie. To raczej zabawa bo tez nie mam czasu spedzac kupe godzin nad analizami. te twoje fakultety to pewnie sa troche smieszne. Nie wyskakuje z jadem tylko bornie swojego zdania. zreszta sam zaczales ze mna ta rozmowe. Wszystko po trochu czyli przecietny we wszystkim. I popracuj nad ortografia ...


Co do gieldy: tez nalezy pamietac, ze wszystkiego nie wrzucasz w jedna spolke. No i jak powiedzialem wczesniej: na zakladach juz od wyzszych sum jest trudno zarzadzac kapitalem ....
Posted by: skoczek

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 27/03/2006 13:23

Quote:

no Skoczek piszesz madrze do pewnego momentu ...
otoz ludzie z branzy ktorzy siedza 10 godzin dziennie nad zakladami nie stawiaja calosci budzetu na jedengo faworyta robia tak tylko osoby ktore nie potrafia zapanowac nad swoimi emocjami, sa tez ludzie i taborety tak jak pisze Rene. Jest cos takiego jak zarzadzanie swoim budzetem i odpowiednie stawkowanie. Pamietaj ze zawodowiec gra max 2-5 % swojego budzetu chociaz to jest uzaleznione od strategii jaka przyjmuje.

twierdzisz ze bukmacherka jest obarczona duzo wiekszym ryzkiem od gieldy ? dlaczego ? przekonaj mnie i podaj argumenty bo to co napisales wyzej jest na niskim poziomie ... jestem ciekaw

... "są rzeczy ważne i ważniejsze ale najwazniejsze w życiu sa zakłady sportowe"




Napisałem to 100% dla większego kontrastu, wiem doskonale, że nikt nie stawia całego swojego dorobku na raz.

A uważam, że giełda jest mniej ryzykowna od bukmacherki, choćby dlatego, że nie znam żadnego milionera czy nawet miliardera, który utrzymuje się z bukmacherki, a jest sporo osób, które wyciągują astronomiczne kwoty grając na giełdzie.
I dlatego, że jek pisałem wcześniej jeśli ktoś siedzi w temacie giełdy i analizuje, sprawdza, prównuje itp. spadki, wzrosty to z pewnością może zarobić na swojej wiedzy. Natomiast gracz w bukmacherce może postawić na mecz, który akurat będzie megasensacją i po sprawie, wszystko przesądzone przez niespodziankę i fart przeciwnika mistrzów.
Instytucje i banki, które przetrzymują swoje pieniądze również nie sądzę, aby grały w zakładach bukmacherskich tylko swoje pieniądze powierzają odpowiednim ludziom, którzy je korzystnie dla instytucji lokują.
Nie wiem jak dalej nie przekonałem cię, że bukmacherka jest bardzie ryzykowna od giełdy to naprawdę nie wiem jakie ty masz poglądy na ten temat, bo chyba każdy wie, że tak jest.
pozdro
Posted by: rivex

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 27/03/2006 15:57

Quote:


... "są rzeczy ważne i ważniejsze ale najwazniejsze w życiu sa zakłady sportowe"




Jesli tak twierdzisz to ciezko z Toba gadac ...
Posted by: Belisariusz

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 27/03/2006 17:38

Quote:

Instytucje i banki, które przetrzymują swoje pieniądze również nie sądzę, aby grały w zakładach bukmacherskich tylko swoje pieniądze powierzają odpowiednim ludziom, którzy je korzystnie dla instytucji lokują.





To jest troszke fałszywy obraz rzeczywistości i jak chcesz się o tym przekonać to proponuje lekturę Rynku Terminowego gdzie są omawiane bardzo spektakularne bankructwa i upadki zarówno banków jak i instytucji finansowych
Posted by: ElNinho[mmdea]

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 27/03/2006 18:32

Quote:

Quote:


... "są rzeczy ważne i ważniejsze ale najwazniejsze w życiu sa zakłady sportowe"




Jesli tak twierdzisz to ciezko z Toba gadac ...




Rivex z mojej strony ...

nie chce mi sie z Toba gadać.
Posted by: dardaw

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 27/03/2006 18:48

I na giełdzie i u bukow mozna stracic jak i zarobic, i to jest jedyne podobieństwo tych dwu instytucji.

A tak powaznie - jedyne co łączy grę na giełdzie z bukmacherstwem to zarządzanie kapitałem.I tutaj kończa sie w wszelkie podobienstwa.
Mało tego , podobieństwo to dotyczy wyłącznie instrumentów pochodnych.
Absolutnie nie ma nic wspolnego bukmacherstwo ze wspomnianymi gdzies powyzej akcjami czy tym bardziej z obligacjami(Skarbu Państwa) gdzie bez większego strachu można umieścic nawet i 100% swoich oszczedności.
Mieszanie zas AT, Elliota czy tez innych wskaźników do bukmacherstwa to jakies totalne nieporozumienie.

W sumie bukmacherstwo do rynkow finansowych ma sie tak jak stary mały fiacik do nowego mercedesa .Jest to po prostu bardzo,bardzo daleki i ubogi krewny tychże rynków.
Posted by: arktos

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 27/03/2006 19:29

Quote:

3. czy ktos z was zamiast oszczedzac kase na swoja emeryture w funduszu emerytalnym, zainwestuje w zakladach sportowych i wlasnie z tam wypracuje sobie swoja emeryture?




Tak,właśnie ja tak czynię
Posted by: rivex

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 27/03/2006 19:39

No zgadzam sie z @dardaw.


A co do upadkow instytucji finansowych: zdarzaja sie wpadki ale jest bardzo malo prawdopodobne i dziwne. To jest niemal niemozliwe aby zbankrutowaly bo kase inwestucja w rozne rynki i sektory. I ludzie tam sa swietnymi specjalistami. Obracaja miliardami dolarow. Teraz ryzyko jest minimalne bo wczesniej nie bylo az taki9ej duzej kontroli. Zanany przypadek z wielkim nagielskim bankiem Baringsem gdzie puscil ich z torbami jeden makler. Szarzolwa na kontraktach, praktycznie zero kontroli nad nim. Robil duze transakcje w Tokio i wszystko ukrywal.
Teraz do takich rzeczy trudno doprowadzic bo kontrola jest duza. Przejrzystosc inwestycji jest wymagana. Bo bankructwo takiego banku to nie tylko problem dla nich i klentow ale takze dla ubezpieczycieli i calej branzy ....

A swoja droga to slyszalem o sporu osobach co dostali bardzo po tyłku na bukmacherce. Duzo z grajacych jest sponsorami bukow. I bukmacherzy wychodza na swym biznesie wysmienicie. Tak sobie mysle, ze wejscie wlasnie w ten rynek moze byc niezla inwestycja ....
Posted by: dardaw

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 27/03/2006 20:28

Masz prawo rivex nie zgadzac sie ze mną ale akurat przykładem Baringsa poparłes moja wypowiedź.

Jesli jednak nie widzisz róznicy miedzy bukmacherstwem a giełdą odpowiedz sobie na proste pytanie :
1.czy zagram za np 10 tys euro na te przykładowe Chelsea ???
2.czy zainwestujesz te 10 tys w bardzo dobra firrme giełdową czy tez w obligacje ??


Teraz juz chyba wiesz czemu bukmacherka to daleki i ubogi krewny instytucji finansowych.
Posted by: kapitansb

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 27/03/2006 21:20

Quote:

I na giełdzie i u bukow mozna stracic jak i zarobic, i to jest jedyne podobieństwo tych dwu instytucji.

A tak powaznie - jedyne co łączy grę na giełdzie z bukmacherstwem to zarządzanie kapitałem.I tutaj kończa sie w wszelkie podobienstwa.
Mało tego , podobieństwo to dotyczy wyłącznie instrumentów pochodnych.
Absolutnie nie ma nic wspolnego bukmacherstwo ze wspomnianymi gdzies powyzej akcjami czy tym bardziej z obligacjami(Skarbu Państwa) gdzie bez większego strachu można umieścic nawet i 100% swoich oszczedności.
Mieszanie zas AT, Elliota czy tez innych wskaźników do bukmacherstwa to jakies totalne nieporozumienie.

W sumie bukmacherstwo do rynkow finansowych ma sie tak jak stary mały fiacik do nowego mercedesa .Jest to po prostu bardzo,bardzo daleki i ubogi krewny tychże rynków.




Gratuluje Ci Dardaw bardzo celnej wypowiedzi .Czasami jak czytam niektore wypowiedzi w tym temacie to nie wiem czy sie smiac czy plakac .Niedlugo z pewnoscia przeczytamy o np. MACD dla ruletki czy BJ :-)
Posted by: rivex

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 27/03/2006 21:45

Quote:

Masz prawo rivex nie zgadzac sie ze mną ale akurat przykładem Baringsa poparłes moja wypowiedź.

Jesli jednak nie widzisz róznicy miedzy bukmacherstwem a giełdą odpowiedz sobie na proste pytanie :
1.czy zagram za np 10 tys euro na te przykładowe Chelsea ???
2.czy zainwestujesz te 10 tys w bardzo dobra firrme giełdową czy tez w obligacje ??


Teraz juz chyba wiesz czemu bukmacherka to daleki i ubogi krewny instytucji finansowych.




Ale przeciez ja napisalem, ze sie zgadzam z Toba

I dlatego tez pisalem o Baringsie ...
Posted by: dardaw

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 27/03/2006 22:09

Hehe sorki,teraz dopiero zauwazyłem ze masz takie zdanie jak ja.
Posted by: Destroyer

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 27/03/2006 22:12

Quote:

Quote:


http://expert-zone.prv.pl/ - strona z płatnymi typami rene!

no comment!!!




Nie widzę w tym niczego złego, bo nie reklamuję tej strony na tym forum
Poza tym nie jest to wcale strona z płatnymi typami, jak piszesz, a z ograniczonym dostępem i dużą wartością dodaną, że tak to nazwę
Bo osoby, które mają dostęp, mogą korzystać z dobrych typów popartych rzetelną analizą. Typów, które są starannie dobrane i grane przez nas. Ale opocz tego jest jeszcze szereg cennych informacji i porad.
My stawiamy sprawę inaczej niż większość
Bo na ogół jest tak, o czym miałem okazję sam się przekonać, że zapisujesz się gdzieś i oprócz typów wątpliwej wartości dostajesz cała masę likow do zapisów i jeszcze mnóstwo innych niepotrzebnych rzeczy.
My odwracamy kota ogonem. Skorzystasz z jakiejś opcji, masz dostęp do wszystkiego. Nie wysyłamy nikomu śmieci tylko konkretne i ważne informacje, jeśli już.
Poza tym są ludzie, którzy się cenią
Na forach i w wielu miejscach jest tyle różnego rodzaju typów i "typów" że te wartosciowe giną w szarej masie.
Nawet doświadczony typer może się w tym pogubić, stąd raczej nie udzielamy się na forach.
Lepiej skupić się na tym co ważne, niż bić pianę, jak ja to nazywam
A jak ktoś się z tym nie zgadza, to potrafimy to zrozumieć
Przymusu nie ma.
Strona jest młoda i zbieramy doświadczenie
Jakiś dobry typer by się jeszcze przydał i ktoś, kto w przyszłosci pomoze nam od strony informatycznej
A czy sa to platne typy
Dostęp mozna uzyskac za sam zapis, bez konieczności wnoszenia depozytu
Sa tez inne możliwości, jak ktoś chce z nich skorzystac, to nic nie straci, a nawet zarobi na gre
My tak to widzimy i nie widzimy w tym niczego zdrożnego





rene wode z mózgu to ty rób swoim studentom, bo podobno wykładasz! takie strony jak ta twoja są ogłupiające i nic nie wnoszą. Porad to w googlach każdy dociekliy gracz znajdzie mnóstwo, a szczegolnie na dobrych forach!
a o abonamentach i płatnych typach na tym forum była już nie raz mowa i zostało to potępione. Nieważne czy to same typy czy z analizami jak piszesz
spójrz choćby na stronke imeqbets i zobacz ile brakuje jeszcze twojej witrynie...
nawet jesli bedziesz oferowal ludziom "gruszki na wieżbie" to i tak nie znajdziesz wielu abonentów! lepiej jak założysz ciekawy temat i podzielisz sie wiedza z poczatkującymi graczami. zyskasz bezcenne: szacunek ludzi, satysfakcje!
przemysl to co napisałem! nie odbieraj tego jako atak na swoja osobe!

Poza tym moim zdaniem ludzie duzych pieniedzy na bukmacherce dorobili sie pare ladnych lat temu, gdy bukmacherzy dopiero sie organizowali i popełniali sporo błędów. dzis juz jest inaczej i duzo ciezej, a sporo z tych, ktorzy sie "nachapali" inwestuje w cos innego, grając sporadycznie.
Pozdro
Posted by: Belisariusz

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 28/03/2006 04:31

Quote:

Masz prawo rivex nie zgadzac sie ze mną ale akurat przykładem Baringsa poparłes moja wypowiedź.

Jesli jednak nie widzisz róznicy miedzy bukmacherstwem a giełdą odpowiedz sobie na proste pytanie :
1.czy zagram za np 10 tys euro na te przykładowe Chelsea ???
2.czy zainwestujesz te 10 tys w bardzo dobra firrme giełdową czy tez w obligacje ??


Teraz juz chyba wiesz czemu bukmacherka to daleki i ubogi krewny instytucji finansowych.




Odpoiwedź nie i nie bo oba rozwiązania są równie głupie. Jezeli w meczu Birmingham vs Chelsea ktoś mi wystawi kurs 1,30 to ani grosza na tomiast jezeli byłoby 1,80 to zastanowił bym sie nad poważną częścią tej sumy. Analogicznie jezeli miałbym kupić akcje Orlanu po 70 zł to ani grosza natomiast zastanowił bym się nad zainwestowaniem po 40 zł za akcje. Uprzedzając inteligentne pytania jest to tylko przykład i nie ma nic wspólnego z rzeczywistościa.
Posted by: Belisariusz

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 28/03/2006 04:33

Quote:

No zgadzam sie z @dardaw.


A co do upadkow instytucji finansowych: zdarzaja sie wpadki ale jest bardzo malo prawdopodobne i dziwne. To jest niemal niemozliwe aby zbankrutowaly bo kase inwestucja w rozne rynki i sektory. I ludzie tam sa swietnymi specjalistami. Obracaja miliardami dolarow. Teraz ryzyko jest minimalne bo wczesniej nie bylo az taki9ej duzej kontroli. Zanany przypadek z wielkim nagielskim bankiem Baringsem gdzie puscil ich z torbami jeden makler. Szarzolwa na kontraktach, praktycznie zero kontroli nad nim. Robil duze transakcje w Tokio i wszystko ukrywal.
Teraz do takich rzeczy trudno doprowadzic bo kontrola jest duza. Przejrzystosc inwestycji jest wymagana. Bo bankructwo takiego banku to nie tylko problem dla nich i klentow ale takze dla ubezpieczycieli i calej branzy ....

A swoja droga to slyszalem o sporu osobach co dostali bardzo po tyłku na bukmacherce. Duzo z grajacych jest sponsorami bukow. I bukmacherzy wychodza na swym biznesie wysmienicie. Tak sobie mysle, ze wejscie wlasnie w ten rynek moze byc niezla inwestycja ....



Na jakiej podstawie opiersz swoje twierdzenia?
Posted by: rene

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 28/03/2006 08:10

destroyer - "ogłupiajacy" to jesteś ty. Bo po pierwsze nie znasz zawartosci zdania, ale to ci nie przeszkadza.
Porad szukaj sobie w googlach
Poza tym nie ja przywołałem tu moja stronę
A to ze Platne serwisy zostały gdzie potępione, to mi lata kalafiorem.
Ja twierdzę, że internet to największe skupisko kretynów i wszelkiej maści idiotów na świacie i pare osób tu dodatkowo utwierdziło mnie w tym przekonaniu

Nie ma różnicy w zarządzaniu kapitałem u bukmacherów
Czy masz dużo, czy masz mało musisz zawsze starannie dobierać stawki
Dla jednego będzie to minimum, dla innego znacznie wiecej


Wskażniki giełdowe ( oczywiscie nie wszystkie ) można z powodzeniem zastosować do bukmacherki
Najpierw trzeba sprawdzić a potem pisać, a nie odwrotnie
Niektórzy robią odwrotnie, by błynsąć
Raczej przed samym sobą
Niektórzy przejaskrawiają np .MACD do ruletki
Takie teksty to zwykłe kretynizmy

Nie będe tu więcej pisać, pogadajcie sobie sami

Belisariusza przepraszam, nic nie odnosi się do ciebie
Ty akurat masz pojęcie, własne zdanie i potrafisz myśleć
W przeciwieństwie do paru inteligentów pasmanteryjnych
Posted by: rivex

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 28/03/2006 15:21

Quote:

Quote:

Masz prawo rivex nie zgadzac sie ze mną ale akurat przykładem Baringsa poparłes moja wypowiedź.

Jesli jednak nie widzisz róznicy miedzy bukmacherstwem a giełdą odpowiedz sobie na proste pytanie :
1.czy zagram za np 10 tys euro na te przykładowe Chelsea ???
2.czy zainwestujesz te 10 tys w bardzo dobra firrme giełdową czy tez w obligacje ??


Teraz juz chyba wiesz czemu bukmacherka to daleki i ubogi krewny instytucji finansowych.




Odpoiwedź nie i nie bo oba rozwiązania są równie głupie. Jezeli w meczu Birmingham vs Chelsea ktoś mi wystawi kurs 1,30 to ani grosza na tomiast jezeli byłoby 1,80 to zastanowił bym sie nad poważną częścią tej sumy. Analogicznie jezeli miałbym kupić akcje Orlanu po 70 zł to ani grosza natomiast zastanowił bym się nad zainwestowaniem po 40 zł za akcje. Uprzedzając inteligentne pytania jest to tylko przykład i nie ma nic wspólnego z rzeczywistościa.




Czyli wyjdzie na to, ze bedziesz trzymal na rachunku ROR albo pod lozkiem ...
Co do Orlenu to sie patrzy na aktualny stan firmy, cala branze a wycene to sie robi inaczej niz na spekulowaniu po ile to by sie oplacalo kupic....
Posted by: rivex

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 28/03/2006 15:26

Quote:

Quote:


Na jakiej podstawie opiersz swoje twierdzenia?




Jakos nie widze aby ktorys bukmacher bankrutowal teraz. Wszedzie gdzie sie da dorzucaja nastepne punkty - tu chodzi mi bardziej o nazienmych. I jak widac ogromna wiekszosc grajacych "sponsoruje" bukmacherow. Gracze, ktorzy robia wieksza kase to nieliczne jednostki. Zreszta kursy sa robione tak aby oni nie stracili. Czyli panuja niemal nad sytuacja ...
A co dow ejscia na rynek to u naziemnych nie byloby tak trudne przy wiekszym kapitale.
Posted by: Drak

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 28/03/2006 15:48

Quote:

Quote:

Quote:


Na jakiej podstawie opiersz swoje twierdzenia?




Jakos nie widze aby ktorys bukmacher bankrutowal teraz. Wszedzie gdzie sie da dorzucaja nastepne punkty - tu chodzi mi bardziej o nazienmych. I jak widac ogromna wiekszosc grajacych "sponsoruje" bukmacherow. Gracze, ktorzy robia wieksza kase to nieliczne jednostki. Zreszta kursy sa robione tak aby oni nie stracili. Czyli panuja niemal nad sytuacja ...
A co dow ejscia na rynek to u naziemnych nie byloby tak trudne przy wiekszym kapitale.




Jestes lekko w bledzie. Nie wiem czy slyszales o polskim buku bukmachersport, ktory myslal tak naiwnie jak Ty ,ze zalozenie firmy bukmacherskiej to zyla zlota. Teraz ta firma juz nie istnieje i kumplowi dluza jeszcze kase. W nastepnym Polskim buku mozesz kupic udzialy bo gosc ,ktory w niego zainwestowal nie ma za co zyc i zwrot inwestycji jeszcze potrwa dosyc dlugo.
A co do wejscia na rynek to jezeli masz wolnych 5 mil. a na zwrot poczekasz conajmniej 2 lata to prosze bardzo
Posted by: Belisariusz

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 28/03/2006 18:13

Quote:

Quote:

Quote:


Na jakiej podstawie opiersz swoje twierdzenia?




Jakos nie widze aby ktorys bukmacher bankrutowal teraz. Wszedzie gdzie sie da dorzucaja nastepne punkty - tu chodzi mi bardziej o nazienmych. I jak widac ogromna wiekszosc grajacych "sponsoruje" bukmacherow. Gracze, ktorzy robia wieksza kase to nieliczne jednostki. Zreszta kursy sa robione tak aby oni nie stracili. Czyli panuja niemal nad sytuacja ...
A co dow ejscia na rynek to u naziemnych nie byloby tak trudne przy wiekszym kapitale.




Nie pytałem o buki
Posted by: rivex

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 28/03/2006 18:13

Quote:


Jestes lekko w bledzie. Nie wiem czy slyszales o polskim buku bukmachersport, ktory myslal tak naiwnie jak Ty ,ze zalozenie firmy bukmacherskiej to zyla zlota. Teraz ta firma juz nie istnieje i kumplowi dluza jeszcze kase. W nastepnym Polskim buku mozesz kupic udzialy bo gosc ,ktory w niego zainwestowal nie ma za co zyc i zwrot inwestycji jeszcze potrwa dosyc dlugo.
A co do wejscia na rynek to jezeli masz wolnych 5 mil. a na zwrot poczekasz conajmniej 2 lata to prosze bardzo



Cos slyszalem o tym ale jesli mieli problem z niewyplacalnoscia to po prostu ruszyli przy malym kapitale.
Tu potrzebna jest wieksza kasa bo tylko przy zasiegu ogolnopolskim ma to sens. 5 milionow - trudno mi powiedziec czy to wystarcza na sam poczatke ale watpie.
A to, ze sie czeka na zwrost to oczywiste. To jest inwestycja na kilka lat co najmniej ...
Ale iwdac, ze niektorzy nawet sie za to biora nie majac pojecia: chocby Millenium, widzialem dwa punkty w Wawie, obskurne, totalna lipa, dwie , moze trzy osoby sie mieszcza w punkcie i do tego w jednym z nich jakies dwie starsze osoby obsluguja, ktore bardziej sie pasjonowaly TV niz tym, ze klient sie pojawil. Jeszcze przy wyplacie musieli mnie na kilkadziesiat groszy naciac bo nie mieli drobnych Obsluga strasznie dlugo trwala. No jezeli Millenium mka takie wszystkie punkty albo wiekszosc chociaz to sie dlugo nie utrzymaja na rynku. Jak moznba podpisywac umowy na takie punkty, czy nie robia potem przegladu tego? Ja tam juz nigdy nie pojde (chyba, ze kursy duze zrobia ....
Firmy upadaja ale przeciez ile osob sie czyms zajmuje a nie ma o tym pojecia ani umiejetnosci ...
Posted by: Belisariusz

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 28/03/2006 18:18

Quote:


Czyli wyjdzie na to, ze bedziesz trzymal na rachunku ROR albo pod lozkiem ...
Co do Orlenu to sie patrzy na aktualny stan firmy, cala branze a wycene to sie robi inaczej niz na spekulowaniu po ile to by sie oplacalo kupic....




Nie za bardzo rozumiem twoją wypowiedź ? A co patrzenia to aktualny stan firmy to troche za mało żeby co kolwiek zainwestować
Posted by: rivex

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 28/03/2006 18:21

Quote:



Nie pytałem o buki




To o co? O banki inwestycyjne itp? A co chcesz wiecej wiedziec? zreszta ja juz pisalem wczesniej, ze chce ten temat skonczyc.


Wspomne o "wprowadzaniu analizy technicznej" (czy tez innych wskaznikow, ktore sa kojaqrzone z gielda) do bukmacherki. Moze jakies przyklady? Bo jakies serie zwyciestw, obliczanie prawdopodobienstwa to raczej nie jest jeszcze AT. Wlasnie widze, ze to jest bardziej na sile niz az tak przydatne. Takze na gieldzie przeciez AT nie jest najwazniejsza bo jest jeszcze tyle czynnikow, ktore tez wplywaja na kurs akcji.
Posted by: rivex

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 28/03/2006 18:27

Quote:

Quote:


Czyli wyjdzie na to, ze bedziesz trzymal na rachunku ROR albo pod lozkiem ...
Co do Orlenu to sie patrzy na aktualny stan firmy, cala branze a wycene to sie robi inaczej niz na spekulowaniu po ile to by sie oplacalo kupic....




Nie za bardzo rozumiem twoją wypowiedź ? A co patrzenia to aktualny stan firmy to troche za mało żeby co kolwiek zainwestować



Stan firmy, branzy to tylko niektore z wszystkich czynnikow wplywajacych na notowania. B napisales wczesniej o wartosci akcji ale przeciez to, ze PKN bylby wart 40 zeta za akcje to nie znaczy, ze juz mozna kupowac i bedzie OK....
To wlasnie z kursem w zakaldach jest latwiej bo sobie decydujesz czy grasz przy 1.60 czy tez moze nie ...
Na gieldzie to jest bardziej zlozone ...
Posted by: Eska

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 31/03/2006 09:44

'Gram już od jakiegoś czasu w necie i jeszcze nie spotkałem się z żadnymi limitami. Bukmacherowi zależy na tym abyś jak najwięcej wygrywał bo im więcej wygrasz tym większy zysk ma bukmacher'


heh nie spotkalem jeszcze ZADNEGO bukmachera ktory nie ma limitow. Do tego co to za gadanie ze bukmacher sie cieszy jak ty wygrywasz? W takim razie czemu maja limity (czasem smiesznie male) i blokuja konta graczy ktorzy u nich wygrywaja non stop...

Z bukmachermi mozna by bylo zyc, miec niezla kase - nawet dorobic sie wielkich pieniedzy

ale

Mysial by istniec bukmacher ktory nie ma limitow no i jeszce by potrzebna byla zmiana prawa bo narazie granie u bukmachera jest nielegalne (w internecie) a w zwyklym naziemnym mozna co najwyzej stracic nerwy a nie zarobic pieniadze..
Posted by: kapitansb

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 31/03/2006 11:51

rene -napisales tak :


"Wskażniki giełdowe ( oczywiscie nie wszystkie ) można z powodzeniem zastosować do bukmacherki
Najpierw trzeba sprawdzić a potem pisać, a nie odwrotnie
Niektórzy robią odwrotnie, by błynsąć
Raczej przed samym sobą
Niektórzy przejaskrawiają np .MACD do ruletki
Takie teksty to zwykłe kretynizmy "


Idac Twoim tokiem rozumowania ,ze najpierw trzeba sprawdzic a potem pisac moze podasz ktore wskazniki i jak stosujesz do bukmacherki .Mam skromne przekonanie ,ze praktyka moja w obu dziedzinach jest wystarczajaca ,zeby podzielac zdanie dardawa (mysle rowniez ,ze Belisariusz tez sie z tym zgodzi ),ze jest to totalne nieporozumienie -ale moze sie myle .
Posted by: Adam de R

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 09/05/2006 11:06

Za dzisiejszym Parkietem.
Fundusze odkrywają sztukę i zakłady bukmacherskie
&#8230;Na stworzenie funduszu hedgingowego, którego strategia polegałaby na wykorzystywaniu dysproporcji miedzy zakładami u różnych bukmacherów, wpadł miliarder Mark Caban, właściciel klubu koszykarskiego Dallas Mavercks&#8230;
Zawodowi gracze stosują taką strategię, coć do tej pory nikt nie jeszcze nie próbował wykorzystać jej do stworzenia funduszu hedgingowego.

Całość artykułu w dzisiejszym Parkiecie.
Posted by: kapitansb

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 09/05/2006 13:53

Czy moglbym Cie prosic o skana tego artykulu -niestety nie jestem w kraju i nie moge sie zapoznac ,mysle ,ze podobnie wiele innych osob a z pewnoscia jest to ciekawe .
Z gory dzieki .
Posted by: Belisariusz

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 09/05/2006 14:09

Czytałem ten artykuł i zgrubsza facet chce zrobić fundusz, który będzie inwestował na róznice ofert u bukmacherów w handicapach. Oczywiście zdajew sobie sprawę z tego, że takich pomyłek nię będzie zbyt dużo a dodatkowo jest pytanie czy jakiś bukmacher zgodzi się przyjmować zakłady funduszu. Facet ma jeszcze taki problem, że musi znaleźć jakiś kraj gdzie będzie mógł założyć taki fundusz bo w USA jest to bardzo kłopotliwe.

Spytam sie kumpla czy mi przyniesie ten artykuł i jak nik nie da wcześniej to postaram się zeskanować i wkleić
Posted by: Logan

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 09/05/2006 14:56

Czyli facet chce obstawiac surebety na ogromna skale, jesli dobrze zrozumialem.
Posted by: Belisariusz

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 09/05/2006 15:53

No nie dokońca surbety. Zgrubsza chce wyszukiwać oferty gdzie buki mają rożnie ustaloną linie jak np w hokeju jeden ma o/u 5,5 drugi 6,5 odpowiedni obstawiając gdy padnie 6 bramek mamy kase u jednego i drugiego
Posted by: Belisariusz

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 09/05/2006 15:58

Problemy są takie, że w wiekszości stanów w USA niewolno przyjmować zakładów a ten gościu nie może tez obstawiać koszykówki
Posted by: sasboss

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 09/05/2006 17:26

No on nie może ale jego syn albo była żona wszystko da się obejść a taki miliarder napewno wie jak to zrobić.
Posted by: sports

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 09/05/2006 17:38

wszystko pieknie - tylko jak buki robia limity kowalskiemu to fundusz chce zarabiac na 50E ????
Posted by: z o ® r o

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 09/05/2006 19:59

Przeczytałem artykuł i również mam wątpliwości co do powodzenia tego przedsięwzięcia. Jeśli to ma być fundusz to z pewnością w kręgu zainteresowania pozostają bukmacherzy o nieskazitelnej reputacji i wysokich limitach, a tych można policzyć na palcach jednej, góra dwóch rąk. Druga sprawa to kapitał jakim fundusz miałby zarządzać. Wiadomo, że im większy kapitał tym większy zysk, ale tu liczy się przede wszystkim stopa zwrotu. w Już przy 10 mln $ wypracować zadawalającą stopę przy wymienionych ograniczeniach byłoby niezwykle trudno. Tymczasem fundusze zarządzające kapitałem do 5 mld $ to małe fundusze. Zatem w naszym przypadku jak słusznie zauważył autor artykułu byłby to raczej butik a nie fundusz.

Kolejna sprawa to konkurencja. Autor artykułu oraz pomysłodawca chyba nie do końca zdają sobie z niej sprawę. Przy tej liczbie graczy zawodowych, którzy są już na rynku i wykorzystują różnice w kursach dla ilu funduszy znalazłoby się na nim jeszcze miejsce? Dwa fundusze wypracowałyby 120% tego co jeden ale musiałyby się podzielić po połowie. A trzy, cztery? Im więcej tak potężnych graczy zainteresowanych arbitrażem tym większa efektywność rynku a więc mniejsze możliwości samego arbitrażu. Poza tym jak już pisałem na dzień dzisiejszy rynek daje o wiele większe możliwości graczom indywidualnym niż instytucjonalnym ze względu na efekt skali, który w tym przypadku działa odwrotnie. Przynajmniej na razie.

Przedstawiony w artykule pomysł na wypracowanie zysku jest tylko jedną z wielu możliwości jakie daje rynek zakładów. Pomysł ten z pewnością nie jest do końca zły i z pewnymi modyfikacjami ma duże szanse na realizację w nie tak dalekiej już przyszłości. Rynek zakładów rozwija się w ostatnich latach niezwykle dynamicznie a prognozy przewidują utrzymanie tego trendu. Wystarczy porównać obroty na betfair 3 lata temu i dziś. Kiedyś obroty przekraczające 1 mln $ mieliśmy na kilku najważniejszych meczach w sezonie. Dziś w każdej kolejce EPL jest po kilka meczów z obrotami większymi niż 3 mln $.

Dla mnie takie fundusze to jeszcze ciągle przyszłość. Ale zapewne coraz mniej odległa.
Posted by: Adam de R

Re: Giełda a zakłady bukmacherskie - 10/05/2006 11:20

Właśnie rynek se rozwija to raz, a dwa ten fundusz przeciez nie musi gać tylko u buków może tz kase inwestowac w inny sposób.

Artykuł zacytowałem tylko dla tego, że chyba wnosi coś nowego do dyskusji zwłaszcza, ze chyba wytrąca niektórym osoba argumenty z rąk. Zobaczymy czy dyskusja bedzie sie rozwijać dalej czy nie.