Od zera

Witam wszystkich zapaleńców giełdy i handlu.
Na początku lutego na moim koncie znalazło sie całe 25 euro i od tej sumy zaczynam, a raczej zaczynałem bo obecnie na moim koncie jest znacznie więcej


a to wszystko dzięki Reginie Kulikovej która ograła Kuznetsova.

Plan na początku lutego zakładał podwajanie w każdym miesiącu kwoty aż do momentu gdy osiągnie ona taki rozmiar że będzie trzeba dość dużo handlować (tj około 1600 Euro)
Z racji że na koncie jest już 220% zakładanego zysku będę chciał zakończyć luty z kwotą 100 euro.
Jak długo będzie trwać ta zabawa?
Do końca roku lub jeśli mnie poniesie to do wyzerowania konta
Co po zaczynam z taką mała kwotą?
Aby nauczyć sie szacunku do wypracowanego pieniądza, podejmować jak najwięcej trafnych decyzji oraz przekonać sie ile jest sie wartym

Tutaj postaram sie napisać kilka sensownych postów, może wrzucić jakiś film z handlu na tenisie

Rynki na których będę coś działał to przede wszystkim tenis i piłka inplay. Wiele razy słyszałem opinie że nie ma czegoś takiego jak handel inplay, bo to czysty hazard, może i tak, ale moje gra i temat bardziej pasuje tutaj niż do działu PP. Mam nadzieje że temat kogoś zaciekawi a ja będę go prowadził minimum rok.
Co do komentarzy, temat jest otwarty na rzeczowe dyskusje i wymianę poglądów

I niech przyświeca nam motto:

"Największym wynalazkiem ludzkości jest procent składany" - Albert Einstein

Oczywiście życzę powodzenia w dążeniu do celu. Prowadzenie bloga zawsze będzie bardziej motywowało do kontynuowania postępu, niż handlowanie ot tak, dla siebie.

Co do:



Trader nie może się określać hazardzistą, jak handluje in-play. Nie dość, że to nie prawda, to choćby dopuszczanie takiej myśli może niepotrzebnie zachwiać psychikę tradera(szczególnie w trudnych chwilach), która jest tutaj, jakby nie patrzeć, najmocniejszym ogniwem. Zobacz na wyniki http://tradingfootballmarkets.wordpress.com/ Przyznam, że niewiele się różnią od wyników pre-race traderów. Mam u nich konto i mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że z takim podejściem do piłki jaki oni reprezentują, można zarabiać podobnie jak na koniach.

Handel in-play jest inny, nie gorszy/lepszy, po prostu inny, na nim też można osiągnąć sukces.

Życzę powodzenia i wytrwałości

Dobrze, że ktos zajął się tematyką "In Play", która w moim odczuciu jest trudniejsza, ale daje większe profity - cos za coś.

Każdy niech odrywa swój kawałek tego tortu i robi to co mu daje najwięcej satysfakcji

Co do handlu na piłce, zajme sie tym tematem ale chce to dobrze "rozszyfrować" i jeszcze "na sucho" pouczyc sie. Narazie tenis.

Dziś bardzo miły dzień, początek to mecz Peer. Założenie było takie że przychylałem sie na wygrana Peer, po pierwszych dwóch gemach było juz wiadomo że Peer będzie chciała utrzeć nosa organizatorom i powalczyć o awans. Zresztą moge gdybać po meczu i stroić znawce
Jestem zadowolony z tego meczu, obstawiałem na Peer z przedziału 1,75-2,1, mimo że po pierwszym secie miałem coś koło 7,5 Euro na Peer to ostateczny wynik mnie zadowala, zwłaszcza że w tym meczu najwiecej na czerwono ścieciło sie 13 Euro po stronie Na Li.
W porównaniu z stawką mamy 49% zysk nie jest źle



Zysk na Na Li temu taki duży ponieważ poświęciłem kilkadziesiąt eurocentów (albo Euro) przy stanie 2-0 w drugim secie niestety Na Li skreczowała i nie powalczyła o mój większy zysk.
Co do drugiego meczu dzisiaj to mecz Agi z Kulikova, żałuje że nie wszedłem w mecz przy stanie *1-0 dla Agi no ale cóż, nie mogłem, zaczynałem handel przy 2-2 bodajże. Screenu nie mam niestety. jednak jestem nie zadowolony z tego meczu, po pierwszym secie niałem 0 vs. 11,5 Euro po stronie Kulikovej, i zamiast po pierwszym przełamaniu podzielić zysk czekałem później problemy z netem i ostatecznie po drugim secie podzieliłem zysk po 3,5 Euro zamiast prawie 8 Euro żal trochę no ale cóż, ważne że zysk i bez minusu.

W obu rynkach prawie cały czas kontrolowałem sytuacje, wszystko szło tak jak powinno, szkoda tego problemu z netem

Miałem jeszcze wczoraj pograć na LM ale ostatecznie odpuściłem. Dzisiaj tylko te dwa rynki bo w rozjazdach jestem.
Trochę sie rozpisałem, z biegiem czasu postaram sie napisać wcześniej posta na czym będę handlował i w ogóle opisać mój handel. Na razie tyle
Stan konta: 91 Euro

Dzisiaj minus (4 Euro) na Adze. Przed meczem skłaniałem się ku wygranej Viktori, po pierwszym secie miałem po 0,5 Euro po obu stronach, jednak w drugim secie myslałem że Aga coś powalczy no i przy 4-2 zamiast powiększyć zysk, znów zaczekałem
Dużo nauki jeszcze przede mną i przede wszystkim samodyscypliny.

Po kusze się na Lay zarówno na Djoko jak i na Murray`a, oczywiście w granicach rozsądku, są murowanymi faworytami, ale już przełamanie i utrzymanie serwisu da mi zamierzony zysk. Zobaczymy

Dziś podszedłem do tych spotkań typowo jak do bukmacherki, obrałem zły plan, zamiast łapać ticki czekałem ... sam nie wiem na co
Na Djoko mogłem mieć po 8 Euro, no i? no i nic ... nauka nauka i jeszcze raz nauka zysk z weekendu papa

Czekałeś na więcej ticków i nie wytrzymałeś, gdy kursy ruszyły się przeciwko, tak?

trzeba przyznać że handlowanie to nie jest łatwy kawałek chleba pod koniec lutego mój bank oscylował w granicach 100 euro, jednak z kilka wpadek z rzędu i stan na dzień dzisiejszy to 70 euro
Zbliża się Indian Wells i mam nadzieje że przez dwa tygodnie trwania turnieju, stan konta wzrośnie przynajmniej o 50%
Analizując ostatni miesiąc mogę powiedzieć że najbardziej muszę popracować nad samodyscyplina i bezwzględnie trzymanie się max % z obecnego banku

Porzuciłeś handel?

Nie tyle on porzucil co handel nim rzucił ;p niestety zapalu starcza tylko na max kilka miesiecy a potem jest tylko rozżalenie itp...

O co Ci chodzi? nie porzuciłem tylko odstawiłem. Wiele osób pamięta mnie z tematu w PP gdzie prowadziłem topic z typami przez chyba dwa lata z przerwami (wiec z zapałem jest u mnie wszystko ok). Jakie rozżalenie o czym Ty mówisz? Teraz mnie mozna spotkać w dziale pokera bo na nim sie koncentruje i ucze, handlu spróbowałem ale stwierdzam że jest do tego potrzeba więcej czasu niż ja go mogę przeznaczyć ot cała filozofia