Obstawianie za granicą a PL prawo

Posted by: loucypher

Obstawianie za granicą a PL prawo - 23/10/2003 19:01

Mam pytanko w paru miejscach znalazlem informacje o tym, ze obstawiwanie on-line jest nielegalne w innych miejscach min na www.mecz.pl napisali ze obstawianie on-line ma same plusy nie placimy 10% podatku, jest to wygodne itp. Lecz chyba przez to ze nie ma podatku i jest to zagranicą jest to proceder niezgody z polskim prawem.
Tak wiec moze ktos rozwieje moje wątpliwosci?
Z gory dzieki!
Posted by: take5

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 23/10/2003 19:30

Mam koleżankę, która zajmuje sie prawem podatkowym i uswiadomiła mi, że nie jest to legalne. Znalazła odpowiednie paragrafy, a ja wysłałem to do Expektu i Unibetu z prośbą o wyjaśnienie. Unibet w ogóle nie odpowiedział (chociaz wcześniej odpowiadał na wszystkie moje pytania) - po prostu nabrali wody w usta. Expekt napisał, że nie są upoważnieni do rozstrzygania problemów prawnych i zebym poradził się prawnika skoro mam wątpliwości. Dla mnie sprawa jest jasna. Wypłaciłem z tych firm całą swoja kasę, gram u polskich bukmacherów i śpię spokojnie.

Jeśli chcesz to przyśle Ci te kilka paragrafów razem z komentarzem i odpowiedź Expektu.
Posted by: rafrafraf1

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 23/10/2003 19:52

take5 mam do ciebie prośbę czy mógłbyś mi te paragrafy wysłąć na maila balaganbe@wp.pl
Posted by: donic

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 23/10/2003 21:53

Nie zaproblemiajcie ludzie. Gram tam gdzie chcę jesli mam taką ochotę, pionieważ jestem wolnym człowiekiem i fiskus może mnie pocałować w dupę...
Posted by: luc

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 23/10/2003 21:56

[QUOTE]Oryginalnie wysłał donic:
[qb]Nie zaproblemiajcie ludzie. Gram tam gdzie chcę jesli mam taką ochotę, pionieważ jestem wolnym człowiekiem i fiskus może mnie pocałować w dupę...[/qb][/QUOTE] iwo:
Posted by: jahu

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 23/10/2003 22:59

Ja nie widzę i nie znam paragrafów które by wskazywały na nielegalność obstawiania u buków netowych - nie ma takich w ustawie o grach losowych i zakładach wzajemnych więc proszę mi pokazać co tu jest nielegalne.

Natomiast nie jest tak że gra u buków w necie jest bez podatku.
Jeśli masz z tego jakieś dochody to w świetle prawa musisz płacic od tego podatek.
Niestety nie podzielam "optymizmu" donica że Urząd Skarbowy może go.... tak moze ale do czasu....póżniej już nie bedziesz taki odważny.
Posted by: phantom

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 23/10/2003 23:19

ktos gdzies na forum napisal ,ze jakis buk internetowy nie pozwala grac holendrom ewentualnie tych co probuja grac z serwerow z tego kraju,dlaczego ?
bo pewnie jest to nielegalne i buk nie chce ryzykowac ,a wiec biorac to rozumowanie jesli przyjmuje od nas zaklady to znaczy ze jest to legalne bo gdyby bylo inaczej sam mialby problemy(ww. sytuacja).
co do placenia podatku :
ktos w ciagu roku w netowych bukach przegrywa stawki wartosci 10000 euro ,a pozniej wygrywa 5000 euro z 50 euro stawki czyli jest stratny 5050 euro i od straty ma zaplacic podatek ?
tylko dlatego ze wygral 5000 euro.
podatki jesli sie placi to od zysku-dochodu ,a gdzie tu zysk nie mowiac juz o kosztach uzyskania.
gdyby tak trzeba bylo robic to niewiele osob by gralo.
Posted by: jahu

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 23/10/2003 23:53

phantom
Sprawa podatków od buków netowych jest zupełnie nieuregulowana przez polskie [i chyba każde] prawo.

Najbardziej prawdopodobna interpretacja jest taka że mamy placić podatek od kwoty którą podejmiemy od buka.

Niestety nie można zakładów sumować [kiedyś dużo przegralem - teraz mało wygrałem jak to sugerujesz].

To jednak że jest to absurdalne to nie znaczy ze jesteśmy zwonieni od uregulowania tego z fiskusem.
W nikogo jednak nie bedą interesować pineniądze ktore pół roku temu przegraliśmy u buka ale te które od buka podejmiemy - z tych powinniśmy się rozliczyć.
Posted by: uQ$

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 24/10/2003 00:45

[QUOTE]Oryginalnie wysłał phantom:
[qb]ktos gdzies na forum napisal ,ze jakis buk internetowy nie pozwala grac holendrom ewentualnie tych co probuja grac z serwerow z tego kraju,dlaczego ?[/qb][/QUOTE]Bo przegrał proces z holenderskim totolotkiem i sąd zakazał mu ich przyjmowania. Buka na ogół nie interesuje czy w kraju z którego grasz jest to legalne czy nie (wyjątkiem jest przyjmowanie zakładów od obywateli USA ze względu na bardzo restrykcyjne prawo dotyczące również buków), w większości regulaminów znajduje się zdanie, że oświadczasz że masz prawo do zawierania zakładów zgodnie z prawem i to bukom wystarcza.
Posted by: take5

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 24/10/2003 00:55

[QUOTE]Oryginalnie wysłał rafrafraf1:
[qb]take5 mam do ciebie prośbę czy mógłbyś mi te paragrafy wysłąć na maila balaganbe@wp.pl[/qb][/QUOTE]KKS, Zakłady Wzajemne

Art. 107. § 1. (32) Kto wbrew przepisom ustawy lub warunkom zezwolenia urządza lub prowadzi grę losową, zakład wzajemny, grę na automacie lub grę na automacie o niskich wygranych,
podlega karze grzywny do 720 stawek dziennych albo karze pozbawienia wolności do lat 2, albo obu tym karom łącznie.
§ 2. Tej samej karze podlega, kto na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej uczestniczy w zagranicznej grze losowej lub zagranicznym zakładzie wzajemnym.
§ 3. (33) Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu zabronionego określonego w § 1 lub 2 w celu osiągnięcia korzyści majątkowej z organizowania zbiorowego uczestnictwa w grze losowej, zakładzie wzajemnym, grze na automacie lub grze na automacie o niskich wygranych,
podlega karze grzywny do 720 stawek dziennych albo karze pozbawienia wolności do lat 3, albo obu tym karom łącznie.
§ 4. W wypadku mniejszej wagi, sprawca czynu zabronionego określonego w § 1 lub 2
podlega karze grzywny za wykroczenie skarbowe.

USTAWA
z dnia 29 lipca 1992 r.
o grach i zakładach wzajemnych

art. 2 ust.2. Zakładami wzajemnymi są zakłady o wygrane pieniężne, polegające na odgadywaniu:
1) wyników sportowego współzawodnictwa ludzi lub zwierząt, w których uczestnicy wpłacają stawki, a wysokość wygranej zależy od łącznej kwoty wpłaconych stawek - totalizatory,
2) zaistnienia różnych zdarzeń, w których uczestnicy wpłacają stawki, a wysokość wygranych zależy od umówionego, pomiędzy przyjmującym zakład a wpłacającym stawkę, stosunku wpłaty do wygranej - bukmacherstwo.

Grzegorczyk T. ABC 2001 stan prawny: 2001.05.01
Komentarz do art. 107 kodeksu karnego skarbowego (Dz.U.99.83.930), [w:] T. Grzegorczyk, Kodeks karny skarbowy. Komentarz, Dom Wydawniczy ABC, 2001, wyd. II.

8. Przepis § 2 art. 107 penalizuje “uczestnictwo” na terytorium Polski w zagranicznej grze losowej lub zagranicznym zakładzie wzajemnym. Karalny jest tu sam udział w takich grach (zakładach), które zarejestrowane są (lub nawet i nie) jedynie za granicą i na które nie uzyskano w Polsce zezwolenia zgodnie z ustawą z 1992 r. Przez terytorium RP należy rozumieć także polski statek wodny lub powietrzny (art. 3 § 2 k.k.s.) oraz wyłączne strefy ekonomiczne, o jakich mowa w art. 53 § 9 (zob. też art. 53 § 10).
9. W § 3 unormowano karalność “organizowania zbiorowego uczestnictwa” w grach i zakładach: a) prowadzonych wbrew przepisom ustawy bądź wbrew warunkom zezwolenia, tj. z § 1, oraz b) zagranicznych, czyli określonych w § 2, pod warunkiem że sprawca dopuszcza się tego czynu “w celu osiągnięcia korzyści majątkowej”. Pojęcie korzyści majątkowej określa art. 53 § 13 k.k.s.
Sprawca ponosi zatem odpowiedzialność zaostrzoną z § 3 art. 107, jeżeli: 1) organizuje (współorganizuje), w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, zbiorowe uczestnictwo w grze lub zakładzie urządzonym lub prowadzonym przez siebie (współprowadzonym lub współurządzanym) wbrew przepisom ustawy lub warunkom udzielonego zezwolenia (§ 3 w zw. z § 1) albo 2) uczestniczy, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, w zagranicznej grze lub zakładzie przez organizowanie (współorganizowanie) zbiorowego uczestnictwa w nich (§ 3 w zw. z § 2).
10. Przy przestępstwach określonych w art. 107 § 1 i 2 (także w warunkach § 3) podlegają przepadkowi (obligatoryjnie): dokument lub urządzenie gry bądź zakładu, a także wygrane, które na podstawie tego dokumentu przypadają grającemu, oraz pieniądze uzyskane (przez organizatora) ze sprzedaży udziału w grze lub wpłaconych mu stawek (art. 30 § 5 zd. pierwsze); przepadek wchodzi w rachubę także przy wykroczeniu określonym w art. 107 § 4 (art. 49 § 2). W razie skazania za przestępstwa z art. 107 § 1-3 możliwe jest także orzeczenie zakazu prowadzenia określonej działalności gospodarczej (art. 34 § 2).

Odpowiedź Expektu:

"Panie Lukaszu, nie jestesmy upowaznieni do udzielania tak powaznych porad prawnych, gdyz nie posiadamy wiedzy na temat prawa stosowanego w danym kraju w stopniu pozwalajacym na udzielanie jednoznacznych odpowiedzi, z tym pytaniem prosze sie zwrocic do prawnika.

Expekt.com jest firma zarejestrowana w Wielkiej Brytanii, Austrii oraz na Malcie, wszelkie zaklady jakie Pan zawiera w naszej firmie, sa uznane za zawarte na Malcie i podlegaja tamtejszemu prawu."

Wnioski wyciągnijcie sami. W Polsce panuje burdel i jak wszyscy wiemy wszystko tak naprawde zależy od widzimisię urzędników skarbowych. Duzo się o tym ostatnio mówiło. Mają udział w karach, które nakładają i robia to czasami bez opamiętania i niezgodnie z prawem. Ktos z Was miałby ochote się sądzić później z nimi? Moze lepiej w ogóle nie zgłaszać takich dochodów niż narazać się na nieprzychylną decyzję urzędasa?
Posted by: donic

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 24/10/2003 01:32

[QUOTE]Oryginalnie wysłał take5:
[qb]
Expekt.com jest firma zarejestrowana w Wielkiej Brytanii, Austrii oraz na Malcie, wszelkie zaklady jakie Pan zawiera w naszej firmie, sa uznane za zawarte na Malcie i podlegaja tamtejszemu prawu."

[/qb][/QUOTE]Więc o co tyle krzyku i czego się boicie?
Ja napewno nie mam zamiaru rezygnowac z zakładów tylko dlatego,że zażyczył sobie tego jakis palant, który chce ograniczyc moją wolność.
Ja mu do potrwela nie zaglądam więc niech mnie cmoknie w 4 litery i zajmnie sie dochodami i tym co robią urzędasy.
Posted by: jahu

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 24/10/2003 01:52

Ustawa o grach losowych i zakladach wzajemnych zmieniła swój kształt w ramach zmian w polskim prawodawstwie celem wejścia do Unii.

Owe korekty ukazały się w jednym z Dzienników Urzędowych w tym roku [okolice kwietnia-maja jeśli dobrze pamietam]

To co mnie najbardziej uderzyło to możliwość wykupywania przez firmy zagraniczne udzialów w Polskich firmach bukmacherskich - można to odczytać jako forma wpuszczenia "zagranicy" do Polski.

Nie przypominam sobie czy zostal utrzymany zapis:
"§ 2. Tej samej karze podlega, kto na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej uczestniczy w zagranicznej grze losowej lub zagranicznym zakładzie wzajemnym."
Czytałem tę ustawę tak na szybko więc mogłem coś pominąć ale napewno nie było jakiś nowych jednoznacznych zakazów co do gry przez internet u buków netowych , nie było też slowa o podatku od buków netowych.

Teraz tak : bez względu na to czy zapis ten został utrzmany czy nie musimy wziąć pod uwage iż nie zawieramy zakładów na terytorium RP ale poza nim o czym jednoznacznie mówia regulaminy buków [które sądy bedą rozstrzygaly sprawy sporne między nami a bukiem].
Co do tego ze zakład zawieramy pozagranicami kraju nie ma najmniejszej wątpliwości , wątpliwości może budzić słowo "uczestnictwo" w zagranicznej grze losowej lub zakladzie wzajemnym.
To już wymagałoby opini experta aby określić jak to jest.
Posted by: luc

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 24/10/2003 01:53

Ale kto mi udowodni ze obstawialem "na terytorium Polski" ? czesto jezdze do czeskich kawiarenek internetowych

w ustawie jest tylko mowa o terytorium takze jak to donic wyzej napisal - moga skoczyc
Posted by: Latajacy

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 24/10/2003 01:55

[QUOTE]Oryginalnie wysłał take5:
§ 2. Tej samej karze podlega, kto na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej uczestniczy w zagranicznej grze losowej lub zagranicznym zakładzie wzajemnym.
QB][/QUOTE]Fragment regulaminu Unibet:
1.9 "Miejscem zawarcia kontraktu" jest Malta

Więc teoretycznie nie gramy na terytorium Rzeczypospolitej tylko np. na Malcie. Przecież serwery buków postawione są w innych krajach.
Nie znam przepisów, które regulowały by to czy grając w necie na obcych serwerach jest nam zabronione obstawianie. Po prostu polskie prawo tego nie określa, czy serwer jest "miejscem" i należy do konkretnego kraju kraju.
Przykładowo kupując coś w necie z zagranicznego sklepu internetowego podlegamy prawu handlowemu kraju w którym dokonujemy zakupów (podatki itd.), a to, że czasem trzeba zapłacić cło za zakupiony towar to już jest jasne, bo tak jest zapisane w naszym prawie.
Więc wg mnie grając u buków gramy za granicą i podlegamy prawu danego kraju (w tym wypadku na pewno nie Polski).
Na razie nie znam kogoś, kto wygrywając dużą kasę miał kłopoty z US...a poza tym wygrywając np. 10000 euro będzie cię stać na dobrego prawnika w przypadku złapania przez US...
Posted by: luc

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 24/10/2003 02:01

Serwer jak najbardziej podlega temu krajowi w ktorym sie znajduje - przyklad slynne "czarne listy", na poczatku afera i musieli je szybko usunac z polskich serwow po czym wrzucili na zagraniczne i strona spokojnie lezala.

Moze chodzic o to ze fizycznie dokonuje zakladu bedac na terytorium Polski a internet to tylko narzedzie, ale jak pisalem wyzej - moglem obstawic podczas wycieczki do Kazachstanu a polskie prawo moze mi skoczyc, co innego gdyby bylo zapisane ze obywatel polski.

Nie ma problemu jak dla mnie...
Posted by: rymoholik

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 24/10/2003 02:03

A wy znowu o tym samym To juz bylo wszystko przerabiane w 5 tematach i zawsze dyskusja byla taka sama. Tym co nie widzieli tych tematow i zakladaja nowe proponuje przejrzec historie.
Posted by: jahu

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 24/10/2003 02:51

luc nie do końca mogą skoczyć.
Zauważ że jest niezgodnośc między datą zawarcia zakladu [w historii gry u buka]a wpisem w paszporcie gdzie aktualnie byłeś.
Posted by: qwerty

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 24/10/2003 03:18

[QUOTE]Oryginalnie wysłał jahu:
[qb]luc nie do końca mogą skoczyć.
Zauważ że jest niezgodnośc między datą zawarcia zakladu [w historii gry u buka]a wpisem w paszporcie gdzie aktualnie byłeś.[/qb][/QUOTE]Przecież wpisu w paszporcie nie musi być, tym bardziej to aktualne będzie po 1. maja 2004!
Posted by: luc

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 24/10/2003 03:23

[QUOTE]Oryginalnie wysłał jahu:
[qb]luc nie do końca mogą skoczyć.
Zauważ że jest niezgodnośc między datą zawarcia zakladu [w historii gry u buka]a wpisem w paszporcie gdzie aktualnie byłeś.[/qb][/QUOTE]Bywalem w tym roku w Czechach a paszporcik mam czysty niczym z drukarni - nie zawsze jest pieczatka/wpisik wiec co to za dowod.

Poza tym jak mialyby byc sprawdzane zawarte przeze mnie zaklady, bukmacher na pewno nic nie udostepnia wiec mialbym siedziec z kierownikiem US na necie i pokazywac mu moja historie ?

Mimo to nadal nie widze problemu, zreszta nie interesuje mnei to, gdybym mial do sprowadzenia wielka kase to bym rzucil ja na zagraniczne konto a stamtad "bezsladowo" ja sciagnac to juz zaden problem. I nie bylo by zadnych szans na nakrycie (no chyba ze kasy starczyloby na wille i nowego mercedesa .

Jaka kasa by nie byla jestem zdania zeby nie ujawniac ani grosza, sprawa jest mocno naciagana i nieuregulowana wiec pewnie probujac byc uczciwym obywatelem i opodatkwoac powiedzmy 5000 PLN z zakladow, kochany US wykalkulowalby sobie swoje kwoty i bankowo do****l 20 000 kary, a co.

Rzadz kradnie, wszyscy kradna a ja mam latac z pitami i dokladac tym bucom moja ciezko wypracowana kase ? po moim trupie.

Haslem przewodnim tego forum a zarazem dosadna odpowiedzia na cala dyskusje w tym poscie powinno byc krotkie - FUCK US (te skarbowe, zjednoczone - wszystko jedno).
Posted by: Anonymous

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 24/10/2003 04:01

[QUOTE]Oryginalnie wysłał luc:
(...)
Mimo to nadal nie widze problemu, zreszta nie interesuje mnei to, gdybym mial do sprowadzenia wielka kase to bym rzucil ja na zagraniczne konto a stamtad "bezsladowo" ja sciagnac to juz zaden problem. (...)
.[/QB][/QUOTE]Hmm to interesujace. Ale jak wyobrazasz sobie zalozenia konta w innym kraju nastepnie zrobienie na to konto wyplaty od buka z netu i nierozliczenia sie z rodzimym (w tym przypadku czeskim) urzedem skarbowym? i czy wogole jest taka opcja a jesli tak i jest to legalne to mam pytanie w zwiazku z tym czy juz ktos z Was kiedys tak robil? Poza tym doszly mnie sluchy ze ostatnio "hitem mody" jest zakladanie kont w bankach internetowych tylko na haslo, bez podawania swoich danych osobistych. Prosze o odpowiedz osoby ktore "siedza" w tym temacie o rozwianie moich (i nie tylko) watpliwosci w jaki sposob takie transkacje bezimienne sie przeprowadza i czy to wogole jest mozliwe i legalne. Z gory dzieki za wszelkie wpisy w tym temacie na forum bo jest to temat bardzo wazny. Pozdrawiam.
Posted by: Gabriel

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 24/10/2003 04:25

Antyus, ten "hit mody" moze okazac się jedną wielką lipą, bo jak ściągną Ci kase z konta to jak udowodnisz kradziez, przeciez jest tylko login i hasło, 0 autoryzacji!

Pozdrawiam
Posted by: donic

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 24/10/2003 05:00

[QUOTE]Oryginalnie wysłał luc:
[qb]Rzad kradnie, wszyscy kradna a ja mam latac z pitami i dokladac tym bucom moja ciezko wypracowana kase ? po moim trupie.

Haslem przewodnim tego forum a zarazem dosadna odpowiedzia na cala dyskusje w tym poscie powinno byc krotkie - FUCK US (te skarbowe, zjednoczone - wszystko jedno).[/qb][/QUOTE]Podpisuję sie pod tym i spie spokojnie. iwo:
Posted by: Anonymous

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 24/10/2003 05:06

[QUOTE]Oryginalnie wysłał luc:
[qb]Rzadz kradnie, wszyscy kradna a ja mam latac z pitami i dokladac tym bucom moja ciezko wypracowana kase ? po moim trupie.

Haslem przewodnim tego forum a zarazem dosadna odpowiedzia na cala dyskusje w tym poscie powinno byc krotkie - FUCK US (te skarbowe, zjednoczone - wszystko jedno).[/qb][/QUOTE]Luc, rząd może kraść nawet milardy, jak piszesz, ale Ty pamiętaj o jednym, że jak oszukasz US na jeden tysiąc złotych, a to wyjdzie w kontroli to będziesz srał w /bokserki, majtki, stringi/* jak leci. Drugie Twoje "hasło przewodnie forum" pozostawiam bez komentarza.
Pozdrowienia
*niepotrzebne skreślić
Posted by: jahu

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 24/10/2003 16:19

Ja też po ostatniej wizycie na Słowacji mam paszport czysty - więc nie zawsze jest tam ślad - ok.
Natomiast powiedz mi luc jak chcesz udowodnić że grałeś z poza Polski , jak jak mniemam grasz często,
codziennie? - więc wychodzi na to że więcej przebywasz zagranicą niż w Polsce - myślisz ze US na takie bajki da się nabrać?
Posted by: qwerty

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 24/10/2003 18:10

[QUOTE]Oryginalnie wysłał jahu:
[qb]Ja też po ostatniej wizycie na Słowacji mam paszport czysty - więc nie zawsze jest tam ślad - ok.
Natomiast powiedz mi luc jak chcesz udowodnić że grałeś z poza Polski , jak jak mniemam grasz często,
codziennie? - więc wychodzi na to że więcej przebywasz zagranicą niż w Polsce - myślisz ze US na takie bajki da się nabrać?[/qb][/QUOTE]O ile pamiętam to US się doczepi, więc to nie luc będzie musiał to udowadniać.
Posted by: qwerty

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 24/10/2003 18:18

Ściągnięcie wiekszej gotówki to rzeczywiście żaden problem -- wystarczy konto bankowe w Szwajcarii, a nie Czechach. Poza tym, można zamówić kartę, którą oferuje Neteller i za jej pomocą anonimowo wręcz wypłacać w wielu bankomatach na świecie.

Temat kont anonimowych był poruszany kilka miesięcy temu w jednym z tematów. Pisałem: anonimowe konta bankowe istnieją. Z tego co wiem, te szwajcarskie zniknęły z rynku, ale jeszcze przez jakiś czas są dostępne słynne konta oferowane przez austriackie banki. Do korzystania z nich otrzymuje się Sparbuch i specjalne słowo-klucz. Każdy z dostępem do ww. jest uznawany za właściciela konta.
Posted by: Anonymous

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 24/10/2003 18:24

Radzę poczytać....

http://www.professionalgambler.com/let%202.html

You claim if your bookie is in Australia but you are in Tennessee you are not breaking any law by making a bet using your computer. That's bullshit. If you make a bet on your computer in Tennessee you are breaking the law. - Edwin P.
Look at it this way: If you and I were in Afghanistan and we used our computer to defraud a New York bank out of $10 million over the internet, where do you think they'd put us on trial?...Afghanistan?
I think not...I think we'd be hauled to New York to stand trial because that's where we committed the crime. According to your argument, we would have committed the crime in Afghanistan, and it's questionable as to whether it's against the law in Afghanistan to defraud a New York bank. Moreover, we actually reached to New York by way of our computer to defraud the bank. The bank's money is not in our computer, nor is it in Afghanistan. It's in New York.
The zealots who would control our every move can't have it both ways. If our money's in Australia and our book is in Australia, and we make our bet on an Australian server, and we're paid our winnings in Australia, how did we hurt the United States?
...And if we somehow defrauded the Australian bookmaker, we'd likely be transported to Australia to stand trail. I can assure you, there are no laws in Tennessee about defrauding an Australian bookmaker. If we defraud him, we'd be breaking Australian law, and Australia would likely press to have us extradicted.
Posted by: Anonymous

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 24/10/2003 18:29

Ja wysyłam typy to kumpla naCuracao a on obstawia u buka i nikt nie wie via emial- haha

Ja ajde do niemiec 8 km do granicy i obstawiam przez Nokia Communicator łącząć sie przez roaming z plus gsm mam kartę plusa - a jestem w niemczech to czy popelniam przestepstwo - gra ma miejsce na serwerze w usralii i tam sa pieniadze tam jest przyjmowany zklad i tam mam wygrana to ze jestem w Polsce nie ma zadnego znaczenia- gramy w Australi a jestesmy w Polsce ot co... tylko papugi maja co robic- nie da sie zycia skodyfikowac i zabrac ludziom przyjemnosc z gry i dzieki Bogu ze jest internet...
Posted by: take5

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 24/10/2003 21:45

[QUOTE]Oryginalnie wysłał qwerty:
[qb] [QUOTE]Oryginalnie wysłał jahu:
[qb]Ja też po ostatniej wizycie na Słowacji mam paszport czysty - więc nie zawsze jest tam ślad - ok.
Natomiast powiedz mi luc jak chcesz udowodnić że grałeś z poza Polski , jak jak mniemam grasz często,
codziennie? - więc wychodzi na to że więcej przebywasz zagranicą niż w Polsce - myślisz ze US na takie bajki da się nabrać?[/qb][/QUOTE]O ile pamiętam to US się doczepi, więc to nie luc będzie musiał to udowadniać.[/qb][/QUOTE]Oj qwerty... widac, ze masz marne pojecie o tym jak dziala prawo skarbowe.
Jesli decydujesz sie opodatkowac jakies swoje dochody, to musisz miec papierek na to skad sie wziely. Z pracy dostajesz np PIT11, z którego wynika ile zarobiles. Us wyrywkowo sprawdza podatników. Kiedys mnie sprawdzali. Masz obowiazek przez piec lat przechowywac te wszystkie papierki. Jesli US sie doczepi, to wlasnie Ty bedziesz musial udowodnic, ze zeznanie wypelniles prawidlowo.
Posted by: skwar

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 24/10/2003 23:54

witam.
heh, a jak urząd sprawdzi skąd ktoś gra? nie sprawdzą ip bo nie mają jak, nie wierzę że buki udostepnią im numery ip z Polski z których ktoś obstawia. będą wymagać tego od adminów? a co to, stron przegladać nie można? to nie dowód że się obstawia można pisać maila do kolesia np w niemczech, i on obstawia za nas a samemu tylko kontroluje się kase u buka
jestem tylko ciekawy jak ktoś zdefiniuje uczestnictwo? np ciesząc się z wygranej będąc w polsce jest się automatycznie uczestnikiem? a może do czasu rozliczenia zakładu należy siedzieć w innym państwie?
a zreszta: skad us bedzie w ogole wiedzial o grajacych w sieci? jak to udowodni? no chyba, że ktoś sie przyzna i wypelniajac pit wpisze te dochody. to że przelewy do banku są z zagranicy to za mało. przykladowo niezarabiajacy w polsce nie musi sie rozliczac z dochodu z zagranicy (nie ma dochodu w Polsce to nie wypełnia się pitu i po kłopocie)
Są więc co najmniej trzy metody: 1.wypłacać mniej niż 10tys euro na miesiąc na jedno konto, 2. lub całe życie nie pracować w Polsce i żyć z zakładów:) 3. konto w banku poza Polską

pozdrawiam
Posted by: qwerty

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 25/10/2003 02:50

take5, gdy nie będzie wzmianki o dochodach z bukmacherstwa w zeznaniu podatkowym, nie oznacza to, że PIT został nieprawidłowo wypełniony. A jeśii US się przyczpei, to przecież nie powiem skąd mam dodatkowe dochody (zresztą, skąd US będzie o nich wiedział?!), więc co tu udowadniać? No i na koniec dalej uważam, że to US powinien udowodnić swoją sprawę. Wiem, że rzeczywistość może być inna, ale w ostateczności, np. przed NSA, bedą musieli to zrobić.
Posted by: take5

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 25/10/2003 03:19

Oczywiście jesli nie zgłosisz tych dochodów w zeznaniu, to problem niejako z głowy. Pół Polski pracuje na czarno i nie płaci podatków. Rozważamy jednak sytuacje ewentualnego płacenia podatków od zysków z bukmacherki.

I nie masz racji mówiąc, że nie musisz niczego nikomu udowadniać. Jesli wybudujesz sobie willę, kupisz samochód, a nie bedziesz miał zadnych dochodów i w pit wpiszesz "zero", to wzbudzisz podejrzenia i będziesz musial z wszsystkiego sie rozliczyc i wszystko udokumentować. To nie US ma szukać dowodów na to, że ukradłeś - to Ty masz mieć dowód, że zarobiłeś na to wszystko uczciwie. Takie jest prawo.

Ale to rozwazania czysto teoretyczne, mało kto z nas ma chyba problem ze zbyt duzymi zyskami z zakładów.
Moze jednak kiedys sie to wszystko skonczyć i ktoś ogarnie ten cały burdel. A kary za przestepstwa skarbowe sa spore, gra nie jest chyba warta swieczki.
Moze byc tak jak z plikami mp3 - kiedys było ich w sieci od zatrzęsienia, ktoś tojednak w końcu okiełznał i z tego co słyszałem scigają nawet jakieś tam stare sprawy.
Posted by: majestic

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 25/10/2003 03:20

[QUOTE]Oryginalnie wysłał jahu:
[qb]phantom
Sprawa podatków od buków netowych jest zupełnie nieuregulowana przez polskie [i chyba każde] prawo.

Najbardziej prawdopodobna interpretacja jest taka że mamy placić podatek od kwoty którą podejmiemy od buka.

Niestety nie można zakładów sumować [kiedyś dużo przegralem - teraz mało wygrałem jak to sugerujesz].

To jednak że jest to absurdalne to nie znaczy ze jesteśmy zwonieni od uregulowania tego z fiskusem.
W nikogo jednak nie bedą interesować pineniądze ktore pół roku temu przegraliśmy u buka ale te które od buka podejmiemy - z tych powinniśmy się rozliczyć.[/qb][/QUOTE]podatkow od gry nie zaplacisz ale kare i przepadek mienia za gre w zakladach wzajemnych moga zastosowac ,dzis w trojce wlasnie mowili ze jakis gosciu z gdanska ma zablokowane 4 konta bankowe i 600 tysiecy zeta bo ktos na niego z kolegow doniosl ze gra w internecie i ciagle tam wygrywa pieniadze -rozmowa z facetem w radiowej trojce trwala chyba z 10 minut,facet podobno odpowiada z wolnej stopy ale co z tego jak glupol wszystko mial na kontach i skarzyl sie pani redaktor ze nawet na adwokata nie ma kasy ,a pieniadzew beda zablokowane az sie skonczy sprawa a taka sprawa moze trwac nawet 3 lata ,piernicze to juz nie gram w zadnym necie -powaznie sie dzisiaj wystraszylem :eek:
Posted by: jahu

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 25/10/2003 10:08

majestic na dziś dzień nikt w Polsce autorytatywnie nie stwierdził że gra u bukow w sieci to łamanie ustawy o grach losowych i zakladach wzajemnych.Zdecydowanie poważniejsze są argumenty za tym iż to jest zgodne z prawem.

Co prawda nie dotyczy to bezpeśrednio bukmacherki ale sprawa jest bardzo podobna:
http://www.nettax.com.pl/serwis/nowosci/020304_1.htm
Posted by: jahu

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 25/10/2003 10:10

A i jeszcze przeczytaj sobie regulamin Betandwin gdzie masz czarno na bialym iż Ciebie jako gracza obowiązuje prawo kraju gdzie zawierane sa zakłady a nie prawo Polskie !!!
Posted by: majestic

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 25/10/2003 13:00

ales dal przyklad betandwin hehehe najbardziej wiarygodny bukmacher w sieci
wyobraz sobie taka sytuacje -
coraz wiecej ludzi na swiecie zaczyna pracowac w domu przy komputerze -tak po prostu zamiast isc do pracy na stanowisko do biurowca siedza sobie w domu i klikaja w myszke i glowkuja czyli pracuja
firmy na tym osczedzaja bo nie musza wynajmowac biur placic czynszow ,mediow i innych
no to wytlumacz mi dlaczego takie firmy nie otwieraja swoich siedzib na malcie czy w innych rajach podatkowych wtedy taki pracownik nie musial by placic podatkow bo moglby sobie napisac ze uczestniczyl w grze losowej lub w zakladach wzajemnych poza granicami kraju-otoz nie moze bo na calym swiecie panstwo zyje od zarania dziejiw z podatkow czyli danin ktore placa poddani a ze swiat poszedl troche do przodu to kazde panstwo zaczyna glowkowac coraz bardziej
i dlatego ta decyzja byla z 2000 roku ale teraz do wladzy doszly inne rzady i tak latwo juz nie popuszcza -dlatego facet od pol roku ma zablokowane konta bo ci na gorze zaczeli w koncu myslec i czuje ze nie popuszcza
Posted by: Latajacy

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 25/10/2003 14:08

[QUOTE]Oryginalnie wysłał majestic:
dzis w trojce wlasnie mowili ze jakis gosciu z gdanska ma zablokowane 4 konta bankowe i 600 tysiecy zeta bo ktos na niego z kolegow doniosl ze gra w internecie i ciagle tam wygrywa pieniadze -rozmowa z facetem w radiowej trojce trwala chyba z 10 minut,facet podobno odpowiada z wolnej stopy ale co z tego jak glupol wszystko mial na kontach i skarzyl sie pani redaktor ze nawet na adwokata nie ma kasy ,a pieniadzew beda zablokowane az sie skonczy sprawa a taka sprawa moze trwac nawet 3 lata ,piernicze to juz nie gram w zadnym necie -powaznie sie dzisiaj wystraszylem :eek: [/QB][/QUOTE]Mi kwoty rzędu kilkaset tysięcy nie grożą, więc na razie nie mam problemu. Problemem w Polsce jest niestety cholerna zazdrość: dlaczego ty masz mieć więcej od innych. Gdyby nie cholerni donosiciele można byłoby grać spokojnie. A tak pochwalisz się komuś, że wygrałeś większą kasę, od razu donos do US i potem sprawa w sądzie.
Trzeba staranniej dobierać sobie znajomych, a i tak nigdy nie będziesz pewny czy ten znajomy nie jest z UB...
Posted by: marasking

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 25/10/2003 14:16

Co do znajomych, to stosuje zasade, że nikomu nie mówie o wygranych czy wtopach, po prostu to sie nie opłaca,i nie chodzi to nawet o skarbówke itp.
O hazardzie rozmawia sie tylko z hazardizstami.
Pozdr iwo:
Posted by: qwerty

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 25/10/2003 16:27

jahu, w podanym przez ciebie linku jest bardzo istotna kwestia, która podważa twoje wcześniejsze twierdzenia co do odliczania kosztów, a mianowicie: "Przychód uzyskany z tytułu wygranej pomniejsza się o koszty związane z uczestnictwem w systemie komputerowym"!
Posted by: jahu

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 25/10/2003 17:11

Aby odliczyc koszty czyli zaklady przegrane to musisz miec zarejestrowana firmę a nie zakladać sie jako osoba fizyczna - taka jest opinia doradcy podatkowego podatkowego z którym wyjaśniam sprawę dochodów buków z netu [doradca zna ten tekst o którym mówimy]

Nie można się zakładać z bukami jako firma bo ich regulaminy tego zabraniają.
Posted by: rafrafraf1

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 25/10/2003 17:22

mam propozycje niech ktoś zadzwoni do Waissa do radia zet do programu nietypowe sprawy on wszystkiego napewno się dowie

Jeszcze jedno jak wygląda sprawa u naziemnych buków
np wysyłam 100 kuponów po 10zł wszystkie takie same ewentualna wygrana 2000zł na kupon
co wtedy płace podatek?? chyba nie bo już jest on wliczony w AKO
Posted by: qwerty

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 25/10/2003 17:39

jahu, ale w tym tekście wyraźnie jest napisane, że kobieta uczestniczyła w grze losowej za granicą nie jako firma!
Posted by: donic

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 25/10/2003 17:41

Ja pierd... Ludzie, przestańcie straszyć ustawami i US. Ja zawieram zakłady na Malcie i innych krajach, a nie w Polsce i nawet z wysokich wygranych haraczu płacił tym burakom nie będę.
Posted by: jahu

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 25/10/2003 18:20

Qwerty mogę Ci tylko powtórzyć slowa "mojego doradcy" który konsultował sprawę z specjalistami od dochodów osiąganych zagranicą.
Mówił mi wyrażnie iż nie mam możliwości wliczania zakładów przegranych jako koszty uzyskania przychodu nawet w przypadku surebetów !!! gdzie przecież ponoszę ewidentne koszty.
W przypadku zakładów wzajemnych wygranych i przegranych sie nie sumuje !!! ale jest pewien szczegół , ustawa nic nie mówi o formie płacenia podatku więc najbardziej prawdopodobną wydaje się płacenie od podiętej kwoty od buka a to oznacza że zakłady przegrane i wygrane sumuje sie w sposób "domyślny" , trzeba pamiętać że jest to opinia jednego prawnika i nie ma gwarancji że drugi prawnik będzie widział to tak samo , podobnie sprawa ma się z Urzędami Skarbowymi.
Posted by: qwerty

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 25/10/2003 22:27

jahu, z całym szacunkiem, ale ważniejsza jest dla mnie konkretna opinia (orzeczenie) NSA, niż jakiegoś tam "mojego doradcy".
Posted by: Gabriel

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 25/10/2003 22:55

qwerty z całym szacunkiem ale opinie NSA dostaniesz najprawdopodoniej wtedy kiedy juz ty bedziesz w kłopotach inaczej spróbuj o3mac wiarygodne info od nich jak co US to inna odpowiedz na ten temat!!
Posted by: jahu

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 25/10/2003 23:28

Qwerty to nie jest jakiś tam mój doradca ale najważniejsza osoba w jednym z biór podatkowych [chyba jego wlaściciel] - gośc jest licencjonowanym doradcą z wieloletnią praktyką - w związku z tym z całym szacunkiem ale jego interpretacja tego tekstu oraz jego opinia bardziej jest dla mnie wiarygodna niż kogokolwiek z nas.

Taka już natura jezyka prawa.
Posted by: Anonymous

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 26/10/2003 03:13

Witam
Potwierdzam słowa Jahu, zakłady przegrane nie są zaliczane jako ewentualne KUP do naszych wykazywanych dochodów z bukmacherki.
Pozdrowienia
Posted by: ph9

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 26/10/2003 03:31

[QUOTE]Oryginalnie wysłał jahu:
[qb]Qwerty mogę Ci tylko powtórzyć slowa "mojego doradcy" który konsultował sprawę z specjalistami od dochodów osiąganych zagranicą.
Mówił mi wyrażnie iż nie mam możliwości wliczania zakładów przegranych jako koszty uzyskania przychodu nawet w przypadku surebetów !!! gdzie przecież ponoszę ewidentne koszty.
W przypadku zakładów wzajemnych wygranych i przegranych sie nie sumuje !!! ale jest pewien szczegół , ustawa nic nie mówi o formie płacenia podatku więc najbardziej prawdopodobną wydaje się płacenie od podiętej kwoty od buka a to oznacza że zakłady przegrane i wygrane sumuje sie w sposób "domyślny" , trzeba pamiętać że jest to opinia jednego prawnika i nie ma gwarancji że drugi prawnik będzie widział to tak samo , podobnie sprawa ma się z Urzędami Skarbowymi.[/qb][/QUOTE]ale przecież nikt nie wie co i u kogo obstawiasz, domysla sie jedynie u kogo po wplywach na konta bankowe no ale juz na bank nigdy nie nie dowiedza co stawiales...czy surebety, czy single, czy z AKO 40,00... to już jest niepotrzebny problem, po prostu jedyny jaki tu moze byc problem to ze w ogole masz dochody od bukmacherow, ale zaden burak z US nie ma mozliwosci pod zadnym pozorem sprawdzenia co i kiedy obstawiles!
Posted by: verkerk

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 26/10/2003 03:51

Ale można przecież wpłacić kasę na konto bukmachera.......nie grać w ogóle....... i z powrotem przelać. Od tego nie płaci się podatku.

Zawsze można iść w zaparte że chciałeś grać ale się rozmyśliłeś. Przelewy nie są opodatkowane.
Posted by: jahu

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 26/10/2003 04:11

ph9 oczywiście że US moze miec wgląd w twoje konta bukmacherskie.

Jeśli US zobaczy że coś kręcisz to może wszcząć postępowanie karno - skarbowe a wtedy musisz im udostępnić historię twojej gry.]
Jak powiesz że im nie dasz to najpierw znajdą paragraf "za utrudnianie" a pózniej i tak nie bedzie ci się już opłacało nic kręcić.

Sprawa jest prosta i jednoznaczna : albo nic nie ujawniasz co na dluższy dystans jest coraz bardziej ryzykowne tym bardziej ryzykowne im dlużej grasz albo sam deklarujesz wolę płacenia podatku a wtedy trzeba być już całkowicie otwartym dla US.

Ja się opowiadam za drugim rozwiązaniem i szukam sposobu jaki to miałby być podatek i jak te dochody dokumentować.
Posted by: Stach

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 26/10/2003 04:12

No Verkerk, jeśli wypłacisz więcej niż wpłaciłeś to na zdrowy rozum coś tu nie gra. Nieprawdaż?
Posted by: verkerk

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 26/10/2003 04:25

[QUOTE]Oryginalnie wysłał Stach:
[qb]No Verkerk, jeśli wypłacisz więcej niż wpłaciłeś to na zdrowy rozum coś tu nie gra. Nieprawdaż?[/qb][/QUOTE]A skąd US będzie wiedział ile wpłaciłem?
Posted by: nierja

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 26/10/2003 04:40

Proponuje skonczyc ten temat mala puenta:

Kto chce to gra kto nie to nie.

Radze skonczyc te rozwazania. Licho nie spi... US tez...
Posted by: qwerty

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 26/10/2003 06:38

Ja dalej twierdzę, że ewentualny podatek ma być płacony tylko i wyłącznie od zysku netto. verkerk dobrze przedstawia ten problem -- co jeśli wpłacę $25000 i po pewnym czasie wypłacę rzeczywiście nic nie grając??? NIKT mi nie wmówi, że nagle jestem winny państwu $5000 lub więcej!!! W Polsce nie obowiązuje wprawdzie reguła precedensów wyroków sądowych, ale jeśli NSA w swoim orzeczeniu wyraźnie stwierdza, że podatek jest płacony tylko od zysków netto, to jest to naprawdę poważny argument!

Na marginesie: w wielu miejscach historia gry jest dostepna tylko za ostatni miesiąc (lub nawet krócej), więc "udostępnianie" tego nic dać nie musi.
Posted by: majestic

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 26/10/2003 11:32

[QUOTE]Oryginalnie wysłał jahu:
[qb]ph9 oczywiście że US moze miec wgląd w twoje konta bukmacherskie.

Jeśli US zobaczy że coś kręcisz to może wszcząć postępowanie karno - skarbowe a wtedy musisz im udostępnić historię twojej gry.]
Jak powiesz że im nie dasz to najpierw znajdą paragraf "za utrudnianie" a pózniej i tak nie bedzie ci się już opłacało nic kręcić.

Sprawa jest prosta i jednoznaczna : albo nic nie ujawniasz co na dluższy dystans jest coraz bardziej ryzykowne tym bardziej ryzykowne im dlużej grasz albo sam deklarujesz wolę płacenia podatku a wtedy trzeba być już całkowicie otwartym dla US.

Ja się opowiadam za drugim rozwiązaniem i szukam sposobu jaki to miałby być podatek i jak te dochody dokumentować.[/qb][/QUOTE]no najlepiej idz do skarbowki i powiedz ze chciales zaczac placic podatki od wygranych na jakis tam wyspach-bedziesz chyba 1 czlowiekiem w polszce ktory pojdzie z takim czyms dobrowolnie
Posted by: jahu

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 26/10/2003 11:59

Być może byłbym pierwszym w Polsce - zawsze miałem we krwi bycie liderem
Posted by: Torsten

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 26/10/2003 12:22

witam,
co jakiś czas pojawia się temat podatków, który - jak mniemam - dla wielu jest czystą abstrakcją, zważywszy, jaki % graczy naprawdę wygrywa. Dyskutanci próbują zastepować Ministerstwo Finansów, Urzędy Skarbowe i diabli wiedzą kogo jeszcze. Jedni straszą, drudzy olewają.
Ludzie, dajcie spokój z tymi dyskusjami. Nawet z nich wynika, że nic do końca nie jest uregulowane.
Jest ponad 7 tys. forumowiczów, w tym - jak sądzę - spora grupa pracowników US.
jeśli chcieliście ich powiadomić, że można z nas ściągnać pieniądze, to już to zrobiliscie 100 razy. Odpuście sobie!
Pozdrawiam
Posted by: mszczyna

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 26/10/2003 13:44

Skoro jest Tylu Chętnych do płacenia podatku, to proponuję nawiedzać solidarnie punkty Profesjonału, STSu i Toto-Mixa.
Skoro mam płacić podatek, na zasadach ogólnych od wygranych na zakładach w sieci, czyli 19%, to wolę mieć czyste sumienie i zapłacić 10%. Nie będę miał wówczas kłopotów z udokumentowaniem wygranych, gdyż polskie placówki mają obowiązek, na prośbę gracza, wydać zaświadczenie o wygranej.
Posted by: ph9

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 26/10/2003 13:52

[QUOTE]Oryginalnie wysłał qwerty:
[qb]Ja dalej twierdzę, że ewentualny podatek ma być płacony tylko i wyłącznie od zysku netto. verkerk dobrze przedstawia ten problem -- co jeśli wpłacę $25000 i po pewnym czasie wypłacę rzeczywiście nic nie grając??? NIKT mi nie wmówi, że nagle jestem winny państwu $5000 lub więcej!!! W Polsce nie obowiązuje wprawdzie reguła precedensów wyroków sądowych, ale jeśli NSA w swoim orzeczeniu wyraźnie stwierdza, że podatek jest płacony tylko od zysków netto, to jest to naprawdę poważny argument!

Na marginesie: w wielu miejscach historia gry jest dostepna tylko za ostatni miesiąc (lub nawet krócej), więc "udostępnianie" tego nic dać nie musi.[/qb][/QUOTE]Zgadzam sie! Kazde prawo idzie nagiąc, mafie robią to w o wiele poważniejszych sprawach, a my się boijmy w sumie czegoś tak legalnego? To żadne przekręty... To chyba najlepsze rozwiązanie, a wpłąty mogłem dokonywać anonimowo pocztą lub "przy okienku" w bankach...
jahu: Skoro już mnie tez US w jakiś sposób zmusi do pokazania historii gry u buka, to przecież specjalnie założe inne kono, lub kilka u kilku buków i sami zobaczą że jestem na prawdę uczciwy... To nie problem.
Posted by: Latajacy

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 26/10/2003 13:58

[QUOTE]Oryginalnie wysłał mszczyna:
[qb]Skoro jest Tylu Chętnych do płacenia podatku, to proponuję nawiedzać solidarnie punkty Profesjonału, STSu i Toto-Mixa.
Skoro mam płacić podatek, na zasadach ogólnych od wygranych na zakładach w sieci, czyli 19%, to wolę mieć czyste sumienie i zapłacić 10%. Nie będę miał wówczas kłopotów z udokumentowaniem wygranych, gdyż polskie placówki mają obowiązek, na prośbę gracza, wydać zaświadczenie o wygranej.[/qb][/QUOTE]Niestety gra u naszych naziemnych buków to niestety kompletna amatorka. To zabawa wyłącznie dla tzw. "dwu-złotowców", którzy wysyłają pociągi z 20 meczy i licza na wygraną. Wysłanie singla u któregokolwiek z tych buków za np. 1000 zł graniczy z cudem, a już kilku singli każdy po 1000 zł jest niemożliwe. Więc wolę grac w necie i mieć pewnośc, że zagram za większą kasę. Jest to trochę ryzykowne ze względu na US, ale wolę ryzzykować niż bawić się w STS-ie. Poza tym kursy u naszych buków (nawet nie licząc podatku) są strasznie niskie, a dodając podatek to skandal.
Posted by: majestic

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 26/10/2003 14:04

u nas w bytomiu zaczynaja juz dzwonic przy singlu za 100 zeta w profie przeciez to jest kurde 25$ a te cipy z profa juz dzwonia
w sts sie troche poprawilo mają przykaz dzwonic dopier od 500 zeta -troche ponad 100 $
niech juz w koncu wejda do polski jakies szanowane zagraniczne buki bo to ludzie robi sie koszmar
Posted by: Anonymous

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 03/11/2003 18:42

a jeśli by tak w jakiś sposób przenieść kawałek kraju, w którym obstawianie u zagranicznych buków jest legalne a wygrane nieopodatkowane, do Polski; wystarczy statek, samolot lub kawałek ambasady...
Posted by: langak

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 04/11/2003 03:57

Nie wiecie jak sprawa wygląda w innych krajach europejskich? Chodzi mi o obecne bądź przyszłe państwa Unii Europejskiej.
Czy bukmacherka jest tam legalna? Ile płaci się podatku i w jaki sposób (od wygranych, od wypłaconej sumy itp.)?
Wiadomo na pewno że Wlk.Brytania to raj dla wszystkich obstawiających. Całkowita legalność i 0% podatku.
A jak w innych krajach?
Jak coś wiecie to piszcie, bo tak sobie myślę że rozwiązaniem może być wyjazd na stałe do kraju gdzie prawo jasno określa za co płacimy podatek i ile. Oczywiście za kilka miesięcy, gdy znajdziemy się już w Unii.
Posted by: qwerty

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 04/11/2003 04:45

[QUOTE]Oryginalnie wysłał langak:
[qb]Nie wiecie jak sprawa wygląda w innych krajach europejskich? Chodzi mi o obecne bądź przyszłe państwa Unii Europejskiej.
Czy bukmacherka jest tam legalna? Ile płaci się podatku i w jaki sposób (od wygranych, od wypłaconej sumy itp.)?
Wiadomo na pewno że Wlk.Brytania to raj dla wszystkich obstawiających. Całkowita legalność i 0% podatku.
A jak w innych krajach?
Jak coś wiecie to piszcie, bo tak sobie myślę że rozwiązaniem może być wyjazd na stałe do kraju gdzie prawo jasno określa za co płacimy podatek i ile. Oczywiście za kilka miesięcy, gdy znajdziemy się już w Unii.[/qb][/QUOTE]Oczywiście, w ostatecznym przypadku można zmienić adres zamieszkania -- PO BOX lub nawet uliczny. Koszty wcale nie muszą być duże.
Posted by: Lukass19

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 04/11/2003 17:49

jak juz mowa o podatkach to mozna jeszcze wspomniec o czyms takim: przypuscmy ze wygrywasz duuuze kwoty na internecie a US zachcialo sprawdzic Ciebie, na koncie masz duza sume pieniedzy a US bedzie chcial wiedziec skad, czy nie mozesz im powiedziec ze wygrales w STSie? heh przeciez tego nie sprawdza, chyba nie ma jak, bo takich zapiskow jak sie domyslam nigdzie nie ma.
Posted by: Latajacy

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 04/11/2003 18:03

[QUOTE]Oryginalnie wysłał Lukass19:
[qb]jak juz mowa o podatkach to mozna jeszcze wspomniec o czyms takim: przypuscmy ze wygrywasz duuuze kwoty na internecie a US zachcialo sprawdzic Ciebie, na koncie masz duza sume pieniedzy a US bedzie chcial wiedziec skad, czy nie mozesz im powiedziec ze wygrales w STSie? heh przeciez tego nie sprawdza, chyba nie ma jak, bo takich zapiskow jak sie domyslam nigdzie nie ma.[/qb][/QUOTE]Jeśli wygrałeś w STS-ie większą kwotę, muszą ci wydać (na twoją prośbę) potwierdzenie wygranej na papierze. Jeśli będzie cię ścigał Urząd Skarbowy,
musisz im pokazać dokumenty, że zarobiłeś pieniądze legalnie. Jeśli nie będziesz w stanie przedstawić im wiarygodnych papierów, znaczy, że kasę masz z lewego źródła i wtedy masz prze****ne.
Posted by: Lukass19

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 04/11/2003 18:47

praktycznie prawie niemozliwe a teoretycznie mozliwe jest to ze dziennie wychodziles na zysk 100 zl np stawiajac 100 na AKO 2 i 100 masz w kieszenie, tak dzien w dzien, tego na papierze juz nie masz,
Posted by: Latajacy

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 04/11/2003 18:50

[QUOTE]Oryginalnie wysłał Lukass19:
[qb]praktycznie prawie niemozliwe a teoretycznie mozliwe jest to ze dziennie wychodziles na zysk 100 zl np stawiajac 100 na AKO 2 i 100 masz w kieszenie, tak dzien w dzien, tego na papierze juz nie masz,[/qb][/QUOTE]Tego nie ma na papierze...ale jeśli Urząd Skarbowy zauważy, że masz zbyt dużo kasy, wtedy ma prawo wejść ci na konto i sprawdzić skąd napływały pieniądze. A grając u buków netowych nie odbierasz kasy osobiście np. na Malcie tylko wpływają ci na konto. A sprawdzić dla nich to nie problem.
Posted by: b6

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 04/11/2003 20:02

Oj ludzie, ja tak patrze na to co jest napisane w tym watku to nie wiem smiac sie czy plakac mi sie chce. Wy myslicie ze jestescie jakims pepkiem swiata i urzad skarbowy tylko czeka zeby zlapac jakiegos hazardziste ktoremu udalo sie cos zarobic.
Ludzie, takich jak wy sa w Polsce setki tysiecy, i nie chodzi tu o to ze graja tylko ze nie wykazuja fiskusowi swoich dochodow - tzw. szara strefa. Sa dziesiatki dziedzin jak elektryka, hydraulika gdzie codziennie kupa ludzi z tych branz robi fuchy na lewo i maja z tego przychod roczny nawet w granicach 10000 do 20000 PLN. Nie wspomne juz o sektorze budowlanym. Takze zastanowcie sie co piszecie o tych swoich rzekomych bajecznych dochodach.
A tak jesli juz mowa o tym. Myslicie ze co, urzad skarbowy bedzie prowadzil dochodzenie bo ktos kupil samochod za 30000 ??? :rolleyes: Zawsze mozna miec znajomych ktorzy potwierdza za pozyczyli taka kwote. A ich natomiast US nie bedzie onic pytal - skad, jak, dlaczego gdyz oni nie sa strona w sprawie. A inny przypadek. Trwa on od ponad 10 lat - handel pirackim oprogramowaniem, muzyka itp. Jak byly nawet sprawy to nie za to ze ktos tam sie dorobil tylko ze lamal prawo. I co? Slyszeliscie zeby do tej pory w Polsce cos komus skonfiskowali? Plyty co najwyzej. Czyzby wszyscy byli tak uczciwi? Nie. Prawda jest taka ze ten przepis stosuje sie np. gdy przeciwko danej osobie toczy sie postepowanie np. o rzeczy bardzo powazne, np. handel narkotykami, handel bronia, udzial w zorganizowanej przestepczosci - wtedy tak, nie skladales pitu a masz na koncie iles tam tysiecy, 3 samohody, 2 mieszkania - oczywiscie, wtedy slusznie US zajmie wszystko.
Pracownicy US to zwykli ludzie ktorzy wykonuja swoja prace. Oni nie beda latac za kazdym. Wykonuja swoja robote i nikt tam z wlasnej inicjatywy nie bedzie kogos scigal bo kupil sobie samochod. Idac tym tokiem rozumowania to powinno sie skonfiskowac mienie 70% Polakow. A jak wytlumaczyc np. to ze miejscowosciach przygranicznych bezrobocie wynosi okolo 50% a ludzie tam takimi roznymi furami jezdza, nie wszyscy oczywiscie, a reszta dosc dobrze sobie radzi finansowo. Nie jeden z nich pitu nie zlozyl a cos tam ma. I co z tego?
Wiecej realnego spojrzenia na swiat. Poza tym chcialbym miec problem duzych dochodow u bukow
pozdr. Bez odbioru
Posted by: tolek25

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 03/11/2005 16:53

witam
Można by było bezpiecznie grać i odbierać wypłaty od zagranicznych buków, bedąc rezydentem w innym kraju (powyżej 6 miechów, tylko nie wiem czy łacznie czy np 3 miechy powrót do polski , po miesiącu znowu trzy miechy za granicą). duzo osób wyjechało za granice, Norwegia anglia Irlandia. Napewno wielu waszych kumpli tam p[racuje wiekszośc napewno ma konta bankowe tamtyc banków . Mozecie grac wspólnie , dawać typy, oni grac np z Norwegii np. w BETANDWIN-ie , wygrana przelewać z betand win na konto w danym kraju,a z tyamtąd na wasze konto do polski.

Co o tym sadzicie
Posted by: skottie

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 05/11/2005 17:09

Ktoś wyciągnął ten temat prawie "zza światów", więc i ja wklejam świeży artykuł (bo stare tematy o kwestiach legalności i podatków są już pozamykane ), zwłaszcza że piszą też i o mecz.pl...

Artykuł ukazał się w sobotnim wydaniu Rzeczpospolitej w dziale "Prawo co dnia". Wklejam całość, bo za potem artykuł będzie w płatnym archiwum (podkreślenie i pogrubienie dodane ode mnie ).

PODATKI

Skarbówka przegrywa w pokera


Winternetowym hazardzie można wygrywać pieniądze bez podatku. Najlepiej grać w karty

Sprawa legalności i opodatkowania gier i zakładów w Internecie nadal wzbudza sporo emocji. Od wygranych w internetowych zakładach bukmacherskich praktycznie nie płaci się podatku (pisaliśmy o tym 15 października - "Zyskują gracze, traci budżet"). Pytane o ten problem Ministerstwo Finansów od przeszło dwóch miesięcy nie potrafi sformułować swojej oceny sytuacji.

Na bukmacherskich forach dyskusyjnych pojawiają się dyskusje o ewentualnym opodatkowaniu wygranych u zagranicznych wirtualnych firm. Wątpliwości mają zwłaszcza nowi gracze. Bardziej doświadczeni koledzy uspokajają, że żaden urząd skarbowy nie interesuje się tego rodzaju zyskami.

- Nigdzie nie idziemy i nic nie zgłaszamy - uważa osoba o pseudonimie Giertyszek na portalu mecz.org. -Jeśli masz z tego stałe źródło dochodów, to się nie chwal dookoła, a będziesz żył spokojnie - radzi inny dyskutant. - Nikt się tymnie przejmuje - twierdzi jeden z graczy na forum strony obstawianie.kom.pl.


Poker w Kostaryce
Ale wygrane w zakładach bukmacherskich mogą być niewielkie w porównaniu np. z internetowym pokerem. W wirtualnych turniejach, gdzie wpisowe wynosi np. 200 dol., można wygrać kilka - kilkanaście tysięcy dolarów. Ale są też konkursy, takie jak amerykański World Series of Poker, w którym zwycięzca tegorocznej edycji zgarnął aż 7,5 mln dol., a zdobywca 10. miejsca - 600 tys. W turnieju wzięło udział 5 tys. uczestników.

- Wprawdzie przy wygranej powyżej tysiąca dolarów organizatorzy starają się weryfikować tożsamość gracza, ale nie pobierają od niego żadnego podatku. Pieniądze trafiają na specjalne konta, które każdy gracz może założyć nawet na wymyślone nazwisko - relacjonuje zastrzegający anonimowość pan Artur, który regularnie uczestniczy w internetowych rozgrywkach. Organizatorzy wirtualnych rozgrywek gwarantują poufność danych osobowych. Uczestnik gry podpisuje zawczasu regulamin, przewidujący, że gra podlega prawu Gibraltaru, Kostaryki lub innego egzotycznego państwa, w którym organizator gry ma siedzibę. Dlatego polski fiskus miałby zapewne spory kłopot z nałożeniem podatku na wygrywających w internetowego pokera. - Tymczasem jest grupa aktywnych i dobrych graczy Polaków, którzy wygrywają spore stawki - twierdzi pan Artur.

Ustawa o grach losowych i zakładach wzajemnych w ogóle nie przewiduje gry w pokera w Internecie. Zastrzega jedynie, że gry w karty wolno urządzać tylko w kasynach. Od wygranych w takich grach należy się 45-proc. podatek. Ale można dojść do wniosku, że gra w pokera przez Internet nie jest de facto grą w karty (bo fizycznie żadne karty nie są używane), więc ten podatek nie ma zastosowania. Wygrane należy zatem opodatkować jak zwykłe dochody, czyli według skali PIT. W praktyce gracze tego oczywiście nie robią.

Wirtualne pranie
Gracze ostrzegają tylko siebie nawzajem, że banki mają prawo rejestrować bardzo duże transakcje. Tak wynika z ustawy o przeciwdziałaniu wprowadzaniu do obrotu finansowego wartości majątkowych pochodzących z nielegalnych lub nieujawnionych źródeł oraz o przeciwdziałaniu finansowaniu terroryzmu (tekst jedn. Dz. U. z 2003 r. nr 153, poz. 1505). Ustawa ta nakazuje rejestracje wszystkich transakcji (a więc też wpłat i wypłat pieniędzy), których równowartość przekracza 15 tys. euro. Dotyczy to również sytuacji, gdy takie transakcje dokonywane są w drodze więcej niż jednej operacji (ale są ze sobą powiązane). Także organizatorzy internetowego pokera zazwyczaj zastrzegają, że ich gra nie służy do prania pieniędzy. Ale ponieważ wpłaty i wygrane przechodzą przez zagraniczne banki w egzotycznych miejscach - kontrola polskich instytucji nad nimi może być znikoma.

MICHAŁ KOSIARSKI, PAWEŁ ROCHOWICZ
Posted by: skottie

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 05/11/2005 17:12

Jak widać powyżej, nawet poważne media czytają to forum (inne też) i chyba należy uważać co się wypisuje...
Posted by: alfa

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 05/11/2005 17:24

wszyscy wiedza, ze w polskich przepisach jest, mowiac kolokwialnie, burdel. najlepszym przykladem na to, sa relkamy np. Expekta na stadionach! idac tym tropem nalezaloby zapytac czy mozna w reklamie naklaniac do przestepstwa? jesli tak to tylko czekac jak zaczna pojawiac sie na stadionach reklamy cofee shopow z holenderskim ziolem...
Posted by: v3n0m

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 05/11/2005 21:53

a o mnie nic nie napisali a tyle juz postow nabilem
Posted by: Maciek

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 06/11/2005 07:28

Giertyszek i cos ty narobil ?
Posted by: skottie

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 20/11/2005 20:49

Witam,

Kolejny artykuł o hazardzie w sieci...
http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33181,3023926.html

Poniżej cały tekst. Długi, ale przeczytać warto.

Hazard w sieci: miliardy dolarów i prawna próżnia
W naszym kraju hazard w internecie jest nielegalny, ale mimo to kwitnie. Mogliśmy nawet zobaczyć reklamy hazardowego portalu na meczu Polska - Estonia. Ministerstwo Finansów nabrało wody w usta, działacze sportowi marzą o nowych sponsorach, politycy mówią, że nie wiedzą co zrobić.

Tysiące kibiców i miliony telewidzów oglądających środowy mecz Polska-Estonia w Ostrowcu obejrzały reklamy internetowej firmy hazardowej Expekt.com. Ta sama firma została też strategicznym sponsorem Górnika Zabrze. Reklamuje się na stronach internetowych klubu, zawodnicy mają jej logo na koszulkach. Ogłoszenia internetowych firm bukmacherskich można też znaleźć w gazetach sportowych i oczywiście w sieci. To zupełnie sprzeczne z polskim prawem - hazard w internecie jest u nas nielegalny. Zakazana jest także jakakolwiek jego reklama. - Rzeczywiście, ma pan rację - przyznaje Tomasz Cieślik z firmy Sportfive, która kupiła prawa do reklamy od Polskiego Związku Piłki Nożnej i sprzedała powierzchnię portalowi Expekt.com. Ale według niego polskie ustawodawstwo jest zupełnie niespójne. Zakazuje reklamy hazardu, a jednocześnie polscy widzowie mogą te same reklamy oglądać na stadionach, gdy reprezentacja gra za granicą. - To samo jest z piwem. Przecież np. niemieccy skoczkowie narciarscy podczas mieli podczas Pucharu Świata w Zakopanem reklamy tego trunku na kostiumach. I co w takiej sytuacji robić? Przecież przepisy są zupełnie nieżyciowe - narzeka Cieślik.

- Nielegalne reklamy na meczu polskiej reprezentacji? Jestem zdziwiony. Coś takiego nie powinno się zdarzyć - mówi poseł Janusz Wójcik (Samoobrona), były trener, a obecnie szef sejmowej komisji sportu.

Selekcjoner Górnika Zabrze Marek Motyka o tym, że jego piłkarze mają "nielegalne" koszulki dowiedział się z "Gazety". -

- Finanse naszego klubu są w takim stanie, że potrzebny jest każdy grosz - tłumaczy. Wcześniej sponsorem Górnika chciała być wytwórnia wódek, ale wycofała się - właśnie ze względu na zakaz reklamy. Expektowi zakaz nie przeszkadza, bo polski rząd i tak niewiele może mu zrobić. To samo dotyczy internetowych graczy - im też teoretycznie grozi grzywna. Trudno sobie jednak wyobrazić, żeby fiskus ścigał 100 tys. ludzi, bo na tyle szacuje się ich liczbę.

Chroni nas Unia

Niedawno inna firma bukmacherska Sportingbet poprzez spore ogłoszenie w "Gazecie Praca" (dodatku do "GW" ) szukała oficjalnego przedstawiciela na Polskę. Do jego obowiązków "rozwijanie strategii biznesu w Polsce, szukanie potencjalnych partnerów, promocję marki poprzez sponsoring i reklamę". To kolejny dowód, że internetowi bukmacherzy świetnie zdają sobie sprawę, iż państwo jest wobec nich bezradne. Firmy są zarejestrowane w krajach UE, które zezwalają na hazard w sieci - np. Wielkiej Brytanii, czy na Malcie. W dodatku twierdzą, że działają na podstawie prawa unijnego. Włoski pośrednik Piergiorgio Gambelli w którego firmie można było przez internet obstawiać zakłady sprzedawane przez brytyjskiego bukmachera, wygrał nawet sprawę w Europejskim Trybunale Sprawiedliwości.

Hazard urósł do rangi problemu europejskiego - to część znanego sporu o unijną dyrektywę dotyczącą swobody świadczenia usług

(słynna dyrektywa "polskiego hydraulika"). Część państw domaga się wyłączenia hazardu (m.in. Polska i Francja) spod działania Dyrektywy, część (m.in. Wielka Brytania) twierdzi, że nie ma do tego podstaw.

Komisja Europejska zleciła opracowanie raportu na temat hazardu w poszczególnych krajach UE. Ma być gotowy w połowie przyszłego roku.

Ministerstwo obiecywało, ale nic nie zrobiło

"Gazeta" pierwszy raz opisała proceder internetowego hazardu w styczniu 2004 r. Ministerstwo Finansów zastanawiało się co z tym zrobić. - Byłem zwolennikiem zmiany przepisów, ale urzędnicy resortu przekonali mnie, że to nie jest najlepsze wyjście - tłumaczy wiceminister finansów Jarosław Neneman. Dlaczego? - Boją się m.in. prania brudnych pieniędzy. Przepisy zostały więc te same.

Czy gry w internecie należy zalegalizować? - Jestem przeciwny rozszerzaniu hazardu, ale z tym problemem rzeczywiście nie wiadomo co zrobić - mówi "Gazecie" Wojciech Jasiński (PiS), przewodniczący sejmowej komisji finansów publicznych. - Mogę sobie wyobrazić legalizację, pod warunkiem, że nie przyniesie to więcej szkód, niż istnieje w stanie obecnym - deklaruje.

Być może sprawa trafi do sejmowej komisji sportu. - Jeżeli wpłynie do nas oficjalne pismo, to zbadamy problem- obiecuje Janusz Wójcik.

O nielegalnych mecenasach Górnika Zabrze i reprezentacji nic także nie wiedział Michał Listkiewicz, szef Polskiego Związku Piłki Nożnej. - Będziemy próbowali zainteresować tą kwestią Ministerstwo Sportu- mówi.
Ongame zaprasza do pokera

Kto tylko ma ochotę na trochę emocji oraz łącze do internetu może wybierać spośród co najmniej kilku profesjonalnych polskojęzycznych portali (m.in. Expekt.com, Unibet.com, Betandwin.com, Bet-at-home.com i in.), na których można typować wyniki krajowych i zagranicznych wydarzeń sportowych lub pograć w wirtualnym kasynie na realne pieniądze. Czeka poker, black jack, ruletka. Portale przyjmują zakłady w złotówkach, oferują polskojęzyczną obsługę klienta przez infolinię, e-mail, lub czaty internetowe. Mają konta w polskich bankach.

Firma Sportingbet.com, która szukała przedstawiciela na Polskę jest notowana na londyńskim parkiecie. Ma wartość giełdową 1,1 mld funtów i obsługuje 2,5 mln klientów z 200 krajów (obstawiają milion różnych zakładów dziennie).

W ostatnich dniach polskojęzyczną wersję swej witryny Europoker.com uruchomiła szwedzka firma hazardowa Ongame, działająca na podstawie licencji kanadyjskiej. Jak dowiedzieliśmy się, trwają negocjacje Szwedów z jedną z dużych polskich agencji public relations, która ma zająć się popularyzacją serwisu Europoker.com w Polsce. - Hazard internetowy jest w Polsce nielegalny. Co wy na to? - zapytaliśmy Ongame. - Uważamy, że nasza licencja w Kanadzie daje nam prawo oferowania naszych usług na całym świecie. Internet to prawdziwie globalne medium - wyjaśnił Niclas Lilja z Ongame. Istnieje jednak kraj, w którym szwedzka firma żadnych zakładów nie przyjmuje, blokując tamtejszym internautom możliwość korzystania ze swych serwisów. Jest to... Szwecja, gdzie e-hazard jest zabroniony.

Zainteresowanie internetowych firm hazardowych polskim rynkiem nie dziwi. Już teraz mamy około 8 mln internautów i można oczekiwać, że będzie ich szybko przybywać. Potencjał jest duży. Zachęcającym przykładem może być choćby polski rynek e-aukcji - już dzisiaj jeden z największych w Europie.
Gry zyskowniejsze niż porno

- Hazard online, napędzany przez rosnącą fascynację pokerem i rozwój szerokopasmowego internetu, szybko staje się rozrywką masową - mówi Ben Macklin, starszy analityk amerykańskiej firmy badawczej eMarketer i współautor opublikowanego kilka dni temu raportu na temat światowego rynku hazardu online. - Najpopularniejszy jest poker, ale ludzie grają w internecie także w inne gry kasynowe, loterie, bingo, obstawiają wyniki wyścigów konnych i wydarzeń sportowych, a nawet uprawiają gry zręcznościowe na pieniądze - wylicza.

Z obliczeń analityków eMarketera wynika, że w zeszłym roku przychody z gier hazardowych w internecie wyniosły 8,5 mld dolarów. W tym roku ich wysokość sięgnie już 10,9 mld dolarów. Przy czym - uwaga! - jako przychody rozumieją oni pieniądze wpływające do internetowych kasyn już po odjęciu wypłat dla wygrywających graczy. W sumie internauci w tym roku "postawią na stół" prawdopodobnie około 200 mld dolarów. Według innej firmy badawczej, Christiansen Capital Advisors, światowe przychody z e-hazardu wyniosą w tym roku 12 mld dolarów, wobec 8,3 mld dol. rok wcześniej. - Wydatki na hazard online przewyższają dziesięciokrotnie wydatki na pornografię internetową. Amerykańscy internauci dwudziestokrotnie więcej postawią w grach niż wydadzą na kupno muzyki w internecie - czytamy w raporcie eMarketera.

Internetowe kasyna i bukmacherzy to potężne firmy. Latem tego roku na giełdę w Londynie weszła spółka PartyGaming, światowy potentat tej branży. Zarejestrowana na Gibraltarze firma zatrudnia w swej siedzibie oraz w filiach w Wielkiej Brytanii i Indiach ponad tysiąc osób, w ubiegłym roku zwiększyła przychody czterokrotnie do 602 mln dol. i zarobiła netto 350 mln dolarów. Nic dziwnego, że PartyGaming bez najmniejszych problemów sprzedała inwestorom akcje za 2 mld dolarów, ustalając wartość całego przedsiębiorstwa na 8,6 mld dolarów.

USA: Chris Moneymaker i 30 mln naśladowców

Według firmy Christiansen Capital Advisors mniej więcej połowa obrotów na światowym rynku e-hazardu to zasługa internautów amerykańskich. Według danych firmy Nielsen//NetRatings, która w lutym zmierzyła ruch na internetowych witrynach oferujących gry hazardowe i zakłady pieniężne, serwisy takie odwiedza miesięcznie 20 mln amerykańskich internautów, czyli prawie 15 proc. wszystkich (w Europie mają one 14 mln amatorów, najwięcej bo ponad 4 mln w Niemczech). Inna firma analityczna comScore Media (to samo badała w lipcu) mówi nawet o 30 mln internautów z USA miesięcznie. To mniej więcej tyle samo osób, ile odwiedziło legalne sklepy z muzyką cyfrową.

Zdaniem ekspertów od e-hazardu, do rosnącej popularności pokera za oceanem mocno przyczyniły się dwie rzeczy. Po pierwsze, telewizyjne transmisje turniejów pokerowych, cieszące się coraz większą popularnością. Po drugie - Chris Moneymaker. Ten 28-letni były księgowy z Tennessee zakwalifikował się do wielkiego turnieju World Series of Poker 2003 zaczynając grę od eliminacji na serwisie internetowym PokerStars.com z kwotą 39 dolarów. Już w świecie rzeczywistym zakończył grę jako zwycięzca turnieju, zgarniając ze stołu 2,5 mln dolarów. Moneymaker stał się medialną gwiazdą, a jego historia podziałała na masową wyobraźnię.

Ale rozkwit internetowego hazardu w USA to paradoks ilustrujący nieskuteczność prób prawnej walki z tą rozrywką. Organizowanie internetowych gier na pieniądze jest na terytorium USA

(z wyjątkiem stanu Nevada) zakazane. Prokuratorzy starają się z tym procederem walczyć, niektóre banki nie chcą uznawać transakcji kartami kredytowymi przeprowadzanych w internetowych kasynach. Wszystko na nic. Firmy prowadzące e-kasyna lokują się poza USA - na Kostaryce, wyspach Antigua i Barbuda i tym podobnych "rajach", a gracze w razie potrzeby korzystają ze specjalnych internetowych systemów płatniczych. Władze są bezradne.

Podobnie jak Polska, USA mają problem z reklamami e-kasyn i bukmacherów. Jak pisał kilka dni temu dziennik "The New York Times", mimo, że niektóre media (w tym m.in. internetowe firmy Google i Yahoo!) odmawiają promowania e-hazardu to nawet w Stanach rygorystyczne przepisy przegrywają z życiem. Reklam jest pełno w magazynach, rozgłośniach radiowych, telewizjach kablowych. Internetowe kasyna nie tylko umiejętnie obchodzą zakazy promocji (np. pozornie reklamując witrynę, na której gra się "na sucho", bez pieniędzy, ale z której bardzo łatwo trafić już na właściwy serwis) ale coraz częściej zawierają duże kontrakty reklamowe z amerykańskimi celebrities - aktorami, prezenterami telewizyjnymi czy sportowcami. - W tym roku wydamy na reklamę w USA 15 mln dolarów - nie ukrywa Will Griffith, cytowany przez NYT menedżer firmy Betonsports.com z siedzibą na Kostaryce.

Ben Macklin, analityk eMarketera, nie ma złudzeń: - Po fenomenalnym wzroście w latach 2003 i 2004 tempo wzrostu rynku e-hazardu nieco osłabło, ale nie widać żadnych sygnałów by rozwój tej branży był zagrożony. Jak długo będzie uprawiany hazard, tak długo będzie uprawiany także hazard online. A kwestia czy jest on legalny, czy nie, okazuje się zupełnie nieistotna.

Art. 109 kodeksu karnego skarbowego

Kto uczestniczy w grze losowej, zakładzie wzajemnym, grze na automacie lub grze na automacie o niskich wygranych, urządzonych lub prowadzonych wbrew przepisom ustawy lub warunkom zezwolenia, podlega karze grzywny do 120 stawek dziennych.



Art. 8. ustawy o grach i zakładach wzajemnych

1. Zabrania się reklamowania na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej: wideoloterii, gier cylindrycznych, gier w karty, gier w kości, zakładów wzajemnych, gier na automatach oraz gier na automatach o niskich wygranych - przez co rozumie się zachęcanie do udziału w nich, przekonywanie o ich zaletach, informowanie o miejscach, w których są urządzane i możliwościach uczestnictwa.

2. Zakaz, o którym mowa w ust. 1, nie obejmuje reklamy i informacji w ośrodkach gier i punktach przyjmowania zakładów.


Rafał Zasuń, Zbigniew Domaszewicz
Posted by: riquelme

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 20/11/2005 21:28

mysle ze duzym bledem jest walka z internetowymi bukami, kasynami - najlepszym przykladem jest anglia gdzie miliony funtow idzie na sponsoring sportu zawodowego i amatorskiego. No to jest Polska wlasnie: jak za czasów szlachty biednie ale pomachamy szabelka co to nie my i nasze prawo. a stadiony niech zarastaja i malysz niech ma na kombinezonie red bulla zamiast BAW
Posted by: yaaho

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 20/11/2005 21:31

Quote:

mysle ze duzym bledem jest walka z internetowymi bukami, kasynami - najlepszym przykladem jest anglia gdzie miliony funtow idzie na sponsoring sportu zawodowego i amatorskiego. No to jest Polska wlasnie: jak za czasów szlachty biednie ale pomachamy szabelka co to nie my i nasze prawo. a stadiony niech zarastaja i malysz niech ma na kombinezonie red bulla zamiast BAW




Red Bull to akurat bardzooooooo bogaty sponsor, zly przyklad podales...
Posted by: grzegorz

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 20/11/2005 23:40

bogaty nie bogaty ale wieśniacki :]
Posted by: storhamar

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 21/11/2005 05:42

giertyszek to wszystko twoja wina to ze nie moge wygrac u buka od dawana to ze jestem głupi to ze jest wojna w Iraku to że jest głód i aids w Afryce to ze nie mam kasy to ze mi samochód kota rozjechał to ze polska przegrała kolejny mecz z anglikami to ze lepper nie jest prezydentem to że w Polsce nie jest legalna maryśka
wogóle wszystko jest przez ciebie i wszystko jest tylko i wyłącznie twoją winą

ale ja ci gwarantuje ze dostaniesz za swoje zrobimy ci z kumplami wjazd na chate zgwałcimy twoją córke siostre matke brata ojca psa kota kanarka chomika babcie ciocie i ogólnie bedziesz miał przesrane i tyle no ...
dziekuje za uwage
Posted by: KUERTEN.

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 21/11/2005 09:38

Quote:

phantom
Sprawa podatków od buków netowych jest zupełnie nieuregulowana przez polskie [i chyba każde] prawo.

Najbardziej prawdopodobna interpretacja jest taka że mamy placić podatek od kwoty którą podejmiemy od buka.

Niestety nie można zakładów sumować [kiedyś dużo przegralem - teraz mało wygrałem jak to sugerujesz].

To jednak że jest to absurdalne to nie znaczy ze jesteśmy zwonieni od uregulowania tego z fiskusem.
W nikogo jednak nie bedą interesować pineniądze ktore pół roku temu przegraliśmy u buka ale te które od buka podejmiemy - z tych powinniśmy się rozliczyć.




Podatek placi buk a nie grajacy!

Czy w naziemnych ty placisz podatek czy oni ?
Posted by: zbychal

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 21/11/2005 10:13

http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33181,3023926.html

O dzis znowu.
Moim zdaniem prawa nie da sie wyegzekwowac, bo to ze zawarlem zaklad z domu czy na Malcie moze podac tylko bukmacher, a w jaki sposob nasz sad wyobraza sobie, ze zazada od firmy zagranicznej dowodow na ich wlasnych klientow???
Zatem uwazam, ze owszem prawo jest lamane, ale niby jak sad ma udowodnic, ze ktos zawieral zaklady?
Moze miec tylko dowod, ze ktos przelal kase do buka i dostal od niego z powrotem, ale to jest tylko dowod, ze poszly przelewy, a nie, ze zawierano zaklady.
Tak samo jest z kasynami.
Inna sprawa jest US i moze on dosc dowolnie uznac, ze mamy jakis nielegalny dochod, bo w US pracuja ludzie, o ktorych nie snilo sie fizjologom! Hehe. Z drugiej strony, nie wierze, zeby takie przypadki sie trafialy zbyt czesto.
Posted by: nowy WK

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 21/11/2005 14:02

Dziwie sie, ze "salonowa" Gazeta Wyborcza tak mocno nalega na zalegalizowanie u nas hazardu internetowego = umozliwienie prania nieograniczonej wlasciwie ilosci pieniedzy po smiesznie niskim koszcie (10% podatku). Komu na tym zalezy? Bo chyba o tym, ze korzysci ze zmiany obecnej sytuacji beda żadne piszacy artykul doskonale wiedza.

Wojtek
Posted by: Marcin

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 21/11/2005 16:01

Nie zgadzam sie z powyzsza opinia. Nie moze byc tak ze cos jest zaweszone w prozni. Albo w jedna albo w druga. Najepiej rozsadnie zalegalizowac.
Posted by: nowy WK

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 21/11/2005 17:30

Tylko czy to sie da rozsadnie zalegalizowac? Jakby bylo to takie proste to pewnie problemu juz dawno by nie bylo a jest i to nie tylko u nas.

Ja bym tez oczywiscie wolal, zeby internetowe kasyna byly legalne ale czy ktos bedzie umial zrobic to w rozsadny sposob to nie wiem. A jak ma byc jakis bubel to lepiej zostawic jak jest.

Wojtek
Posted by: Marcin

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 21/11/2005 18:54

Skoto w UK sie dalo to znaczy ze u nas tez to nie jest niemozliwe. Brak rozwiazan nie wynika ze skali trudnosci a z dlugiego nie dostrzegania problemu i braku dobrych checi.
Moze brakuje mi wyobrazni ale jakiez to sumy moznaby w Polsce tym sposobem przeprac? Wg mnie gora setki tysiecy. Oprocz P2P nie ma gdzie takimi kwotami pograc. A ilczac prowizje P2P + jakis podatek do US to jest mnostwo latwiejszych i tanszych sposob poza netem na takie poczynania.
A proponowane rozwiazanie : rozliczenie roczne w ramach PIT od netto zysku(mozliwosc odliczenia wplat), tylko udokumentowane wyciagiem z rachunku bankowego. Pewnie nie idealene ale proste,przejrzyste i zachowujace mozliwosc kontroli.
Posted by: phantom

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 21/11/2005 20:31

a propo obstawiania zagranica a prawa polskiego moj poglad na ta kwestie ze granie w necie jest dozwolone przez typerow na serwerach umieszczonych poza polska potwierdza to m.in.:
w polskich gazetach sa dozwolone reklamy internetowych bukow,malo tego ich banery reklamowe sa obecne na polskich stadionach malo tego sa nawet na koszulkach polskiego 1-szo ligowca to jest to po prostu dozwolone.
narkotyki,absynth (byl dozwolony w latach 20-tych w polsce) itp. nie sa reklamowane ww. zrodlach bo ich kupno w polsce jest nielegalne a skoro buki internetowe sie tam reklamuja to per analogium granie u nich jest zgodne z polskim prawem.
gdyby bylo to nielegalne nie moglyby sie tam reklamowac.
Posted by: nowy WK

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 22/11/2005 08:17

Quote:


Moze brakuje mi wyobrazni ale jakiez to sumy moznaby w Polsce tym sposobem przeprac? Wg mnie gora setki tysiecy. Oprocz P2P nie ma gdzie takimi kwotami pograc. A ilczac prowizje P2P + jakis podatek do US to jest mnostwo latwiejszych i tanszych sposob poza netem na takie poczynania.





Nie uwazam sie za eksperta ale wg mnie mogly to by byc setki milionow albo wiecej - zalezy jakby bylo to zrobione. Jakby mozna bylo zadeklarowac, ze ma sie milion euro wygrany w kasynie (pomijajac realia czyli to czy da sie to wygrac, wyplacic i takie tam szczegoly ktore sa i tak nie do udowodnienia), zaplacic 10% podatku i miec przeprana kase to ja wole nie myslec co by z tego wyniklo.

Pomysl z placeniem podatku od zysku netto jest pewnie najlepszy ale nie ograniczy mozliwosci prania pieniedzy a zysk z tego bedzie pewnie tak maly, ze nie pokryje kosztow ustanowienia takiego prawa.

Wojtek
Posted by: Marcin

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 22/11/2005 10:37

Zaznaczylem ze wygrane musza byc udokumentowane. Nie mozna sobie zadeklarowac ile sie chce. W dodatku nadal mamy podatek progresywny wiec powyzej ca 50 tys koszt wyprania tak smiesznej kwoty bylby znacznie >20%.
Bardziej sie obawiam ze mocherowa koalicja uzna ze hazard jest niemoralny a wtedy beda nici z uregulowania w sprawach podatkowych a w skrajnym przypadku nawet z grania.
Posted by: KUERTEN.

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 22/11/2005 19:49

Quote:

praktycznie prawie niemozliwe a teoretycznie mozliwe jest to ze dziennie wychodziles na zysk 100 zl np stawiajac 100 na AKO 2 i 100 masz w kieszenie, tak dzien w dzien, tego na papierze juz nie masz ,




wszystko jest na papierze nawet za wygrana w kwocie 2zl masz papier jesli tylko chcesz!
Posted by: KUERTEN.

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 22/11/2005 20:00

Quote:

ph9 oczywiście że US moze miec wgląd w twoje konta bukmacherskie.

Jeśli US zobaczy że coś kręcisz to może wszcząć postępowanie karno - skarbowe a wtedy musisz im udostępnić historię twojej gry.] Jak powiesz że im nie dasz to najpierw znajdą paragraf "za utrudnianie" a pózniej i tak nie bedzie ci się już opłacało nic kręcić.

Sprawa jest prosta i jednoznaczna : albo nic nie ujawniasz co na dluższy dystans jest coraz bardziej ryzykowne tym bardziej ryzykowne im dlużej grasz albo sam deklarujesz wolę płacenia podatku a wtedy trzeba być już całkowicie otwartym dla US.

Ja się opowiadam za drugim rozwiązaniem i szukam sposobu jaki to miałby być podatek i jak te dochody dokumentować.




Jesli nie obstawisz zadnych zakladow a wygrasz w pokera to mozesz pokazac cala historie
Posted by: moonlight

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 23/11/2005 13:40

Witam, ostatnio tak się zastanawiałem nad tą sprawą, że doszedłem do kilku wniosków. Uważam, że beznadzieją było by, gdyby w Polsce zabroniliby obstawiania u bukmacherów internetowych. Nierozumiem zupełnie argumentów takich jak to, że bukmacherzy naziemni płacą podatki, zatrudniają ludzi itp, a internetowi nie ( przecież wielu Polaków też pracuje u buków internetowych ).
Po pierwsze nie sądzę, że jeśli w Polsce zabroniono by bukmacherstwa w sieci, to wszyscy rzucą się do bukmacherów naziemnych i Skarb państwa zarobi krocie na podatkach od sts-ów, toto-mixów itp. Wielu poważnych graczy prędzej wyjedzie z Polski i będą zarabiali dalej, a w kraju zostaną tylko Ci, którzy grają za stawki max. 100 złotych ( o ile można takie grać w naziemnych - nie wiem dokładnie, ale czytałem liczne narzekania ). No i wielu wogóle zrezygnuje z gry, bo nie każdy mieszka w okolicy punktu bukmacherskiego.
A kto zyska jeżeli zalegalizowano by granie przez internet? Przecież bukmacherzy internetowi nie płacą podatków? Przecież można było nakłonic takich bukmacherów, pomimo że nic nie płacą dla Państwa, do zainwestowania np. w polski sport. To już widać na przykładzie Górnika Zabrze i firmy expekt. Ponieważ konkurencja w branży bukmacherstwa internetowego jest bardzo duża to na pewno inne firmy włączyły by się w rywalizację, co by przyniosło wymierne korzyści dla wielu polskich klubów, nie tylko oczywiście piłkarskich. Skoro Państwo nic dla tych klubów nie robi ( wystarczy poczytać opinię Zbigniewa Drzymały na temat podatków i problemów finansowania dla klubów - co jego zdaniem skutecznie hamuje ich rozwój ) to niech ci bukmacherzy obracający kwotami astronomicznymi, zaczną inwestować trochę w Polsce.
A podatek można wyegzekwować w rozsądny sposób od graczy. Tak na marginesie to nie można by było zrobić tak, by bukmacher przesłał na życzenie gracza wyciąg z konta, wpłaty i wypłaty, zrobić bilans zysków i to by było podstawą dla Urzędu Skarbowego do obliczenia podatku. Nie sądzę by to było skomplikowane, bo i tak wszystkie transakcje u bukmachera w komputerowy sposób są zapisywane i bilansowane , a ich wydruk mógłby przeprowadzić sam gracz.
No i na końcu zostawiłem kwestie bukmacherów naziemnych. Przecież można również wprowadzić stawkę 0% podatku, co by również zwiększyło konkurencyjność na tym rynku. Tak więc kursy dla gracza były by równie atrakcyjne. A podatek taki bukmacher płaciłby od zysków, jak zwykła firma. No i od większych wygranych podatek płaciłby gracz.
Bierzmy zatem przykład z Anglii, gdzie stawka podatkowa jest zerowa, można bez przeszkód obstawiać w necie. I śmieje się z tego, że wówczas można by było prać brudne pieniadze. U bukmachera? Przy takich limitach? W Polsce zapewne ludzie piorą pieniadze na sto innych sposobów, mie wspominając o licznych oficjalnych aferach.
Posted by: zbychal

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 23/11/2005 14:03

Hehe piora pieniadze-ciekawe po co?
Przestepcy sa nietykalni i urzedy skarbowe sie ich boja. Mafiozi nawet sie nie wysilaja zeby cokolwiek prac.
Zwyczajnie zakladaja legalne biznesy i do nich wrzucaja lewa kase.
Posted by: grzegorz

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 23/11/2005 19:31

no cos musza z tym zrobic bo sie zrobilo goraco na skutek kruczkow wynalezionych dobrze przez prawniczkow z expektu sportingbeta i innych teraz kwestia taka ze albo zalegalizuja albo wprowadza zapisek do ustawy o necie ze niw olno i kaplica, mysle ze Tusk by wpuscil bukow z neta Kaczor nie wiem ale podobno tez chyba jest na tak:P
Posted by: moonlight

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 24/11/2005 11:03

Tusk na pewno, ale co do obecnego rządu to watpię, że te wszystkie radia, nie radia, rodziny, nie rodziny itd. byłyby za pełną legalizacją, bo zapewne według nich bukmacherstwo to hazard, narzędzie diabła :-) Ale super , że sportingbety i inne inwestują w reklamę i w sponsoring, tworzą coraz silniejsze lobby i kto wie ...
Posted by: hbr

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 25/11/2005 12:24

Ja mam praktyki w US, sie pytalem Pani czy musze płacić podatek od wygranych w zakładach bukmacherskich internetowych. Powiedziała że nie.
Posted by: KUERTEN.

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 25/11/2005 13:10

Quote:

Ja mam praktyki w US, sie pytalem Pani czy musze płacić podatek od wygranych w zakładach bukmacherskich internetowych. Powiedziała że nie.




obowiazek placenia podatku to obowiazek buka a nie grajacego wiec pewnie tak jest!
Posted by: skottie

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 25/11/2005 21:10

Quote:

Ja mam praktyki w US, sie pytalem Pani czy musze płacić podatek od wygranych w zakładach bukmacherskich internetowych. Powiedziała że nie.




Proszę cię... Ja nie ufałbym wiedzy czy intelektowi władz skarbowych, a zwłaszcza paniom tam pracującym...
Biorąc pod uwagę obecny stan prawy nie jest jasne czy można legalnie grać w na terenie Polski w zakładach bukmacherskich (zasadniczo nie można, ale kwestia gdzie stoi serwer i gdzie zawierasz zakład + ignorancja władz polskich).
Kwestia płacenia podatków to sprawa odrębna. Nie ulega wątpliwości, że podatki płacić trzeba Jak jednak je płacić kiedy nie ma procedur jak je płacić w przypadku gry w necie?

Ostatnimi czasy coraz więcej szumu na temat zakładów bukmacherskich i hazardu (kasyna, poker itd.) w necie (bo to zupełnie odmienne sprawy oczywiście). To niechybna oznaka coraz większej aktywności naszych kochanych uliczników. Nie wierzę, że różnego pokroju pismaki (tak, tak, wiem że to też czytacie ) tak nagle z niczego postanowili sobie napisać artykuły na ten temat skoro kwestia jest nierozwiązana i niejasna od dawna. Czyżby najbardziej ciekawe i kontrowersyjne tematy już się pokończyły, że trzeba aż tu sięgać?
Posted by: Marcin

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 25/11/2005 22:03

Moze by tak wypracowac tutaj jakies 2-3 sensowne propozycje i podeslac komus w gov.
Posted by: skottie

Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie - 26/11/2005 19:01

Quote:

Moze by tak wypracowac tutaj jakies 2-3 sensowne propozycje i podeslac komus w gov.




Świetny pomysł. Masz jeszcze dostęp do tych na stołkach i kasę na łapówkę jak Rywin?