Tak to niestety wygląda drugi rok z rzędu, więc to chyba nie przypadek.
Presja również jak na razie przerasta młodych liderów z 76ers. Simmonsa dzisiaj w ogóle nie było. Obrona Celtów schowała go do kieszeni. Embiid również zawodzi, sam Redick nie pociągnie ich ataku.
Po raz kolejny trzeba podkreślić o geniuszu Stevensa, który potrafi zrobić wynik ponad stan z tak ograniczonej rotacji.
Ogólnie to wg mnie seria do oglądanie, a nie stawiania.
O ile w trakcie sezonu regularnego rozważałem scenariusz, którym Mistrzowie nie ma w finale, tak w czasie PO, patrząc na siłę Golden jednak ciężko wyobrazić mi sobie scenariusz, w którym nie wygrywają w tej serii.
Rockets powinni mieć swoje momenty, myślę, że co najmniej 6 meczów będzie na pewno.
Ciekawi mnie kwestia Capeli, w PO gra bardzo dobrze i moim zdaniem to własnie on może być kimś, kto sprawi najwięcej kłopotów Golden i zmusi ich do podniesienia składu.
O ile można było obawiać się o zdrowie Stefa, to wrócił on jak nowo narodzony i wygląda bardzo świeżo i bez śladu po urazie.
Zacieram ręce na kapitalne match-upy Klay na Hardenie, CP na Currym i ciągłe zmiany krycia.
Ważna będzie kwestia czystych trójek, na które pewnie będą zostawiania Green czy Tucker.
Zdecydują detale, bo crunchtimów w tej serii powinna być dużo.
Cały sezon czekało się na te spektakle, bo to co działo się do tej pory to były przedbiegi w przypadkach obu drużyn, z co najwyżej kilkoma sprintami, aby nie zastać mięśni.
Nie chcę typować, ale z pistoletem przy skroni Warriors w 7.
ja nie widze zadnych szans. jakies 2 mecze moga wyfrac tym bardziej ze maja przewage parkietu, ale w bestOf7 nie widze tego. ciezko nawet nazwac kosmiczna pierwsza piatke z ostatniego meczu gsw Green-Iguodala-Durant-Stefek-Klay
ja nie widze zadnych szans. jakies 2 mecze moga wyfrac tym bardziej ze maja przewage parkietu, ale w bestOf7 nie widze tego. ciezko nawet nazwac kosmiczna pierwsza piatke z ostatniego meczu gsw Green-Iguodala-Durant-Stefek-Klay
no wlasnie tak sobie szukam powodow dla ktorych hou mialoby wygrac 4 mecze w tej serii i ciezko troche chociaz jestem za nimi harden cp3 wiadomo, gordon tez spoko sobie radzi ale to ciagle wydaje sie za malo na tyle armat wsrod gsw jedno co moze dawac nadzieje to lawka gsw, byc moze tam bedzie szansa regularnie robic przewage no i kto ma skutecznie przeszkadzac durantowi, ciezka misja jestem bardzo ciekaw jak beda wygladaly te mecze, czy obie ekipy pojda w mocno ofensywne i szybkie granie starajac sie zastrzelac przeciwnika trojkami, skutecznoscia czy jednak ktos postanowi mieszac tempo
jednak James to był i jest palant, niby nawrzucał tych punktów ale kiedy trzeba było to nie pomógł, wolne rzuca jak Shaq, eh szkoda kasy ale przegrana morda Bronka bezcenna
ogólnie to Cavs jest rzadkie jak sraczka, Boston gra bajkę, super defens, w ataku baja, kombinacyjna piękna gra, wielu liderów. Cavs to tylko płaczek i Love, czasem Korver trójki dorzuci reszta to ręczniki....
Ale dam sobie król winien , powyrzucał w połowie sezonu wartościowych kolegów to teraz ma za swoje jaki król takie królestwo
final mamy juz na zachodzie - kto tam przejdzie wygra mistrza w tym roku potem lebron pojdzie gdzies gdzie zrobia mu 3 superstars i bedzie ciekawie przeciw gsw
Thomas jest po sezonie free agentem i bedzie chcial olbrzymi kontrakt. Jesli LAL wezma LBJ i PG13 to Thomas wylatuje bo to jego ostatnia szansa na mega kontrakt i z ceny nie zejdzie.
jesli w tym roku znow gsw przejedzie sie po finaliscie (a na to wyglada jesli wygraja z hou) to chociaz nie przepadam za lebronem chcialbym zeby poszedl do mocnej ekipy zeby chociaz final byl fajny gsw ma w sumie 4 supergwiazdy wiec to z lekka przegiecie
Chodziło mi że te kwoty idą co roku do góry, po za tym Lakersów jak i większość klubów stać na płacenie salary więc nie widzę problemu aby wzięli Bronka i jakiegoś drugiego stara w miarę starszego i głodnego sukcesu za rozsądne pieniążki np. Georga
Lakersi mają całkiem niezła sytuację, gdyby nie kontrakt Denga byłaby bajka.
Za Thomasa ani Lopeza nie ma sensu wykładać dużych pieniędzy, bo to nie są goście za więcej niż 15mln za sezon, a IT będzie dążył do maksa.
Będą mieli podobny problem z Randlem, który też sobie pewnie krzyknie co najmiej 15, więc powininni go pogonić.
Mają trzon młodych zdolnych w postaci Ingrama, Kuzmy, czy Harta, dołożyć do tego skladu dwie gwiazdy i 2-3 niezłych weteranów i jest ciekawa wizja na przyszłość.
Nie ma ekipy, ktora wyjebie nagle 150 czy 200mn na kontrakty.
Im wiecej przekroczysz salary cap tym wiecej musisz placic bo sa progi. Za kilka baniek placi sie tylko po 1,5dolca za kazdego dolara powyzej. Ale potem po 2, 3 i wiecej wiec to idzie skokowo.
Jakbys przekroczyl o 100mln to by musieli ze 300mln wyjebac podatku.
Lopez i Brook zostają, biorą indora jeszcze jednego stara, zostaje tam paru młodych wilczków i mają perspektywiczną ekipę, ewentualnie wyjebią Thomasa bo chyba LBJ go nie lubi a do tego takie dwie samice w jednej piątce to za dużo...
Bidzej nie jest w ciemie bity i lubi miec i chce miec kontrole nad wszystkim. W LAL nie bedzie mial tego. Nie wyobrazam sobie zeby Magic dal soba pomiatac... I do tego Ball i jego zjebany ojciec.
Nie ma co gdybac, niebawem sie duzo okaze. Rownie dobrze Kawhi moze sie przeprosic ze Spursami, PG13 nie raz wyrazal chec zostania w OKC a w Okla wystarczy tylko wypierdolic Melo i moze byc fajna ekipa jakby sie o kogos przyzwoitego postarali.
Houston zagrało maksa CP3 i broda mieli wsparcie kolegów i wygrali pewnie
Goldeny z kolei to tylko Durantula reszta słabiutko, jeszcze będzie ciekawie w tej serii, można łapać Rakiety po fajnym kursie, mogą wyrwac jeden mecz w Ołkland
nawet jak indor walnie 50 to i tak nic nie da, sam meczu nie wygra a ta reszta emerytów nic nie gra. Celty u siebie są mega mocne, to prawdziwa twierdza 9-0 w play offach
a co mają nie dźwignąć młode waleczne chłopaki głodne sukcesów kontra banda emerytów....
jedyne czego się obawiam to sędziów, jak tylko będzie mecz w miare na styku to będą wałkować w stronę Cavs bo płaczek znowu musi być w finale ( w sumie nie wiem po co mu to znowu dostanie łomot ).
Ale oglądając game 3 to momentami to było żałosne jak pomagali Bronkowi i kolegom. Jemu wolno wszystko ale rywali to punktują i na żywca oszukują. A najlepsze było jak Morris był faulowany przy trafionym za 3 a te debile odgwizdali mu ofensa
ogladalem troche pomeczowych konferencji i chociaz gsw maja teraz 2:2 to oni sa tak spokojni jakby juz byli w finale az zastanawiajace, ballz of steel po prostu bede mega zdziwiony jesli gsw odpadnie ale tutaj ameryki raczej nie odkrywam
a jesli chodzi o nba w nablizszych latach to wedlug mnie bedzie tak: w tym roku cavs i gsw w finale, lebron znow wpierdol, przeprowadzka do innej ekipy gdzie mu zrobia 3 superstarsow i bedzie wyrownana walka z gsw
ogladalem troche pomeczowych konferencji i chociaz gsw maja teraz 2:2 to oni sa tak spokojni jakby juz byli w finale az zastanawiajace, ballz of steel po prostu bede mega zdziwiony jesli gsw odpadnie ale tutaj ameryki raczej nie odkrywam
a ja się wcale nie zdziwię jak odpadną, grają strasznie nierówno a Durantowi i Curremu brak wsparcia reszty po za przeplatanymi meczami Klaya No i wczorajszy mecz pokazał ile znaczy brak Igiego najbardziej tam niedocenianego zawodnika...
zeby hou awansowalo to harden i paul MUSZA w meczach co zostaly zagrac za kazdym razem mega spotkania, chociaz jedna wpadka ktoregos z nich i gsw w finale do tego durantom musi sie przydarzyc jakis slabszy mecz - tak to widze
zeby hou awansowalo to harden i paul MUSZA w meczach co zostaly zagrac za kazdym razem mega spotkania, chociaz jedna wpadka ktoregos z nich i gsw w finale do tego durantom musi sie przydarzyc jakis slabszy mecz - tak to widze
jedną pomyłkę mają wliczoną wystarczy że wygrają dwa mecze u siebie i są w finale
zeby hou awansowalo to harden i paul MUSZA w meczach co zostaly zagrac za kazdym razem mega spotkania, chociaz jedna wpadka ktoregos z nich i gsw w finale do tego durantom musi sie przydarzyc jakis slabszy mecz - tak to widze
dokładnie, tu jednak wszystko w rękach Golden, nie zagrają drugiej tak słabej końcówki
Houston musieliby zagrać na 50-60 procent za 3, ale to byłby pewnie jeden mecz
Brak spokoju Igoudali był odczuwalny przy kilku niepotrzebnych, szybkich rzutach Stefa czy KD.
kto nie widzial niech obejrzy te konferencje pomeczowe gsw po 4 meczu - ja bylem w lekkim szoku ze oni na takim relaksie sa zobaczymy czy sie nie przejada
kto nie widzial niech obejrzy te konferencje pomeczowe gsw po 4 meczu - ja bylem w lekkim szoku ze oni na takim relaksie sa zobaczymy czy sie nie przejada
ale oni są na takim luzie od początku sezonu, jakby nic się nie wydarzyło
czwarty taki sam final z rzedu nie widzi mi sie, ktos polegnie
nie widzi się, bo co? argumenty, czy pierdolenie?
marketingowo GSW - Cavs jest to najlepszy finał dla ligi, finał z Bostonem to będzie porażka i szybkie 4-0 ale z kolei finał Lebrona z Rakietami może być dla Cavs szansą i dobrym show dla widzów
a jesli chodzi o nba w nablizszych latach to wedlug mnie bedzie tak: w tym roku cavs i gsw w finale, lebron znow wpierdol, przeprowadzka do innej ekipy gdzie mu zrobia 3 superstarsow i bedzie wyrownana walka z gsw
a jesli chodzi o nba w nablizszych latach to wedlug mnie bedzie tak: w tym roku cavs i gsw w finale, lebron znow wpierdol, przeprowadzka do innej ekipy gdzie mu zrobia 3 superstarsow i bedzie wyrownana walka z gsw
Gdzie mu zrobia 3 allstarow?
Nie widze takiej mozliwosci.
W Golden State
jak nie możesz pokonać przeciwnika zawrzyj z nim pokój
Patrzac na samych free agentow nie ma jak zrobic mu gdziekolwiek big3 bo i nie ma ekipy na 3 max kontrakty.
Z drugiej strony na rynku moga sie pojawic ciekawe opcje trejdow np. Towns mowi otwarcie ze chce spieprzac z TWolves, Szerszenie moga sie przymierzac do oddania Kemby, Kuzun moze gdzies tez pojsc a i ktosz dwojki Wall-Beal moze byc do wyjecia bo Wizardy rozwazaja taka mozliwosc by sie jednego z nich pozbyc.
szkoda Twojej kasy, Klay gra i Wojownicy nie pozwolą sobie na 2-3 bo z tego mega trudno wyjść historycznie choć oni są w stanie wszystko zrobić w tym składzie
Chyba troche paraliżuje ich ten mecz finałowy. Wg mnie zwycięzca dzisiejszego meczu bierze majstra. Bostonu w finale nie mozna brać poważnie z którąkolwiek z tych ekip.
Chyba troche paraliżuje ich ten mecz finałowy. Wg mnie zwycięzca dzisiejszego meczu bierze majstra. Bostonu w finale nie mozna brać poważnie z którąkolwiek z tych ekip.
Dokładnie to jest prawdziwy finał ligi, finały będą formalnością!
Ewidentnie grubo masz pograne GS . Ja kompletnie nic, a więc jestem bardziej obiektywny. Nie mówię, że nie wygrają, ale jak "teraz Goldeny jadą z nimi" a ja widze Rakiety prowadzące 5-cioma punktami to ...
Ewidentnie grubo masz pograne GS . Ja kompletnie nic, a więc jestem bardziej obiektywny. Nie mówię, że nie wygrają, ale jak "teraz Goldeny jadą z nimi" a ja widze Rakiety prowadzące 5-cioma punktami to ...
napisałem że tera jadą z nimi czyli zaczynają jechać
jest -1 i to jest bdb wynik jak na to co grają Goldeni
kurde ale mnie leczy tak gra jak CP3 bez sensu cepi jakieś rzuty z kolanka za 3 raz na 4 mu wpadnie i się każdy jara. Bez sensu taka gra zamiast kreować kolegów to rzuca przez rece
Durant czy Curry też tak sporo rzucają ale też sporo trafiają i mają naturalny talent ale tacy ceglarze jak Paul czy Lebron to śmiech tylko rodzi a ludzie się nimi podniecają
nie no zagrali jak patafiany a nie mistrzowie nie wiem co się stało z tą drużyną ale na miejscu Rakiet nie cieszyłbym się za bardzo jeszcze daleka droga....
tak sobie patrze na statystyki i tam wszystkich tak raczki drzaly przy rzutach czy byla mega obrona (w co za bardzo nie wierze) nie ogladalem meczu ale ciekawie niskie skutecznosci
Widać dobrze to było przy kluczowym rzucie Cooka, trzęsawa.
Dreya też poraziła piłka w ostanim posiadaniu.
Kerr wcześniej wkurwiony na Duranta o cholowanie i granie zbyt wielu izolacji, a przy najwazniszych posiadaniach nie może wziąć na siebie odpowiedzialności.
Szacunek dla Rakiet, że przy takiej indolencji rzutowej byli w stanie wygrać, głównie dzięki twardej obronie.
Gordon drugi mecz z rzędu kluczowa trójka.
Jak Tucker gra dobrze, to Rockets wygrywają w tej serii.
Wiecej zbiorek GSW, wiecej akcji i rzutow GSW, lepszy % trafionych GSW, wiecej asyst GSW.
GSW przegrali bo najebali sporo strat - 16 czyli o 6 wiecej niz Houston. I czesciej faulowali - 7pkt wiecej z rzutow wolnych dla Rakiet.
Obrona byla ale GSW najebali w chuj strat przy wyprowadzaniu szybkich atakow. Mnostwo niezdarnosci.
Ogolnie patrzac na te mecze z GSW to mam dwa przemyslenia:
Gwizdki bardziej sprzyjaja Rakietom a i Goldeny z Kerrem najebali w systemach ofensywnych. Zaczeli za mocno skupiac sie na Durancie w ataku, jego izolacjach i indywidualnych akcjach. Probuja pobic Rakiety ich wlasna bronia bo to Rakiety bazuja na izolacjach Hardena i CP3.
ta seria pokazuje troche slabosci mentalne gsw kiedy mecz jest na styku wywiady wywiadami ale jednak to juz kolejna taka sytuacja gdzie w koncowce cala ekipa sra w gacie ciekawe co bedzie z cp3 ale cos mi sie wydaje ze go nie zobaczymy w meczu nr6 jesli faktycznie cos mu tam dolega (a na to wygladalo)
fajnie by bylo zobaczyc final boston houston ale do tego jeszcze daleka droga
szkoda Twojej kasy, Klay gra i Wojownicy nie pozwolą sobie na 2-3 bo z tego mega trudno wyjść historycznie choć oni są w stanie wszystko zrobić w tym składzie
Miales racje,szkoda kasy i jednoczesnie nie miales racji - 3:2 Rox.
Cavsi w meczu w Bostonie wyglądali na nieźle zajechanych, nawet lebronek mniej grał i jakiś taki był mało witalny. nie wiem jak dziś ja spróbuję ale w game 7 nie mają co szukać, nie dość że są słabi to jeszcze fizycznie siedli wyraźnie, wychodzi 7 meczy z Indianą...
wiem, zaraz Haczyk mnie zjebie ze historia dla historykow ale mimo wszystko druzyna grajaca u siebie ma spora przewage w meczu nr 7, zreszta awans Houston pograny juz wczesniej wiec nie ma odwrotu
bez CP3 awans Houston nawet z game 7 w domu jest mało prawdopodobny, ja biore 1,8 na awans GS. Nie bardzo widzę kreatora gry i kogoś kto pociągnie grę jak nie idzie. Harden to miękka faja i nie jest on takim kreatorem gry jak Paul. No kto zrobi jego punkty? Ariza i Tucker to dodatki ale nie liderzy, Capella też nie jest typem scorera, więc sam Broda nawet jak się nie obsra, to z Gordonem nie pociągną tego wózka...
ogólnie to niesamowite jest to, jak te obie drużyny grają u siebie a jak na wyjazdach, szczególnie Celty u siebie jadą z każdym a wyjazdy to nagle zapominają jak się gra w basket...
bez CP3 awans Houston nawet z game 7 w domu jest mało prawdopodobny, ja biore 1,8 na awans GS. Nie bardzo widzę kreatora gry i kogoś kto pociągnie grę jak nie idzie. Harden to miękka faja i nie jest on takim kreatorem gry jak Paul. No kto zrobi jego punkty? Ariza i Tucker to dodatki ale nie liderzy, Capella też nie jest typem scorera, więc sam Broda nawet jak się nie obsra, to z Gordonem nie pociągną tego wózka...
Dla mnie 1,8 awans Goldenów to promocja:)
jesli w 7m nie zagra paul to tak ale skad to wiesz? cos juz jest pewne?
jeszcze grają bez Lova co jedyny mógł odpalić jakieś 20-30 punktów, kto ma tam pomóc Lebronowi jak zostały same laczki jekieś sam nie wrzuci 60 punktów....
jeszcze grają bez Lova co jedyny mógł odpalić jakieś 20-30 punktów, kto ma tam pomóc Lebronowi jak zostały same laczki jekieś sam nie wrzuci 60 punktów....
Originally Posted By: Gustawo Lima
paradoksalnie ale bez Lova oni wyglądają lepiej niech on już nie wraca na te serie
kontruj poki mozesz bo bedzie 100% zdrowego cp3 oni nie maja czego szukac z gsw to by byla mega sensacja wedlug mnie gdyby wygrali z jednonoznym cp3 7 mecz serii z gsw (chociaz kibicuje hou)
Zdecydowanie kibicuję Vegas bo nie znoszę tych ruskich ze stolycy. A Wilson to powinien dostać już ze 2 wyroki w sądach powszechnych za swoje "występy"
nic im trojki nie siedza a oni uporczywie probuja tak konczyc akcje... zamiast zagrac wiecej do post up, szukac latwiejszych punktow i fauli to nietrafili ostatnich 25 za 3
Niestety NBA ostatnimi czasy zrobiło się festiwalem strzałów za linii 3 punktów, wiekszość schematów ma kończyć się w ten sposób, to nie jest już śmieszne ani atrakcyjne. Czyli defensywa w defensywie
swoja droga gsw to chyba najbardziej farciarska ekipa ostatnich lat dwa razy w po polecial im najlepszy zawodnik druzyny przeciwnej w sytuacji gdzie srednio im szlo wczesniej leonard, teraz cp3
swoja droga gsw to chyba najbardziej farciarska ekipa ostatnich lat dwa razy w po polecial im najlepszy zawodnik druzyny przeciwnej w sytuacji gdzie srednio im szlo wczesniej leonard, teraz cp3
i tak, i nie
trzeba jednak pamiętać o wypadnięciu Igoudali, który jest dla nich kluczowy, szczególnie w PO i widać było jego brak w tych trudnych momentach
w zeszłym roku też mieli swoje problemy z kontuzjami, chodzi mi o Curry'ego, który pewnie cały czas grał nie w pełni zdrowy
szkoda, że nie dowiemy się jakby to było przy pełnych składach, ale z tą farciarską, to moim zdaniem przesada
Najlepszy byl Lue na konferencji. JR powiedzial mediom, ze wiedzial, ze jest remis. Bidzej powiedzial, ze nie bedzie jechal po koledze z ekipy po czym wyszedl Lou machnal reka i powiedzial, ze JR w szatni powiedzial, ze myslal ze wygrywali 1pkt
Jak tak sobie teraz oglądam tą zażartą bitwę na lodowisku, gdzie jest wszystko, walka o każdy cal, szybkość, technika i przede wszystkim siła, to te obecne "trójkowe" pojedynki w NBA wyglądają jak mecze pizdeczek
swoją drogą game 3 obnażyła jaki cienki jest ten cały król. Już nie chodzi o to, że ma w drużynie gamoni ale znów pokazał jakie ma braki, co pięknie było widać w porównaniu z Durantem. Wspaniała koszkarska sylwetka, genialna technika, pięknie ułożony rzut, koszykarski klasyk. A LBJ skoksowany cham, co jak w rugby bierze piłe i wbija się pod kosz, w co drugiej akcji waląc kroki albo ofensa. Do tego cegly za 3, mase strat, ciagle placze u sedziów
sędziowanie w nba to już dramat to co wczoraj wyprawiali ci drukarze aby pomóc Cavs to był skandal! Nietykalni Cavs i za wszystko karani Goldeny, nawet za to czego nie było... I kurwa szalejący James, rozpychający wszystkich na parkiecie jak kukiełki jak się cieszę że znów wdupi final to już chyba 6 z 9 co nie
Niestety zrobić słaby wschód aby se gral co roku w play off to za mało szkoda, że Irving był kontuzjoway bo by polecieli już z Celtami!
Teraz ciekawe czy dokupią mu nowy dream team w Cavs czy walnie focha i zwinie się gdzieś na gotowe
swoją drogą game 3 obnażyła jaki cienki jest ten cały król. Już nie chodzi o to, że ma w drużynie gamoni ale znów pokazał jakie ma braki, co pięknie było widać w porównaniu z Durantem. Wspaniała koszkarska sylwetka, genialna technika, pięknie ułożony rzut, koszykarski klasyk. A LBJ skoksowany cham, co jak w rugby bierze piłe i wbija się pod kosz, w co drugiej akcji waląc kroki albo ofensa. Do tego cegly za 3, mase strat, ciagle placze u sedziów
Faktycznie, oferma. W trzech meczach crunch przeciwko drużynie poza zasięgiem, ale i tak znajdzie się hejter.
Wygrać konferencje z bandą przeciętniaków i teraz pierdolić o słabości, bo zagrał najsłabszy mecz w PO.
Nie wiem czy coś bierzesz oglądając te mecze, czy płyniesz grubo i wyładowujesz w ten sposób frustracje, ale wypisujesz żałosne rzeczy.
ja nie naleze do fanow lebrona ale ciesze sie ze poszedl do lakers i mam nadzieje ze dociagna jeszcze tam jakiegos superstara
meczy mnie juz gsw, durant zjebal lige po calosci swoim przejsciem nie moze byc tak ze masz team w ktorym sa 4 gwiazdy i w doslownie kazdym jednym meczu dwie z nich moga grac piach bo pozostali 2 pociagna
zadna ekipa nba od kiedy ogladam ten sport nie miala takiego komfortu
Draymond takim wielkim superstarem to nie jest a smiem twierdzic, ze grywa coraz wiekszy piach.
Klay tez nie sadze aby byl w stanie pociagnac mocno sam jakas ekipe na ksztalt Hardena, Westbrooka...
Oni sie swietnie uzupelniaja w jednym zespole. Ale ostatnie PO pokazalo, ze mozna ich pokonac bo zagrali najgorsze PO od lat. Meczyli bułe izolacjami Duranta strasznie.
w porzadku ale jakby spojrzec na houston to i wrzucic tam greena to bylby graczem nr3 po hardenie i cp3 wiec dla mnie jest gwiazda
moze nie jest tak spektakularny jak curry czy durant ale ma duzo innych atutow
chodzi mi o to ze takim graczom jak curry durant klay czy green 2 slabe mecze z rzedu zdarzaja sie bardzo rzadko a to daje zajebisty komfort psychiczny w PO
no bo dzis moze mi nie isc ale ktos z pozostalej trojki wtedy zrobi swoje i mecz bedzie przynajmniej rowny
a co do houston - nie zapominajmy ze oni byli budowani w celu pokonania gsw
Lance, Rondo, McGee... ciekawe kogo mu tam jeszcze dokoptuja na sile. Wedlug mnie w zla strone ida z takim dobieraniem. Szczegolnie polaczenie charakterow Stephensona z Rondo...
Podobno sa szanse, ze NBA zgodzi sie na powrot Bosha i od razu ma ladowac w Lakersach.
PG13 tez mial isc tylko na rok do OKC a jednak zostal.
Ryzyko jest sciagania allstarow na ostatni rok kontraktu ale kto nie ryzykuje...
DeRozan i Lowry to nie jest para na PO i to kazdy wie po tym co od lat wyczyniaja.
Z drugej strony jakos nie pasuje mi to Toronto do Kawhiego. No ale to nie od niego zalezy. Oddadza go Spursi tam gdzie cos ciekawego dla siebie wezma do przebudowy.
Sixers byli chetni na oddanie kilku grajkow mlodych. Lepsza opcja wedlug mmnie dla SASow a i Kawhi bylby happy.
Oklahoma dorzucila jeszcze pick w 1 rundzie draftu 2022(!!!) chroniony 1-14(!!!) i jezeli nie trafi do Hawks to zamienia sie na dwa drugorundowe. Mistrzostwo swiata w wykonaniu Prestiego. Kolejnego.
Schroder ma 3 lata kontraktu 15,5 banki rocznie - fajny kontrakt patrzac na obecne czasy i zdecydowanie im sie przyda z lawki.
A polaczenie Westbrooka z Denisem... hmmm.... hmmm....
No kuzwa nie widze tego. Chyba, ze Denis z lawy tylko na max 10minut w meczu. Bo dluzsza gra obu na parkiecie to o ja pierdole Bede sie miedzy soba bic o pilke.
A polaczenie Westbrooka z Denisem... hmmm.... hmmm....
No kuzwa nie widze tego. Chyba, ze Denis z lawy tylko na max 10minut w meczu. Bo dluzsza gra obu na parkiecie to o ja pierdole Bede sie miedzy soba bic o pilke.
Też ciężko mi to sobie wyobrazić. Obaj holują piłkę i muszą ja mieć w rękach.
Niemiec nie jest typem strzelca z rogu.
Z drugiej strony płacić 16 milionów za 15 minut z ławki.
im dluzej westbrook jest w lidze tym dluzej mam wrazenie ze zespoly z nim w skladzie nie osiagna juz za duzo chyba ze bedzie jakis superstar pokroju duranta obok
dlaczego?
bo westbrook pomimo tej calej gadki ze nie gra pod staty jednak ciagle ma to w glowie i ciezko bedzie to z niego wyrzucic
obym sie mylil bo lubie go ogladac i ogolnie zycze sukcesow ale obawiam sie ze jego koszykarskie iq jest po prostu za niskie
co do kawhi w toronto to mi to wyglada na akcje pod tytulem "leonard za rok, moze dwa w la z lebronem"
nie widze zadnego innego sensu w pojsciu do toronto na dluzej, chyba ze zdobeda mistrza co jest raczej nierealne
no nie wiem, w tenisie tez tak mowili o fedexie a ciagle jest bardzo dobry
lebron jest taka maszynka i pewnie dobrze sie prowadzi wiec spokojnie jeszcze 2-3 lata moze pograc na dobrym poziomie
on jest takim troche freakiem wiec nawet jak bedzie wolniejszy to ciagle bedzie niewielu zawodnikow ktorzy mu beda mogli dorownac fizycznie
mj czy kobe troche inny typ zawodnika bo oni jednak nie byli lokomotywami a mimo wszystko pokazali(szczegolnie mj) ze mozna grac na dobrym poziomie mimo lat
Też uważam, że LeBron utrzyma jeszcze ten poziom przez co najmniej 3 lata.
Pojawił się nie tak dawno informacja, że wydaje na suplementacje i dbanie o sylwetkę bodajże 2 mln rocznie.
Drugi rok z rzędu gra wszystko od deski do deski, praktycznie w pojedynkę gra w PO.
Chciałbym się mylić, ale wygląda na kogoś nie do zajechania.
W sezonie regularnym w LA pewnie będzie bardziej oszczędzany, ale w dwóch ostatnich latach prezentuje chyba swoją najlepsze, a na pewno najbardziej dojrzałą koszykówkę.
Zobaczymy co przyniesie ten sezon, ale dla to wybryk natury.
Moze wydawac nawet 100mln rocznie. Czasu nie oszukasz.
Nie mowilem, ze za chwile konczy kariere. Czy ze od przyszlego sezonu przyjdzie znaczacy regres.
Chodzi o to, ze z roku na rok nie bedzie popierdalal over 40min w meczu. Teraz jeszcze ogarnie, ale 2 lata do przodu i bedzie problem. W koncu to on jako glowny od paru lat naciska na Silvera aby zmienic regular season zeby nie bylo B2B, 3 spotkan w 4 dni itd.
A grac to on moze jeszcze 10 lat. Tylko nie sadze, ze w takim wymiarze czasu na parkiecie i z takimi efektami. Nie do zrobienia w wieku zalozmy 38lat i z taka koszykowka jaka obecnie preferuje NBA.
KONKURS LETKI PLUS Tym razem ruszamy z zapisami do drugiej wersji , tu będziemy grać tenis, kosz, hokej, wszystko co kryje się pod pojęciem US Sports – wszystko co jest w ofercie Fortuny. Wpisowe 25 zł. Za każdy okres połowa puli przechodzi do finału, połowa do podziału dla 3 najlepszych, którzy osiągną tzw Letki Plus Tak jak w wersji piłki nożnej grę dzielimy na 6 okresów plus Wielki Finał. Każdy dysponuje budżetem 2500j , musi w czasie okresu dokonać jednorazowego obrotu i zagrać minimum 25 kuponów. Można raz w ciągu okresu dokupić sobie budżet.
Nagrody Za każdy okres pół wpłaconej puli – w razie mniejszej kwoty gwarantuję pulę 200 zł W finale – uzbierana pula z poszczególnych okresów + 1250 zł ode mnie .
Playcaller Jets to jakaś ciemna cipa Nosz kurwa jeszcze inaczej nie zaczął nowej serii jak biegiem. To nawet takie tępaki jak ci z Cleveland zorientują się po kilku zagraniach
Talent ma niezaprzeczalnie do rozegrania ale razi mnie szczegolnie w dzisiejszych czasach jego niedorozwoj w rzutach z dystansu. Poldystans tez kuleje.
Choc z drugiej strony jakas to odmiana patrzac na innych PG - typowych shooterow.
Talent ma niezaprzeczalnie do rozegrania ale razi mnie szczegolnie w dzisiejszych czasach jego niedorozwoj w rzutach z dystansu. Poldystans tez kuleje.
Choc z drugiej strony jakas to odmiana patrzac na innych PG - typowych shooterow.
Stevens jak widac po pierwszym meczu chyba w regular season bedzie ograniczal znaczaco minuty podstawowym grajkom majac taki szeroki sklad.
9 zagralo dzis 20 minut lub wiecej a zaden nie przekroczyl 30.
Problem moze sie pojawic w PO. Tyle mord do grania w waznych meczach a wiekszosc ma swoje ambicje. Przeczuwam problemy.
Mimo wygranego meczu slaba skutecznosc grajkow.
Irving 2/14fg Hayword 4/12 Brown 5/13...
Tatum najlepszy. Co gosc czyni postepy to glowa mala. Mieli nos, ze go wzieli z 1 numerem draftu. Bedzie allstar jak ta lala jak mu nogi nie upierdli czy cos...
Tatum nieprawdopodobny, jego sufitu nie widać, treningi latem z Kobym pewnie dodały jeszcze pewności siebie.
O ile jestem w stanie sobie wyobrazić, że Hayward, Brown czy Tatum mogą bez obrażania dzielić się tymi ważnymi rzutami patrząc komu siedzi danego dnia, to Kyrie czy Rozier to typy gości, którzy mogą na to kręcić nosem.
Ambicja i walka o kontrakty może być problemem, a wyżej wymieniona dwójka jeźdźców jest w sezonach kontraktowych.
Z drugiej strony Stevens jest na tyle mądrym goście, że powinien okiełznać te charaktery.
Jedno jest pewne - kibice Celtics mogą zacierać ręce przed tym sezonem, bo takiego kłopotu bogactwa nie było tu w ostatnich latach.
Jak tak dalej pojdzie to w przyszlym sezonie w NBA beda jebac po 300pkt w meczach.
Kompletnie zapomniano co to difens a i zmiany przepisow tez ida w tym kierunku zeby gra byla jeszcze szybsza...
Slabo to sie oglada. Nie przywyzaje sie.
mam to samo, dla mnie teraz nba to juz nie jest ciekawe widowisko chcialbym zeby wrocily czasy gdzie obrona wygrywala mistrza nie jara mnie jak teraz widze 5 graczy ustawionych za linia 3pkt i cisnaca trojki
Osweiler jeden z najbardziej przepłacanych QB w NFL przeciwko defensywnej linii Houston ... Gdyby jeszcze można było zagrać int Osweilera to poszłoby za cały dom i budę psa
Osweiler jeden z najbardziej przepłacanych QB w NFL przeciwko defensywnej linii Houston ... Gdyby jeszcze można było zagrać int Osweilera to poszłoby za cały dom i budę psa
Melo długo nie pobył w Houston. Ciekawe czy ktoś jeszcze wyciągnie po niego rękę, czy wycieczka do Chin, gdzie czułby się jak ryba w wodzie oddając po 40 rzutów na mecz.
No kurwa szok dla mnie, ze debile z NY pozbywaja sie Porzingisa.
Czyszczenie salary cap pod przyszle sciaganie gwiazd sensowne bo w domyslach w NY po sezonie ma wyladowac Durantula ale mlodego Lotysza sie pozbywac?
Czyzby kontuzja ACLa tak ich wystraszyla i cos wiecej wiedza.
Doncic + Porzingis = bialasy beda rzadzic. Cuban niezle kombinuje idac w strone mlodych bialych europejczykow. Ewidentnie szuka drugiego Dirka. I znalazl dwoch.
A bettor at a Caesars sportsbook placed a $150 money-line bet on Duke at -15,000. If the Blue Devils hold off 16-seed North Dakota State tonight, the bettor will win a net $1.
Haczyk mocno uparles sie na Bostony. A tam dramat pod kazdym wzgledem. W szatni pomiedzy grajkami najwiekszy.
Boston to mega niewiadoma dla mnie. Potencjał ogromny tylko czy gracze ogarną swoje ego i czy będą współpracować? To jest najważniejsze pytanie. Jeśli ogarną to są w stanie wygrać z każdym. Zobaczymy.
W Indianie wyszedł brak 1szej opcji. Run Bostonu pociągnął Kyrie i nie było kompletnie żadnej odpowiedzi.
Póki co nie ma wielkiej historii, Okc zawodzi, widać że PG nie jest zdrowy, Russ spotkał się ze ścianą i brakuje alternatyw, ławka jest krótka.
W tej połówce dodać serię 50/50 Spurs z Denver, finał konferencji jest sprawą otwartą dla jednych i drugich. Coś mi się wydaje, że doświadczenie Popa może tutaj przychylić szalę.
Rockets wyglądają chyba w tym momencie najpewniej, Utah mocno zawodzi, ale myślę że u siebie chociaż jeden mecz urwą.
Kontuzja Cousinsa pewnie trochę komplikuje sytuacje Goldenów, bo on w serii z Rockets byłby sporym problemem dla strefy podkoszowej Houston i mógłby ich zmusić do innych ustawień.
Na Wschodzie wielkich historii być nie powinno, Pistons bez Blake’a nie wygrają meczu, Raptors po falstarcie chyba opanowali sytuację. Phila jedynie wymęczy się, co źle im wróży przed półfinałem konferencji.
niestety pistons zero szans bez blake'a (szit ze tego nie ogarnalem podajac typy ) indiana grala bardzo fajnie przez 3 kwarty, potem poczuli ze moga wygrac i posypali sie totalnie gdy boston nieco podniosl tempo kyrie zrobil swoje i wedlug mnie boston bez niego w waznych momentach nie dzwignie na zachodzie ciagle ciezko cos wiecej powiedziec, moze oprocz dominacji houston gsw niby bez cousinsa ale to ciagle jest mega sklad i na clipy spokojnie winno starczyc gorzej moze byc w nastepnej serii ale do tego jeszcze daleka droga jedno co mnie troche cieszy w tych PO to fakt, ze sedziowie gwizdza troche lepiej i nie daja fauli za zle spojrzenie na przeciwnika - obrona zaczyna znow byc wazna co pokazuja kolejne mecze
wyglada na to ze OKC zjazd do bazy ladnie teraz pojada westbrookowi po rajtach, bedzie gadka ze durant wiedzial dobrze ze z westbrookiem nie wygra nigdy majstra
wyglada na to ze raptors dzis koncza 1 runde, phila chyba tez, ciekawie powinno byc w denver bo spurs jak dzis przegraja to ciezko sie zrobi, maja troche mlodych ktorzy potem w grze nr7 moga cienko pierdziec dzis sie okaze tez czy portland jest cos warte czy obsraja zbroje
o kurwa obejrzalem skroty i grubo tam bylo okc mialo 15pkt przewagi na 7min do konca ostatnia akcja okc oczywiscie westbrook przy 115:115 chcial zostac bohaterem i ostatnia akcja musiala byc jego (bo po co oddawac pilke np do georgea ktory tego dnia byl swietny) o odpowiedzi lillard w ostatnich sekundach trojka prawie z polowy
durant dobrze zrobil ze spierdolil od westbrooka, ten koles nie nadaje sie do gry zespolowej bo jego ego w waznych momentach nie da druzynie wygrac meczu ile ja juz takich meczow okc widzialem gdzie na koniec westbrook doslownie przegrywal im mecze swoimi dziwnymi rzutami, akcjami itp
to jest taki grajek typu melo, zrobi swoje staty ale z nim nie bedziesz wygrywal waznych meczow paul george powinien stamtad jak najszybciej uciekac jesli chce cos ugrac
Przyjdzie następny sezon, znowu będzie wykręcał piękne linijki w boxscorze, tylko co z tego? Atletycznie - czyli to na czym głównie bazuje - będzie coraz gorzej. Tak dobry sezon George'a nic nie dał. Nie da się z nim wygrywać.
Nie to, że on jest głównym winowajcą tej porażki, bo rotacja OKC jest krótki jak rozum Grosika, ale to co się dzieje tam w ostatnich latach to nie jest przypadek.
ciezko cos wyczuc, rockets po pierwszych meczach potem juz nie wygladali tak dobrze gsw ma cos czego nie ma zadna obecna ekipa - doswiadczenie do tego durant miazdzy w tych po i jako ze to bedzie pewnie jego ostatni sezon w gsw to bedzie chcial udowodnic ze jest niezastapiony bucks ma niezla pake i giannisa, ponoc ma wrocic brogdon ktory robi niezla robote - zobaczymy celtowie musza grac zespolowo i jednak w waznych chwilach dac kreowac irvingowi bo inaczej slabo ich widze
boston zwolnil gre i bucks slabo pierdzieli drugi raz raczej tak slabo nie zagraja i przewiduje w tej parze jeszcze ciekawe mecze ale dzis to wygladalo dla nich slabo giannis jakby przestraszony, trojki nie siedzialy i przez to taki pogrom oczywiscie tez dobra obrona celtow i cos co jest mega wazne w zespolowych sportach - wielu graczy na dobrym poziomie przez co ciezko sie skupic na 1 czy 2 bo kazdy z 5 moze zrobic punkty
pewnie kazdy kto oglada nba pamieta akcje pachulii ktory podszedl pod kawhi i przez to kawhi mial kontuzje ktore zamknela serie dzis juz 3 razy tak samo pod hardena podszedl clay, zaczyna mi to bardzo brzydko smierdziec ze strony gsw mam nadzieje ze to bylo przypadkowe ale tak nie wygladalo - niestety wygladalo jakby celowo robil drugi maly kroczek pod rzucajacego hardena, niestety sedziowie ani razu nie zagwizdali
Z pewnością. Tylko już w G2 jest must win dla Bucks, bo nie wrócą z 0-2. Wychodzi mądrość i doświadczenie playoffowe Bostonu. Mimo braku Smarta rotacja 7-8 osobowa daje radę. Brown po przeciętnym sezonie w PO wszedł na wyższy poziom. Będzie jeszcze na pewno ciekawie.
ogladam gsw i nie podoba mi sie praca sedziow a dopiero polowa meczu za nami harden regularnie dostaje po lokciu przy rzutach za 3 a sedziowie nic nie gwizdza... mocno smierdzace, cos jak na legii
nie ogladalem nawet 4 kwarty, po tym co widzialem przez 3 to wygrany mial byc tylko jeden i tak tez jest dla mnie zenada totalna, to co ostatnio widze w sporcie po prostu odpycha mnie na kilometr a po tych podejsciach claya pod rzucajacego za 3 hardena to juz calkiem stracilem szacunek do gsw i mam tylko nadzieje ze ktos ich skasuje
Jednak Boston nie ma odpowiedzi na Janisa, latem tam szykują się spore zmiany.
Houston dzielnie się trzyma, najbliższy mecz będzie kluczowy. Widać, że Stef nie jest w pełni zdrowy. KD toczy niesamowity bój z Hardenem. Trzeba wspomnieć o Tuckerze i Gordonie, którzy odgrywają swoje bardzo ważne role.
Brakuje ludzi z ławki u Goldenów, nie ma tam żadnego wsparcia, w porównaniu do poprzednich lat. Livingston ma już swoje lata, nie ma żadnych poważnych strzelców.
Kawai robi co może aby utrzymać Raps w grze, ale czuję, że jednak Phila tutaj będzie górą. Chociaż w tym momencie Bucks wydają się zdecydowanym faworytem do wygrania konferencji.
A ja nie wierze za bardzo w sixers, mysle ze ich toronto pyknie. Leonard zrobi swoje w obu meczach, wystarczy zeby lawka troche dolozyla i moze ktos jeszcze pomogl mu w 1 meczu, np Lowry. Idealna okazja dla tego gracza zeby w koncu przestal miec miano kolesia ktory nie nadaje sie na PO. Sixers jak dla mnie jest zbyt zadufane w sobie. Taka postawa tworzy spora presje i tylko mistrzowie moga byc aroganccy i sobie z tym poradzic w chwili proby kiedy wszyscy patrza. Uwazam ze sixers nie sa takimi mistrzami. Gdyby nie Butler (ktorego akurat cenie) to juz by bylo po serii.
Druga para mega ciekawa bo dla mnie GSW HOU moze byc doslownie wszystko. Oba zespoly graja koszykowke loteryjna bo rzucanie po 40-50 trojek na mecz nie mozna inaczej nazwac. Jednym siadzie lepiej, drugim gorzej i ten zespol przegra. Co do curryego i slabszej gry to wedlug mnie z roku na rok bedzie coraz slabiej bo zaczeli na niego inaczej bronic. Gra oparta na trojkach zawsze bedzie loteryjna bo trafisz slabszy dzien i ciezka misja, a w PO taka jedna przegrana moze odwrocic wszystko. Clay tez zjazd i tez mysle ze bedzie z roku na rok gorzej.
Jesli chodzi o bucks to Janis jest potworem nie do zatrzymania i jedynie on sam moze siebie pokonac pod koszem. Nie ma na niego w chwili obecnej zadnej formy obrony, zadna druzyna go nie zatrzyma bo zadna druzyna nie ma goscia pokroju Rodmana. Green jest chyba najblizej ale to ciagle jest spora roznica. Jesli tylko bucks gdzies sie nie zesraja z powodu stawki to beda w finale konferencji a potem wedlug mnie finale NBA.
Ciekaw jestem jak zareaguje teraz boston ale po tym co widzialem w 4 meczu wyglada to cienko. Kyrie musi robic po 30-40 punktow na dobrej skutecznosci bo reszta nie dzwignie bez niego. No i nie widac tam teamspirit, graja troche kazdy dla siebie. Szkoda bo taki potencjal powinien byc w finale konferencji przynajmniej, beda zmiany w bostonie po tym sezonie.
Nie ogladalem dzisiejszych meczow ale powiem krotko: przy takiej produkcji od Paula to Rockets przegraja na banka ta serie. Moze nawet w 6. Nie moze byc tak ze druga glowna sila zespolu gra "srednie" mecze w takiej serii.
Celtics zjazd ale tego sie w sumie spodziewalem po meczu nr 3 i 4, chemii zero, teamspirit slaby wiec prosta sprawa.
Bucks jesli beda grac na takiej intensywnosci to wygraja tytul.
Co do Davisa i Lebrona. Ja sie wcale nie dziwie ze malo kto z lepszych graczy chce grac z Lebronem, gosc juz ma swoje lata i nie jest takim magnesem na tytul jak jeszcze kilka lat temu moglby byc. Do tego jest sporo opinii ze jego srodowisko jest toksyczne i to rowniez nie zacheca. Czy Davis pojdzie do LA? Byc moze ale wedlug mnie to jest zly ruch z jego strony. On gdzie nie pojdzie to ten team z miejsca bedzie rywalizowal o tytul (nie zakladam ze pojdzie do totalnych ogorkow typu suns).
Od dzis kibicuje Bucks i portland ale oni raczej nie wygraja z GSW, o ile przejda nuggets.
Durant już oficjalnie nie za gra w tej serii. Tym bardziej Rockets mogą sobie pluć w brodę za tę końcówkę, szczególnie Paul, który jest nieobecny w tej serii. Powinien być drugim najlepszym graczem, a jest 4-5...
Dojdzie pewnie do 7 meczu, gdzie będzie typowe 50/50, kto będzie miał lepszy dzień na dystansie.
Na ten moment wygląda to tak, że Bucks naprawdę mają realne szanse na tytuł.
Dopiero nadrobiłem Raptors. Dodali brakujący element, którego brakowało w poprzednich latach, chociaż nie grali w tej serii niczego specjalnego, na Bucks to będzie za mało.
Duży zawód z Phili, w ostatnich 5 minutach zero pomysłu w ataku, kompletny paraliż, zabrakło lidera, jakiego mieli Raps.
U mnie na razie wschod planowo jesli chodzi o awanse. Phili mi nie szkoda bo nie lubie zarozumialosci w sporcie, szczegolnie jesli sie jeszcze nic nie wygralo. Toronto z bucks moze byc ciekawa seria bo obe zespoly maja swoje atuty. W tych ostatnich meczach widac dlaczego rzucanie po 30-40 trojek jest slabe. Popatrzcie sobie na statystyki ostatnich kilku meczow bo smiem twierdzic ze ekipy przegrywaly awanse wlasnie rzucajac za duzo trojek. I bardzo dobrze, moze troche sie NBA naprawi bo ogladanie bieganiny od trojki do trojki mnie nie bawi.
Jestem bardzo ciekawy jak bedzie wygladala ta seria Bucks Raptors , co bedzie czynnikiem decydujacym. Na razie Kawhi pokazuje ze nie przez przypadek jest uwazany za top3 ligi przez wielu. Simmonsa wylaczyl, do tego robil robote w ataku.
GSW powinno lyknac Blazers (stawiam teraz na 4:2). Zobaczymy czy mnie Lillardy ponownie pozytywnie zaskocza bo odprawilem ich juz z Nuggets a tu psikus Dobrze ze pozytywny. Niestety na GSW bedzie ciezko bo tam nie moga sie przytrafiac Lillardowi czy Mccollumowi slabe mecze. Zobaczymy.
Pozostaje przy swoim ostatnim typie, tytul wezma Bucks po finale z GSW. JEDZIEMY Z TYM KOKSEM
nie ogladalem meczu ale coraz bardziej twierdze ze rzucanie po 40 trojek na mecz jest niedobre widac ze w PO te skutecznosci za 3 sa po prostu slabe i lepiej byloby grac akcje za 2 bo potem w koncowce wlasnie tych 4-6 punktow na ogol brakuje lopez zagral mecz zycia, drugiego takiego pewnie w tej serii nie bedzie mial z tego co widzialem w skrotach to raptors przez ostatnie 2,5min nie zdobyli punktu i dlatego wtopa
wedlug mnie oni nie dzwigneli presji po meczu nr 4 bylo widac spora roznice, jakby bali sie rzucac doswiadczenie wazna rzecz w takich momentach bo reka lekka zadrzy i juz zamiast trojki masz 0
mialem wrazenie ze od meczu nr 5 ich guardzi bardzo slabo grali, nie dawali punktow, robili straty lepiej pod tym wzgledem wypadli guardzi toronto bledsoe tragiczna seria, brogdon po kontuzji tez bez szalu, troche jeszcze ich g hill ratowal ale jak na gre guardow to tragedia w wykonaniu bucks guardzi toronto tez jakos szalu nie robili ale jednak od tego 5 meczu wygladali lepiej
mialem wrazenie ze od meczu nr 5 ich guardzi bardzo slabo grali, nie dawali punktow, robili straty lepiej pod tym wzgledem wypadli guardzi toronto bledsoe tragiczna seria, brogdon po kontuzji tez bez szalu, troche jeszcze ich g hill ratowal ale jak na gre guardow to tragedia w wykonaniu bucks guardzi toronto tez jakos szalu nie robili ale jednak od tego 5 meczu wygladali lepiej
Jak to czytam, to drobne mi się w kieszeni nie zgadzają ... Jak napiszesz po naszemu "obrońca" w kontekście koszykówki, to nikt nie ma wątpliwości, że to nie Kamil Glik w kontekście piłki nożnej
chociaz to jeszcze nie koniec to jesli toronto wygra to mozna bedzie powiedziec ze historia zatoczyla kolo za sprawa zazy i gsw kilka lat temu powstala dynastia (mecz w ktorym sas z kahwi niszczyli do przerwy gsw a potem zaza zakonczyl gre najlepszego zawodnika sas, a mogli wtedy odpasc juz w 1 rundzie co bylo wedlug mnie realne)
przez te kilka lat prawie zawsze sprawy zwiazane z kontuzjami byly u przeciwnikow gsw, ich omijaly (raz green wypadl ale jak na tyle lat to jest itak nic)
wyglada na to ze teraz gsw splaca ten dlug z kilku lat i to jeszcze przeciwko leonardowi ktorego pamietna akcja z zaza mocno skomplikowala kariere
oczywiscie nie ciesze sie z tych kontuzji bo nie zycze im zle ale mam z lekka poczucie sportowej sprawiedliwosci, dla tych co wierza w karme mozna powiedziec ze karma ich dopadla
przed tym sezonem jeszcze dolozono cousinsa co juz w ogole wydawalo sie groteskowe majac curryego kd claya i greena
w tej serii to najbardziej kibicuje leonardowi bo on pokazuje ze jest wielkim graczem ktory mimo takich przeciwnosci ciagle dazyl do swojego celu
Jeśli to prawda to szkoda chłopa. Nie przepadam za nim ale mimo wszystko to wielki gracz.
Seria robi się ciekawa bo teraz GSW wygrywa u siebie i będziemy mieli mecz nr7 a tam wszystko możliwe. Toronto za około tydzień może być najsmutniejszym koszykarsko miastem na świecie. Jeśli wypuszczą taką okazję to będzie gruba akcja.
na miejscu AD nie poszedlbym do lakers z kilku powodow
po 1 lebron juz sie powoli konczy a opinia toksycznego srodowiska wokol niego nie wziela sie znikad po 2 presja bedzie olbrzymia i nic poza finalem nie bedzie w los angeles traktowane jako sukces po 3 nie podobaja mi sie ich koszulki
a ingram ball i 4pick to nie jest malo, to jest GRUBO za malo
AD jest kolesiem ktory takie mozliwosci jak kawhi, jest w stanie z kazdej druzyny do ktorej dojdzie zrobic pretendenta do tytulu jesli wybierze madrze nowy zespol to bedzie walczyl o mistrza
a ja gdybym byl AD to bym zostal jeszcze na sezon i zobaczyl bo moze byc z zionem gruba ekipa
Taki zbiór beznadziejnych urazów zapisze się w historii, fatalna kontuzja Klaya.
Nie ma co wspominać takich rzeczy, w poprzednich latach oni też mieli swoje problemy i wygrywali mistrzostwa z niezdrowym Stefem, Iggoudalą itd. Także nie porównywałbym tego i pisał o oddawaniu, bo to raczej nie na miejscu.
Raptors wygrali zasłużenie, dla widowiska słabo, że nie z Goldenami kończącymi z Klayem i KD.
Kawhi, Lowry, Siakam i niesamowita przemiana VanVleeta, cichego bohatera tych finałów.
nie porownalbym wczesniejszych problemow curryego czy iguodali do kontuzji kawhi (gdzie zaza celowo pod niedo podszedl) czy potem kontuzji paula ktora wykluczyla go w najwazniejszym momencie
roznica polega na tym ze w gsw masz 4 graczy ktorzy sa w stanie sami wygrac mecz, a w zadnym innym zespole tego nie ma dlatego uwazam ze w ich przypadku nawet jak ktos wypadnie to nie ma az takiej tragedii jak dla innych ekip
co innego oczywiscie jak wypada 2 z tej 4, wtedy sa problemy bo lawka za bardzo nie istnieje
to prawda, ja nie umniejszam suckesow gsw i tytulow, jedynie stwierdzam fakt ze mieli kupe szczescia w po przez kilka lat i teraz wyglada to jak wyrownanie
bo chyba zgodzisz sie ze wypadniecie w 1 meczu kawhi na serie kiedy zdobyli 1 tytul bylo bardzo wazne, a wtedy spurs mieli mecz calkiem pod kontrola
nie wiadomo jak by sie wtedy potoczyly ich losy gdyby nie wygrali tamtego tytulu, mogloby rownie dobrze nie byc ery gsw
Jasne, Kawhi wtedy grał kapitalnie, zaskoczyli ich, bo przed tamtą serią nie dawano im iększych szans.
Tak jak myślę, że z Klayem Golden wygraliby dzisiaj, bo był genialnie dysponowany, a w 4 kwarcie brakowało zupełnie amunicji, jak były ciągle podwojenia Stefa.
Tylko to wszystko to dywagacje, o których można już zapominać.
Teraz czas na Draft i Wolnych agentów. Będzieie wyjątkowo ciekawie.
Przed Golden szczególnie sporo pracy, nie mając w praktyce przez cały sezon Klaya i KD - przy założeniu, że ich podpiszą - mogą mieć spore problemy w przyszłym sezonie.
Sporo znaków zapytania, ale już niedługo się zacznie.
no to zobaczymy co teraz bedzie w LA na pewno beda jednym z kolejnych faworytow do tytulu ciekaw jestem jak ta wspolpraca bedzie wygladac chociaz AD jest raczej typem goscia ktory potrafi grac dla druzyny dlatego moze byc spoko
Conley w Utah, i to raczej za bezcen. Stworzy jeden z groźniejszych duetów z Donovanem. Dołożą jeszcze skrzydłowego do piątki i będzie imponująca piątka z Inglesem i Gobertem.
Mimo że, Rubio jest solidnym rozgrywającym zawsze był problemem na dystansie.
Russell w Golden jest dla mnie sporym szokiem. Dziwi mnie ten ruch mocno, ale Myers i spółka muszą coś w nim widzieć.
Za Butlera i Reddicka przyszli Richardson i Horford. Przepłacony został Harris. Mimo wszystko wyszli na tym całkiem nieźle w Phili. Embiidowi odpadła przeszkoda, z którą nie mógł sobie poradzić w PO.
Dziwią mnie ruchy Kings. Mieli sporo wolnych pieniędzy, wydali je aby przepłacić Barnesa, Arizę i Josepha.
Lakers czekają, kuszą coraz mocniej Kawaja. Na ich celowniku są Green, młody Curry i Igoudala. Jeśli to wypali będzie ciekawie.
Na plus na pewno Utah, którzy dołożyli robiącego ciągłe postępy rzutowe Bogdanowicza. Za Favorsa jest Ed Davis, ktory będzie bardzo użyteczny z ławki na te kilkanaście minut.
Ruchów Knicks nie komentuję, bo szkoda strzępić ryja.
mialem jeszcze napisac ze lac ma teraz mega defensywe, przynajmniej w 1 piatce i to moze byc powrot do pieknych lat nba kiedy defense rzadzil w po, OBY
od westbrooka ucieka kolejny gracz duzego kalibru i raczej coraz mniejsze szanse ze kogos z najwyzszej polki jeszcze kiedys do niego dociagna
Docelowo będą kończyć: Beverley, Lou, Kawhi, PG, Harrell. Drużyny przeciwne będę atakować niemiłosiernie Lou, ale w ataku też będzie miazga. Trzech super snajperów. Mądrość boiskowa Leonarda i PG... Można zacierać ręce.
Docelowo będą kończyć: Beverley, Lou, Kawhi, PG, Harrell. Drużyny przeciwne będę atakować niemiłosiernie Lou, ale w ataku też będzie miazga. Trzech super snajperów. Mądrość boiskowa Leonarda i PG... Można zacierać ręce.
nie widze obecnie lepiej broniacej pierszej piatki niz u lac jesli tylko nie bedzie tam wiekszych spiec w szatni to moze byc gruba ekipa
green na pewno sie przyda cousins zobaczymy, w gsw jakos mnie nie przekonal, w obronie bez szalu wiadomo ze w ofensywie moze byc przydatny ale tam punkty raczej bedzie mial kto zdobywac, tak sadze jak bedzie sie staral w obronie to spoko - jak bedzie gral jak melo czyli bedzie robil dziure w obronie to minus
Russ w Rockets, Paul na chwilę w Okc, bo za moment zostanie pogoniony.
Westbrook znowu z Hardenem, nie jestem fanem tego pierwszego, ale Morey musiał zaryzykować patrząc na ruchy wschodu.
Pewnie nic dobrego z tego nie wyjdzie, Brodacz koniec końców tylko będzie się wkurwiał, że Russ zabiera mu piłkę i cegli, dodatkowo przejmie trochę cyferek.
Mało kto wierzy w przemianę jeźdźca bez głowy, który atletycznie będzie już spadał w dół.
Pytanie na teraz, kto przygarnie zdziadziałego i wiecznie kontuzjowanego CP3. Piszę się o Miami. Tak czy inaczej, nikt poważny nie będzie zainteresowany przejęciem tak fatalnego kontraktu.
westbrook za paula - nie mam pojecia kto na tym stracil, a kto zyskal mozliwe ze obie ekipy stracily dla mnie paul > westbrook cos tam w hou nie gralo bo w playoff paul jakos dziwnie malo aktywny - ze niby spiecia z hardenem i w sumie moglo tak byc
dla mnie westbrook to taki grajek ktory najlepiej czulby sie w meczach 1/1 a nie druzynowych ciekawe czy w hou tez beda mu dawac nabijac staty przy zbiorkach czy asystach
ogladal ktos caly mecz lac lal? widzialem skroty i wygladalo na fajne widowisko
szkoda ziona i kontuzji, przy jego wadze moze to byc glowny temat w jego przypadku na kilka najblizszych lat :/ gosc wazy 128kg
Pełna kontrola Clippers w 4 kwarcie, tempo ogólnie dosyć żwawe, główny pomysł Lakersów to gra w "post up" Brona i AD. Poza meczem konia Greena, ciężko będzie tam ze wsparciem.
Było od cholery atletyzmu u Beverleya i Harrela, czego w LAL brakowało. Kawhi wygląda jak jeszcze lepsze monstrum. Sweet Lou pewnie zaakceptuje bycie trzecim na piłce, i 1 opcją z ławką. Poczekajmy jak wróci PG.
klipy zaczynaja ostro i to bez PG wyglada na to ze bedzie mocna batalia o panowanie w LA bo nie sadze zeby lebron tak latwo odpuscil (chociaz po tym 1 meczu z LAC smieja sie z niego ze nie podjal rekawicy i kawhi mu pokazal jego obecne miejsce w szeregu) ja kibicuje LAC i nawet chcialbym zobaczyc ich w finale
Ależ parodia w wielkim "miszczu" z oakland... Paczek na 3 i 4 kwartę a goście grają basket z podwórka. Błędy w kozłowaniu, podaniach, nie atakowani nie potrafią zebrać na swojej tablicy, fatalna skutecznosc- kto ma tam rzucać?, Bez pomysłu na atak... Kabaret
ogolnie slaby mecz wedlug mnie widac ze klipom brakuje sily ognia, jak wroci pg to beda duzo grozniejsi houston od przegranej pamietnej serii z gsw w po juz rownia pochyla w dol jak dla mnie harden bedzie rzucal swoje ale to nie jest gosc ktory w waznym momencie serii w po zrobi mecz zycia, raczej wrecz przeciwnie
myslalem ze bedzie super widowisko ale jak na razie jestem troche zawiedziony, moze jeszcze w 4 kwarcie sie rozkreci
wczoraj ogladalem kawalek bucks zion i powiem wam ze dawno nie sledzilem z takim zainteresowaniem zadnego rookie w lidze
ten dzieciak moze byc lepsza wersja sir charlesa (chociaz to wydaje sie niemozliwe) OBY TYLKO NIE LAPAL TYCH KONTUZJI
on nawet przy giannisie sobie radzil na deskach i pod koszem, moze nie jakos spektakularnie bo widac bylo troche brak opierzenia ale jednak kiddo ma straszna moc