Posted by: Piostar
Ekstraklasa 2015/2016 - 14/07/2015 09:31
Ekstraklasa rozpoczęcie sezonu!
Organ zarządzający Ekstraklasa SA ogłosiła już wstępny terminarz ligowy na przyszły sezon 2015/2016. Mimo Mistrzostw Europy przypadających latem 2016 roku T-Mobile Ekstraklasa nadal będzie składała się z 37. kolejek.
Władze ligi zaprezentowały dwa warianty sezonu 2015/2016 w naszym kraju. O tym, czy w życie wejdzie wariant A czy wariant B zdecydują inne zawodowe ligi w Europie. Według wariantu A przyszłe rozgrywki zakończą się 22 maja 2016, a według wariantu B 15 maja 2016. Oba warianty rozegrania przyszłego sezonu w Polsce różnią się niewiele. Różnica polega tylko na terminarzu pod koniec rozgrywek, by szybciej je zakończyć z powodu rozpoczynających się w czerwcu 2016 roku Mistrzostw Europy we Francji.
Oba warianty przyszłego sezonu 2015/2016 piłkarskiej T-Mobile Ekstraklasy zakładają rozpoczęcie ligi już w piątek, 17 lipca i zakończenie rundy jesiennej składającej się z 21. kolejek wyjątkowo późno, bo tuż przed Świętami Bożego Narodzenia. Jesień 2015 będzie dla polskich polskich klubów niezwykle napięta, bowiem ćwierćfinał pucharu krajowego nie zostanie tym razem rozegrany wiosną 2016 tylko jeszcze jesienią 2015. Sezon 2015/2016 poprzedził już mecz o Superpuchar Polski 2015 w którym wzieli udział Mistrz Polski i zdobywca Pucharu Polski 2014/2015. Przypomnijmy że to Lech Poznań, triumfował zdobycie pucharu, po pokonaniu Legii Warszawa 3-1. To był bardzo dobry mecz, szybki otwarty, obfitujący w dużą ilość ataków, zarówno środkiem pola jak i skrzydłami.
Odnośnie transferów w naszej Lidze, to karuzela kręci się bardzo powoli, można powiedzieć ślamazarnie. Nic w tym dziwnego, po prostu Polskie kluby nie mają, pieniędzy na transfery i najczęściej Prezes rozkłada ręce. Z pustego nawet i Salomon nie naleje! Na dziś potencjał finansowy naszych drużyn wygląda tak, że poważne pieniądze za piłkarzy są w stanie płacić Lech, Legia i Lechia. Reszta, jeśli wykłada jakieś kwoty, to niewielkie, koncentrując się na zawodnikach dysponujących swoją kartą zawodniczą. Na dziś, jeśli popatrzeć na suche liczby wychodzi, że ligowcy wydali na letnie zbrojenia zaledwie 6 mln zł, z czego połowę Legia na Michała Pazdana. Jednak myli się ten, kto myśli, że istnieje coś takiego, jak darmowi piłkarze. Trzeba dać mu wysoki kontrakt, bo argumentem nie do zbicia jest ten, że „nie trzeba za mnie płacić”, dogadać tzw. kwotę za podpis, która w przypadku wolnych graczy jest wyższa. Dochodzą prowizje dla agentów. W przypadku płatnych transferów wynoszą zwykle 5-10 procent sumy odstępnego, choć nie jest to regułą. Najlepszy przykład to reprezentant Gabonu Malick Evouna, o zatrudnienie którego stara się Legia. Menedżerowie, a jest ich trzech, zażądali pół miliona dolarów, czyli prawie czwartą część kwoty odstępnego.
Były reprezentant Polski Andrzej Juskowiak mówi o transferach – ” Jestem rozczarowany, że nie udało się utrzymać w naszej lidze kilku bardzo ciekawych zawodników, jak Semir Štilić, Mateusz Piątkowski, Grzegorz Kuświk czy Marco Paixao. Będzie bardzo trudno ich zastąpić. Kluby nie chcą inwestować wielkich pieniędzy w zawodników z zagranicy, więc zaczęły się przyglądać tym, którzy już w Polsce grają, w ekstraklasie bądź w niższych ligach. Uważam, że to nie jest wcale złe rozwiązanie. Pucharowiczom, zwłaszcza Lechowi i Jagiellonii, należy zapisać na plus to, że tak szybko dokonały wzmocnień. Nie było długiego przeciągania liny i nużących negocjacji, trenerzy mieli nowych zawodników do dyspozycji już na początku przygotowań, co jest wymarzoną sytuacją. Czołowe zespoły ligi wyraźnie postawiły na zawodników doświadczonych, którzy dobrze tę ligę znają. Lech pozyskał Marcina Robaka i Dariusza Dudkę, którzy mają wnieść trochę rutyny do dość młodego przecież zespołu. Legia wzięła Michała Pazdana, co też może się jej opłacić. Ten chłopak miał wzloty i upadki, ale wygląda na to, że ustabilizował formę”.
Odeszło kilku zawodników wysokiej klasy. Najefektywniejszy piłkarz poprzedniego sezonu Semir Stilić, obrońcy gwarantujący dobry poziom, czyli Inaki Astiz, Paweł Golański i Dossa Junior. Sam wracający do kraju Jarosław Fojut tej dziury nie załata. Na razie trudno oceniać zagraniczne wzmocnienia Lecha, czyli Denisa Thomallę i Abdula Aziza Tetteha, wygląda na to, że przynajmniej będą solidnymi uzupełnieniami składu. Ekstraklasa straci też Orlando Sa, którego przejście do Reading jest przesądzone. W miejsce Portugalczyka przyszedł Nemanja Nikolić, trzykrotny król strzelców ligi węgierskiej. Jest to kandydat na gwiazdę ligi, na miarę Artojmsa Rudnevsa sprzed trzech lat, ale pewności nie ma. Na razie kibice w Polsce nie dostali nowego zawodnika, dla którego warto kupić bilet i przyjść na stadion, jak miało to miejsce w przypadkach Roberta Lewandowskiego czy Danijela Ljuboi. Będzie trudno, bo w Poznaniu zapowiedzieli już koniec ruchów transferowych, a w Warszawie starają się o kolejne wzmocnienia.
Mamy nadzieję, że każde wzmocnienie będzie przydatne w przypadku walki Polskich drużyn o Europejskie puchary. Trzymamy kciuki!.
Źródło: Betano Blog
Promocja: Klik!