oczywiście, że nie będzie radosnej piłki w wykonaniu Pogoni - nie z Panikiem na ławce trenerskiej.
Patrząc od strony czysto teoretycznej, to Zagłębie ma wszelkie atuty ku temu by wygrać:
1) Są w bardzo dobrej formie (4 zwycięstwa w 4 meczach - 0 straconych goli), a Pogoń mimo że z Wisłą zagrała lepiej niż z Amiką, to przegrywa.
2) Taktycznie będą o klasę lepsi - Franz Smuda znakomicie poskładał zespół, a u nas brazylijczycy dopiero się uczą taktyki.
3) Może to zabrzmi jakbym szukał na siłę spisku, ale obawiam się, że po raz kolejny sędzia kilka razy gwizdnie przeciw Pogoni - chyba taka moda nastała.
4) Obrona Pogoni paradoksalnie zgrana jest w miarę dobrze, za to większość bramek pada po błędach indywidualnych. Mathaeus zawalił 3 bramki w 2 meczach, a Cruz sprokurował 2 karne. Słabo gra ten, który miał być filarem defensywy, czyli Batata II.
5) W ofensywie też mocniejsze wydaje się być Zagłębie - nie dlatego, że ma o wiele lepszych piłkarzy (choć ma bardzo dobrych), ale dlatego, że potrafią wyjść do kontry 3-4 zawodnikami. W Pogoni tymczasem Panik tak ustawia zespół, że Edi stoi praktycznie sam na szpicy i zanim koledzy ruszą do przodu pomóc, to zdążą wrócić obrońcy.
Generalnie bardzo boję się powtórki z Amiki - niby Pogoń atakuje, ale trafia na konsekwentnie i mądrze broniącą się obronę Zagłębia, które w ofensywie będzie nas szachować ładnymi kontrami. 1 lub 2 zakończą się bramkami i będzie po zabawie - pozostanie tylko bicie głową w mur, a Panik pewnie wprowadzi dodatkowego obrońce, żeby nie daj Boże nie przegrać 0-3. Skończy się gwizdami, a w środę cały Szczecin będzie się trząsł od bluzg na Panika.
Z drugiej strony zastanawiająca jest ta seria remisów w pojedynkach między Pogonią a Zagłębiem w Szczecinie - rok temu przy okazji meczu tych drużyn ptaszki ćwierkały, że ma się skończyć ugodowo. I faktycznie tak się skończyło (1-1) po meczu w którym oba zespoły wyraźnie nie chciały zrobić sobie krzywdy.
Ale teraz chyba inne czasy nastały - Zagłębie ma o co walczyć, a Pogoń stała się chyba jedną z najbardziej nielubianych drużyn w tzw. "środowisku" ze względu na eksperyment z Brazylijczykami.
Mój typ:
2 - choć po cichu liczę na jakiś cud i remis