Francja - RumuniaPiątek, 10 czerwca, godz. 21:00, Stade de France, Paryż (Francja)
Choć reprezentację Francji powszechnie uważa się za jednego z głównych faworytów rozpoczynających się w piątek Mistrzostw Europy 2016, to jednak nie oznacza to, że Les Bleus czeka łatwa przeprawa w meczu otwarcia turnieju z Rumunią. Inauguracje EURO rządzą się bowiem swoimi prawami - dotychczas tylko w dwóch przypadkach na osiem oficjalnych spotkań inauguracyjnych z udziałem gospodarzy, udawało się zwyciężyć organizatorom turnieju. Jednym z tych wyjątków była wygrana Francji nad Danią 1:0 w 1984 r. Czy w tym roku Niebiescy ponownie zaczną turniej od wywalczenia wszystkich dostępnych punktów?
Francja
Reprezentacja Didiera Deschampsa w ostatnich dwóch sprawdzianach przed startem Mistrzostw Europy pokonała 3:2 Kamerun oraz 3:0 Szkocję. Trzy z sześciu goli w tych meczach strzelił dla gospodarzy EURO Oliver Giroud, co oznacza, że razem z kończącymi sezon występami w Arsenalu Londyn, Francuz umieścił piłkę w siatce siedem razy w minionych czterech występach. Jeśli ktoś miał jeszcze wątpliwości, czy będzie on groźną bronią podczas turnieju o mistrzostwo kontynentu, to dziś tych wątpliwości już nie ma. Warto podkreślić nie tylko dobry wynik Francuzów w ostatnim teście przed EURO, lecz również świetną grę. Ich rywale, Szkoci, praktycznie nie istnieli na boisku: Les Bleus oddali 16 strzałów, w tym osiem w światło bramki, a Szkoci dwa, w tym ani jednego celnego.
Po zwycięstwie nad The Tartan Army, Francuzi mogą się pochwalić bilansem dziewięciu zwycięstw w ostatnich dziesięciu pojedynkach przed Mistrzostwami Europy. Jedyną reprezentacją, która znalazła sposób na Les Bleus, była Anglia, która zwyciężyła 2:0 na Wembley. Kadra Deschampsa przygotowując się do EURO 2016 pokonała natomiast w ciągu ostatniego roku Rosję (4:2), Holandię (3:2), Niemcy (2:0), Portugalię (1:0), Serbię (2:1), Armenię (4:0), Danię (2:1), oraz oczywiście Kamerun i Szkocję. Zwycięstwa nad kilkoma klasowymi drużynami pozwalają wierzyć w sukces Trójkolorowych na Mistrzostwach Europy i sprawiają, że Francuzów obawiać powinien się podczas EURO każdy, bowiem tak dobrzy jak obecnie nie byli od lat.
Rumunia
Plan Rumunów na mecz otwarcia mistrzostw to co najmniej powtórzenie wyniku sprzed ośmiu lat, gdy podczas EURO 2008 udało im się bezbramkowo zremisować z Francuzami. Kadra Anghela Iordănescu w trakcie kwalifikacji do tegorocznego turnieju we Francji nie dała się ograć ani razu i straciła łącznie tylko dwa gole, lecz czar żelaznej defensywy już prysł. Tylko w meczu towarzyskim z Ukrainą rozegranym pod koniec maja Rumuni dali sobie wbić cztery bramki i to w ciągu zaledwie 16 minut (3:4). Nie zmienia to oczywiście faktu, że od wakacji 2014 r. Rumunia nie przegrała z nikim innym, jak właśnie z Ukrainą. W pozostałych meczach z ostatnich dwóch lat odniosła 10 zwycięstw i dziewięć remisów.
W ostatnim sprawdzianie przed EURO 2016 kadra Iordănescu w ładnym stylu zdeklasowała 5:1 Gruzję, już po trzech minutach od pierwszego gwizdka prowadząc 2:0. Z tą samą Gruzją mistrzowie Europy z 2008 i 2012 r., Hiszpanie, sensacyjnie przegrali we wtorek 0:1. Już wkrótce dowiemy się, ile w tym przypadku, a na ile jest to potwierdzenie siły rumuńskiej reprezentacji. Choć Rumuni skazywani są przez wielu na pożarcie w grupie z Francją, Szwajcarią i Albanią, to jednak warto pamiętać, że wejść do 1/8 finału mogą nawet wówczas, jeśli zajmą trzecie miejsce w tabeli. To efekt nowej formuły rozgrywania mistrzostw i poszerzenia grona uczestników z 16 do 24 zespołów.
Podsumowanie
Z ostatnich pięciu spotkań pomiędzy Francją a Rumunią, aż cztery kończyły się remisami. Wyjątkiem była wygrana kadry prowadzonej przez Laurenta Blanca 2:0 podczas eliminacji do EURO 2012, w październiku 2010 r. Warto także podkreślić, że Francuzi dobrze czują się na Stade de France - dotychczas zwyciężyli 21 spośród 32 stoczonych na tym stadionie pojedynków. Czy uda im się jeszcze bardziej poprawić tę statystykę podczas meczu otwarcia EURO 2016?
Francja
W, W, W, W, L
bramki 13-8, +5
Rumunia
W, L, D, D, W
bramki 10-7, +3
za
Oddsring