FC Barcelona – Atletico MadrytŚroda, 21 września, godz. 22:00, Camp Nou, Barcelona (Hiszpania)
Szlagierowe spotkanie pomiędzy FC Barceloną a Atletico Madryt będzie pierwszym prawdziwym hitem tego sezonu Primera Division. Mistrzowie Hiszpanii oraz trzecia drużyna minionej kampanii w trakcie dotychczasowych czterech kolejek zdążyli już pogubić punkty w starciach z przeciętnymi rywalami, ale za wszelką cenę spróbują tego uniknąć w prestiżowym, środowym meczu. W której szatni panować będą lepsze nastroje po ostatnim gwizdku?
FC Barcelona
Piłkarze Luisa Enrique, za wyjątkiem nieprzyjemnej wpadki w spotkaniu z Deportivo Alaves (1:2), zachwycają jak zwykle swoją dyspozycją strzelecką. Od startu sezonu Leo Messi zdobył już cztery gole i dwie asysty, tyle samo bramek i asyst uzbierał Luis Suarez. Z kolei Neymar, który wystąpił tylko w dwóch meczach, także może się już pochwalić golem i asystą. Równie koncertowo wielkie trio Barcy spisuje się w Lidze Mistrzów, gdzie w inauguracyjnym starciu z Celtikiem Glasgow (7:0) wszyscy wymienieni gracze mieli udział przy każdej z bramek dla swego zespołu (łącznie zgromadzili sześć goli i sześć asyst).
Choć w Primera Division Blaugrana zdążyła już stracić pięć bramek, to jednak dzięki 13 trafieniom zajmuje pozycję wicelidera z dorobkiem dziewięciu punktów. Pierwsze miejsce w tabeli okupuje odwieczny rywal Barcy, Real Madryt, który jak dotąd jeszcze ani razu się nie potknął. Duma Katalonii komplet oczek wywalczyła w pojedynkach z Betisem Sevilla (6:2), Athletic Bilbao (1:0) i Leganes (5:1). Po meczu z Atletico, Barca na Camp Nou powróci dopiero 15 października na spotkanie z Deportivo La Coruna, dlatego można oczekiwać, że Katalończycy zechcą w niezłym stylu pożegnać się na krótko ze swoimi kibicami.
Atletico Madryt
Rojiblancos są jednym z pięciu zespołów La Ligi, które jak dotąd nie doznały jeszcze porażki. A jednak Atletico po czterech kolejkach zajmuje w tabeli niższą pozycję, niż FC Barcelona. To efekt tego, że ekipa Diego Simeone obok dwóch wygranych zanotowała także dwa remisy. Atletico zgubiło punkty na inaugurację sezonu z Deportivo Alaves (1:1) i w drugiej kolejce z Leganes (0:0), ale od tamtej pory odniosło mocno przekonujące zwycięstwa: 4:0 nad Celtą de Vigo i 5:0 nad Sportingiem Gijon.
Od startu rozgrywek Rojiblancos prezentują się znakomicie w tym, co robią najlepiej, czyli w grze obronnej - jako jedyny zespół w La Lidze stracili dotąd zaledwie jednego gola. Nie powinno to nikogo dziwić, po tym jak El Atleti w kampanii 2015/2016 dali sobie wbić tylko 18 bramek w 38 ligowych meczach (dla porównania, Barcelona straciła 29 goli, a Real Madryt 34). Jednak również w ataku Rojiblancos nie mają na co narzekać. Udanie do zespołu wkomponował się sprowadzony z FC Sevilli Kevin Gameiro, który już dwukrotnie zdążył umieścić piłkę w siatce, a Antoine Griezmann prezentuje poziom, do jakiego zdążył już wszystkich przyzwyczaić (cztery trafienia w trzech występach).
Podsumowanie
Katalończycy mają coś do udowodnienia Atletico po tym, jak Rojiblancos wyeliminowali ich w ćwierćfinale minionej edycji Ligi Mistrzów. Po tym jak Barca zwyciężyła na Camp Nou 2:1, poległa w Madrycie 0:2. Lepiej Blaugrana radziła sobie w bezpośrednich starciach w Primera Division, gdzie pokonała Atletico dwukrotnie 2:1. Zresztą Rojiblancos po raz ostatni zwyciężyli Barcę w La Lidze w... lutym 2010 r. Czy w środę odblokują się i zgarną trzy punkty?
FC Barcelona
W, W, L, W, W
bramki 20-5, +15
Atletico Madryt
W, W, W, D, D
bramki 11-1, +10
za
OddsRing