Z racji że nasz podróżnik nie lubi jak mu się zaśmieca temat, a okazało się że jest dużo palących kwestii które trapią czytelników, w tym temacie będziemy zadawać pytania do naszego obieżyświata.
Dzwonił do nas Vincent z Krakow i pyta się co się działo przez 15 minut w restauracji pierogarnia Bracka, kiedy to wróciłeś uiścić rachunek ?
Łajt , również pochodzący z Krakowa, nie może się doczekać relacji z Kołobrzegu ze słynnej już kolacji z niejakim Teodorem, kiedy możemy liczyć na wpis na blogu w tej sprawie ?
Skontaktował się też z nami Haczyk z kolegą ( Haczyk dla odmiany również z Krakowa, a pochodzenie kolegi do wiadomości redakcji ). Tu już mamy całą listę pytań, cytuję
Cytat:
Myślałeś o wersji videoblogu z posiedzeń kulinarnych? Miałbyś sporą rzeszę fanów.
Te dania zjadasz do końca, czy tylko próbujesz, jak Magda Gessler?
Ile czasu potrzebowałeś na konsumpcję w Starej Karczmie?
Wszyscy oczywiście gorącą pozdrawiają autora bloga.
1. nie 2. z chytrości prawie do końca, odrzucam niektóre składniki dania, np kapusta, ziemniak itp. zupy jem do momentu aż zostaje sam płyn - wszystkie składniki stałe..do picia wole coś innego 3. jakieś 4 godziny, o ile dobrze pamiętam..długo się czeka na dania główne.
Jaki jest najprostszy, niezawodny sposób, pozwalający rozpoznać, czy golonka tylna z kością jest doskonale przygotowana do spożycia ??? Nagroda : 0,5 l nalewki "Ponury Żniwiarz z zapomnianej piwnicy" i słoik marynowanych borowików. Czas na odpowiedź 3 minuty, start !!
kto wygrał? będą jeszcze jakieś konkursy ? W ten sposób można zachęcić użytkowników do ustawienia tego tematu jako strony startowej na komputerach w pracy/domu/szkole
Dzwonił do nas Łukasz z Niemiec,i pyta jak to z tymi pierogami było w pierogarni brackiej. Z niemiecką precyzją wyliczył że skosztowałeś 5 różnych rodzajów pierogów. Z racji tego że pisałeś że jesteś chytrus i nie lubisz marnować jedzenia, to jakim cudem zdołałeś wsunąć 5 porcji ? Czy ktoś ci pomagał ? Danke für die Antwort tak zakończył swoją wypowiedź Łukasz
Moja wina, nieprecyzyjnie to określiłem.. Ciasto i farsz to integralna część. Wiadomo jednak,że pierogi lepimy tworząc falbankę, którąż to spokojnie możemy odrzucić..
przeanalizowałem sprawę. Wprawdzie nie jadłem nigdy pierogów zostawiając te falbanki, ale nie wiem czy one tak dużo zmieniają. Wciąż uważam że 5 porcji pierogów nawet bez falbanek to i tak w chuj. Czekamy na opinie naszych słuchaczy, dzwońcie i piszcie na twitterze pod hasztagiem #burbonIjegoFalbanki
przeanalizowałem sprawę. Wprawdzie nie jadłem nigdy pierogów zostawiając te falbanki, ale nie wiem czy one tak dużo zmieniają. Wciąż uważam że 5 porcji pierogów nawet bez falbanek to i tak w chuj. Czekamy na opinie naszych słuchaczy, dzwońcie i piszcie na twitterze pod hasztagiem #burbonIjegoFalbanki
dobry wieczór..jestem nobrub, pisze z konta burbona, bo akurat jemy pierogi..powiem krótko..bez falbanek, przez jakieś dwie godziny, to i sześć porcji pierogów zjem..maślanką albo kefirem popijając..dziękuję, dobranoc
przeanalizowałem sprawę. Wprawdzie nie jadłem nigdy pierogów zostawiając te falbanki, ale nie wiem czy one tak dużo zmieniają. Wciąż uważam że 5 porcji pierogów nawet bez falbanek to i tak w chuj. Czekamy na opinie naszych słuchaczy, dzwońcie i piszcie na twitterze pod hasztagiem #burbonIjegoFalbanki
dobry wieczór..jestem nobrub, pisze z konta burbona, bo akurat jemy pierogi..powiem krótko..bez falbanek, przez jakieś dwie godziny, to i sześć porcji pierogów zjem..maślanką albo kefirem popijając..dziękuję, dobranoc
Leżę. To tak jakby do tatara wsadzić cukinię,dynię lub inne podobne bo jakiś debil sobie tak wymyślił
Co do falbanki to robię to samo co Bourbon i nie ma znaczenia czy mam ich zjeść 6,12 czy 18. Chodzi o treść,sedno tej potrawy A nie o napychanie się ciastem. No chyba,że jest genialne,ale to już raczej tylko pielmienie lub gwiazdkowe restauracje. Chociaż 1 na 50 czy 100 są wyjątki. Na pewno nie u Gesslerowej
przeanalizowałem sprawę. Wprawdzie nie jadłem nigdy pierogów zostawiając te falbanki, ale nie wiem czy one tak dużo zmieniają. Wciąż uważam że 5 porcji pierogów nawet bez falbanek to i tak w chuj. Czekamy na opinie naszych słuchaczy, dzwońcie i piszcie na twitterze pod hasztagiem #burbonIjegoFalbanki
dobry wieczór..jestem nobrub, pisze z konta burbona, bo akurat jemy pierogi..powiem krótko..bez falbanek, przez jakieś dwie godziny, to i sześć porcji pierogów zjem..maślanką albo kefirem popijając..dziękuję, dobranoc
Dzisiaj na tapecie quasi były jajka, podaje więc na szybką przekąskę lub lekkie śniadanie - jaja dietetyczne: - wybić do szklanki 2 jajka - wymieszać ze szczypta soli i pieprzu - można przyprawić później - w wąskim rondelku ( może być metalowy kubek ) doprowadzić do wrzenia wodę - energicznie zamieszać łyżką by uzyskać tzw wir - wlać masę jajeczną, pozostawić na ogniu tak ze dwie minuty - wyjąć łyżką cedzakową na talerz, i skropić oliwa z oliwek ( teraz można doprawić ) ewentualnie posypać ulubioną zieleniną
Dzisiaj na tapecie quasi były jajka, podaje więc na szybką przekąskę lub lekkie śniadanie - jaja dietetyczne: - wybić do szklanki 2 jajka - wymieszać ze szczypta soli i pieprzu - można przyprawić później - w wąskim rondelku ( może być metalowy kubek ) doprowadzić do wrzenia wodę - energicznie zamieszać łyżką by uzyskać tzw wir - wlać masę jajeczną, pozostawić na ogniu tak ze dwie minuty - wyjąć łyżką cedzakową na talerz, i skropić oliwa z oliwek ( teraz można doprawić ) ewentualnie posypać ulubioną zieleniną
Poproszę teraz mojego zaprzyjaźnionego szefa kuchni z restauracji Thermomix, o wklejenie przepisu na dziś, ta dammm!!!!
To młody, jakże skromny i nieśmiały człowiek z wielkim potencjałem, zachęćmy go brawami !!!! Dajesz fechu
Fechu, a Ty kurwa, ślepy jesteś czy co ?? Nie daj sie prosić, a w ramach rekompensaty użytkownikom, za czas stracony przy odświeżaniu strony, dorzuć przepis na jakiś sos..może być...tarator np...
"Domowy sos tzatziki świetnie podkreśla smak, a także aromat wielu potraw z grilla. Ten grecki sos tzatziki wykonasz w kilka minut! Często go przygotowuję na majówce czy w okresie wakacyjnym i zawsze wychodzi rewelacyjny w smaku. Najlepiej wykorzystać przy przepisie młode, gruntowe ogórki z własnego ogródka, ale jak nie mamy takiej możliwości, to bez problemu kupimy ogórki w każdym sklepie przez okrągły rok.
Najlepszy przepis na sos tzatziki powstaje na bazie jogurtu greckiego, świeżych ogórków, czosnku, a także koperku i mięty. Tzatziki to bardzo orzeźwiający dodatek do szaszłyków, kiełbasy z grilla, karkówki itp. Do tego świeże pieczywko… Rewelka!
Wykonanie:
Ogórki obieramy i wycinamy gniazda nasienne. Następnie ścieramy je na tarce o dużych oczkach. Lekko solimy i odstawiamy na kilka minut (10 – 15 min). Po tym czasie wyciskamy starte ogórki rękami porządnie z soku
Do miski przekładamy wyciśnięte, starte ogórki, dodajemy jogurt, przeciśnięty przez praskę czosnek, oliwę, a także posiekany koperek i miętę. Wszystko dokładnie mieszamy i doprawiamy do smaku solą i pieprzem.
Dzisiaj na tapecie quasi były jajka, podaje więc na szybką przekąskę lub lekkie śniadanie - jaja dietetyczne: - wybić do szklanki 2 jajka - wymieszać ze szczypta soli i pieprzu - można przyprawić później - w wąskim rondelku ( może być metalowy kubek ) doprowadzić do wrzenia wodę - energicznie zamieszać łyżką by uzyskać tzw wir - wlać masę jajeczną, pozostawić na ogniu tak ze dwie minuty - wyjąć łyżką cedzakową na talerz, i skropić oliwa z oliwek ( teraz można doprawić ) ewentualnie posypać ulubioną zieleniną
Coś prostego, na niedzielny obiad lub sobotnią kolację (z kumplami, przy meczu).. Rozgrzać piekarnik do 150 C Dwie cebule pokroić w kostkę i wrzucić do brytfanny 2 kg łopatki lub karczku b/k wp, oprószyć solą i pieprzem. Szybko obsmażyć na smalcu, na patelni i ułożyć na cebuli w brytfance, smalec wlać również. Dolać trochę więcej niż pół szklanki czerwonego wytrawnego lub p/w wina. Ja zamiennie używam kwasu chlebowego ( wtedy bardziej słodko karmelizowany smak ) Wsypać czubata łyżkę papryki i dwie czubate ziaren kminku. Wstawić do piekarnika na min 2 godziny. Generalnie, ja zostawiam i nie interesuję się tym przez cały czas pieczenia.. Na obiad : kroimy w grube plastry, do tego tłuczone lub inne ziemniaki, polewamy wytworzonym sosem, kiszony ogórek i...kompot śliwkowy np.. Na kolację : grube plastry, wkładamy w posmarowaną ulubionym sosem bułkę, polewamy sosem z pieczenia, nakładamy korniszona, kiszone lub kiszona kapustę i zamykamy bułkę.. Wariant : mięso wykładamy na deskę i potrzebną ilość, rozdrabniamy dwoma widelcami..robimy tzw pulled, dodatki jak wyżej. Możemy dodać jeszcze plaster sera na początek i koniec składani, zapiec w piekarniku..będziemy mieć wtedy takiego "oszukanego" taniego Rubena ( wiem Biczu, wiem..)Sos rosyjski, pominę, bo od sosów mamy tu innych fachowców ( co najmniej dwóch )
Proste, smaczne, praktycznie bez roboty, nawet Vinc zrobi.. Ps. niestety, przepis nie do zastosowania w kuchni molekularnej restauracji Fechromix
Piersi pojedyncze, najwyżej na pół i upychaj, upychaj... Spróbuj też takiej układanki - piersi przekrojone wzdłuż na cienkie płaty, układaj dookoła, a w środek upychaj mielone...łyżeczka żelatyny, kilka kropel wody, i sprężyna
Na prośbę jednego z userow, który pisał do mnie rozpaczliwe posty na priv i pragnie pozostać anonimowy,obawiajac się fali hejtu, podaje przepis na kawałek mięsa.
1. 2kg karczku natrzyj solą, pieprzem i 3 rozgniecione ząbki czosnku. Ja używam 1 płaską łyżkę soli na kg mięsa. 2.Posiekaj 2 cebule i na części połóż mięso, reszta posyp z góry. 3. Odstaw na min 3 godziny. 4.rozgrzej piekarnik do 150 stopni. 5. W naczyniu żaroodpornym ułóż cebule, tą z mięsa, wlej 3/4 czerwonego wytrawnego wina/ używam też kwasu chlebowego/ wsyp czubatą łyżkę papryki słodkiej mielonej i dwie płaskie łyżki kminku nasion. 6. Mięso szybko obsmaż na patelni z dwoma łyżkami smalcu i przełóż do naczynia 7. Wstawiamy i pieczemy 2 godziny. 8. Kontrola i można jeszcze dodać z pół godziny.. 9. Wyciągamy i możemy wpierdolić na dwa sposoby..do obiadu w plastrach, polecając powstałym sosem a resztę w naczyniu rozszarpać widelcami, wymieszać z sosem i wkładać w bule z ogórkiem kiszonym lub kapustą..zawsze wychodzi, także ten tego Vincent..smacznego !!!
1. Rozgrzać trzy łyżki gęsiego smalcu, na patelni oczywiście 2. Pyk..wrzucamy partiami wątróbkę kurzą tak 250 g - 2 minuty i wypad. 3. Pora na drobno posiekaną cebulę - średnia, niech będzie.. 4. Siekamy drobno wątróbkę, wlewamy tłuszcz z patelni, oczywiście z cebulą. 5. Do tego czegoś, dodajemy drobno posiekane jajo na twardo 6. Soli, pieprzu, wymieszać i do zimna Najlepsze następnego dnia..
Co Ty gadasz forty?!?? W każdym markiecie kupisz, pudełeczko jak od twarożku że 4 PLN.. Nie każdy może się raczyć kawiorem z przemytu za wschodniej granicy
1. Rozgrzać trzy łyżki gęsiego smalcu, na patelni oczywiście 2. Pyk..wrzucamy partiami wątróbkę kurzą tak 250 g - 2 minuty i wypad. 3. Pora na drobno posiekaną cebulę - średnia, niech będzie.. 4. Siekamy drobno wątróbkę, wlewamy tłuszcz z patelni, oczywiście z cebulą. 5. Do tego czegoś, dodajemy drobno posiekane jajo na twardo 6. Soli, pieprzu, wymieszać i do zimna Najlepsze następnego dnia..
To dalej w krakowskim klimacie..tym razem z dedykacją dla Vinca.. Bajgle..żeby tylko mi tu nikt nie wyskoczył, że ten rodzaj pieczywa, to przyszedł do nas z Jułesej, bo bedzie manto !!!
Osobiście, często używam ich, do tworzenia fantazyjnych kanapek, zarówno na ciepło jak i zimno, najbardziej pasują mi do..wołowiny i..twarożków
1. do 250 gram mąki pszennej, dorzucamy tak 2,5 płaskiej łyżeczki proszku do pieczenia. ( łyżeczki tzw do herbaty mieszania z cukrem ) i jedna płaską soli.. 2. To powyższe, oczywiście mamy w misce, więc dorzucamy do tego 200 g jogurtu greckiego 3. Tak sobie to bełtamy łyżką np ( w tym czasie oczywiście piekarnik już się grzeje do 180 stempli) 4. Jak już wybełtane, to wyrabiamy ręką ( może być cudza )na gładkie ciasto, takie co to już sie nie klei do reki owej. 5. Dzielimy ciasto np na 6 kawałków i rolujemy wałki ( tu sie paru obliznęło na słowo wałki ) 6. Wałeczki owijamy dookoła dłoni, sklejamy i rolujemy w tym miejscu skleja ( Teoś, Ty nie owijaj na swojej dłoni wielkości łopaty, bo z całego ciasta byś zrobił jeden bajgiel - niech małżonka zrobi ) 7. Przełożyć na blachę zachować odstęp, bo rosną..jeżeli dotychczas tego nie zrobiliście, to teraz pomiędzy blachę a bajgle włóżcie papier do pieczenia 8. Dla urody posmarujcie z wierzchy roztrzepanym jajem, możecie też posypać wszelakim ziarnistym badziewiem, typu : mak, sezam lub jakieś inne badziewie. 9. Stoper na 25 minut i jazda !!!
Ehh...trochę smutno, że nikt nie zauważył dwa razy podanego tego samego,może nieco inaczej, przepisu na wieprzowinę
Obwarzanek to pieczywo o średnicy 12 – 17 cm, o grubości 3 – 4 cm i wadze 120 – 200 g. Produkt jest bardziej wytrawny od bajgla, wystarczy spojrzeć na kręcony, zdobiony posypką (solą, sezamem, makiem, ziołami, serem lub cebulką) pierścień.
Bajgiel – różnicę widać na pierwszy rzut oka. Żydowski bajgiel to pieczywo „grubsze”, często z mniejszą dziurką, o gładkiej fakturze, również może być potraktowane posypką. Rozpowszechnione w Stanach Zjednoczonych przez żydowskich imigrantów, służy jako pieczywo kanapkowe – obwarzanek nie ma takich predyspozycji.
1. Rozgrzać trzy łyżki gęsiego smalcu, na patelni oczywiście 2. Pyk..wrzucamy partiami wątróbkę kurzą tak 250 g - 2 minuty i wypad. 3. Pora na drobno posiekaną cebulę - średnia, niech będzie.. 4. Siekamy drobno wątróbkę, wlewamy tłuszcz z patelni, oczywiście z cebulą. 5. Do tego czegoś, dodajemy drobno posiekane jajo na twardo 6. Soli, pieprzu, wymieszać i do zimna Najlepsze następnego dnia..
Dziś podaję przepis na tradycyjną Wielkanocną zupę, która w wielu rodzinach znajdzie swoje miejsce w menu świątecznego śniadania..żurek.
Przepisów, domowych sposobów, na wykonanie tej tradycyjnej zupy, jest w pip dużo, z mięsem, kiełbasą, postne..itd.. Dlatego, by nie narażać się na niepotrzebną w obecnym czasie krytykę, nie wdawać się w polemiki, na temat wyższości jednego przepisu nad drugim. pójdę na tzw skróty.
1. Przygotuj ulubione składniki 2. Postępuj zgodnie z ulubionym przepisem 3. Dodaj ulubione dodatki.
Smacznego i Wesołych Świąt Wielkanocy Alleluja !!!!! Burbon
na wstępię nadmienię żę wpis na poważnie i poważnej odpowiedzi oczekuje ! Pieczone ziemniaki: jak je porządnie zrobić Generalnie zawsze najpierw podgotowywuje co by było szybciej, czasami chyba nawet za bardzo, ale kij z tym. później przyprawiam i tak: 1. do piekarnika pod przykryciem, dodawałem troche masła co by nie były suche ale i tak były suche 2. nawaliłem oleju do naczynia i robiłem bez przykrycia, niby trochę lepsze ale czasem wyjdzie,czasem sie rozpadają i nie są chrupiące
Potrzebny konkret przepis, po kolei , ile co i jak i z jaką temperaturą to dla kolegi jakby co
Do pieczenia w całości wybierz jak największe Podgotuj tak z 20 minut * ze skórką Nakłuj kilka razy widelcem dookoła ziemniaka, w zależności od ochoty - zostaw całe, przekrój na pół, lub na ćwiartki Posmaruj olejem - oliwą Posyp przyprawami - ja używam np ziaren kminku ( zresztą kurwa, ja używam dużo kminku )Takie z kminkiem, poznałem ( UWAGA Autoprpmocja ) w Svenska, robiliśmy je na duże party np do pieczonego dzikuna Do pieca 200 stempli tak na 30-40 minut Całe, zdarza mi się zawijać we folię, tak jak na grilla lub żar ogniska.
Temat nabiera kolorytu, co bardzo mnie cieszy.. Dziś Wielki Piątek, więc powinno być postnie. Śledzia na tapetę, wrzucił już, nasz białostocki animator zabaw bramnych i podwórkowych - dzięki forty - więc ja podam na coś, co dodatkiem do owego śledzia lub tez samodzielnym daniem, być może..wspominane już było na naszym forum. Lubie tamte tereny i pewnie sam, z własnej woli, mógłbym zostać "podkopcem", a już tamtejsza różnorodna kuchnia, pasuje mi idealnie. Trochę bardziej na południe i robimy coś, co powstało, trochę tak jakby z biedy... Historia pokazuje, że wiele genialnych potraw z biedy owej, własnie powstało..
1. Gotujemy 1 kg ziemniaków i jeszcze gorące, przeciskamy przez praskę..odstawiamy do wystudzenia 2. Do zimnych powyższych, dodajemy 0,5 kg pszennej mąki i wbijamy jedno jajo - kurze. Nastawiamy piekarnik na 200 stempli. 3. Najpierw łyżką, a potem łapą ( niedźwiedzia łapa Teosia, pożądana ) wyrabiamy ciasto 4. Formujemy gruby wałek i kroimy na 8-10, dwu centymetrowych kawałków, lekko rozciągamy, nadając im kształt placuszków 5. Papier na blachę, placki na papier i wszystko do pieca. 6. Termoobieg i za jakieś 25 minut, smarujemy masłem czosnkowym czy czymkolwiek innym ( tak Lukasz, dżem może być ) i wpierdalantes na gorąco lub później na zimno.. 7. A co wpierdalantes ???
KNACKI Ball Emmental, 100% czystej wieprzowiny Kulki KNACKI, wszechstronne, idealne na aperitif! KNACKI to wysokiej jakości mięso, tradycyjne wędzenie z drewna bukowego
Nie jestem pewien, ale być może, gdybyś rozlał orzecha, w foremki do lodu, to da się zamrozić - może kapka wody, albo trochę płynnego karmelu..a wtedy..brama na kolanach, po butach całują
dajcie mu ten..ja sie wycofuję..nie będę w tej komedii uczestniczył..w internecie jest w chuj takich filmików, po chuj sie wysilać z opisywaniem tego, co sie samemu robi od chuja czasu Dziękuję dobranoc
dajcie mu ten..ja sie wycofuję..nie będę w tej komedii uczestniczył..w internecie jest w chuj takich filmików, po chuj sie wysilać z opisywaniem tego, co sie samemu robi od chuja czasu Dziękuję dobranoc
dajcie mu ten..ja sie wycofuję..nie będę w tej komedii uczestniczył..w internecie jest w chuj takich filmików, po chuj sie wysilać z opisywaniem tego, co sie samemu robi od chuja czasu Dziękuję dobranoc
Weź... Burbon...
wklejajcie sobie filmiki..kto da więcej ..smacznego
Jak to nie temat @burbona, tylko @białasa. @burbon ma swój inny, tu jest tylko gościem jak my wszyscy co prawda najważniejszym gościem bo pytania są do niego.
Jak to nie temat @burbona, tylko @białasa. @burbon ma swój inny, tu jest tylko gościem jak my wszyscy co prawda najważniejszym gościem bo pytania są do niego.
Z racji że gwiazda tematu abdykowała, pozwalam sobie trochę się tu popanoszyć i zrobić małe podsumowanie przepisów z internetu. Głównie na własny użytek co by było mi łatwiej po nie sięgać. Może ktoś jeszcze skorzysta
https://streamable.com/p8gcfp - mini tościki (?) z gofrownicy na słodko lub słono. Bazą tościków jest ciasto na pizze, ale twórcy uznali że każdy głupi umie je zrobić i nie podzielili się swoim przepisem. Moim skromnym zdaniem, najgorsza propozycja
https://streamable.com/edjedb - taki nadziewany placek ziemniaczany. Aczkolwiek tutaj mam obiekcje, na filmiku trochę pominięto rozkładanie górnej warstwy. A moim zdaniem może zrobić się burdel i pomiesza się z tymi składnikami. Ale wyjściem jest po prostu przygotowanie kształtu na osobnym naczyniu i nałożeniu już gotowca. Albo może szukam dziury w całym
https://streamable.com/s7me8b - potato wedges czyli łódki ziemniaczaene. Wydaje się najprostsze i świetne na początek. Szczególnie dla takiego fanatyka ziemniaków jak ja. Dzisiaj powalczę Może nawet będzie fotka jak się uda nie zrobić bałaganu (PDK, KMTW)
https://streamable.com/qt8yc2 - tu mamy zwyczajną kanapkę z lekko podsmażonym chlebem i jajecznicą, ale efekt wizualny robi swoje i aż chce się pożreć
https://streamable.com/wvki38 - smażone parówki w fikuśnej formie na głębokim tłuszczu. Dla parówkowych fanów może być niezła odmiana, ja w sumie nigdy nie smażyłem parówek
Są w zyciu takie poranki,w których po przebudzeniu boimy sie otworzyć oczy. Co wtedy!? Są dwie szkoły. Pierwsza-(* opcja ta nie jest dostępna z powodu Twojego zniewieścienia) Druga-kubek domowego rosołu. 19 lat na forum i tyleż obserwacji,pozwala mi stwierdzić ,iż z pierwszej opcji mogą skorzystać tu nieliczni. Ale za to druga opcja !!!! O! tu już może być walka o dolewkę.,
Z racji tego, że naszemu forumowemu fifty centowi, posmakowaly bagiety, podaję prostą sniadaniową modyfikację, na one.. 1. Z srodka bagiety, ostrym nożem, robimy wciecia i usuwany środkowy pasek miąższu, taki prostokąt 3cmxdługość bagiety, nie do samego końca, tak 3cm od każdego.
2. Smarujemy sosem jakimś, tak keczup może być.
3. W misce roztrzepujemy 3 jaja, sól, pieprz, a dobra..łyżkę śmietany i łyżkę wiórków sera, dla fanatyków, niech będzie też łyżka posiekanej natki pietruszki..
4.W posmarowane sosem wycięcie, układamy dywan np z pozostałego po wczoraj salami, albo z czego chcemy
5. Piekarnik na 180 stempli
6. Na dywan wylewamy masę jajeczną
7. Sru na 20-25 minut ( trza zerknąć czasami)
8. Pod koniec można posypać jeszcze mozzarellą czy innym
9. Na talerz i..dołożyć co tam chce się..pomidorki, kiszony..sos
10. Można robić w chuj wariacji..ja roboczo nazywam je: polskie, włoskie, amerykańskie, angielskie, niemieckie..
Oczywiście zdjęcia Burbona (ja nie mam sztućców z Funduszu Wczasów Pracowniczych),który prosił o wklejanie. Wydało się ,że dziewczyny w biurze mu fotki wrzucają na forum. Cała nauka jak krew w piach
Tak.. I jeszcze jak zrobić salami, kaszankę, ser..itp.. Ja to wiem, uwierz mi, ale kurwa nie wiem czy Ty chcesz to wiedzieć.. Nie wiem też, czy ktoś, kto chce zrobić śniadanie, w niedzielę np dla rodziny, dziewczyny czy samego siebie, też chce to wiedzieć
ktos kto chce zjesc to sobie zje...w sklepie wszystko jest...chleb krojony, ser krojony, wedlinka krojona, ewentualnie metka (niekrojona), nawet warzywa krojone mozna kupic...dieta pudelkowa tez jest a i pizze mozna zamowic, kebaba (robilem ciasto i na bagiete i na pizze i na kebaba...najgorsze ugniatanie)...ale co innego jak robisz to sam i wkladasz w to serce...np. na niedzielne sniadanie dla rodziny, dziewczyny czy samego siebie i ta ich mina, gdy powiesz ze robiles wszystko sam
jesli chodzi o pizze to robilem z tego przepisu, najwazniejsze jest ciasto bo to co sobie pozniej dodacie to zalezy tylko od was...nie trzymalem go 24h...zrobilem magiczna kule rano, zalozmy 9-10 a juz o 17-18 mialem je na blasze rozprowadzone i posmarowane sosem
natomiast kebab...mmm...kurwa kebab, swoj wlasny...poezja i tak jak w filmiku 28-30cm srednicy, jesli ktos ma 'mniejsze' mozliwosci to rozklada blazeja na 3 dlugosci i bedzie ok, ja pojechalem po calosci i zrobilem na 26...i co sie kurwa okazalo ? za malo! bo jak juz sie bula upiecze i ja przekroisz na 4 i pozniej po srodku to sobie mowisz w myslach (ewentualnie przy jakichs chorobach na glos) 'co ta kurwa taka mala?!'...takze zrob na 3 dlugosci blazeja...skladniki wiadomo co kto zlapie na miescie i jesli corka mnie sie pyta 'tatusiu czy zrobisz to samo jutro?' to znaczy ze bylo dobre i opinia forumowych pseudo kucharzy kolo blazeja pana mi lata
Ziemniaki, kartofle, pyry, grule...podziemne pomarańcze.. Kocham je w każdej postaci.. Po moskolach, pora na ziemniaczane kulki.
1. Gotujemy 1 kg ziemniaków w mundurkach 2. zdejmujemy mundury i przeciskamy przez praskę 3. Studzimy, dodajemy 1 jajo, 2 łyżki maki z ziemniaków, sól, pieprz, i co tam chcecie z przypraw i wyrabiamy na ciasto 4.Przygotowujemy małe kostki sera np. mozzarella, jakiś roquefort 5.Opcja - zesmażyć 300 g mielonego mięsa razem z drobno posiekana cebulą, przyprawić na ostro, dodać pół szklanki siekanych pomidorów, albo gęstego przecieru i odparować 6. z ciasta formować kulki wielkości orzecha włoskiego, teraz używamy ulubionego palca i robimy w kulce dziurkę. 7. olej już się grzeje w rondlu 8. w dziurkę wkładamy to, co chcemy..z przygotowanych dodatków i zalepiamy dziurkę 9. wrzucamy kuleczki do wrzącego oleju, partiami.. 10.smażymy na rumiano ( jak frytki np belgijskie ) 11.pyk, dodajemy ulubiony sosik, otwieramy browarek i oglądamy wspaniałe widowiska Ligi Narodów
Kawałek mięsa, na specjalne życzenie użytkownika ( prosił o anonimowość).
1. Wybieramy ładny, dość cienki 1,0 - 1,2 kg chudego boczku, może być że skóra. 2. Nacieramy solą i pieprzem. 3. Ciasno rolujemy i wiążemy sznurkiem. 4. Do garnka wlewamy: 300 ml sosu sojowego, 250 ml wody, 150 ml sake- olać to..ja daję tyleż, wódki pół na pół z wodą, 50 ml sosu mirinu i dodajemy 6 łyżek brązowego cukru. 5. Doprowadzamy do wrzenia 6. Wkładamy boczek, 5 rozgniecionych ząbków czosnku, zieloną część pora, i pokrojone w kawałki mango. Mnie się nie chce obierać, z lenistwa więc, otwieram puszkę 400 ml z mango, czasem brzoskwiniami i luuu do gara. 7. Gotuję to tak 2, 2,5 godziny, trzeba wyczuć. 8. Potem, przykrywam i zostawiam w zalewie na kilka godzin. 9. Plastry można na zimno, można podsmażyć i poddusić w zredukowanej zalewie, różne rzeczy można..np do ramenu.. 10. Ważna rzecz..zalewę można np zamrozić i użyć jeszcze raz, ooo!!
Powinno być ok..jestem dobrej myśli , po takim mięsku, "łydeczka" wróci !!!
Było kiedyś dietetyczne jajko w "wirze", dzisiaj też śniadanie z rodzaju fit, które ostatnio znalazłem w necie i testowałem.
1. Trzy jajka od zaprzyjaźnionego hodowcy kur, pana Staszka, wybijamy do średniej miseczki 2. Dolewamy tak, ze 150 ml mleka od krowy, nie ze śrubek 3. Ze cztery gałązki, przyniesionej z ogródka pietruszki, siekamy i też do tej miseczki 4. Przyprawiamy solą i pieprzem 5.Dobrze rozbijamy wierzbową witką ( można też trzepaczką ze sklepu ) 6. Miseczkę wkładamy do garnka a do niego, nalewamy wody, tak by podczas gotowania, nie wlewało się do miseczki z masą 7. Doprowadzamy wodę do wrzenia 8. Do masy dodajemy jeszcze łyżkę masła, przykrywamy i tak gotujemy na małym ogniu, około 15 minut 9. Wyrzucamy mus na talerzyk, dodajemy dowolne garnie, można polać oliwą i..smacznego
Było kiedyś dietetyczne jajko w "wirze", dzisiaj też śniadanie z rodzaju fit, które ostatnio znalazłem w necie i testowałem.
1. Trzy jajka od zaprzyjaźnionego hodowcy kur, pana Staszka, wybijamy do średniej miseczki 2. Dolewamy tak, ze 150 ml mleka od krowy, nie ze śrubek 3. Ze cztery gałązki, przyniesionej z ogródka pietruszki, siekamy i też do tej miseczki 4. Przyprawiamy solą i pieprzem 5.Dobrze rozbijamy wierzbową witką ( można też trzepaczką ze sklepu ) 6. Miseczkę wkładamy do garnka a do niego, nalewamy wody, tak by podczas gotowania, nie wlewało się do miseczki z masą 7. Doprowadzamy wodę do wrzenia 8. Do masy dodajemy jeszcze łyżkę masła, przykrywamy i tak gotujemy na małym ogniu, około 15 minut 9. Wyrzucamy mus na talerzyk, dodajemy dowolne garnie, można polać oliwą i..smacznego
moja dzisiejsza wersja sniadania wygladała prawie podobnie
Dzisiaj, szybki obiad, do lampki czerwonego półwytrawnego wina..
1. Przesmażyć na oliwie 300 gram pokrojonego w kostkę bakłażana - ja robiłem z pokrojonymi w ćwiartki małymi pieczarkami.. 2. Zrzucamy do miski, a na tym samym tłuszczu ( można dodać oliwy i np łyżeczkę masła ) smażymy pokrojoną w kostkę średnią cebulę i posiekane dwa ząbki czosnku. Smażymy mieszając tak z 5 minut. 3. Teraz dorzucamy 400 gram mielonego wołowego ( może być z Biedronki ). Rozgniatamy cały czas, by otrzymać sypkie drobne kawałeczki, a nie hamburgera. Przyprawiamy łyżeczka soli, pół łyżeczki pieprzu i łyżeczka np prowansalskich ziół. Smażymy z 8 minut 4. Dorzucamy pokrojone w kostkę pół czerwonej papryki, i trzy pomidory ( można śmiało użyć tych z puszki ). Dokładnie mieszamy. 5. Wrzucamy do tego 250 gram suchego makaronu np. rurki, świderki itp., mieszamy 6. Dolewamy 300 ml soku pomidorowego, przykrywamy i na małym ogniu dusimy do miękkości makaronu. 7. Dorzucamy wcześniej usmażone warzywa lub grzyby 8. Wykładamy na talerze, do kieliszków nalewamy wina i..Smacznego !
Uwaga : danie robię w garnku ze stali nierdzewnej, patelnia jest za mała.
Dzisiaj, szybki obiad, do lampki czerwonego półwytrawnego wina..
1. Przesmażyć na oliwie 300 gram pokrojonego w kostkę bakłażana - ja robiłem z pokrojonymi w ćwiartki małymi pieczarkami.. 2. Zrzucamy do miski, a na tym samym tłuszczu ( można dodać oliwy i np łyżeczkę masła ) smażymy pokrojoną w kostkę średnią cebulę i posiekane dwa ząbki czosnku. Smażymy mieszając tak z 5 minut. 3. Teraz dorzucamy 400 gram mielonego wołowego ( może być z Biedronki ). Rozgniatamy cały czas, by otrzymać sypkie drobne kawałeczki, a nie hamburgera. Przyprawiamy łyżeczka soli, pół łyżeczki pieprzu i łyżeczka np prowansalskich ziół. Smażymy z 8 minut 4. Dorzucamy pokrojone w kostkę pół czerwonej papryki, i trzy pomidory ( można śmiało użyć tych z puszki ). Dokładnie mieszamy. 5. Wrzucamy do tego 250 gram suchego makaronu np. rurki, świderki itp., mieszamy 6. Dolewamy 300 ml soku pomidorowego, przykrywamy i na małym ogniu dusimy do miękkości makaronu. 7. Dorzucamy wcześniej usmażone warzywa lub grzyby 8. Wykładamy na talerze, do kieliszków nalewamy wina i..Smacznego !
Uwaga : danie robię w garnku ze stali nierdzewnej, patelnia jest za mała.
Wpis tylko dla jednej młodej damy - resztę, grzecznie się kurwa uprasza o nie czytanie !!!
1. obrać np kilogram ziemniaków i pokroić na ćwiartki. Posolić ( łyżeczka ), dodać tymianku ( łyżeczka) i trochę rozmarynu. Wlać dwie łyżki oliwy i dobrze wymieszać. 2. Dwie duże marchewki kroimy w centymetrowe plastry. 3. Bierzemy taką np brytfannę do pieczenia placka ( lub inne coś ) wykładamy papierem do pieczenia. 4. Po bokach układamy plastry marchewki a na to wrzucamy ziemniaki. Po środku zostawiamy wolny plac. 5. 4 łyżki majonezu, dwie łyżki ketchupu i łyżkę soku z cytryny mieszamy - mamy sos. 6. Kroimy dwie cebule w plastry. 7. ładny kawałek, tak około 1 kg schabu ( chuj wie skąd ), nacinamy, ale nie przecinamy do samego końca, tak co 1,5 cm 8. W nacięcia dajemy sos i plastry cebuli, jak sosu zostanie to jeszcze raz. 9. Ściśnięty, ostrożnie układamy w wolnej przestrzeni pomiędzy warzywami. 10. delikatnie skrapiamy oliwą i dorzucamy ze dwie całe, przecięte w poprzek główki czosnku. 11. Przykrywamy folią alu i na 45 minut do pieca 180 stępni. 12. PO dzwonku odkrywamy i drugie 45 minut w tej temperaturze. Ostatnie 10 minut można zwiększyć do 220 stępni, to się ładnie zrumieni.
Nie potrzebne garnie, znajomego farmera, ani żadnego marketu..
Do picia serwujemy, to co najbardziej lubimy w moim przypadku bywa to jasne pełne.. Smacznego życzę
Dla ziomka po szalu, ten przepisz, reszta - nie czytać !
Taką bardzo szybką zupę, nie zupę z wołowiną na modłę arabską..
1. zamocz dwie szklanki soczewicy zielonej w wodzie tak na chociaż pół godziny. 2. wołowinę pokrój w kostkę taką 2x2 cm 3. Sporą cebulę, też w kostkę - drobniejszą niż krowę. 4. 2-3 ziemniaki również w kostkę, jak to zwykle ziemniaki. 5. rozgrzej w garnku 3 łyżki oliwy i ze szklij cebulę i ze dwa drobno posiekane ząbki czosnku 6. oprósz szczyptą soli i zacznij porcjami dorzucać kawałki krówki 7. jak już wszystko ładnie się smaży, posyp: pół łyżeczki pieprzu, pół curry i również pół mielonego kuminu 8. zalej wszystko szklanką wody, a za chwilę dolej tak 0,5 litra soku pomidorowego lub szklankę soku i puszkę krijonych pomidorów . 9. dodaj ziemniaki i soczewicę ( odcedzoną ) 10. przypraw do smaku ( jak mało arabska, to kumin zrobi robotę i trochę cajeńskiego pieprzu dla ostrości ), gotuj do miękkości składników 11. trochę siekanej natki na talerz i smacznego
Wpis tylko dla jednej młodej damy - resztę, grzecznie się kurwa uprasza o nie czytanie !!!
1. obrać np kilogram ziemniaków i pokroić na ćwiartki. Posolić ( łyżeczka ), dodać tymianku ( łyżeczka) i trochę rozmarynu. Wlać dwie łyżki oliwy i dobrze wymieszać. 2. Dwie duże marchewki kroimy w centymetrowe plastry. 3. Bierzemy taką np brytfannę do pieczenia placka ( lub inne coś ) wykładamy papierem do pieczenia. 4. Po bokach układamy plastry marchewki a na to wrzucamy ziemniaki. Po środku zostawiamy wolny plac. 5. 4 łyżki majonezu, dwie łyżki ketchupu i łyżkę soku z cytryny mieszamy - mamy sos. 6. Kroimy dwie cebule w plastry. 7. ładny kawałek, tak około 1 kg schabu ( chuj wie skąd ), nacinamy, ale nie przecinamy do samego końca, tak co 1,5 cm 8. W nacięcia dajemy sos i plastry cebuli, jak sosu zostanie to jeszcze raz. 9. Ściśnięty, ostrożnie układamy w wolnej przestrzeni pomiędzy warzywami. 10. delikatnie skrapiamy oliwą i dorzucamy ze dwie całe, przecięte w poprzek główki czosnku. 11. Przykrywamy folią alu i na 45 minut do pieca 180 stępni. 12. PO dzwonku odkrywamy i drugie 45 minut w tej temperaturze. Ostatnie 10 minut można zwiększyć do 220 stępni, to się ładnie zrumieni.
Nie potrzebne garnie, znajomego farmera, ani żadnego marketu..
Do picia serwujemy, to co najbardziej lubimy w moim przypadku bywa to jasne pełne.. Smacznego życzę
Pewnie ze dwie duże dał..musi tam być, po tym drugim niewidocznym brzegu rondla.. Brawo Vinc!! Cieszą nauczyciela, zdolni uczniowie! Po takim czasie odkopał temat i zrobił..Zuch!
( Jakie to sprytne, własne zapędy do opierdalania mięsa pod każda postacią i w każdej ilości, ukryć pod przykrywką drugiej osoby, cos w stylu...dla kolegi pytam..Brawo Biczyk, ale nie ze mną te numery..)
1. Wybieramy ładny kawałek szynki wieprzowej, taki płaski, nie kulkę..Wielkość zależna od apetytu, poza tym, to czego nie zjemy na gorąco, doskonale sie później sprawdza, jako wypchanie bułki czy kanapki.. 2. Nacieramy mieszanką utartych przypraw..sól, pieprz, majeranek, kilka kulek ziela, kilka listków, kilka ząbków czosnku, chluścik - nie chlust oleju.. Ja to miażdżę w kamiennym moździerzu, Teoś np, raz pierdolnie łapą na desce i gotowe. 3. Ja na koniec, juz w misce skrapiam sosem sojowym, masuję mięsko i do lodówki, wieczorem..i to już koniec przygotowań z mięsem.. 4. Następnego dnia, na godzinę przed planowanym wstawieniem, wyciągamy z lodówki i stawiamy sobie gdzieś w kuchni. 5. Trzeba jeszcze przygotować odpowiedni kawałek foliowego rękawa do pieczenia i rozgrzać piekarnik do 180 stępli ( bez termoobiegu ) 6. Czas pieczenia, standardowo przyjmujemy tak 10 minut na 100 gram świnki 7. Wkładamy mięsko w rękaw, gdzie wcześniej też kilka kropli oleju wpuściliśmy, ja nie używam żadnych klamerek obecnych w opakowaniach z rękawem, zawijam tylko końce jak cukierka i podkładam pod mięso. Ze trzy małe nakłucia w rękawie, ustawiamy timer i idziemy wypić kufelek piwa np, tudzież przygotować lub napowietrzyć butelkę wina. 8. Jakieś 15 minut przed końcem, można rozciąć rękaw wzdłuż, powierzchnia powinna się ładnie przypiec - mięsa powierzchnia.. 9. Ja po wyłączeniu pieca, pozostawiam jeszcze mięsko w środku, przez jakieś 10 minut, delikatnie uchylając wejście.
i to tyle..samo sie robi. Smacznego życzę.
Poproszę Vinca -oczywiście znów zażąda przelewu na konto - żeby wkleił zdjęcie.
Ku chwale Mistrza, podaję swoje proporcje: 1,5 kg łopatki wieprzowej (nie obcinanej z nadmiaru tłuszczu), w moździerzu utarte: 4 ząbki czosnku, 1 łyżeczka soli kamiennej, 1 łyżeczka gorczycy, 2 łyżeczki cząbru, 2 łyżeczki majeranku, 4 liście laurowe suche, po 8 kulek pieprzu czarnego, zielonego, czerwonego, białego, 8 bądź 16 kulek ziela angielskiego 180 stopni pana Celsjusza, po półtorej godzinie w foliowym rękawie do pieczenia przeciąć rękaw i 15 minut dopiekać, po upieczeniu wyciągnąć z rękawa, dać odpocząć i wystygnąć, powstałe w rękawie soki zebrać do pojemnika ku przyszłemu przerobieniu np na super esencjonalny sos, serdeczne pozdro
Przystawka z serduszek ( dla innych całe danie ) 1.1 kg np serduszek umyć i odkroić to białe i krwawiące 2. 250 gram surowego wędzonego boczku pokrojonego w kostkę na patelni przesmażyć. 3. Wrzucić serduszka ( kurzęce w całości) 4. Przesmażyć, mieszając kilka minut. 5. Wlać szklankę czerwonego wytrawnego, dodać np rozmarynu, trochę tymianku, posolić i popieprzyć. 6. Przykryć i dusić do miękkiego serca prawie. 7. Dorzucić garść białej cebulki perłowej z marynaty. 8. Jak będzie ciepła, winno być gotowe, więc dołożyć łyżkę masła, przykryć na chwilę, odkryć i...koniec pieprzenia...
Można posypać świeżą pietruszką Ciekawe czy coś wyjdzie z takiego pieprzenia..