Dinara Safina (RUS) - Shahar Peer (ISR)
Obie panie spotkały się ze sobą tylko raz w 2005 w S'HERTOGENBOSCH. Gładko wygrała Dinara 6-2 6-1 ale mecz był rozgrywany na trawie.Dzisiaj panie spotkają się na amerykańskiej ziemi i tutaj również faworytką jest Dinara, która miała wpadkę w poprzednim turnieju przegrywając z greczynką Daniilidou. Jej gra jest dośc solidna, niestety nie wygrywa spotkań z wyżej notowanymi rywalkami. Jeśli chodzi o Peer,która wygrała już turniej w tym roku(jednak bardzo słabo obsadzony)miewa również tragiczne występy chocby z A. Chakvetadze 1-6 2-6.Rosjanka lubi grac na tej nawierzchni i powinna ten meczyk wygrac.Polecam
Patty Schnyder (SUI) - Lisa Raymond (USA)
Gdyby nie wycofanie się z ostatniego turnieju z powodu kontuzji, to napsiałbym że to bity faworyt tej potyczki. Za Patty przemawia wszystko styl gry, umiejętności i również dobre wyniki na tej nawierzchni. Lisa napewno umie grac w tenisa ale musi miec partnerkę obok hehe. Jeśli nie odnowi się kontuzja to szwajcarka wygra to spokojnie. Ich bilans również mówi wiele mimo że grały dośc dawno ze sobą. Polecam
1997 MADRID CLAY P. SCHNYDER 6-1 6-2
1998 AUSTRALIAN OPEN HARD P. SCHNYDER 2-6 6-3 8-6
1999 HILTON HEAD CLAY P. SCHNYDER 6-4 6-2
1999 US OPEN HARD P. SCHNYDER 6-3 3-6 6-3
2004 AUSTRALIAN OPEN HARD P. SCHNYDER 7-6(2) 6-3
2005 NEW HAVEN HARD P. SCHNYDER 6-3 1-6 6-2
Sellbytel Baskets Nürnberg -
GHP BambergBeniaminek kontra mistrz kraju. Tabela również pokazuje kto jest faworytem dzisiejszej potyczki. Gospodarze są na 15 miejscu a Bambergi na drugim z szansami na pierwsze(jeśli wygrają wszystkie mecze i w ostatniej kolejce na wyjeździe z Albą) Dla Nürnbergi najważniejszy mecz odbędzie się w ostaniej kolejce gdzie zagra na wyjeździe z 14 drużyną BG Karlsruhe. Ten mecz będzie decydował o tym kto spadnie z ligi. Atutem gospodarzy jest ich hala i wola walki. Nic więcej! Tak jak Krisek uważam że mistrzowie kraju nie przegrają drugiego meczu pod rząd, a ich bilans w ostatnich 10 meczach (9-1) świadczy że są naprawdę w dobrej formie.Polecam
FC Barcelona - Benfica Lizbona
Większośc wietrzy sensację czyli awans Benfiki. Napewno jest to realne, przecież to tylko sport. Tylko panowie ja sobie tego nie umiem wyobrazic. Przecież Barcelona miała mnóstwo okazji do strzelenia bramki w pierwszym meczu(0-0). Uważam że tym razem napewno strzelą o jedną wiecej i wygrają to spotkanie.Liverpool to nie Barca i każdy o tym wie. Jedynie martwi mnie brak tylu czołowych zawodników po stronie Barcy.Cokolwiek napiszę nie będzie obiektywne bo jestem kibicem Barcelony. Musicie to wygrac
Polecam
Przypuszczalne składy:
Barcelona: Valdes - Belleti, Oleguer, Puyol, Van Bronckhorst - Deco, Van Bommel (Messi), Iniesta (Giuly), Ronaldinho - Eto'o, Larsson
Benfica: Moretto - Ricardo Rocha, Luisao, Anderson, Leo - Beto (Robert), Petit, Manuel Fernandes, Simao - Miccoli, Geovanni
Juventus Turyn -
Arsenal FC Każdy kto oglądał pierwszy mecz(2-0 Arsenal) musi byc oczarowany ich grą. Byli zdecydowanie lepsi pod każdym wzgledem. Po tygodniu mamy rewanż i nie chce mi się wierzyc by anglicy zaprzepaścili olbrzymią szansę awansu do dalszej rundy. Juventus osłabiony brakiem Alexa Del Piero,Patricka Vieiry, Jonathana Zebiny oraz Mauro Camoranesiego,rzuci się do ataku na bramkę Lehmanna. I tu upartuję szansę nawet w wygraniu tego meczu przez Arsenal. Szybkie kontry w wykonaniu Henryego czy Reyesa mogą zakończyc się strzeleniem bramki. Dla mnie Henry czy Ronaldinho potrafią sami jedną akcją wygrac mecz. W Juventusie nie widzę takiego zawodnika (może kiedyś Nedved ale teraz wraca po kontuzji i jego forma jest zagadką) Uważam że wygra piękno piłki i awansuje Arsenal. Polecam
Przypuszczalne składy:
Juventus: Buffon - Kovać, Thuram, Cannavaro, Zambrotta - Chiellini, Nedved, Emerson, Mutu - Ibrahimovic, Trezeguet (Zalayeta)
Arsenal: Lehmann - Eboue (Djorou), Toure, Senderos, Flamini - Hleb, Silva, Fabregas (Diaby), Pires - Henry, Reyes (Van Persie)