Zainspirował mnie temat ze znaczkami i coś mi się przypomniało.

Mój ojciec mieszka w Śródmieściu Gdańska, w kamienicy na parterze. Kilka lat temu postanowił zrobić "remont" piwnicy - głównie po to, by ocieplić jej strop, a w konsekwencji podłogę w pokoju, pod którym piwnica się znajduje. Ojciec mój ma tę zaletę, że jest perfekcjonistyczny nawet w takich sprawach. Wziąl więc potrzebne narzedzia i zabrał się do roboty.

W programie była tez podłoga. Zaczął więc ją kopać, podkładać i wyrównywać. W pewnym momencie trafił tym co miał w ręku, na jakiś twardy przedmiot. Rozgrzebał ziemię i znalazł...słoik wypełniony złotymi monetami zanurzonymi w jakimś smarze czy oliwie. Były wśród nich amerykańskie dolary, rosyjskie ruble, monety belgijskie i holenderskie, i jakieś jeszcze. Większość z lat 1900 - 1918. Najprawdopodobniej ukrył je tam w czsie II wojny jakiś poprzedni mieszkaniec kamienicy, ktoremu nie dane bylo tej wojny przezyc...

I co trzyma to czy sprzedał jaka wartośc jest tych rzeczy ?


U mnie kiedyś były wykopy przeciągali do domków wode czy coś i znalazłem w tym wykopie kość miałem wtedy z 5 lat myślałem ze to kość dinozaura to było jedno z moich odkryć

Ojciec mój nie należy niestety ani do ludzi mądrych, ani wykształconych. Sprzedał chyba wszystkie za wyjątkiem jednej czy dwóch. Za ile ? Nie wiem. Widziałem te monety. Mam teraz przed oczami taką złotą 10-cio, czy 20-stodolarówkę z indianinem na rewersie (druga była z orłem). Z tego co pamietam przy ówczesnym kursie dolara warta była chyba ok. 1000 dolarów, czyli wtedy ponad 4000 zł. Tych monet było ok. 20-25-ciu. Przypuszczam/strzelam, że warte były ok. 40 000 zł.

o lol spytaj go za ile to puścił

Moja ciotka kiedys w ogródku znalazła cały słoik też z monetami. Oddała większość do muzeum, jedną mam do tej pory, jest bardzo cienka, mało na niej widać. A ja kiedyś znalazłem starą podkowę

skarb to za duzo powiedziane , ale swego czasu mialem tabice (kolorowa , metalowa z wytłoczonymi napisami)reklamowa warszawskich browarow Haberbush i Schiele (czyli popularne krolewskie ) .
W starym biurku ktos sobie zrobił z niej dno szuflady , zgiecie na tyle i przybita gwozdziami .
Oddałem to w prezencie znajomemu birofilowi . Po jakims czasie sie dowiedzialem ze ow znajomy mogł to opedzlowac na biegu za ponad 2 albo 3 kola komus ze spadkobiebrcow Haberbush albo Schiele (nie pamietam juz komu) .
Na szczescie zostawił i trzyma bo chyb bym sie pod...ił ;-)

Raz z miłośnikiem przygód pojechałem do lasu, gdzie w XV, czy XVI w toczyła się bitwa, z zamiarem odnalezienia jakiś reliktów z tamtych czasów.
Wysiedliśmy z auta, on włączył wykrywacz metali i przyłożył do ziemi. Od razu zaczęło pikać. Zaczął kopać i wykopał.... koło zębate.
Taki skarb

ja znalazlem rok temu w betandwin

West w motorach 250 CC , kurs 80

Moja babcia 3 lata temu kopciac w ogrodku(na dzialce) motyka natknela sie na pocisk, niewypal za czasow II wojny swiatowej. Niezdawala sobie z tego sprawy. Wziela w reke i polozyla na studni. Dopiero dziadek ja poinformowal. Przyjechali saperzy specjalna ciezarowka na praktycznie cala ulice, ktora w 95% niwelowala wstrzasy. Ot taki skarb

To stało się na pierwszym semestrze studiów.
W sumie to nie szukałem tego SKARBU sam się pojawił

Ten Skarb to Patrycja


PS:to chyba nie jest OT(?)

Moje korzenie sięgają Lwowa ,a mój pradziadek był jednym z lepszych "kasiarzy" tego miasta (tak mi mówiono ,czy rzeczywiście był taki dobry to nie wiem ). Gdy nadeszła wojna pradziadek z dziadkiem i wujkiem zostali przesiedleni ,a złoża skarbów zostawił pomurowane w kamienicy. Jakieś 15-20 lat temu pare osób z mojej rodziny pojechało z wujkiem tego szukać ,niestety pamięć wujka nie była już zbyt dobra co do lokalizacji ich dawnego mieszkania. Kto wie może to kogoś zainspiruje do wyprawy po skarby ?

Takich skarbów to mam dużo

Kilka dobrych lat temu przy rozbiorce starej szopy pod duza stertą siana i kilkoma deskami znalazłem całe pudełko naboi. Było ich chyba ze 100 !Pamiętały chyba czasy wojny ..
Babcia i mama panikowały ale wujek gdzies to wział i zakamuflował.
Nie wiem gdzie

ja dzisiaj ze swoim chrześniakiem , bawiłem się wykrywaczem metali, znaleźliśmy : 3 puszki , zamek do drzwi i resorówkę

Byłem ostatnio 2 razy we Lwowie, trzeba było dać namiary to bym poszukał skarbu

ja za gowniarza znalazlem kiedys na budowie order virtuti militari. szkoda tylko, ze wtedy to byl dla mnie tylko jakis krzyzyk do zabawy.. nie pamietam co pozniej z nim zrobilem \:p