[quote=Master.com back]Poland-Armenia Euro 2008 1 1,10 28.03.2007 20:30

Georgia-Faroe Islands Euro 2008 1 1,12 28.03.2007 18:00

Czech Republic-Cyprus Euro 2008 1 1,10 28.03.2007 17:30

Wales-San Marino Euro 2008 1 1,05 28.03.2007 21:00

Spain-Iceland Euro 2008 1 1,11 28.03.2007 22:00

Powinno wejsc,nie ma czegos takiego jak 100%pewniak (Pamietam jak bodajże Portugalia kiedys zremisowała z Luxemburgiem),z 500 200 na czysto.

Patrząc pod tym kontem wszystkiem spotkania drużyn typu: Armenia, Kazachstan, Azerbejdżan, Węgry, Malta, Walia, Cypr, Estonia, Macedonia, czy nawet Litwa to mecze o nic A jednak zawsze o "coś" co najmniej o prestiż "dorobić" mogli sobie na wyjeżdzie, jednak nie dorobili bo przegrana w takim spotkaniu, na własnym boisku będzie po prostu jakąś "tragedią" drużyny

Post deleted by El_Darro

Post deleted by El_Darro

do Boca Juniors: W 100% zgadzam sie z Toba..niektore kursy na dzis sa smieczu warte....szczegolnie mowie tu o GRECJI ...1.3? przeciesz to jakas kpina....wiekszosc grajacych zagra dzis tasiemce i chyba na to buk liczy bo pewnie którys z tych " extra pewniaków " nie wejdzie.... Osobiscie wbrem osobom, tu piszacym mam odmienne zdanie co do TURCJI z Norwegia....Turcy nie graja u siebie co juz sprawia ze podstwowa przewaga ( czyli gra na własnych smieciach ) odpada...Norwedzy po blamażu u siebie mysle ze sa zadni rehabilitacji i sa w stanie nie przegrac tego meczu ..moj TYP Norwegia X2 zastanawiam sie równiez nad zagraniem Serbii lub x w ich meczu....

chodzi chybo o Lichtenstein

9 października 2004 Liechtenstein - Portugalia 2:2
8 października 2005 Portugalia - Liechtenstein 2:1

VERDASCO nie przesadzilem. Wyslalem kupon w sportingu z takim kursem 26.03 i wszedl tzn narazie weszlo to jedno zdarzenie, ale czekam na reszte



Edit: Zrobiło sie małe zamieszanie, ale chyba tak jest ok.

gratuluje koledze wygranej i niech nam zdradzi co takiego bierze że takie kursy zobaczył na strzelenie bramki przez Włochów i Polaków...
podejrzewam że to chodziło o to że Ormianie i Szkoci nie strzelą,czyż nie?

dzieki chyba mnie nie wszyscy zrozumieli
(1 druzyna strzeli) nie oznacza ze strzeli druzyna ktora umiescilem na pierwszym miejscu. Oznacza ze w sportingu jest opcja ze bramke strzeli TYLKO JEDNA DRUZYNA - niewazna jaka. I na takie zdarzenie byly te wg mnie -calkiem fajne kursy

mój błąd
zwracam honor i gratuluje wygranej tym razem szczerze,ba ja niestety dzisiaj grubo w plecy dzięki rodakom i Hiszpanom
pozdrawiam

Środowa kolejka eliminacji była dla graczy jeszcze bardziej beznadziejna niż ta sobotnia. Turcja tylko zremisowała z Norwegią 2:2 przegrywając do przerwy 2:0 Lichtenstein wygrał z Lotwą 1:0, Azerbajdzan pokonał Finlandię 1:0 Szwecja to już pewnie wszystkim połozyła wczorajsze kupony przegrywając z Irlandią Płn.
Holandia męczyła się prawie cały mecz ze Słowenią by w końcówce strzelic bramkę. Bułgaria sensacja remis u siebie z Albanią 0:0 po dobrym występie przeciwko Rumunii czy Holandii.
Zespoły faworyzowane przynajmniej na papierze mają problemy z pokonaniem słabszych rywali nawet na własnym terenie, co jest tego przyczyną potencjał takiej Szwecji Hiszpanii czy Anglii jest bardzo duży, graja na wszelkich wielkich imprezach wiec nawet,jeśli mniej znane i doświadczone reprezentacje poprawiły swoją grę pod względem technicznym czy taktycznym to taka np Hiszpania, Anglia powinna sobie poradzić z drużynami o klase słabszymi.
Dobrze iż nasza kadra posiada tę umiejetnosć wygrywania z drużynami nizej notowanymi, moze dlatego że nikogo nie lekceważymy dzięki temu mamy w poł eliminacji 5 pkt przewagi nad pozostałymi zespołami naszej grupy.
Po meczu z Finlandią nie sadziłem że sytuacja tak szybko się odwróci na naszą korzyść.
Kluczem do awansu w eliminacjach w Europie stało się wygrywanie meczy, których nie należy remisować tylko trzeba je wygrać tym bardziej że w bezpośrednich pojedynkach drużyn liczących na awans też można stracić punkt.
W ogóle to caly ten ranking reprezentacyjny na podstawie którego rozstawia się do poszczególnych koszyków podczas losowań czy ranking Fify nie ma przełożenia na wyniki poszczególnych meczów skoro Szwecja z np 10 miejsca nie potrafi chociażby zremisować z zespolem z 55 itd.

ranking rankingiem i nie musi pozycja w nim decydowac o wyniku meczu, ale jakos grupy trzeba rozlosowac. i nie jest tworzony poprzez glosowanie przez kibicow czy dziennikarzy ale z ostatnich wynikow danej reprezentaji...

Dla mnie sobotnia runda była b. dobra, wczorajsza nienajgorsza
Pisałem, że zdobyć 6 punktów w cyklu sobota - środa jest ciężko i to się w wielu wypadkach potwierdziło.
Nie zgodzę się co do Hiszpanii, bo oglądałem ten mecz i moim zdaniem Hiszpanie zagrali bardzo dobre zawody, a na dodatek pokazali charakter. Nie słuchałem tego debilnego komentatora... Jak się traci punkty w pierwszych meczach to potem często jest pod górę. Wczoraj w Palma Di Majorka było oberwanie chmury i w pierwszej połowie boisko było jednym wielkiem rozlewiskiem i nie nadawało się do gry. Hiszpanie nie mogli pokazać swoich umiejętności, bo piłka stawala w miejscu i wyczyniala różne dziwne rzeczy. Musieli podjąć walkę, a to nie jest ich mocną stroną. Poza tym rewelacyjnie bronił bramkarz Islandii.
W drugiej połowie przestało padać i murawa zrobiła się lepsza.
Goście nie istnieli na boisku i byli zamknięcie niczym w hokejowym zamku. Nie stworzyli żadnej sytuacji, nie wiem nawet, czy odddali jakiś strzał na bramkę Ikera. Pomimo, ze goście bronili się w 10, to co rusz pod ich bramką było gorąco i gdyby nie bramkarz, to wpadłoby więcej bramek. Więc krytyka nie na miejscu. Inne zespoły powinny się uczyć ataku pozycyjnego od Hiszpanii.
Turków wczoraj nie grałem, Szwedów też nie, Finlandia jest zbyt słaby, by stawiać na nią na wyjeździe, podobnie jak Łotwa
Mnie wczoraj "zawiedli" Polacy, bo grałem handi i Bułgarzy, ale nie na tyle, by położyć wszystko.
Najbardziej mi żal, że Malta nie urwała punktu Grecji, no ale przez długi czas grała w 10.
Najważniejsze, ze Polska zgarnęła 6 punktów i ...Hiszpania
Reszta za bardzo mnie nie interesuje

Ze wszystkich spotkań najciekawsze rozegrano chyba w Belgradzie. W meczu było sporo okazji strzeleckich, które w większości były dziełem Portugalczyków. Gdyby nie dobrze dysponowany bramkarz Serbów to zapewne Portugalia zdobyłaby 3pkt. Jesli już mowa o bramkarzach to trudno nie wspomnieć o absolutnym "bohaterze" z wczoraj a więc o bramkarzu Norwegów. Przy pierwszym golu dla Turków piłka leciała prosto w niego a Myhre zamiast wybić choćby przed siebie to się chyba piłki wystraszył a ta otarła się mu o rekawice i wpadła do bramki. Jeśli to była szmata a była to ciężko już znaleźć słowa jak opisać gola dla Turków w ostatniej minucie meczu. Lekki strzał ponownie z wolnego, taki balonik a Myhre próbując łapać piłke wpuszcza ją pod brzuchem do bramki. Dziś bramkarz Charltonu, któremu już zdarzały się głupie błędy jest chyba przez norweską prase zmieszany z błotem. Najgorsze jest to, ze miałem w tym meczu Norwegów dnb i szlak mnie trafił jak zobaczyłem w skrótach te gole. co do meczu Polaków to nie wybrzydzałbym. Trzy punkty z rywalem prezentującym tzw. "antyfutbol" to zawsze trzy punkty i nie ważne czy 1-0 czy 2-0, no chyba ,że ktoś grał z handi. Ormianie chyba nawet poważniej nie sprawdzili czy w bramce Boruc jeszcze stoi czy już usnął. Jak widać większość druzyn się męczyła i wyniki nie były za wysokie. No ale jak jedna z drużyn tylko stoi na własnej połowie to co się dziwić. Jeśli chodzi o faworytów to zawiedli mnie Czesi, którzy do strzelenia bramki grali do przodu i nie dawali rywalowi szans. Jednak w drugiej połowie nasi sąsiedzi zagrali strasznie i w pewnych momentach to Cypr miał przewage co nawet troche śmiesznie wyglądało. Przy następnym takim meczu radze się dwa razy zastanowić, czy warto inwestować w Czechów. Jeśli chodzi o śmieszne sytuacje to chętnie zobaczyłbym jakieś nagranie z szatni Anglików w przerwie meczu z Andorą. Pewnie większość z nich już widziała te tytuły w prasie o największej klęsce Anglii w historii a McClaren już się zastanawiał gdzie teraz znajdzie zatrudnienie. Wielu wspomina o sensacjach jakie sprawili Azerowie i Liechtenstain. Czy ja wiem czy to były jakieś super niespodzianki. zarówno Finowie jak i Łotysze to takie dwie rezprzentacjie "drwali" a droga do azerów też daleka no i ciężki teren i nawet Polacy mogą mieć trudności ze zdobyciem tam trzech oczek. A Liechtenstein, którego nie widać prawie na mapie Europy sprawiał już wcześniej niespodzianki i myśle, że z tych wszystkich małych księstw oni prezentują się najsolidniej. Sie rozpisałem a w sumie chciałem tylko się podzielić frustracją po wyczynach Myhre.